O godzinie 02:00 w St. Louis miejscowi Bluesi podejmą będące w dobrej formie Colorado Avalanche. Wiele osób głowi się nad tym skąd ta forma drużyny z Denver skoro jeszcze niedawno dostawali baty po kolei od każdego. Jeśli znów zagrają tak jakby przed meczem wciągnęli krechę, możemy się spodziewać, że zatrzymają St. Louis Blues, nawet na ich trudnym terenie. Moim typem będzie tu remis, choć z pozoru Colorado Avalanche ciężko się typuje na remisy. Mimo to, w tym sezonie czujka nie raz już mi dobrze podpowiedziała co do Colorado. Te wygrane między innymi z Chicago Blackhawks ( 0:4 ), Minnesotą Wild ( 2:4 ), czy wcześniej z St. Louis ( 3:2 ) robią ogromne wrażenie. Ta forma to na pewno nie przypadek. Taki czas gracze Colorado już mieli na początku sezonu, gdzie dobrze sobie radzili w meczach wyjazdowych a gorzej w meczach u siebie. Wtedy wówczas sporo remisowali na wyjazdach. St. Louis nie zachwyca ostatnio formą, a ostatnio gdyby nie znakomita końcówka w ich wykonaniu to przegraliby nawet z Edmonton Oilers. Widać, że w tej drużynie nie ma już tej mocy jaka siedziała na nich przez długi czas. St. Louis lubi remisować albo 1:1, albo 2:2 co zdarzało się już 4 razy w tym sezonie ( w tym raz z Colorado ). Sądzę, że spotkanie właśnie zakończy się tak samo, z tym, że po dogrywce wygrają jednak Blues.
Dobre przeczucie też mam co do ilości bramek jaka padnie w meczu Montreal Canadiens - Tampa Bay Lightning. Spotkanie rozpocznie się już o godzinie 01:05 i chyba tylko możemy się głowić czy padnie więcej jak sześć bramek, bo ten limit sześciu jest chyba z pozoru pewny. Kanadyjska drużyna z Montrealu strzela sporo bramek i sporo też ich traci. To będzie szansa głównie dla Tampy Bay, która w tym sezonie zdobywa na wyjazdach bardzo mało bramek. Najczęściej strzelają po 1-2 bramki, czasami trzy. To będzie niebywała okazja by przełamać tą niemoc w strzelaniu, bo rywal jakim są Canadiens na pewno na to pozwoli. Jeśli drużyna Tampy Bay Lightning nie będą mieli gorszego dnia możemy się spodziewać iście ofensywnego meczu i gradu goli, po cichu liczę na ofensywę Tampy i na to że w końcu na wyjeździe ustrzelą większą liczbę bramek. Myślę, że możemy się spodziewać w tym meczu około 7-8 bramek.
Mecz ''Słońc'' z Phoenix kontra rewelacja sezonu Portland Trailblazers. Dość niska linia handicapu skłoniła mnie na zagranie na wygraną gości przewagą conajmniej trzech punktów. Ekipa z Portland to chyba obecnie najgorętsza drużyna w NBA. Świetnie sobie radzą nawet z tymi najsilniejszymi drużynami. Co prawda większość meczów z nimi toczyła się w wyrównanym tempie ale Trailblazers potrafili dodać gazu w odpowiednim momencie, czego efektem były wygrane między innymi z Los Angeles Lakers ubiegłej nocy, czy wyjazdowa wygrana z niesamowicie groźną na ich hali, Oklahomą City Thunder. Dziś zmierzą się z Phoenix Suns, drużyną która nie najlepiej weszła w sezon. Zwycięstwa odnosili głównie ze słabszymi zespołami. Ani Marcin Gortat ani Steve Nash nie pokazują nic zachwycającego. Jak dla mnie, nie mają szans z Portland, którzy w swoich szeregach mają wielu mocnych zawodników , a to, że ostatniej nocy grali u siebie z Lakersami, schodzi przy tym na dalszy plan. Stawiam na zwycięstwo gości.
