Rewanżowe, półfinałowe spotkanie o Puchar Króla. Kto dołączy do Realu Madryt, który po wczorajszym zwycięstwie nad rywalem zza miedzy przypieczętował sobie awans do finału. Nie wiem co by musiało się stać, aby to Real Sociedad awansował. Niezaprzeczalnym faworytem jest Duma Katalonii. W pierwszym meczu na Camp Nou wygrali 2-0, była to skromna wygrana, jednak przez całe spotkanie to oni przeważali. Pierwszą bramkę strzelili pod koniec pierwszej połowy. O tym skromnym zwycięstwie świadczy fakt, że Real Sociedad był skupiony przede wszystkim na grze defensywnej. Grali piątką obrońców. Duma Katalonii w lidze odniosła ostatnio imponujące zwycięstwo 4-1 z Sevillą. Dziś zabraknie przede wszystkim Neymara i Puyola. Do składu powrócą: Javir Mascherano i Jordi Alba. Goście będą osłabieni brakiem Martineza, który ostatnio otrzymał czerwoną kartkę. Dotarcie przez Real Sociedad do półfinału i tak uważam za duże osiągnięcie. Dziś najprawdopodobniej zakończą swoją przygodę z Pucharem Króla, a jeżeli miałbym pokusić się o wytypowanie dokładnego wyniku uważam, że będzie 0-2-powodzenia
Jest to najciekawsze spotkanie dnia dzisiejszego spośród wszystkich dostępnych dziś w ofercie. Są dziś rozgrywane mecze 26 kolejki Premier League. Manchester United już dawno stracił kontakt z czołówką. Są obecnie na siódmym miejscu ze stratą 16 pkt-ów do liderującej Chelsea Londyn. W tym sezonie Czerwone Diabły spisują się poniżej oczekiwań. Czy wpływ na tą postawę miało odejście sir Alexa Fergusona, pewnie po części tak. Ostatnie dwa spotkanie nie były zbyt udane w ich wykonaniu. Odpadli z Capital Cup One. Ostatnie spotkanie MU z Fulham miało ciekawy przebieg. na Old Trafford przegrywali 0-1 po pierwszej połowie, by w drugiej strzelić dwie bramki, odrobić straty, ale ostatecznie nie zdobyć trzech punktów. W doliczonym czasie gry, już pod koniec Bent zapewnił Fulham wywiezienie jednego punktu. Dziś w drużynie Moyesa nie zobaczymy Naniego, Toma Cleverleya i Jonny'ego Evansa oraz pod znakiem zapytania stoją występy Marouane Fellainiego, Phila Jonesa i Rio Ferdinanda. Kanonierzy po paśmie niepowodzeń przez lata obecny sezon mogą uznać jak na razie dotychczas za udany. Ewentualna dzisiejsza wygrana zapewni im pierwsze miejsce. Obecnie sklasyfikowani są na drugim miejscu ze stratą dwóch punktów do Chelsea. W ostatnim spotkaniu jednak zostali rozbici przez Liverpool 5-1. Spotkanie rozstrzygnęło się po pierwszych trzydziestu minutach wówczas gdy The Reds prowadzili już 4-0. Jak ta porażka wpłynie na postawę podopiecznych Wengera. Dziś gospodarze będą osłabieni brakiem Theo Walcotta, Aarona Ramseya, Abou Diaby'ego i Kima Kallstroma. W ostatnich dwóch bezpośrednich starciach nie padało dużo bramek. Przydałoby się utrzymać tą tendencję. Kanonierzy w spotkaniach u siebie nie są drużyną bramkostrzelną, gdyż na 12 spotkanie rozgrywanym na Emirates Stadium, aż 9 zostało zakończonych underem 2,5 bramek, a więc jest to dobry prognostyk-powowdzenia
