Czy Benficę stać na pozbawienie Chelsea w tym sezonie jakiegokolwiek trofeum? I tak i nie. Petr Cech przed pierwszym spotkaniem mówił, że źle by się stało gdyby londyńczycy odpadli w ćwierćfinale. Pierwsze spotkanie wygrali na wyjeździe skromnie 1-0, wykorzystując jedną z nielicznych sytuacji choć groźniejszą drużyną byli zawodnicy z Lizbony, którzy mieli minimalnie większy procent posiadania piłki, jak również mieli więcej sytuacji podbramkowych. Warto dodać, że mieli ponad 20 rzutów wolnych, i dwukrotnie więcej rzutów rożnych od rywali jednak nie byli w stanie wykorzystać tych licznych szans. Humory poprawili sobie wygrywając w weekend 2-1 z Bragą u siebie. Przed dzisiejszym spotkaniem trener gości nie ma żadnych osłabień w wyjściowym składzie, wszyscy zawodnicy są zdolni do gry, i z pewnością zobaczymy podobny skład do tego co sprzed tygodnia. W The Blues niepewny jest występ Didiera Drogby i Davida Luiza. Oto prognozowany skład Chelsea: Cech, Ivanović, Cahill, Terry. Cole, Ramires, Mikel, Lampard, Kalou, Torres. Mata. Londyńczycy w weekend wygrali 2-4 na wyjeździe. Ich przeciwnikiem była Aston Villa. Roberto Di Matteo mówi o tym, że nie można zlekceważyć rywala, jednak Benfica to nieobliczalna drużyna, która udowodniła, że jest w stanie wygrywać z najlepszymi drużynami. Uważam, że dziś nastąpi potwierdzenie moich słów-powodzenia
Nie ma co ukrywać, że to spotkanie to już swego rodzaju formalność. Real Madryt po zwycięstwie w pierwszym spotkaniu 3-0, dziś na luzie może podejść do tego meczu, choć Jose Mourinho mówi, że ze względu na szacunek do kibiców jak również i drużyny przeciwnej nie można mówić o lekceważeniu, i dziś jego zawodnicy mają być w pełni zaangażowani w to co będzie się działo na murawie. Dziś jednak w drużynie gospodarzy nie zobaczymy Sami Khedira, Lassana Diarra i Ricardo Carvalho, którzy są kontuzjowani. O osłabieniach mistrza Cypru nic się nie mówi. Oto przewidywane składy: Real: Casillas - Altintop, Pepe, Varane, Coentrao - Granero, Sahin - Callejon, Kaka, Ronaldo - Higuain. Apoel Nikozja:Chiotis - Poursaitidis, Kaka, Jorge, Boaventura - Morais, Pinto - Charalambidis, Marcinho, Manduca - Ailton. Apoel w pierwszym meczu stawiał twarde warunki. Do 74 minuty Królewscy nie byli w stanie strzelić gola, jednak ostatnie 16 minut gry zaowocowało trzema bramkami, i tym samym już prawie pewnym awansem do półfinału. Według jednej ze strony w tamtym spotkaniu Real miał 20 sytuacji podbramkowych, natomiast Apoel ani jednej. Królewscy są drużyną grającą niezwykle ofensywnie. W ostatnich trzech spotkaniach strzelili razem łącznie 13 bramek. Dziś z pewnością będziemy świadkami ciekawego meczu, jednak jestem zdania, że nie zobaczymy dużej ilości bramek, spodziewam się 2-0 dla Realu-powodzenia
Ten mecz uważam za jeden z najciekawszych w ten weekend. Obie drużyny rywalizowały w środku tygodnia w europejskich pucharach. Z pewnością wielu sympatyków futbolu interesuje to jak to wpłynie na formę tych drużyn. Warto przypomnieć, że Duma Katalonii bezbramkowo zremisowała z AC Milan, Athletic natomiast po świetnym spotkaniu pokonał 4-2 Schalke. Podopieczni Marcelo Bielsy znajdują się dopiero w środku tabeli. Niektórzy snują domysły, iż w tym sezonie skupią się przede wszystkim na europejskich zmaganiach. Barcelona teraz w żadnym spotkaniu nie może stracić punktów, a jednocześnie gonić Real Madryt, by zniwelować 6 punktową stratę. Trenerzy obu ekip z pewnością wiedzą, iż czekają ich mecze rewanżowe, być może będą chcieli oszczędzić swoich graczy. Najprawdopodobniej Cesc Fabregas rozpocznie spotkanie na ławce rezerwowych. Tak to bez niespodzianek w wyjściowych składach. W bezpośrednich spotkaniach może i padało dużo bramek, ostatnio Athletic zremisował 2-2 z Barceloną. Dziś spodziewam się wygranej Barcelony 2-0. Duma Katalonii lubi bardziej przetrzymywać piłkę, mieć większy procent posiadania piłki-powodzenia