Kolejny ciekawy mecz zostanie rozegrany w Minneapolis o godzinie 02:00 gdzie Minnesota Timbervolves podejmie u siebie Cleveland Cavaliers. Gram tu na wygraną ''Wilków'' przewagą conajmniej siedmiu punktów. Do tego typu jestem dość optymistycznie nastawiony. Dlaczego? A no bo Minnesota w tym sezonie to całkiem inny zespół niż w poprzednim, są między innymi znakomici Beasley, Kevin Love oraz Rubio. Dotychczas mierzyli się z samymi mocnymi drużynami, nie licząc Milwaukee Bucks. Warto nadmienić, że te przegrane mecze były przegrane tylko maksymalnie czteroma punktami. To pokazuje jak silną drużyną będą w tym sezonie Timbervolves. Z takimi średniakami jak ich rywal, myślę, że będą spokojnie ich ogrywać. Teraz po minimalnej przegranej u siebie z Memphis Grizzlies głód zwycięstwa jest jeszcze większy. Myślę, że Wilki już w pierwszej części meczu zrobią sobie sporą zaliczkę i później tylko będą ją utrzymywać. ''Kawalerzyści to owszem nie ta słaba już drużyna z poprzedniego sezonu, ale na tym trudnym terenie raczej nie mają większych szans. Sądzę, że dziś będziemy świadkami pewnego zwycięstwa Minnesoty Timbervolves.
O godzinie 01:05 odbędzie się spotkanie pomiędzy Toronto Raptors a New Jersey Nets. Bez jakichkolwiek wahań stawiam na zwycięstwo kanadyjskiego zespołu, który moim zdaniem rozgromi dziś zespół Nets. Krótko mówiąc, ''dinozaury'' będą mieli dziś łatwe zadanie, bo rywal jest jednym z najsłabszych w lidze i w dodatku, do meczu przystąpi osłabiony. Nie zagra na pewno Lopez - jedna z gwiazd zespołu oraz bardzo mocno wątpliwy jest występ Humpriesa i Williamsa, którzy też należą do ważnych postaci zespołu. O ile zagrają Ci dwaj ostatni, zagrożenie po stronie Nets i tak jest mocno wątpliwe. Ta drużyna ponownie jest outsiderem, tym razem będą chyba walczyć o przedostatnie miejsce w tabeli z Washington Wizards. Na wyjazdach zdobywają średnio 83 punkty. Moim zdaniem w dzisiejszym pojedynku nie ma szans by przekroczyli granicę 90 punktów. A Toronto ? Sądzę, że spokojnie przekroczą granicę 100 punktów, zapowiada się że rozgromią rywali przewagą 15 - 20 punktów. Dość solidnie sobie radzą w tym sezonie, do tego dochodzi atut własnej hali, na której w tym sezonie będą niezwykle groźni. Ta drużyna zawsze zdobywała sporo punktów więc spodziewam się wyniku około 115-90.
Jutro o godzinie 04:00 czasu polskiego Sacramento Kings zmierzą się na własnej hali z Milwaukee Bucks. Moim cichym faworytem w tym meczu będzie ekipa Kings. Pokazali że potrafią grać, zwłaszcza na własnej hali, pomimo niekorzystnych wyników. Te słabe na pewno są spowodowane klasą zespołów z jakimi rywalizowali. Każdy z rywali, z którymi przegrali, ma szansę na dojście do samego finału NBA. Przegrywali kolejno z Portland Trailblazers, Chicago Bulls, New York Knicks, Memphis Grizzlies i Denver Nuggets. Z niektórymi z nich nie przegrywali wcale w najgorszym stylu. Na własnej hali pokazali, że potrafią być bardzo groźną drużyną, pokonując New Orleans Hornets ( 96:80 ) oraz Los Angeles Lakers ( 100:91 ). Kings nie są w tym sezonie słabiutką drużyną i myślę, że teraz spokojnie pokonają rywali, którzy w tym sezonie jeszcze niczego ciekawego nie pokazali.
O godzinie 02:00 St. Louis Blues zagrają u siebie z Edmonton Oilers. ''Nutki'' wróciły już na właściwe tory po dwóch słabszych meczach z Nashville Predators ( 1:2 ) oraz Detroit Red Wings ( 3:0 ). Pokonali w znakomitym stylu Phoenix Coyotes ( 4:1 ) i zanosi się, że dobrą formę będą ciągnąć w następnych meczach. Co prawda kursy na zwycięstwo St. Louis nie zachwycają, ale jest to dość pewny typ, zważywszy na klasę rywala oraz kilka braków kadrowych po stronie Edmonton Oilers. Pewne jest, że nie zagra defenseman Gilbert oraz Hopkins. Twarda gra w obronie Blues powinna sprawić, że Oilers będą mieli problemy ze zdobyciem więcej jak jednej bramki. Moim zdaniem możemy się tu spodziewać pewnej wygranej St. Louis Blues. W tym sezonie pokazali, że znakomicie sobie radzą przy własnej publiczności i zresztą już pokonywali o wiele lepsze zespoły. Bez żadnych wahań stawiam na ekipę Blues.