Barcelona jeżeli wciąż chce liczyć się w walce o mistrzostwo kraju nie może tracić punktów w starciach z takimi rywalami rzędu Sevilli. Tak, jest to dopiero 23 kolejka, ale właśnie w tej fazie rozgrywek można zarówno dużo stracić, jak również i zyskać. Duma Katalonii z pewnością ma na uwadze fakt, że już za kilka dni zaczną się mecze w Lidze Mistrzów, grają w Pucharze Króla, oraz w rodzimej lidze, a więc każde spotkanie jest ważne. Obecnie zajmują trzecie miejsce w lidze ze stratą zarówno trzech punktów do Realu, i Atletico z tym, że mają jeden mecz mniej rozegrany. W ostatnim spotkaniu w półfinale Pucharu Króla zwyciężyli 2-0. Ich przewaga była bezdyskusyjna. Posiadanie piłki 81-19. Real Sociedad zagrała niezwykle defensywnie, nie chcieli się odkryć, zagrali pięcioma obrońcami, i przez większość spotkania bronili się. Dziś Barcelona najprawdopodobniej zagra w takim składzie: Valdes - Adriano, Puyol, Pique, Alves - Xavi, Busquets, Iniesta - Pedro, Messi, Sanchez. Z pewnością widoczny jest brak Neymara. Sevilla po dwóch ostatnich porażkach 3-2, z pewnością będzie chciała się w jakiś sposób zrehabilitować. Występ Alberto Moreno z pewnością będzie dziś sporym wzmocnieniem gospodarzy. Tak prezentuje się przewidywany skład Sevilli: Beto - Moreno, Fazio, Pareja, Figueiras - Corrico, Iborra, Vitolo, Rakitić, Reyes - Bocca. W lidze zajmują siódme miejsce wciąż z nadziejami gry w europejskich pucharach. Mają straty pięciu punktów do Realu Sociedad. Spotkania bezpośrednie to rzecz statystyk. Można w jakiś sposób się do nich odwołać, ale czy warto, każde spotkanie jest inne. Typuję wynik 1-2-powodzenia
Ostatnie spotkanie kolejki Serie A. Inter w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Zajmuje szóste miejsce w lidze ze stratą 26 punktów do liderującego Interu. Z pewnością muszą skupić się na tym, aby w następnym sezonie wystąpić w europejskich pucharach. Najgroźniejszym zawodnikiem Interu jest Palacio, który zdobył dotychczas dziesięć bramek. Za wyjątkiem Argentyńczyka dziś w składzie gospodarzy wystąpią: Handanovic – Juan, Rolando, Campagnaro, D'Ambrosio, Taider, Hernanes, Guarin, Nagatomo, Kovacic. Inter ma fatalną passę, ostatnie spotkanie wygrali 22 grudnia. Ostatnie spotkanie to porażka na wyjeździe z Juventusem 3-1. Goście również nie zachwycają formą, po tym jak 12 stycznia dość niespodziewanie odnieśli zwycięstwo z Milan 4-3, po tym przegrali trzy kolejne spotkania. W lidze zajmują przedostatnie miejsce. Najbardziej skutecznym zawodnikiem jest Berardi, który zdobył 12 bramek. Oto prawdopodobny skład Sassuolo: Pegolo – Cannavaro, Manfredini, Ariaudo, Rosi, Brighi, Marrone, Biondini, Longhi, Berardi, Floccari. Dziś zabraknie Terranova, Alexe, Acerbi, Masucci i Gazzola. W jedynym bezpośrednim spotkaniu pomiędzy tymi drużynami padł wynik 0-7 dla Interu. Była to istna kanonada strzelecka. Trener gości zaznacza jednak, że strata siedmiu bramek w meczu zdarza się tylko raz. Alberto Malesani dodaje również, że: ,, Inter jest silny i bardzo dobrze o tym wiemy. Każdy mecz zaczyna sie jednak od stanu 0 - 0 i jesteśmy przekonani, że będziemy w stanie grać swoją grę. To prawda, że prowadzone przeze mnie zespoły z reguły dobrze prezentowały się na San Siro, jednak nie udawało się im osiągać korzystnych rezultatów. Tym razem nie miałbym nic przeciwko brzydkiej grze, ale zakończonej zdobyciem 3 pkt.''. Jestem zdania, że możemy spodziewać się wyrównanego spotkania, gdyż żadna z drużyn nie będzie chciała na początku stracić bramki-powodzenia
