Czas oddzielić chłopców od mężczyzn. Zmagania w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej wchodzą w decydujące fazy. Wczorajsze fenomenalne spotkania pomiędzy Francją i Argentyną oraz Urugwajem i Portugalią z pewnością zwiększyły oczekiwania wobec następnych spotkań. Wybrałem mecz pomiędzy doskonale spisującymi się Chorwatami, a także grającymi zdecydowanie poniżej oczekiwań zespołem z Danii, która mimo swojej słabszej gry potrafiła wyjść z grupy. Myślę, że zwycięsko wyjdzie z tego spotkania ekipa chorwacka, która w fazie grupowej uzyskała imponujący bilans bramek 7:1 zdobywając maksimum punktów. Szerokim echem odbiło się zdemolowanie Argentyny 3:0, gdzie pierwsze skrzypce grali Rakitic i Modric nie tylko w akcjach ofensywnych, ale także w linii defensywnej. Od piłkarzy chorwackich bije pewność siebie, lekkość w grze, skutecznie działa wzajemna komunikacja. Nie wydaje mi się, że będą czuć presji, która obróci ich grę o 180 stopni. Dania z pewnością bazuje na indywidualności Eriksena oraz Schmeichela, który przepuścił tylko jedną bramkę z rzutu karnego w meczu z Australią. Nie zmienia to faktu, że dali się zdominować na dłuższy czas ekipom underdogów z Australii oraz Peru i każda z tych drużyn miała sporo okazji, by odwrócić wynik na swoją korzyść. Żenady z Francją nie ma sensu opisywać, wynik na 0:0, gdzie obie drużyny nie miały ochoty strzelać goli. Chorwacja w mojej ocenie zdominuje ekipę ze Skandynawii, będzie kreować sporo ofensywnych akcji zakończonych golami i bez dogrywki awansują dalej. Powodzenia!