Typ należy przyznać, że jest trochę ryzykowny, lecz nie niemożliwy. Należy mieć na uwadze, że w środku tygodnia AC Milan grał z Barceloną w Lidze Mistrzów. Zremisował bezbramkowo. Z pewnością w głowie piłkarzy ,,siedzi'' to, że mają mecz rewanżowy w środę. Ciekawe jak przystąpią do tego spotkania, w jakiej dyspozycji będą, czy będą w pełni zaangażowani. Podobno w drużynie gości zabraknie takich zawodników jak: Van Bommel, Thiago Silva, Pato, Inzaghi, Strasser, Cassano, Roma, Flamini, Mesbah, Muntari. Milan jest obecnie liderem, ma 4 punkty przewagi nad drugim Juventusem Turyn. Catania jest na siódmym miejscu, i w meczach na własnym stadionie przegrał zaledwie dwa spotkania. Dziś trener gospodarzy nie będzie miał do dyspozycji zaledwie Biagiantiego, Potenzy. Oto przewidywane składy: CATANIA: Carrizo – Bellusci, Legrottaglie, Spolli, Barrientos, Izco, Lodi, Almiron, Marchese, Gomez, Bergessio. MILAN: Abbiati – Zambrotta, Mexes, Bonera, Antonini, Aquilani, Seedorf, Nocerino, Emanuelson, El Shaarawy, Ibrahimovic. Catania od bardzo dawna nie wygrała z Milanem, ostatni raz w 2007r.wówczas gdy zwyciężyli 2-1. Remis jest dość często spotykanym wynikiem w meczach pomiędzy tymi drużynami, jednak uważam, że Milan osłabiony kontuzjami, może dziś przegrać z solidną drużyną Catanii-powodzenia
To spotkanie zakończy sobotnie, piłkarskie zmagania w T-Mobile Ekstraklasie. Faworytami są gospodarzami, jednak ja dziś liczę na podział punktów w tym spotkaniu, bowiem Cracovia ich potrzebuje, Lech natomiast nie jest jeszcze w pełni dyspozycji. Poznańska lokomotywa po serii 7 spotkań bez zwycięstwa, w tym zaledwie tylko jeden remis, pozostałe mecze to porażki, przerwali wreszcie fatalną passę odnosząc zwycięstwa grając u siebie ze Śląskiem Wrocław, oraz Górnikiem Zabrze. Stwierdzam niestety, iż ostatnia wygrana z Górnikiem była wymęczona. Było to zaledwie zwycięstwo skromne 1-0 po bramce Rafała Murawskiego w 71 minucie. Dziś najprawdopodobniej w Lechu zabraknie Wojtkowiaka, Kriwca, oraz Stlica co jest znaczącym osłabieniem dla drużyny. Cracovia natomiast jest jednym z głównych ,,faworytów'' do spadku. Od początku sezonu zdobyli zaledwie 3 punkt w sześciu meczach, są jednak jedną z drużyn, która najczęściej remisowała w lidze. Dziś przy Bułgarskiej zabraknie Alexandru Suvorova i Arkadiusza Radomskiego. Bezpośrednie spotkania nie wskazują na to, abyśmy mogli spodziewać się remisu w tym spotkaniu, jednak mam przekonanie, że tak może być, ponieważ w ostatnich meczach tych drużyn nie miał miejsca remis-powodzenia
Zarówno Legia jak i Wisła przed tym spotkaniem nie jest w pełni formy. Biorąc pod uwagę miejsce w tabeli faworytem powinni być goście. Zajmują obecnie pierwsze miejsce w tabeli mając 2 punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław. Ostatnio jednak prezentowana dyspozycja przez podopuecznych Macieja Skorży pozostawia sporo do życzenia. W trzech ostatnich meczach odnotowywali remisy. Rozgrywany ponad tydzień temu meczu Pucharu Polski z Gryfem Wejherewo mógł się zakończyć kompromitacją dla stołecznych zawodników, bowiem po pierwsze wygranej w PP 3-0, w rewanżu grali tak słabo, iż zdobyli bramkę wyrównującą dopiero w doliczonym czasie gry. Z pewnościa dobrze dla zespołu jak również i trenera byłoby odnieść zwycięstwo w tak prestiżowym spotkaniu. Szans dla gości można upatrywać w kontuzjach Gordana Bunoza i Juniora Diaza, którzy