Na wstępie analizy pragnę zaznaczyć, że spotkanie będzie do obejrzenia na Polsat Sport News-info dla zainteresowanych. Przechodząc już do samego spotkania. W 23 kolejce Eredivisie dojdzie co ciekawego starcia. Liderujący tabeli Ajax zagra z ósmą obecnie drużyną Zwolle. Faworytem jest Ajax, ale czy słusznie? Ostatnio zwyciężyli z Groningen 2-1, ale ta wygrana nie przyszła im łatwo jakby tego można było się spodziewać. Po pierwszej połowie zakończonej wynikiem 1-1 pomimo przewagi nie potrafili jej udokumentować. Zwycięska bramka została strzelona dopiero w 83 minucie. Przewaga jeśli chodzi o posiadanie piłki była niepodważalna. Szkoleniowiec Ajaxu po tym spotkaniu stwierdził: ,,W pierwszej połowie dominowaliśmy, stworzyliśmy wiele okazji, ale w drugiej zagraliśmy niechlujnie. Za bardzo się tym jednak nie przejmuję. Pewnie, fajnie byłoby prowadzić do przerwy 4:1 i nie mieć zmartwień. Ale nie ma powodu do niepokoju, musimy tylko wyciągnąć wnioski z tego spotkania''. Frank De Boer z respektem odnosi się do niedzielnego rywala. Podkreśla, że Zwolle gra taką piłkę jaką lubią holenderscy trenerzy. Zauważył również, że potrafią zmienić styl gry. Tak oto prezentuje się skład, który ma do dyspozycji szkoleniowiec: Kenneth Vermeer, Ricardo van Rhijn, Niklas Moisander, Christian Poulsen, Viktor Fischer, Lerin Duarte, Kolbeinn Sigthórsson, Siem de Jong, Bojan, Joël Veltman, Daley Blind, Davy Klaassen, Lasse Schöne, Stefano Denswil, Thulani Serero, Ruben Ligeon, Mickey van der Hart, Jairo Riedewald. Sigthorsson jest czołowym zawodnikiem Ajaxu, zdobył od początku sezonu dla drużyny osiem bramek. Biorąc pod uwagę under/over 2,5 bramek Ajaxu na wyjazdach wychodzi na to, że nie warto tak zagrać. Jednak każde spotkanie jest inne. Ajax gra teraz bardzo często. Trener tak musi dysponować siłami zawodników, aby starczyło ich do końca sezonu. Liga holenderska uchodzi za ligę, w której strzela się dużo bramek, jednak jestem zdania, żę to spotkanie będzie rozgrywane w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie będzie chciała stracić na początku bramki. Zwolle ma przyzwoitą formą czterech wygranych z rzędu. Ten fakt zasługuje na pochwałę. Ostatnio wygrali chociażby na wyjeździe z Utrechtem 1-2 i warto dodać, że w tym spotkaniu poszedł tak zwany ,,łamaniec'' ht/ft 1/2. Zwolle swoją siłę ofensywną opiera przede wszystkim na Bensonie, który strzelił siedem bramek. Jeśli chodzi o under/over 2,5 bramek dotyczących spotkań Zwolle jest przewaga 13/9. W ostatnich bezpośrednich spotkaniach w każdym z nich padły trzy bramki. Warto jednak dodać, że ostatnie bramki były strzelane pod koniec spotkań. Tak, tak gra się 90+, ale w każdym meczu bywa różnie. Jak najbardziej zachęcam do zagrania tego typu, a wynik uważam, że będzie 1-1-powodzenia