Dziś w nocy swoje spotkanie rozegrają ekipy Boston Bruins oraz Calgary Flames. Bez wątpienia w tym meczu zdecydowanym faworytem jest ekipa gospodarzy, która w dalszym ciągu jest w niesamowitym gazie i już mają tylko dwa punkty straty na sam szczyt tabeli. Gdyby nie nieudany początek sezonu, Bruins by już zdominowali całkowicie ogólną tabelę. Do prowadzącego Vancouver Canucks strata jest niewielka, mogą już się zrównać z nimi dzisiejszej nocy. Wystarczy, że będą kontynuować to co lubią najbardziej - atakowanie rywali. Jeśli ''odwalą'' swoją robotę, możemy już się spodziewać wysokiego zwycięstwa. Zwłaszcza dlatego, że rywal niezbyt wymagający. Calgary Flames to nie jest słaba drużyna, ale wyjazdy mają wręcz tragiczne. Ich zespół często uzależnia się do tego jak zagra ich najlepszy strzelec, Iginla. Boston na wiele sobie nie pozwoli, by na przykład stracić jakieś głupie bramki. Moim zdaniem Calgary w tym meczu nie ma szans, by zatrzymać Bruins którzy zapewne będą dziś kontynuować bombardowanie.
Jutro o godzinie 16:00 odbędzie się dwudziesta kolejka angielskiej Premier League, a tam jak zwykle kilka dość ciekawych meczy. Sądzę, że najłatwiej zwycięstwo odniesie drużyna Aston Villi, która zmierzy się na własnym stadionie ze Swanseą. Zespół z Birmingham ostatnio przeżywa złote dni, bo są w znakomitej formie. Dobry mecz rozegrali ze Stoke City (0:0), a kilka dni później, w ostatnim dniu meczowym w roku 2011 ograli w znakomitym stylu Chelsea Londyn (3:1). Na moje oko, w jutrzejszym meczu mają ogromną szansę na pokonanie beniaminka Swansea. Przyjezdni to drużyna typowo ''nieofensywna''. W grze na wyjazdach skupiają się w większości na bronieniu własnej bramki niż ofensywnych zadaniach. Bilans wyjazdowy mają najgorszy w lidze - nie wygrali ani jednego meczu, trzy razy zremisowali oraz zanotowali sześć porażek. Moim zdaniem w jutrzejszej potyczce nie mają żadnych szans na ugranie choćby jednego punktu z ekipą Aston Villi. Obie drużyny swoje ostatnie spotkania rozgrywały w sobotę, czyli mieli tylko jeden dzień odpoczynku. Nie sądzę jednak by miało to jakoś negatywnie wpłynąć na podopiecznych McLeish'a. Przegrana Aston Villi w tym meczu czy choćby remis wydaje mnie się wręcz niemożliwy. Stawiam na pewne moim zdaniem, ale niekoniecznie wysokie zwycięstwo zespołu z Birmingham.
Jutro w nietypowy dzień na rozgrywanie meczów na Wyspach, swoje spotkania zagraja drużyny z Premier League i Scottish Premier League. W tej drugiej wymienionej lidze St. Johnstone zmierzy się na wyjeździe z Inverness. Myślę, że w tym meczu duże szanse będą na pokrycie linii overa 2.5. Zarówno drużyna Inverness jak i St. Johnstone to typowe ofensywne zespoły ze sporą ilością dobrych zawodników ofensywnych. Inverness Caledonian, traci mnóstwo bramek oraz sporo ich strzela. Bilans bramkowy - 28 - 40. Co ciekawe zajmują dziesiąte miejsce w tabeli a mają o dwa strzelone gole więcej niż ich przeciwnik, który lokuje się na czwartym miejscu. Nie ukrywam też, że stawiam tu na over bo tak też mówi mi przeczucie, któremu ufam w 100%. Niedawno tak samo typowałem over w meczu St. Johnstone, gdy grali mecz wyjazdowy z Dunfermline a mecz zakończył się wynikiem 0-3. Podsumowując, wszystko tu przemawia za tym, że padnie jednak over i spodziewam się w tej rywalizacji nawet czterech bramek.