są podporą defensywy. Z pewnością ich brak jest sporym osłabieniem. Michal Hubnik i Inaki Astiz nie zagrają w drużynie gości, jednak Maciej Skorża dysponuje dość sporym zapleczem kadrowym łącząc w swojej drużynie rutynę z młodzieżą. W tym sezonie zarówno Wisła jak i Legia odniosła sukcesy w Lidze Europejskiej, gdyż tak można nazwać awans dwóch polskich drużyn do dalszych faz rozgrywek. Wiślacy przegrali ostatnio 1-0 z Ruchem Chorzów. Bardzo słabo spisują się grając na Reymonta, gdyż przegrali tam, aż 5 spotkań. Daniel Ljuboja mówił, iż przed tym meczem muszą popracować nad skutecznością. Bardzo rzadko bezpośrednie spotkanie pomiędzy tymi drużynami bardzo rzadko kończyły się remisami. Bilans 10 ostatnich bezpośrednich spotkań jest korzystniejszy dla warszawiaków, którzy prowadzą 6-4. Warto zaznaczyć, że wygrali dwa ostatnie mecze i myślę, że dziś będzie podobnie-powodzenia
Wyraźnie widać, iż jest to spotkanie zespołów z dolnej części tabeli. Gospodarze mają 7 punktów przewagi nad strefą spadkową, goście natomiast znajdują się jeszcze na bezpiecznym miejscu, gdyż ich przewaga nad znajdującym się już w strefie spadkowej ŁKS-em Łódź wynosi zaledwie 3 punkty. To spotkanie rozpoczyna 24 kolejkę spotkań w polskie lidze. Minimalnymi faworytami są gospodarze. Ostatnio jedna każda z tych drużyn gra na pewno zdecydowanie poniżej oczekiwań. Lechia Gdańsk począwszy od początku rundy wiosennej nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania. Ostatnio po przyzwoitym meczu przegrali z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2-3. W zespole z Gdańska nie zagra dziś Piotr Wiśniewski i Ivans Lukjanovs. Zobaczymy natomiast Tomasza Dawidowskiego, Lewona Hajrapetjana i Sebastiana Maderę. Bełchatowianie natomiast zremisowali dwa ostatnie mecze z jednymi z najlepszych drużyn w lidze to jest z Legią Warszawa i Wisłą Kraków. Z pewnością trenera gospodarzy cieszy dobra dyspozycja Dawida Nowaka, i Grzegorza Fonfary. Obie drużyny nie są zbyt bramkostrzelne. Lechia ma zaledwie trochę ponad 0,5 bramki strzelonej na spotkanie. Ostatnie bezpośrednie spotkania pomiędzy tymi ekipami nie owocowały dużą ilością bramek, w 3 ostatnich starciach padła zaledwie tylko jedna bramka. Uważam, że dziś będzie podobnie i będzie to swego rodzaju mecz do jednego gola-powodzenia
Moim zdaniem najciekawsze spotkanie spośród wszystkich rozgrywanych dziś w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej. Goście zdaniem bukmacherów nie mają praktycznie szans w tym starciu. Ostatnio forma prezentowana nie przez nie napawa optymizmem. Dobra wiadomość jest taka, że wszyscy zawodnicy będą dziś do dyspozycji trenera gości. Do składu powrócili Ander Herrera, Ander Iturraspe i Fernando Llorente. Wyniki ligowe nie ma co ukrywać są przeciętne. Athletic w ostatnim meczu przeważał, chodzi o ligowe spotkanie z Gijon. Miał 11 sytuacji podbramkowych jednak tylko zremisowali 1-1, czym przerwali złą passę dwóch porażek z rzędu. Niemiecka drużyna natomiast w ostatnich tygodniach jest w znakomitej dyspozycji, 4 ostatnie spotkania to 4 zwycięstwa. Do sukcesów należy wyeliminowanie Twente i wygrana z Leverkusen. Dysponują solidnym, mocnym składem, o czy nie raz przekonały się najlepsze drużyny. Schalke dziś zagra jednak bez dwóch pierwszych bramkarzy, prawdopodobny jest występ Timo Hildebranda. Nie wystąpią natomiast Benedikt Howedes i Christoph Metzelder. Z pewnością brak tego drugiego gracza może być sporym osłabieniem. Nie skreślam szans Athletic, gdyż dla przykładu bramka przez nich zdobyta w pierwszej fazie gry może odwrócić absolutnie losy spotkania. Tak przedstawiają się natomiast najbardziej prawdopodobne składy w jakich wystąpią obie drużyny: Schalke: Hildebrand - Uchida, Matip, Papadopoulos, Fuchs - Jones, Holtby - Farfan, Raul, Draxler - Huntelaar, Athletic: Iraizoz - Iraola, Amorebieta, Martinez, Aurtenetxe - Herrera, Iturraspe, De Marcos - Susaeta, Llorente, Muniain. Zarówno w jednej jak i w drugiej drużynie jest sporo indywidualności. Jeden mały błąd może przesądzić o wyniku, a warto dodać, że jest to już decydująca faza. Spodziewam się skromnej wygranej gości-powodzenia
