W czwartek o godzinie 18:00 w ramach 14 kolejki T-Mobile Ekstraklasy zostanie rozegrane spotkanie pomiędzy Śląskiem Wrocław a Podbeskidziem Bielsko-Biała. Goście tego spotkania na chwilę obecną to najsłabsza drużyna ligi. 9 oczek w 13 meczach nie napawa optymizmem. Jeśli nie zaczną grać lepiej, a dokładniej, jeśli nie zaczną wykorzystywać sytuacji które mają w meczach (a mają takowe) to spadną z Ekstraklasy. Na wyjazdach trzy razy zremisowali, z Zawiszą, Widzewem oraz Lechią. Ale dwa ostatnie wyjazdowe spotkania zakończyły się porażkami z Pogonią Szczecin 2:1 i z Cracovią 4:2. Śląsk jest rozczarowaniem tego sezonu. 14 punktów i odległa 12 pozycja to o wiele za mało jak na możliwości tego zespołu. Na własnym boisku mają bilans 3-1-3, gdzie bardzo głupio stracili punkty z Zawiszą w ostatnim meczu. Do przerwy wygrywali, ale nie potrafili tego przypieczętować kolejnym golem i na spokojnie korzystny wynik dowieźć do końca spotkania. Wrocławianie jeśli chcą walczyć o pierwszą ósemkę to muszą zacząć wygrywać, a z kim jeśli nie z najsłabszą drużyną w lidze. To zwycięstwo bardzo przydałoby się gospodarzom i przybliżyłoby ich do tej pierwszej bezpiecznej ósemki. Sądzę, że Śląsk wygra .
W środowy wieczór o 20:45 na Stadio Marcantonio Bentegodi spotkają się ze sobą w ramach 10 kolejki Serie A Hellas Verona oraz Sampdoria. Goście przyjeżdżają po dwóch zwycięstwach ligowych, wyjazdowym z Livorno 1:2 (gol w 96 minucie na wage 3 pkt. mimo słabego meczu) oraz na własnym obiekcie z Atalantą 1:0. Nie doszukiwałbym się jakiegoś progresu w grze tej drużyny. Grają słabo, a punkty zdobyte na wyjazdach to raczej łut szczęścia niż umiejętności stricte piłkarskie. Verona wdarła się przebojem do Serie A. Na własnym stadionie w poprzednim sezonie zdobyła aż 45 z możliwych 63 pkt. Od 11 meczów jest niepokonana, a w miedzy czasie zremisowała tylko trzy razy. Jeśli chodzi o obecny sezon to wygrali wszystkie 4 spotkania na własnym boisku, m.in. z Milanem 2:1 i ostatnio z Parmą 3:2. Ciężko mi ocenić czy naprawdę tak dobrze grają czy rywale ich lekceważą patrząc na nich „z góryâ€, bo to beniaminek. Ale wiem jedno, seria nieprzegranych 11 meczów oraz wygranych 4 w tym sezonie w Serie A, po za tym 6 miejsce w tabeli pokazują, że ten zespół powinien się utrzymać w tych rozgrywkach. Może na europejskie puchary jest za wcześnie (no takie zespoły jak Roma Juve czy chociażby Milan są głównymi faworytami do gry na europejskich stadionach) ale górna część tabeli jak najbardziej możliwe. A patrząc na grę Sampdori i nie tylko na wyjazdach, ale ogólnie to gospodarze tego spotkania są w stanie wygrać ten mecz. Kiedyś w końcu szczęście Sampdorii musi się skończyć i kolejnego gola w doliczonym czasie gry nie strzelą żeby chociażby uratować remis, dlaczego nie miałoby stać się to teraz.
