Lyon powinien podjąć próbę odrobienia strat z pierwszego spotkania, już poprzednia faza rozgrywek pokazała, że Ajax na wyjazdach gra słabiej niż u siebie, a gospodarze mają potencjał by sprawić im kłopoty, więc w meczu powinno paść kilka bramek. Drużyna Petera Bosza ponownie zagrała bardzo dobrze w meczu u siebie i za sprawą kapitalnej gry Bernarda Traore (dwa gole i asysta), a także Hakima Ziyecha, który zanotował dwie asysty wygrała z Lyonem 4:1. Ajax nie wygrał żadnego z ostatnich pięciu meczów na wyjeździe, a w poprzedniej rundzie niemal zmarnował sporą przewagę z pierwszego spotkania wygranego z Schalke 2:0, u siebie Niemcy odrobili straty, grali w przewadze jednego zawodnika i prowadzili 3:0, ale Ajax ich zaskoczył strzelając dwie bramki w dodatkowym czasie gry. Olympique ma ogromną stratę do odrobienia w rewanżu, ale statystyki ich tegorocznych spotkań w LE wskazują, że nie jest to zadanie niewykonalne, dotąd bowiem Lyon wygrał trzy domowe spotkania w tych rozgrywkach strzelając w tych spotkaniach aż trzynaście goli, tylko wynik przeciwko innemu przedstawicielowi Eredivisie Alkmaar dałby im jednak awans do finału. W sezonie 01/02 Pucharu UEFA Lyon przegrał pierwsze spotkanie z Club Brugge 1:4, ale w rewanżu pokonał rywala 3:0 i awansował do kolejnej rundy.
Drugie spotkanie powinno być bardziej otwarte niż pierwsze, a Celta już przeciwko Szachtarowi pokazała, ze jest w stanie odrabiać straty na obcym terenie. United wbrew pozorom nie są drużyną, której nie można pokonać. United, którzy walczą o swoje pierwsze trofeum w tych rozgrywkach wygrali w tym sezonie wszystkie sześć spotkań na własnym stadionie, a do tego w europejskich pucharach u siebie są niepokonani od 17 spotkań, ostatnim zespołem, który wygrywał na Old Trafford był Real Madryt. United wygrali dziewięć z 22 spotkań u siebie przeciwko hiszpańskim przeciwnikom, ale przegrali dotąd tylko cztery razy, zanotowali dziewięć remisów. Drużyna z Manchesteru nie przegrała jeszcze dwumeczu po tym jak wygrała pierwsze spotkanie wyjazdowe. Celta przegrała w tym sezonie zaledwie jedno spotkanie wyjazdowe w Lidze Europejskiej, dwa razy zremisowała i odniosła trzy zwycięstwa. Zespół Berizzo był w podobnej sytuacji w pierwszej rundzie fazy pucharowej z Szachtarem, z którym przegrał 0:1, ale w rewanżu odrobił straty i awansował po golu Cabrala w dogrywce. Sądząc po tym zapowiada nam się ciekawe spotkanie, przy bardzo ofensywnym nastawieniu zarówno gospodarzy, jak i gości.
To dopiero drugi półfinał Champions League dla Juventusu od 2003 roku, ale jednocześnie już drugi w ostatnich trzech sezonach, a w zeszłym drużyna miała pecha trafić w pierwszej rundzie fazy grupowej na Bayern. Wszystko wskazuje, że będzie to dziewiąty półfinał Pucharu Europy wygrany przez piłkarzy Starej Damy. W dziewięciu z jedenastu dwumeczów w półfinale Juventus wygrywał spotkanie domowe, pozostałe dwa przegrał. W tym sezonie drużyna jeszcze nie straciła gola w pięciu spotkaniach fazy pucharowej, a w ogóle jest niepokonana w ostatnich 22 spotkaniach europejskich pucharów u siebie od czasu przegranej z Bayernem w 2013 roku. Turyńczycy wygrali wszystkie jedenaście dwumeczów przeciwko francuskim przeciwnikom w europejskich pucharach. W dodatku są niepokonani od siedmiu starć z przedstawicielem Ligue 1, ostatnio wygrywało z nimi Bordeaux w sezonie 09/10. Juventus jest niepokonany w meczach z francuskimi drużynami rozgrywanymi u siebie: dziesięć spotkań wygrał, trzy zremisował. Na ich korzyść przemawia również to, że Juventus wygrał wszystkie 37 dwumeczów kiedy wygrywał pierwsze spotkanie wyjazdowe, tak jak w tym sezonie przeciwko FC Porto. Wynik pierwszego spotkania stawia faworyta w komfortowej sytuacji przed rewanżem u siebie. Piłkarze Starej Damy mogą zagrać tak jak lubią najbardziej: kontrolując przebieg spotkania, rozbijając ataki rywala i czekając na dobrą okazję w ataku. Uważam więc, że mimo świetnego ataku piłkarze z Monaco nie zdołają zagrozić bramce Juventusu, więc nie sądzę, by w tym meczu padło więcej niż 2.5 bramki.
Ostatni mecz Korony pokazał, że mają oni potencjał do strzelania bramek, bo w Poznaniu strzelili aż dwie bramki i dopiero rzut karny w 80 minucie dał Lechowi trzy punkty. W całym sezonie Korona Kielce wygrała u siebie dziesięć spotkań i przegrała tylko cztery przy jednym remisie. Dlatego myślę, że drużyna gospodarzy będzie dążyła do strzelania bramki, co może jej się udać. Mimo to jednak Jagiellonia jako lider tabeli będzie w tym meczu zaciekle walczyć o zwycięstwo. Jagiellonia wygrała aż trzy z ostatnich czterech spotkań z Koroną w Kielcach, w spotkaniu wrześniowym Korona prowadziła od 16 minuty po golu Palanci, ale Jagiellonia w drugiej połowie trafiła dwukrotnie i wygrała 2:1. W pięciu ostatnich spotkaniach obu drużyn tylko w jednym meczu nie padło więcej niż 2.5 bramki i choć Jagiellonia na wyjeździe strzela statystycznie mniej bramek, to Korona powinna dorzucić od siebie też jakiegoś gola, ponieważ są piekielnie mocni na swoim stadionie.