Hiszpańska drużyna jest jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w Lidze Europejskiej. Takie nazwiska jak: Courtois - Perea, Dominguez, Godin, Filipe - Assuncao, Tiago - Adrian, Diego, Arda - Falcao, mówią same za siebie. Dziś najprawdopodobniej wystąpią w takim składzie, jednak drużyna będzie osłabiona brakiem Silvio i Antonio Lopeza. Warto odnotować, że ten drugi zawodnik jest kapitanem drużyny. Gospodarze dzisiejszego meczu grali ostatnio z Zaragozzą i niespodziewanie przegrali 1-0, a bramka na wagę trzech punktów strzelił w 94 minucie Apono z rzutu karnego. Atletico jednak nie zaprezentowało się zbyt dobrze, oddali zaledwie cztery celne strzały na bramkę gospodarzy. W ich spotkaniach można zaobserwować ostatnio ciekawą tendencje, wygrana jest przeplatana porażką. Hanover po wygranej z St. Liege w rewanżu 4-0, pokonał FC Koln 4-1, te wysokie wygrane przygasił trochę mecz z Bayernem Monachium, w którym przegrali 2-1. Dziś uważam jednak, iż nie należy przekreślać ich szans. Spodziewam się wyrównanego zaciętego spotkania. Oto przewidywany skład gości: Zieler - Cherundolo, Eggimann, Pogatetz, Pander - Stindl, Pinto, Rausch - Schlaudraff - Diouf, Abdellaoue. Trener może dziś praktycznie skorzystać ze wszystkich swoich graczy. Tam gdzie człowiek spodziewa się dużej ilości bramek często jest zaskakiwany negatywnie. Mam na myśli wczorajsze spotkanie Barcelony z Milanem. Uważam, że dziś będzie podobnie-powodzenia
Ten mecz w moim odczuciu może być najciekawszym widowiskiem spośród tych wszystkich czterech pa ćwierćfinałowych. Jak wiadomo od dawna gra Barcelony jest grą zarówno efektowną jak i efektywną. Gromadzi rzesze fanów przed telewizorami. Dziś z pewnością będzie podobnie. Podopieczni Josepha Guardioli są niepokonani od dziewięciu spotkań w których za każdym razem zwyciężali. Mistrzowie Hiszpanii są głównymi pretendentami do triumfu w tych elitarnych rozgrywkach. Dziś na przeszkodzie stoi im włoska drużyna z którą grali już w fazie grupowej. Na własnym stadionie zremisowali 2-2, jednak już w spotkaniu rewanżowym po porywającym widowisku zwyciężyli 2-3. W gwoli przypomnienia: Duma Katalonii jest jedną z najlepszych drużyn utrzymujących się przy piłce o czym świadczą dobitnie statystyki. Bardzo dużą ilość celnych strzałów oddają na bramkę. Messi i spółka wystąpią dziś w najmocniejszym składzie. Rossonieri obecnie spisują się różnie. W poprzedniej fazie wyeliminowali Kanonierów wygrywając w pierwszym meczu 4-0, jednak w rewanżu było już gorąca i pomimo tego, że przegrali 3-0 awansowali do ćwierćfinału. Najważniejszym, głównym celem dla obrońców Barcelony będzie przypilnowanie Zlatana Ibrahimovica. To zadanie z pewnością w głównej mierze będzie spoczywało na Puyolu. Przewidywany skład Milanu: Abbiati; Bonera, Nesta, Mexès, Antonini; Aquilani, Ambrosini, Nocerino; Boateng; Ibrahimovic, Robinho, Przewidywany skład FC Barcelony: aldes; Dani Alves, Mascherano, Pique, Puyol; Xavi, Busquets, Iniesta; Cesc, Messi, Sanchez. Dziś będzie mogli zobaczyć wiele znakomitości. Sądzę, że lepiej do tego meczu swoich zawodników przygotował Guardiola i to FC Barcelona dziś zwycięży-powodzenia