Maratony w niektórych ligach trwają i dzięki temu mamy w środku tygodnia kilka ciekawych spotkań. Między innymi pomiędzy Milanem i Lazio, które zagrają ze sobą w ramach 10 kolejki Serie A. Faworytem tego spotkania wg bukmacherów są gospodarze. Nawet użytkownik twojtyp.pl napisał analizę, że Milan wygra z AH -1,5. Wg mnie też jest to prawdopodobne. Mój typ jest jednak trochę inny. Ale po kolei… zacznę od gości. Lazio to jedno z największych rozczarowań tego sezonu jak do tej pory, a na pewno to jedna z najgorszych drużyn jeśli chodzi o mecze na wyjazdach. 1 remis, 3 porażki i bilans bramkowy 4:10 mówią same za siebie. Milan może jakoś rewelacyjny nie jest, ba nawet jest niżej w klasyfikacji ogólnej tego sezonu w tabeli, ale pokonując swojego środowego rywala zrówna się z nim punktami. Gra na własnym boisku wygląda całkiem nieźle (chociaż jeśli chodzi o ten zespół to i można, a nawet trzeba wiele poprawić). Jedna porażka z Napoli i trzy zwycięstwa (Cagliari, Sampdoria i Udine). Dwa ostatnie były wymęczone, bo tylko po 1:0 mimo przewagi w tych meczach. Teraz rywal będzie trochę lepszy mimo swojej beznadziejnej wyjazdowej formy. Teraz odnośnie samego typu. To wygrana Milanu oraz powyżej 2,5 gola. Trzy ostatnie mecze bezpośrednie pokazały że over 2,5 jest bardzo realny, a dwa z nich zakończyły się zwycięstwem gospodarzy (2:2, 3:1, 3:0). Patrząc na formę obecną to średnia goli w meczach wyjazdowych Lazio wynosi 3,5 gola na mecz. Może trochę martwi skuteczność gospodarzy, ale czas najwyższy się przełamać i strzelić więcej niż jednego gola. W końcu mając takich piłkarzy jak Balotelli, Robinho czy Kaka trzeba grać ofensywnie i skutecznie, a z kim innym mogliby się przełamać jeśli nie z drużyną, której wszyscy strzelali gole do kogo pojechali, nawet beniaminek Sassuolo. Ale postawie jednak na zdecydowana wygraną Milanu niż na UNDER/OVER 2.5.
We wtorek 29 października, podczas maratonu ligowego o godzinie 20:30, w ramach 14 kolejki T-Mobile Ekstraklasy zostanie rozegrane spotkanie pomiędzy Wisłą Kraków a Widzewem Łódź. Widzewiacy chcą chyba pobić Koronę Kielce w niechlubnym rekordzie wyjazdowych ligowych meczów bez zwycięstwa. Korona miała 21 takich meczów, a Widzew na chwilę obecną ma ich już 17. Ostatnio wygrali rok temu, w październiku 2012 roku. Od tamtej pory zanotowali 12 porażek i 5 remisów. Także klub z Łodzi dostaje regularne baty od każdego (poza zwycięstwem Widzewa nad Lechią). Ba, w tym sezonie na wyjazdach nie wygrali ani razu strzelili 3 gole i stracili 15. Wisła natomiast po odpadnięciu z pucharów może, a nawet musi skupić się już tylko na lidze. Może nie zawsze zagrają porywający mecz, ale u siebie grają skutecznie na tyle, że ani razu jeszcze nie przegrali. Owszem, przydarzyły się dwa remisy Wiślakom, na inaugurację z Górnikiem Zabrze (2) oraz po kardynalnym błędzie sędziego z Jagiellonią (10) w 2 meczu w tym sezonie na własnym boisku. Poza tym 5 zwycięstw. Między innymi z Lechią, Legią czy Lechem. A z kim innym Krakowianie mieliby się przełamać i rozstrzelać przed własną publicznością jeśli nie z najgorszym wyjazdowym zespołem w naszej rodzimej lidze. Wygrana dwiema bramkami, jeśli Wisła wyjdzie zmotywowana (a tego wymaga Smuda) i poprawią celowniki to będzie najniższy wymiar kary. Niewiadomą jest występ Głowackiego (uraz w ostatnim meczu), ale nawet jeśli by nie zagrał to Chavez powinien go zastąpić.Wiec mój typ to bez wątpienia to Wisła.
