Dzisiaj o godzinie 18:30 w angielskiej Premier League zostanie rozegrany ostatni sobotni mecz 2 kolejki. Na King Power Stadium aktualny mistrz kraju Leicester zagra z drużyną Arsenalu Londyn. Oba zespoły posiadają w swoich szeregach wielu świetnych zawodników więc nie powinno zabraknąć tutaj emocji i mam nadzieję, że także bramek. W pierwszej kolejce drużyny te zaliczyły falstart. Leicester przed tygodniem grało w delegacji z Hull City i przegrało tam 1-2, natomiast Arsenal w klasyku na Emirates Stadium przegrał z Liverpoolem po kapitalnym spotkaniu 3-4. Dzisiaj obie te drużyny zagrają o zwycięstwo i spodziewam się tutaj dobrego widowiska. Leicester straciło ze swojego składu tylko Kante, wiec pomimo tego ubytku powinno walczyć o wysokie lokaty. Dużym wzmocnieniem powinien być Ahmed Musa, który w pierwszym meczu był najlepszym zawodnikiem Lisów. Arsenal wydaje się mieć większy potencjał, ale trener Wenger ma ostatnio bardzo dużo kontuzji w zespole i nie może skorzystać z wielu czołowych zawodników. Bilans ostatnich bezpośrednich pojedynków przemawia za Kanonierami, którzy z ostatnich 10 spotkań wygrali 7 meczów a pozostałe 3 zakończyły się remisami. Myślę, że dzisiaj w tym starciu będziemy świadkami podziału punktów. Obie drużyny mierzyły się ze sobą na King Power Stadium dotąd 8 razy i w aż 5 spotkaniach padał remis. Dzisiaj typuję remis po dobrym kursie 3.44.
Dzisiaj o godzinie 18:00 w Ekstraklasie na własnym boisku drużyna Piasta Gliwice zagra z Pogonią Szczecin. Początek nowego sezonu w wykonaniu tych drużyn jest jak dotąd bardzo przeciętny. Drużyna Piasta Gliwice aktualnie plasuje się na 11 miejscu mając w swoim dorobku 6 punktów natomiast Pogoń Szczecin znajduje się jedną pozycję niżej z 5 punktami na swoim koncie. Piast Gliwice w poprzednim sezonie grał kapitalnie, ale z tej drużyny odeszło w przerwie letniej 2 kluczowych zawodników (Vacek i Nespor) a także trener Latal co spowodowało, że drużyna ta znacznie straciła na jakości. Piast co prawda przegrał tylko jedno z 5 spotkań, ale też nie wygrywa, bowiem 3 ostatnie mecze to same remisy. Pogoń weszła w ligę bardzo słabo i długo zajmowała miejsce w strefie spadkowej. W ostatniej kolejce podopieczni trenera Moskala się jednak przebudzili i rozbili Termalikę Bruk-Bet aż 5-0. Dzisiaj na pewno o 3 punkty nie będzie łatwo, ale stać tę drużynę na korzystny wynik. Ja w tym pojedynku zdecydowałem się postawić na remis. Bilans ostatnich bezpośrednich meczy jest bardzo wyrównany a aż 3 z 6 kończyły się podziałem punktów. Dzisiaj właśnie remis wydaje się być tutaj najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Swego czasu w Krakowie Moskala nazywano "Pan Remis" więc może dzisiaj karma znów się odezwie.