Dziś zostanie rozegrana ostatnia kolejka zmagań w niemieckiej Bundeslidze. Mistrz Niemiec Borussia Dortmund dziś ma możliwość świętowania zdobycia po raz drugi z rzędu tego tytułu. Jakim wynikiem może zakończyć się to spotkanie. Nikt nie bierze pod uwagę innego wyniku jak nie zwycięstwo gospodarzy. Z pewnością dziś są faworytami, trener będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników za wyjątkiem Patricka Owomoyela. Z pewnością dobrą wiadomością dla polskich kibiców jest możliwość oglądania polskich zawodników: Lewandowskiego, Piszczka, i Błaszczykowskiego choć występ tego ostatniego nie jest zbyt pewny. Borussia jest niepokonana od 27 kolejek. Drużyna Freiburga również ma imponujących bilans pod względem nie przegranych spotkań. Dziś również z drużyny gości mają przyjechać wszyscy zawodnicy może za wyjątkiem Juliana Schustera. W bezpośrednich spotkaniach pomiędzy tymi drużynami padały często różne wyniki. Dziś proponuję zagrać under 3 bramek przy przyzwoitym kursie. W przypadku trzech bramek dostaniemy zwrot-powodzenia Dortmund: Weidenfeller - Piszczek, Subotic, Hummels, Schmelzer - Gündogan, Kehl - M. Götze, Kagawa, Perisic - Lewandowski Freiburg: Baumann - Mujdza, Ginter, Diagne, Sorg - Schmid, Flum, Makiadi, D. Caligiuri - Guedé - Freis
Tylko dwie kolejki pozostały do rozegrania w Premier League. Zarówno walka o mistrzowski tytuł jak i pewny udział w Lidze Mistrzów będzie toczył się do ostatniej kolejki. Arsenal pomimo tego, że zajmuje obecnie 3 miejsce w lidze musi liczyć się z tym, że Tottenham i Newcastle depcze im po piętach. Dziś podopiecznym Wengera z pewnością będzie zależało na wygranie ze względu na fakt, że jest to bardzo ważny mecz, jak również i, że jest to 900 spotkanie pod wodzą Wengera. Dziś w składzie gospodarzy zabraknie: Theo Walcotta, Mikela Artety, Jacka Wilshere'a i Pera Mertesackera. Tak natomiast przedstawia się prognozowany skład Kanonierów: Szczęsny – Sagna, Kościelny, Vermaelen, Gibbs – Song, Ramsey, Rosicky, Benayoun, Gervinho - van Persie. Kanonierzy nie potrafią wygrać spotkanie od 3 kolejek co przekłada się na 2 remisy i porażkę z Wigan. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że Norwich również gra ostatnio słabo. Trzy ostatnie porażki z pewnością nie zbyt dobrze wpływają na morale drużyny, jednak należy zauważyć, że Norwich jest już spokojne o utrzymanie. Dziś trener gości będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. W listopadzie zeszłego roku Arsenal wygrał z Norwich 2-1. Wynik w dniu dzisiejszym będzie być podobny i spodziewam się maksymalnie 3 goli-powodzenia
Hiszpański półfinał. Drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zdominowały w tym sezonie rozgrywki Ligi Europejskiej. Zazwyczaj, a nawet często w takich meczach obie drużyny mają się na uwadze, by nie stracić bramki, a może po kontrze zdobyć ją. Dziś drużyna przyjezdnych nie jest faworytem zdaniem bukmacherów. Może i nie ma się czemu dziwić, ale pomimo ostatniej znaczącej porażki z Espanyolem 4-0 w dotychczasowych meczach radzili sobie przyzwoicie. Wysoka wygrana z Alkmaar, czy też bezbramkowy remis z Realem Madryt świadczy o tym, że w tej drużynie drzemie potencjał. Dziś do dyspozycji trenera gości nie będzie Evera Banegi oraz Antonio Barragana. Dobrą wiadomość za to jest możliwość gry Victora Ruiza, Hedwigesa Maduro i Sergio Canalesa. Z pewnością świadczą oni o sporej sile Valencii. Atletico Madryt ma bardzo ciekawą statystykę, gdyż od 10 ostatnich oficjalnych spotkań nie zanotowali jeszcze ani jednego