Spotkanie Partizana z Torshavn,zespołem z Wysp Owczych.Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest serbski zespół i myślę,że nie ma co szukać w tym meczu niespodzianki. Jedyną niewiadomą jest forma zespołu serbskiego,bowiem będzie to pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie.Sparingi wyglądały różnie.Udało się wygrać ze Sturmem czy uzyskać remisy z Rubinem czy Malmo.W przerwie letniej kilku graczy odeszło,m.in.Obradovic czy Malbasic,podstawowi gracze z poprzedniego sezonu.Z ciekawszych zawodników do klubu przyszedł Branko Ilic,grający wcześniej w Hapoelu. O drużynie Torshavn ciężko coś powiedzieć.W poprzedniej rundzie dość pewnie wyeliminowała Lincoln,zespół z Gibraltaru.W dwumeczu było 6:2.Zresztą to był pierwszy awans od bardzo długiego czasu.Pomimo iż zespół z Torshavn praktycznie co roku występuje w pucharach,to niemal zawsze odpadał już w swoim pierwszym dwumeczu. Tak jak pisałem nie ma co szukać sensacji.Partizan jest o kilka klas lepszy od zespołu z Wysp Owczych.Zwłaszcza w spotkaniu na własnym obiekcie liczę na ich pewne zwycięstwo.
W tej rywalizacji faworyt może być tylko jeden. Wprawdzie Partizan nie zdobył mistrzostwa Serbii lecz to drużyna Partizana zagra w el. Ligi Mistrzów. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że obecna drużyna Partizana to już nie jest ta sama drużyna, która parę/ paręnaście lat temu potrafiła zaistnieć na europejskich arenach. Drużyna, która parę lat temu występowała w Lidze Mistrzów dzisiaj już nie jest tą samą drużyną. Dzisiaj to tylko kuźnia talentów, która szybko sprzedaje zawodników a zawodnicy ściągani zza granicy nie dają tyle jakości aby można było osiągnąć sukcesy chociażby na serbskiej arenie. Partizan w poprzednim sezonie w 16 spotkaniach u siebie w ramach serbskiej Super Ligi zwyciężył 12 razy i 4 razy remisując. Jeżeli chodzi o transfery to do drużyny nie dołączyły znane nazwiska, lecz przyszło wielu młodych zawodników z serbskich ekip. W meczach kontrolnych przygotowujących do sezonu Partizan zagrał 6 spotkań z których wygrał 3, 2 mecze zremisował i przegrał tylko raz, z rumuńskim Petrolulem. A warto zaznaczyć, że rywalami Partizana był m.in. Sturm Graz czy Malmo. Ich dzisiejsi rywale, HB Torshavn to drużyna z egzotycznego piłkarskiego kraju Wysp Owczych. Wprawdzie farerska piłka szczególnie w wydaniu reprezentacyjnym wygląda o wiele lepiej niż parę lat temu ale jednak na poziomie klubowym nie znaczy zbyt wiele. Zaletą tej drużyny jest to, że sezon na Wyspach Owczych trwa i po 15 kolejkach HB zajmuje 2 miejsce z 30 punktami na koncie. Wygrali 8 spotkań, 6 zremisowali i jedno przegrali. Na wyjazdach wygrali 4 spotkania i 4 zremisowali. W pierwszej rundzie grali z gibraltarskim Lincoln, który pokonali w dwumeczu 6:3, remisując na wyjeździe i wygrywając pewnie u siebie 5:2. Patrząc na potencjał obydwóch drużyn stawiam na pewne zwycięstwo drużyny z Bałkanów.
Aktualny wicemistrz serbskiej Super Ligi podejmie drużynę reprezentującą Wyspy Owcze mianowicie HB Torshavn. Bezapelacyjnym faworytem jest drużyna z Serbii, która pierwsze spotkanie rozegra przed własną publicznością i to właśnie już na tym etapie wydaję mi się, że wszystko będzie jasne. Drugi garnitur w rewanżu nie powinien mieć żadnego problemu z obronieniem dorobku z Belgradu. Partizan jest po spotkaniach towarzyskich, w których zaprezentował się przyzwoicie, pokonał w nich słabą ekipę ze Słowenii 3:0, Sturm 1:0, zremisował z Rubinem i Molde, natomiast poległ w spotkaniu z rumuńskim Petrolul 0:1. Ich rywale w tym czasie rywalizowali w poprzedniej rundzie kwalifikacji, gdzie ich przeciwnikiem był Lincoln z Gibraltaru. Mimo iż byli faworytem w 1. meczu na wyjeździe nie potrafili tego udowodnić i skończyło się remisem 1:1. Dopiero przed własną publicznością zaprezentowali lepszy futbol od swoich rywali ogrywając ich 5:2. Patrizan w swojej lidzę posiada najlepszą defensywę, i w spotkaniu z tak słabą drużyną nie powinien mieć problemu z zachowaniem czystego konta. Uważam, że każda drużyna z ligi serbskiej jest silniejsza od Torshavn, a gospodarze wygrali w swojej lidzę aż 22 z 30 rozegranych spotkań. Strzelająć przy tym aż 64 gole. W dwumeczu nawet drużyna z Gibraltaru potrafiła wbić Torshavn aż 3 gole, Partizan uczyni to w jednym meczu.