Dnia 28 października 2013 roku odbędzie się kolejna kolejka naszej pięknej ekstraklasy i znowu ciężko jest wskazać faworyta bo w polskiej lidze nie ma wielkich faworytów a nawet jeśli są to i tak nie potrafią tego udowadniać , czy tym razem będzie podobnie , czy znowu faworyt zawiedzie ? Tego dowiemy się za kilkanaście godzin . Mecz pomiędzy Górnik Zabrze a Cracovia Krakow może spowodować lekki dreszczyk emocji wśród starszych kibiców którzy pamiętają jeszcze czasy tych drużyn gdy grały i były na szczycie naszej ligi . Dzisiaj Górnik po mimo dobrego miejsca w tabeli już nie gra tak dobrze jak kiedyś a ich rywale nie dawno byli na dnie , teraz co prawda w tym sezonie nie grają źle ale czy pozostaną w naszej lidze ? Górnik ma 28 punktów i jeżeli wygra zostanie liderem naszej ligi , bo Legia wczoraj potknęła się na Lechu , który wreszcie zagrał dobre spotkanie . Górnik w ostatnich 5 meczach wygrał 4 razy a tylko raz zremisował , więc ma bardzo dobrą końcówkę rundy jesiennej , natomiast pasy też zaskakująco dobrze sobie radzą w ostatnich 5 kolejkach bo wygrali 4 razy a raz zremisowali , i trzeba dodać , że pokonali między innymi Śląsk , Jagę czy słabe Podbeskidzie , kto wygra w tym meczu ? moim zdaniem Górnik będzie robił wszystko żeby zostać liderem a wiec postawiam na gospodarza .
W sobotę w T-Mobile Ekstraklasa o 20:30 zagrają ze sobą Wisła Kraków i Zagłębie Lubin. Goście z dorobkiem 12 punktów zajmują obecnie 14 miejsce, a mecze wyjazdowe nie zaliczają się do najbardziej udanych w ich wykonaniu. 1-1-4. Nawet po objęciu posady trenerskiej przez Oresta Lenczyka, nie można za bardzo komplementować tego zespołu. Fakt, wygrali z Widzewem Łódź na własnym boisku, ale Widzew to zespół dostający w ligowych wyjazdowych meczach regularne baty od każdego (chcą pobić rekord Korony Kielce?). Także to nie była weryfikacja umiejętności piłkarzy Zagłębia, a na efekty pracy nowego szkoleniowca będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. Wisła Kraków w ostatniej kolejce przegrała pierwsze ligowe spotkanie. W Bydgoszczy uległa Zawiszy. Mimo że prowadzili 0:1 to po czerwonej kartce dla Bunozy posypała się defensywa. Później w okrojonym składzie (Burliga na środku obrony zamiast Głowackiego, brak Garguły i Bunozy) przegrała w Krakowie w meczu przyjaźni w pucharze Polski z Lechią Gdańsk. Teraz mają niepowtarzalną okazję by wrócić na swój ligowy poziom prezentowany do tej pory i przy okazji „zemścić†się za ligową porażkę z poprzedniego sezonu 0:1. Poza tym Wiślakom Legia już odleciała na 6 punktów, a do drugiego Górnika Zabrze tracą 4 oczka, więc motywacja będzie jeszcze większa, żeby za bardzo nie odskoczyły te dwa zespoły. Szczególnie, że Legia jedzie do Poznania na mecz z Lechem, a Górnik zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Optymalny skład i zdrowy Franciszek Smuda powinni dać zwycięstwo Krakowianom. A patrząc na to, że Zagłębie nie za bardzo sobie radzi na wyjazdach wiec postawię na wygraną gospodarzy.
