Jedno z dzisiejszych spotkań ćwierćfinałowy w Lidze Europejskiej zostanie rozegrane między AZ,a Benficą. Co tutaj dużo mówić Holendrzy notują znacznie lepsze wyniki niż wskazuje to ich gra. Mieli sporo szczęścia w poprzedniej rundzie, ponieważ grali z Anzhi, gdzie to rywale kompletnie nie chciał wygrać rywalizacji. Jednak mimo to ekipa AZ wygrała przewagą zaledwie jednej bramki, którą zresztą strzeliła po rzucie karnym. W rozgrywkach ligowych również nic szczególnego nie grają, nie potrafili strzelić bramki nawet Cambuur. Największym problemem tego zespołu jest ostatnio ofensywa strzelenie bramki przychodzi im z wielkim trudem. Nie ma się czemu dziwić jak mają poważne problemy z stworzeniem sytuacji bramkowym. Najlepszym tego obrazem jest ostatni pojedynek, gdzie to trener zmienił trójkę ... napastników. Benfica gra jak z nut i można śmiało powiedzieć, że swoich rywali przewyższają przynajmniej o jedną klasę. Pokazali to zresztą w poprzedniej rundzie, gdzie bez najmniejszych problemów ograli Koguty. W porównaniu do swoich dzisiejszych rywali prezentują się znacznie lepiej w ofensywie. Nie ma się czemu dziwić jak posiadają regularnych piłkarzy Limo, Cardzo czy Sulejmani. Są znacznie lepiej ułożonym zespole, a także posiadającym znacznie większy potencjał. Nic nie pozostaje tylko zapewnić sobie przewagę przed rewanżem już w dzisiejszym meczu.
W pierwszym ćwierćfinale Ligi Europy w Alkmaar zmierzą się ze sobą drużyny miejscowej AZ i portugalskiej Benficy. Faworytem do awansu są oczywiście goście, którzy na papierze przewyższają Holendrów. AZ w Eredivision nie oszołamia, a po 30 kolejkach jest dopiero 7 w tabeli. W miniony weekend zremisowała 0:0 ze słabym Caambur. Wcześniej przegrało w KNVB Beker z Ajaxem 0:1 i pokonało w lidze 2:1 Zwolle. W Lidze Europy w fazie grupowej okazali się lepsi od PAOKA Saloniki, Maccabi Haify i Shakhtara Karagandy. Później w 1/16 finału wyeliminowali Slovan Liberec wygrywając u siebie 1:0, a remisując w Czechach 1:1. W następnej rundzie uporali się z Anzhi pokonując ją u siebie 1:0, a remisując na wyjeżdzie 0:0. Benfica w Portugalii pewnie zmierza po mistrzostwo mając po 25 kolejkach aż 7 punktów przewagi nad Sportingiem i 15 nad FC Porto. W miniony weekend wygrali 1:0 w Bradze ze Sportingiem i było to ich 5 zwycięstwo z rzędu na rodzimym podwórku. Przygodę w Lidze Europy rozpoczęli od 1/16 finału, gdzie trafili po odpadnięciu z rywalizacji Ligi Mistrzów. Wówczas to trafili na PAOK Salinki, który pokonali 3:0 u siebie i 1:0 w Grecji. W 1/8 finału natomiast uporali się z Tottenhamem, który pokonali w Londynie 3:1 a zremisowali u siebie 2:2. Widać więc wyrażnie z jakiej klasy drużynami mamy do czynienia. Benfika zdaje się być drużyną o półkę wyżej od AZ, na co wskazuje siła kadry Benfiki, przeciwnicy jakich obie drużyny pokonały po dordze, doświadczenia oraz pozycja w rodzimem piłce. Moim zdaniem już w pierwszym meczu powinny roztrzygnąć się losy awansu, dlatego też typuję na wygraną świetnej ostatnio Benficy.
Proponuję również zagrać over 2,5 w pojedynku AZ Alkmaar z Benficą Lizbona. Według mnie Holendrzy wycisnęli w tym sezonie maksimum w Europejskich Pucharach i dziś zagrają bez większej presji. Obie ekipy strzelały w swoich spotkaniach sporo bramek jednak od kilku kolejek notują niskie wyniki. AZ wygrywało po 4:0 z Waalwijk oraz Heraclesem Almelo. Wynik 2:1 padł w konfrontacji z Twente oraz Zwolle. Jednak w dwóch ostatnich meczach padła tylko 1 bramka. Portugalczycy są w wyborowej formie i pewni swoich umiejętności będą chcieli wypracować zaliczkę przed rewanżem lub po prostu dziś rozstrzygnąć losy dwumeczu. Jeszcze 3 mecze temu ich wyniki były takie: Academica 3:0, Tottenham 2:2, Nacional Funchal 2:4. Ostatnio jak wspominałem nie notowali overu. Myślę że przy takiej sile rażenia oba zespoły zaprezentują ofensywny futbol i powrócą do wysokich wyników. Skoro na White Hart Lane Benfica potrafiła zwyciężyć 3:1 to na AFAS Stadion powinien paść co najmniej taki rezultat. Zapraszam do typowania bo kurs 1,88 nie jest wcale niski!