Celta nie jest łatwym rywalem, zwłaszcza u siebie, a United od początku sezonu nie spisuje się wybitnie na wyjazdach i często ma problemy ze zdobywaniem bramek. W Premier League Czerwone Diabły zdobyły do tej pory zaledwie 51 bramek, co daje im 7 lokatę w lidze pod tym względem. Swoje 5 miejsce w tabeli ligi angielskiej zawdzięczają głównie solidnej obronie (25 straconych bramek w 34 meczach). Uważam, że w meczu tym nie padnie wiele goli, ponieważ Celta, w mojej opinii jest zespołem innej klasy niż The Reds i nie zdoła sforsować obrony gości, natomiast United zagra w tym meczu asekuracyjnie, skupiając się przede wszystkim na tym, by nie stracić bramki i zadowolą się jednobramkowym zwycięstwem lub nawet remisem. Celta nie spisuje się w La Liga w ostatnim czasie zbyt dobrze. W 5 ostatnich meczach zdobyła zaledwie 3 punkty, strzeliła 4 bramki i straciła ich 8. Dlatego uważam, że drużyna ta nie zdoła dziś trafić do siatki gości, nawet przy ogromnym wsparciu swoich kibiców.
Inter Zapresic gra w ostatnim czasie tragicznie. Nie wygrał ostatnich 12 spotkań z rzędu. Mimo wszystko są oni od zawsze niewygodnym rywalem dla drużyny z Zagrzebia. W przeciągu 2 ostatnich lat drużyny zmierzyły się ze sobą aż 9-krotnie, a drużyna gości wygrała 8 spotkań, remisując zaledwie jedno. Mimo to jedynie trzykrotnie w meczach pomiędzy tymi drużynami (od 2015 roku) padał wynik powyżej 2,5 gola. Dinamo ma wyjątkowe problemy z Interem Zapresic grając na wyjeździe - 4 ostatnie spotkania wyjazdowe drużyny ze stolicy Chorwacji zakończyły się marnym zwycięstwem 0:1. W tym meczu nie spodziewam się wiec wielu goli, ponieważ drużyna gospodarzy w meczach na swoim stadionie traci średnio jedną bramkę na mecz, a drużyna gości na wyjazdach strzela średnio zaledwie 1,5 na mecz. Dinamo wygra spotkanie i dopisze do swojego dorobku 71 punktów kolejne trzy, jednakże strzeli maksymalnie dwa gole, nie tracąc przy tym ani jednej bramki.
Kapitalny atak Monaco z Falcao, Mbappe czy świetnym Bernardo Silvą to formacja, z którą musi się liczyć nawet tak znakomina defensywa jak Juventusu, ale mając w pamięci to jak piłkarze Starej Damy zagrali na Camp Nou nie można zapominać, że mają oni także świetnych zawodników z przodu jak Dybala, Higuain czy nierówny, ale potrafiący zagrać w takich spotkaniach dobrze, Cuadrado. Sądzę więc, że Juventus zagra zdecydowanie bardziej ofensywnie niż w rewanżu z Barceloną, strzeli gola na wyjeździe, ale i Monaco pokaże się z dobrej strony u siebie. Zespół Księstwa pokazał wielokrotnie, że w głównej mierze stawiają na ofensywę, co owocowało stratami bramek, np w dwumeczu z Borrusia Dortmund (stracili, trzy bramki). W sześciu ostatnich meczach drużyny AS Monaco padało powyżej 2,5 gola, a w dwudziestu ostatnich meczach na własnym stadionie, drużyna ta przegrała ledwie dwa mecze. Juventus natomiast z dwudziestu ostatnich spotkań przegrał zaledwie jedno - rewanżowy mecz z Napoli (3:2), co i tak pozwoliło pewnie awansować Starej damie do finału pucharu Włoch (pierwszy mecz wygrali 3:1).
Drużyna z Amsterdamu jest bardzo mocna u siebie co pokazała już w poprzednich rundach i będzie dążyć do zwycięstwa na swoim stadionie, z kolei Olympique wydaje się mieć większy potencjał i na pewno strzeli przynajmniej jedną bramkę, a jeżeli wykaże się nieco lepszą skutecznością niż w meczu z Besiktasem, może pokusić się o zwycięstwo w tym meczu. Myślę, że mecz ten zakończy się wynikiem 2:1 lub 1:2, stąd też mój typ na over 2.5. W 6 ostatnich meczach Lyonu padały wyniki spotkań powyżej 2,5 bramki, natomiast Ajax w swoich ostatnich 10 spotkaniach nie strzelił przynajmniej dwóch bramek jedynie w meczu z PSV (23.04) i z Excelsiorem, dodatkowo drużyna Petera Bosza jest niepokonana u siebie w dziesięciu ostatnich spotkaniach, od 07.01 - kiedy to uległa 1:3 Excelsiorowi. H2H obu drużyn jest ubogie, ponieważ drużyny te spotkały sie ze sobą dopiero dwukrotnie w roku 2011 (spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0) i w roku 2002 (kiedy to Ajax wygrał spotkanie 2:1, po dwóch bramkach Zlatana Ibrahimovicia).