Na dzisiaj przygotowałem kolejną analizę tym razem, jest to mecz z Ligi angielskiej pomiędzy Southampton a Fulham. Mecz ten zostanie rozegrany w ramach 9tej kolejki Ligi Angielskiej. Moim faworytem jest drużyna gospodarzy na którą też postawię tego wieczoru przy kursie 1.58. Ostatni mecz Southampton zremisowało na wyjeździe z MU i wcale mnie to nie dziwi, przy formie obu drużyn United powinien się cieszyć że skończyło się remisem. Southampton miało przewagę w tym meczu, więcej oddali strzałów, dłużej posiadali piłkę więc na pewno czują niedosyt mimo to remis na Old Trafford jest dobrym wynikiem. W ogóle jeśli chodzi o ten sezon to Southampton gra bardzo dobrą piłkę, nie jest to porywający football jednak jest skuteczny i o to chodzi. Obecnie zajmują 6 miejsce, 4x wygrali, 3x zremisowali i tylko 1x ponieśli porażkę. Na swoim koncie mają min zwycięstwo z Liverpoolem na ich terenie czy też wspomniany remis z United. Dodatkowym atutem jest bardzo wysoka forma Artura Boruca który w 8 meczach puścił zaledwie 3 bramki co jest bardzo dobrym wynikiem. Teraz szybki rzut oka na gości. Jeszcze niedawno drużyna z Londynu była w kryzysie na dnie tabeli, po ostatnich dwóch wygranych troszkę się odbiła, piłkarze uwierzyli że mogą grać dużo lepiej. Ostatni mecz wygrali wysoki 1:4 z Crystal Palace, nie był to zespół wymagający jednak wysoka wygrana cieszy. Czy kryzys został zażegnany? Czy drużyna w końcu zacznie grać na miarę swojego potencjału i pokładanych w niej nadziejach? Odpowiedz poznamy 26 października. Ja osobiście jednak stawiam na gospodarzy.
Dnia 26.10 o godz 15:30 stołeczny B. Leverkusen będzie podejmować Augsburg. Mecz zostanie rozegrany w ramach dziesiątej kolejki niemieckiej Bundesligi. Specjalnie piszę tą analizę wcześniej gdyż kurs jest jeszcze niezły bo wynosi 1.59 a obawiam się że im bliżej meczu tym będzie spadał. Oczywiście 1.59 to kurs na wygraną Leverkusen na która chciałem postawić swój typ. Powiem Wam szczerze że nie spodziewałem się że Leverkusen rozjedzie wręcz Shakhtar 4:0, ba obawiałem się że mimo własnego boiska B.L będzie miał spore problemy wkońu goście wczorajszego meczu to bardzo solidna drużyna. Leverkusen potwierdziło swoją wyśmienita formę którą prezentuje zarówno w lidze jak i w europejskich rozgrywkach a przegrana z MU w pierwszym meczu była najwyraźniej wypadkiem przy pracy. Tak dokładnie wypadkiem przy pracy gdyż MU gra bardzo słabo, już nie wspomnę o rodzimej lidze angielskiej. Okej wracamy z powrotem do Ligi Niemieckiej. Gospodarze dzisiejszej potyczki zajmują trzecie miejsce w tabeli z 22 punktami na koncie. Przed nimi tylko B. Dortmund z taką samą ilością punktów oraz Bayern z punktem więcej. Ostatnie zwycięstwo gospodarzy było wymęczone i bardzo szczęśliwe. Wygrali 1:2 z Hoffenheim i tak naprawdę gdyby nie to że Firmino nie trafił karnego w końcówce skończyło się minimalną wygraną. W tym meczu nie spodziewam się aż takiej nerwowości nawet jeśli trener Leverkusen zdecyduje aby dać odpocząć kilku podstawowym graczom i wystawić nie pełny skład. Dodatkowym atutem jest to że graja u siebie i wygrać muszą jeśli chcą dalej deptać po piętach liderowi tabeli. Co do drużyny gości to nie ma co się rozpisywać, 13 miejsce w lidze i seria dwóch przegranych z rzędu mówią same za siebie, a po dzisiejszym meczu dołożą kolejną klęskę. Mój typ to bezapelacyjnie Leverkusen.