Zespół z Portugalii jest jednym z faworytów do wygrania Ligii Europejskiej i co ważne traktuje te rozgrywki poważnie. Sytuacja tego zespołu jest na tyle komfortowa, że w lidze zajmuje pierwsze miejsce z przewagą siedmiu punktów nad drugim w tabeli Sportingiem, więc może spokojnie skupić się na rozgrywkach pucharowych i nie oszczędzać się na ligę. Droga Benfiki do obecnego poziomu rozgrywek nie była usłana różami. Po odpadnięciu z Ligii Mistrzów (w dość pechowych okolicznościach - przy tej samej ilości punktów co drugi w tabeli Olympiakos) "Orły" trafiły na PAOK i po dwóch wygranych awansowały dalej. Następny rywal był z górnej półki: Tottenham, ale i tym razem Benfica poradziła sobie. Wrażenie robi zwłaszcza wyjazdowe zwycięstwo 3-1 nad "Kogutami". Alkmaar wygrał swoją grupę w LE, choć trzeba przyznać, że nie mięli przed sobą zbyt trudnego zadania (może poza PAOK). Następnie zmierzył się z zespołami: Slovan Liberec i Anży Machaczkała. Forma dzisiejszych gospodarzy nie wróży im najlepiej. W ostatnich 5 meczach wygrali tylko raz. Ich sytuacja w lidze nie przedstawia się również zbyt różowo. Siódme miejsce i brak miejsca premiowanego udziałem w europejskich pucharach to znacznie poniżej oczekiwań. Benfica jest zdecydowanym faworytem dwumeczu i myślę, że już dziś pozbawi złudzeń swego rywala.
Dziś na AFAS Stadion w ćwierćfinale Ligi Europejskiej holenderski AZ Alkmaar zmierzy się z portugalską Benficą. Absolutnym kandydatem do wanadu do półfinału jest dla mnie drużyna z Półwyspu Iberyjskiego. Zazwyczaj 10 punktów zdobyte grupowej fazie w LM dają awans w tym roku okazało się w dwóch grupach że jest inaczej. Jedną z tych pechowych drużyn była Benfica która poprzez gorszy bilans bramkowy przegrała rywalizację o 2 miejsce w grupie z Olimpiakosem Pireus. Dwie kolejne fazy LE Benfika przebrnęła bezproblemowo najpierw ogrywając w dwumeczu PAOK 4-0 a następnie Tottenham 5-3. Tym razem zmierzą się na wyjeździe z AZ Alkmaar. Holendrzy ze stosunkowo łatwej grupy wyszli z pierwszego miejsca. Potem los okazał się dla nich bardzo łaskawy. Najpierw wylosowali i ograli czeski Slovan Liberec a następnie na ich drodze stanęła Anzi Machaczkała czyli rosyjska drużyna zajmująca ostatnie miejsce w lidze rosyjskiej, zmagająca się z problemami finansowymi oraz kadrowymi. Tym razem już nie będzie tak łatwo. Bo Benfika to lider ligi portugalskiej i wg mnie na 100% zdobędzie tytuł mistrza tego kraju. Trzeba też dodać, że portugalski klub to ubiegłoroczny finalista Ligi Europejskiej. Co prawda AZ ostatnio gra bardzo dobrze u siebie ale Benfika to zespół lepszy niż np. Ajax czy PSV. Tym razem można powiedzieć, że to portugalski klub miał szczęście w losowaniu i wyciągnął słabego rywala bo takim właśnie zespołem jest Alkmaar czyli na chwilę obecną 7 drużyna ligi holenderskiej.
W ćwierćfinale Ligi Europejskiej Alkmaar podejmuje Benfikę, bez dwóch zdań faworytem są przyjezdni, ale myślę że warto spróbować zakładu na under albo na remis. Benfica raczej nie zagra w optymalnym składzie. Prawdopodobnie znowu zabraknie Rodrigo i Limy, a zagrają Cardozo, być może Sulejmani lub Salvio. Zawdnicy ci nie są w najwyższej formie dlatego nie przewiduę tutaj fajerwerków. Jorge Jesus, który myśli jeszcze głównie o lidze krajowej, chce rozstrzygnąć losy tego dwumeczu z Lizbonie, a dziś, jak sam mówi, byłby usatysfakcjonowany nawet remisem. Z drugiej strony mamy Alkmaar, zespół, który w 4 meczach fazy pucharowej stracił 1 bramkę. Benfica jest oczywiście silniejsza niż takie ekipy Slovan Bratysława czy pogrążona w kryzysie drużyna Andżi, ale też Advokat w starciach z silniejszymi rywalami gra bardzo asekuracyjnie i dzisiaj zagra przede wszystkim na zero z tyłu. Dlatego też myślę że może to być nudny mecz i nie zdziwi mnie np. remis 0-0. W każdym razie biorę under 2.5, jako najpewniejszy typ na to spotkanie.
Na dzisiejszy wieczorny typ wybrałem spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Europejskiej, w której to w bezpośrednim pojedynku o zwycięstwo zmierzą się AZ Alkmaar oraz Benfica Lizbona. Jak się zaraz okaże wedle statystyk ciężko wybrać faworyta i po długich chwilach wahania wybrałem typ 2 na ekipę przyjezdną z Lizbony. Dlaczego? Ogólnie rzecz ujmując kieruję się tym, że liga portugalska jest silniejszą aniżeli ta z Holandii. Zdaję sobie z tego sprawę jednak uważam, że w tym wypadku marka zespołu powinna załatwić sprawę. Gdy spojrzymy na formę obu drużyn to odniesiemy 1 proste wrażenie, jest ona niemal identyczna. AZ w ostatnich rozegranych u siebie wygrała 4 z pośród 5 meczów i nie inaczej Benfica w swoich spotkaniach wyjazdowych. Różnicę jednak widać gdy weźmiemy pod wzgląd ostatnie mecze rozegrane zarówno u siebie jak i na wyjeździe. AZ Alkmaar zanotowało 1 zwycięstwo, 2 remisy oraz 2 porażki z kolei Benfica wygrała aż 3 mecze i 1 zremisowała i przegrała. Myślę, że Benfica podoła i wygra w meczu wyjazdowym.