remisu. W dzisiejszym meczu podział punktów jest możliwy, głównie z tego względu, że cztery z ostatnich sześciu bezpośrednich spotkań pomiędzy tymi ekipami kończyły się remisami. Gospodarze dzisiejszego meczu w ostatnim meczu na własnym stadionie zostali rozgromieni przez Real 4-1, jednak ostatnio wygrali skromnie 1-0 z Vallecano. Dziś w zespole gospodarzy nie zobaczymy Antonio Lopeza i Silvio Pereiry, Diego Godina. Hiszpański półfinał spodziewam się, że może mieć ciekawy przebieg i uważam, że remis będzie dobry wynikiem dla obu drużyn-powodzenia
Drugi z półfinałów, i podobnie bez wskazania faworyta przez bukmacherów. I nie ma się czemu dziwić. Występ obu drużyn na tym etapie Ligi Europejskiej może i jest sporym zaskoczeniem, ale taka jest piłka nożna. Ja w roli minimalnego faworyta stawiałbym przyjezdnych. Z przyjemnością oglądałem ich poczynania z poprzedniej rundy wówczas gdy wyeliminowali Schalke. Grali bardzo mądrze, z głową. Trener bardzo mądrze pokierował drużyną. Dziś Bielsa będzie mógł skorzystać ze wszystkich graczy: Bramkarze: Iraizoz, Raul, Obrońcy: Ekiza, San Jose, Koikili, Amorebieta, Aurtenetxe, Iraola, Ramalho Pomocnicy: Gurpegi, Herrera, Iturraspe, Susaeta, Javi Martinez, David Lopez, De Marcos, Gabilondo, Ruiz de Galarreta, Napastnicy: Toquero, Muniain, Ibai Gomez, Llorente. W rozgrywkach ligowych Baskowie również radzą sobie przyzwoicie. Po serii kilku spotkań bez braku powodzenia ostatnio przełamali gorszą passę w grze. Sporting natomiast w lidze wygrał trzy swoje ostatnie mecze jednak bardzo skromnie. Jeden z zawodników Sportingu podkreśla, że celem jego drużyny jest awans, ale czy rzeczywiście tak będzie. Dodaje: Liczę, że kibice po raz kolejny poniosą nas dopingiem ponieważ zespołowi jest to bardzo potrzebne." Przed każdym meczem presja jest ogromna. Dziś zmierzą się drużyny mniej więcej z tej samej półki, o zwycięstwie mogą zadecydować detale, i jakieś drobne błędy, których uważam, że wystrzegą się zawodnicy gości-powodzenia
W tym spotkaniu trudno jest wskazać faworyta. Jose Mourinho ironicznie mówi, że to Bayern jest lepszą drużyną, ale czy rzeczywiście tak jest. Po bardzo dobrej serii kilku zwycięstw z rzędu przez Bawarczyków przyszedł kryzys formy. Porażka z Borrusią Dortmund oraz bezbramkowy remis z Mainz o tym świadczą. Dziś w drużynie gospodarzy zabraknie Daniela van Buytena i Breno. Niepewny jest występ Bastiana Schweinsteigera. Bayern jest już raczej praktycznie bez szans na zdobycie tytułu w rodzimej lidze, a więc może skupić się na bardziej prestiżowych rozgrywkach. Real Madryt natomiast jest niepokonany od kilkunastu spotkań. Na drodze do półfinału Ligi Mistrzów nie spotkał się z wymagającymi rywalami. Dziś w zespole portugalskiego szkoleniowca zabraknie Ricardo Carvalho i Lassany Diarry. Do dyspozycji coacha będzie Xabi Alonso. Trener w ostatnim meczu dał odpoczynek Karimowi Benzemie i Angeli Di Marii, a więc co za tym idzie dziś powinni być przygotowani na sto procent do tego starcia. Jak powszechnie wiadomo te starcia półfinałowe z pewnością będą ciekawe, jednak należy podkreślić, że pomimo prowokacji Mourinho to Real jest lepszą drużyną, i mam nadzieję, że dziś zwycięży-powodzenia