Witam wszystkich, znalazłem dziś bardzo fajny kurs na typ z piłki nożnej. Ściśle mówiąc mam tutaj na myśli mecz pomiędzy zespołami Manchester Utd - Real Sociedad, który odbędzie się w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów . Faworytem tego spotkania dla wielu nie tylko dla mnie jest zespół CZERWONYCH DIABŁÃ“W, który tego zwycięstwa potrzebuje bardzo. Gdzie jak nie u siebie najłatwiej wygrać? z kim jak nie ze słabszym od siebie, słabszym tylko na papierze. W poprzednich dwóch meczach Menchester UTD zgromadził 4 pkt, wygrywając u siebie z Bayernem Leverkusen 4:2 i remisując na wyjeździe z Shakhtarem Doniec 1:1. Jest liderem swojej grupy. Goście w tych rozgrywkach nie wygrali ani razu, przegrywając zarówno z Shakhtarem 0:w jak i z Beyernem 2:1. Są najsłabszą drużyną w tej grupie oczym świadczą wyniki. Manchester UTD w tym sezonie spisuje się średnio, a te dobre mecze często przeplata słabszymi. W lidze angielskiej zajmuje odległe 8 miejsce ze sporą stratą do lidera lecz ten wózek musi kiedyś zaskoczyć i zacząć wygrywać. Myślę że tak będzie a ten mecz jest świetnym dowodem na to by ruszyc wreszcie z miejsca nabrać więcej pewności siebie i wygrywać mecz za meczem bo Manchester ma ku temu warunki i kadrę . Pozdrawiam oraz życzę powodzenia wszystkim !
W środę w Lidze Mistrzów w grupie B zagrają ze sobą dwie wielkie drużyny: Real Madryt oraz Juventus Turyn. Są to drużyny z piłkarzami z najwyższej półki. Gdzie w każdym meczu powinni grać o zwycięstwo, ale w tym sezonie zawodzą. Juve po 8 kolejkach w Serie A zajmuje 3 pozycje ze stratą do AS Romy 5 oczek. Wyjazdowe mecze im w ogóle nie wychodzą. Owszem bilans mają 3-1-1 z tym, że wygrali różnicą jednego gola z Sampdorią Chievo i Torino, a z zespołami które walczą o coś więcej niż utrzymanie się w lidze nie poradzili sobie. Remis z Interem 1:1 i ostatni ligowy mecz to porażka z Fiorentiną gdzie do 65 minuty drużyna z Turynu wygrywała 0:2. A w kolejne 15 minut stracili 4 gole. W Lidze Mistrzów też zawodzą, wyjazdowy remis z FC Copenhagen i remis 2:2 z Galatasaray na własnym stadionie, gdzie najpierw gonili wynik, by wyjść na prowadzenie i w końcu je stracić. Oni chyba nie potrafią do końca grać w skupieniu. Real Madryt powoli zaczyna grać swoją piłkę. Możliwe, że od początku spotkania zagra najdroższy piłkarz ostatniego okienka transferowego – Bale. Zwycięstwo u siebie z Malagą przy ogromnej przewadze Realu, wymęczone ale jednak zwycięstwo wyjazdowe z Levante. Ligę Mistrzów Real zaczął z naprawdę wysokiego „Câ€. Wycieczka do Stambułu skończyła się pogromem Galatasary i rozstrzelany Real 6 razy wpakował piłkę do bramki rywali. 1 Gol Buluta dla gospodarzy chyba nawet nie był honorem. Kolejny mecz to przyjazd FC Copenhagen do Madrytu i powrót z 4 golami do Dani. I te drużyny które zabierały punkty Juve, razem straciły 10 goli przeciwko Realowi. Więc postawiam na wygraną Realu.