Dzisiaj wieczorem o godzinie 21:30 w portugalskiej Primeira Liga na własnym boisku Belenenses zagra z Boavistą Porto. Jest to spotkanie rozgrywane w ramach 2 kolejki nowego sezonu. Oba zespoły w nadchodzącym sezonie chcą przede wszystkim zagwarantować sobie utrzymanie, bowiem w obecnych składach raczej nie mają co liczyć na europejskie puchary. W pierwszej kolejce nowego sezonu Belenenses grało w delegacji z zespołem Vitorii Setubal, gdzie ostatecznie przegrało 0-2. Drużyna Boavisty natomiast grała na własnym boisku, gdzie pokonała silną Aroucę 2-0. Dzisiaj w tym meczu moim zdaniem bardzo trudno wskazać faworyta stąd zdecydowałem się postawić na podział punktów. W poprzednim sezonie Belenenses zremisowało aż 11 spotkań a większość z nich to właśnie mecze na własnym boisku. W 10 ostatnich spotkaniach pomiędzy tymi drużynami na boisku Belenenses mieliśmy aż 5 remisów więc statystyki pod tym względem są dobre. Boavista myślę, że będzie zadowolona tutaj z remisu, ponieważ w poprzednim sezonie nie punktowała najlepiej w delegacjach. Myślę, że najbardziej prawdopodobne wyniki w tym meczu to 1-1 lub 0-0. Kurs jak na remis jest dość niski ale z reguły w Portugalii te słabsze drużyny lubią się dzielić punktami więc nie ma się co dziwić.
Dzisiaj wieczorem o godzinie 20:45 na La Rosaleda zostanie zainaugurowany nowy sezon w Primera Division, gdzie Malaga zagra z beniaminkiem Osasuną Pampeluna. Ja w tym spotkaniu zdecydowałem się postawić na drużynę gospodarzy i myślę, że warto zagrać na tę ekipę pomimo nawet tak słabego kursu. W Maladze przed nowym sezonem doszło do wielu zmian. Na stanowisku trenera pojawił się Juande Ramos, który zamienił Javiego Gracię. Włodarze w letnim okienku wydali na transfery blisko 10 mln euro pozyskując takich graczy jak: Keko, Michael Santos, Sandro Ramirez, Jony, Bakary Kone i Diego Llorente. Drużyna przepracowała okres przygotowawczy bardzo dobrze o czym świadczą wyniki sparingów. Na 9 rozegranych spotkań piłkarze z La Rosaleda wygrywali aż 8-krotnie pokonując bardzo solidne marki. W tym sezonie gospodarze chcą się bić o europejskie puchary i na własnym terenie muszą wygrywać z takim przeciwnikiem. Osasuna to według ekspertów jeden z głównych kandydatów do spadku. Drużyna nie pozyskała jak dotąd nikogo a w dodatku straciła Mikela Merino, który odszedł do Borussii Dortmund. W okresie przygotowawczym Osasuna grała fatalnie. Na 7 rozegranych spotkań goście ponieśli aż 5 porażek a wygrali tylko w jednym meczu pokonując rezerwy Sevilli. W poprzednim sezonie Osasuna nie grała najlepiej na wyjazdach i spodziewam się, że teraz będzie podobnie. Malaga z ostatnich 5 spotkań na własnym boisku z tym rywalem potrafiła wygrać tylko raz, ale myślę, że przy dzisiejszych okolicznościach zdoła te statystyki poprawić. Stawiam na pewną wygraną gospodarzy.
W drugim spotkaniu 6 kolejki Ekstraklasy o godzinie 20:30 w Niecieczy Termalika Bruk-Bet zagra z Lechem Poznań. Mecz ten zapowiada się bardzo interesująco a oba zespoły na pewno liczą tutaj na pełną pulę. Gospodarze początek sezonu mogli zaliczyć do bardzo udanych. Pod wodzą nowego trenera Michniewicza ekipa ta po 4 kolejkach miała na koncie 9 oczek co dawało im miejsce w czubie tabeli. W ostatnich dniach nastroje w zespole z Niecieczy nie są jednak najlepsze bowiem drużyna przegrała 2 kolejne spotkania. Najpierw Termalika odpadła z Pucharu Polski z Wigrami Suwałki przegrywając 1-2 a później skompromitowała się w Szczecinie przegrywając z Pogonią 0-5. Lech natomiast sezon rozpoczął od słabej gry, ale w ostatnich tygodniach dla odmiany spisuję się znacznie lepiej. Po wygranej w Pucharze Polski z Podbeskidziem 3-0 drużyna trenera Urbana ugrała ważne 3 punkty w lidze pokonując silną Cracovię. Dzisiaj na pewno Kolejorz chce pójść za ciosem i ugrać znów pełną pulę. Ja w tym meczu zdecydowałem się postawić na bramki a konkretnie over 2.5 gola. Obie drużyny rywalizowały ze sobą jak dotąd 3 razy i za każdym razem oglądaliśmy bardzo wysokie wyniki, które pokrywały tę linię. W 10 ostatnich meczach Termaliki linia 2.5 gola była pokryta w 7 przypadkach. W 10 ostatnich pojedynkach Lecha z kolei over 2.5 gola padał w 6 meczach. Dzisiaj moim zdaniem w tym meczu nikt nie zadowoli się 1 punktem więc liczę na ostrą wymianę ciosów i co najmniej 3 bramki.
