Faworytem tego spotkania dla mnie jest Leicester, który w tym sezonie radzi sobie nadzwyczaj dobrze. I myślę, ze w zwycięstwie nie przeszkodzi im beniaminek Bournemouth, który zanotował niesamowitą serię a mianowicie nie pokonany zostal przez sześc spotkań. Drużna ta ma na swoim koncie dobre wystepy z Manchasterem United, Chelsea i Evertonem. Myślę jednak, że Artur Boruc tym razem nie zanotuje ze swoja drużyną zdobyczy punktowej. Leicester aktualnie w lidze ustępuje liderowi tylko gorsza różnicą bramkową majac tyle samo punktów co Arsenal - 39 i będzie chciał wykorzystać ewentualne potknięcie Arsenalu w meczu z Newcastle, lub nie stracić dystansu do lidera. Myślę, ze oprócz pozycji w tabeli ważny tu będzie atut własnego boiska. Gospodarze po tak dobrych występach mogą liczyć na komplet kibiców i niesamowity doping. Kazde inne rozstrzygnięcia jak zwycięstwo gospodarzy zapewne będzie duża niespodzianką. Typuje zwycięstwo gospodarzy 3:1.
Tradycyjnie na przełomie roku angielska Premier League nie zwalnia tempa i już 2 stycznia rozgrywana jest 20 kolejka. O 16 na King Power Stadium wicelider tabeli podejmuje beniaminka, który obecnie ma zaledwie 3 punty przewagi nad strefą spadkową. O fenomenie Leicester w obecnej kampanii wiele mówić nie trzeba, chyba nikt nie przewidywał tak skutecznej gry "Lisów". Po trudnych spotkaniach z Liverpoolem oraz City w których zawodnicy Ranieriego zdobyli zaledwie 1 punkt, dziś czeka ich zdecydowanie łatwiejsze zadanie w którym zdobycie kompletu punktów powinno stać się faktem. Bournemouth zbiera frycowe za awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i pomimo kilku "skalpelów" w postaci wygranej nad katastrofalną Chelsea 1:0 oraz przeciętnym United 2:1 mają problemy z ustabilizowaniem swej boiskowej formy. Zdecydowanym atutem gospodarzy jest gra na przed własną publicznością gdzie w obecnym sezonie zaledwie raz ponieśli porażkę. Z kolei goście w delegacjach spisują się bardzo przeciętnie - 10 potyczek i zaledwie 10 oczek. Mając na uwadze kadry obu ekip w lepszym pozycji również wydaje się być Leicester. O zabójczym duecie Vardy-Mahrez dużo pisac nie trzeba, ich forma jest fenomenalna. Kurs może i nie zachwyca ale moim zdaniem jest adekwatny do szans w tym spotkaniu. Gospodarze grający u siebie, podrażnieni serią 2 gier bez wygranej, mający okazje wskoczyć nawet na fotel lidera powinni odnieść cenne zwycięstwo. Osobiście typuje 2:1 lub 2:0. Goście pomimo momentami dobrej grze dziś powinni ulec bardziej doświadczonej i będącej na fali ekipie gospodarzy.
Dziś o godzinie 16 na angielskie boiska wybiegną drużyny Leicester i Bournemouth. Dla mnie faworytem tego pojedynku są gospodarze i zachęcam właśnie do tego typu. Po pierwsze, pozycja w tabeli. To świadczy o tym, która z drużyn spisuje się lepiej w tym sezonie. Gospodarze są na drugiej pozycji (do niedawna byli liderami). Są rewelacją rozgrywek. Uzbierali dotychczas 39 punktów (tyle samo co prowadzący Arsenal Londyn). Gospodarze mogą pochwalić się bilansem 11 wiktorii, 6 remisów oraz zaledwie 2 porażek. Z kolei goście plasują się obecnie na 16. lokacie. Tuż nad strefą spadkową. Zdobyli dotychczas 20 punktów (5 zwycięstw, 5 remisów i 9 porażek). Widzimy więc, że obie ekipy walczą o zupełnie inne cele. Gospodarze maja szanse na mistrzostwo, natomiast przyjezdni musza bronić się od spadku. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem, będzie bilans bramkowy. Leicester zdobyło 37 goli, straciło 25. Z kolei przyjezdni strzelili 22 bramki, a stracili 34. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem będzie miejsce rozgrywania meczu. W mojej opinii stadion Leicester pomoże tej drużynie w odniesieniu zwycięstwa nad ekipą Bournemouth.