W ostatnim jutrzejszym spotkaniu IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy mistrz Słowacji AS Trencin zagra z Rapidem Wiedeń. Zdecydowanym faworytem tego dwumeczu jest drużyna z Austrii i myślę, że nie powinna mieć ona większych problemów z pokonaniem tego przeciwnika. Trencin rywalizował w kwalifikacjach do Champions League, ale tam okazał się słabszy w 3 rundzie od Legii Warszawa. Drużyna ta co prawda wyglądała bardzo poprawnie, ale ostatecznie nie potrafiła strzelić drużynie z Polski nawet jednego gola. Na pewno w formacji ofensywnej tej drużyny jest wielu dobrych zawodników ale gra w obronie nie należy do mocnych stron. Potwierdził to między innymi dwumecz z Olimpiją Ljubljana, gdzie Słowacy stracili aż 6 bramek. Rapid Wiedeń to drużyna o znacznie większym potencjale. Zespół ten w ostatnich latach niemal regularnie gra w rozgrywkach Ligi Europejskiej i na pewno zrobi wszystko by zdobyć znów kwalifikację do fazy grupowej. Goście grali od 3 rundy w tej edycji i tam bez większych problemów poradzili sobie z białoruskim Torpedo Zhodino. Rapid Wiedeń w ostatnich tygodniach jest w dobrej formie, gdyż wygrał 2 ostatnie mecze ligowe strzelając swoim rywalom po 4 bramki. Myślę, że jutro ekipa z Wiednia zagra na wysokim poziomie i ugra tutaj wygraną.
Jutro o godzinie 19:00 w IV rundzie eliminacyjnej do fazy grupowej Ligi Europejskiej FK Gabala zagra z NK Maribor. Szanse obu drużyn w tym dwumeczu są moim zdaniem bardzo podobne, pomimo tego, że to Słoweńcy dysponują na papierze silniejszą drużyną. Gabala swoją przygodę z pucharami rozpoczęła bardzo wcześnie gdyż rywalizowała już od 1 rundy. Na początek wyeliminowała gruzińską Samtredie, następnie węgierski MTK Budapeszt a później sprawiła sporego kalibru niespodziankę eliminując francuski Lille. Słoweńcy swoją przygodę z Ligą Europy rozpoczęli od 2 rundy a eliminowali kolejno macedoński Vardar Skopje i szkockie Aberdeen. W meczach tych drużyn często padają remisy co potwierdzają nam statystyki. W 10 ostatnich spotkaniach na własnym boisku Gabala remisowała aż 4-krotnie. Maribor z kolei na wyjazdach pod tym względem jest jeszcze lepszy gdyż zremisował na 10 pojedynków aż 6! Myślę, że jutro czeka nas wyrównany mecz a wynik powinien oscylować w granicach remisu.
Tradycyjnie w czwartek odbędą się spotkania eliminacyjne do fazy grupowej Ligi Europy. Najwcześniej bo już o godzinie 16:00 zagrają ze sobą zespoły FC Astany i BATE Borysów. Pierwszy mecz odbędzie się w stolicy Kazachstanu stąd też tak wczesna godzina tego starcia. Cichym faworytem tej konfrontacji jest zespół z Białorusi, ale na pewno nie można skreślać tutaj Kazachów, gdyż pamiętamy, że w poprzedniej edycji pucharów grali oni w Champions League. Astana próbowała swoich sił w kwalifikacjach do Champions League, ale ostatecznie odpadła w 3 rundzie, gdzie poległa w dwumeczu z Celtikiem Glasgow. BATE podobnie jak jego rywal także rywalizowało w eliminacjach LM i odpadło w tym samym momencie rywalizując z irlandzkim Dundalk. Jutro ten mecz na pewno będzie bardzo wyrównany. Myślę, że każda z tych drużyn ma podobny potencjał i chce wywalczyć kwalifikację do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Astana rywalizując w pucharach bardzo często remisowała na własnym obiekcie. W tej edycji taki wynik padł w starciu z Celtikiem a w poprzedniej między innymi z Benfiką czy Atletico Madryt. BATE na wyjazdach też nie gra jakoś wybitnie, bowiem w tej edycji pucharów remisowało z SJK 2-2 a także przegrało ze wspomnianym Dundalk. Jutro wydaje mi się, że właśnie remis jest najbardziej prawdopodobnym rezultatem.
Jutro wieczorem odbędą się kolejne spotkania w IV rundzie eliminacyjnej do rozgrywek Ligi Mistrzów. W jednym z ciekawszych spotkań w tej fazie czeka nas pojedynek pomiędzy drużynami FC Porto i AS Romy. Oba zespoły należą do europejskiej czołówki i na pewno liczą na to, że awansują do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek. Drużyna z Portugalii w ostatnich sezonach znacznie obniżyła swoje loty. Na krajowym podwórku teraz karty rozdaje Benfica, ale ekipa z Porto w ostatnim sezonie została jeszcze wyprzedzona przez Sporting Lizbona. W tym dwumeczu faworytem są chyba jednak Włosi, którzy mają moim zdaniem lepszych piłkarzy o znacznie większej wartości. Roma poprzedni sezon zakończyła na 3 miejscu w Serie A, ale tylko nieznacznie przegrała z ekipą Napoli. W tym meczu drużyna z Italii będzie na pewno zadowolona nawet z remisu tak by losy awansu mogła rozstrzygnąć na własnym boisku. Ja spodziewam się, że w tym pierwszym meczu zobaczymy wyrównany pojedynek w którym gospodarz mając atut własnego boiska i doping swoich kibiców nawiążą równą walkę z wyżej notowanym przeciwnikiem. Myślę, że warto zagrać w tym spotkaniu na remis po całkiem dobrym kursie jaki oferują nam bukmacherzy.
Już dzisiaj wieczorem rozpoczną się spotkania IV rundy eliminacyjnej do rozgrywek Champions League. W tej fazie poznamy 10 zespołów, które wywalcza awans do najlepszej ligi, która przyciąga przed ekrany wszystkich kibiców na całym świecie. Jednym z ciekawszych spotkań w tej fazie jest pojedynek pomiędzy drużynami Ajaxu Amsterdam i FK Rostow. Ja przewiduje, że ten dwumecz będzie bardzo wyrównany i wcale Holendrzy nie są tutaj faworytem. Ajax w poprzednim sezonie w ostatniej ligowej kolejce stracił prowadzenie w lidze, przez co teraz musi grać w kwalifikacjach. W III rundzie Ajax ograł PAOK, ale nie obyło się bez problemów, ponieważ dopiero wygrana w Gracji 2-1 dała im awans. Dzisiaj moim zdaniem czeka ich jeszcze bardziej trudne zadanie gdyż Rostow w ostatnim roku zaskakuje wszystkich swoją postawą. Rosjanie do końca poprzedniego sezonu walczyli o tytuł, ale ostatecznie nawet 2 miejsce jest dla nich sporym sukcesem. W poprzedniej rundzie Rosjanie odprawili z kwitkiem Anderlecht Bruksela co pokazuje, że nie wolno lekceważyć tej ekipy. Rostow w ostatnim czasie na wyjazdach przegrywa bardzo rzadko i wydaje mi się, że w tym meczu może ugrać korzystny dla siebie wynik. Ja oczekuję tutaj wyrównanego mecz z wynikiem remisowym.