W pierwszy dzień Bożego Narodzenia o godzinie 17:00, w ramach szesnastej kolejki tureckiej Super Lig zespół Galatasaray podejmie na własnym stadionie Alanyaspor. Mimo, że bukmacherzy jednoznacznie stawiają gospodarzy w roli faworyta ja osobiście uważam, że przyjezdni postawią ciężkie warunki swoim przeciwnikom. Alanyaspor to obecnie jedenasta drużyna w tabeli (5-3-7) z dorobkiem 18 punktów (bilans bramek 21-26). W meczach tej drużyny pada najwięcej goli spośród wszystkich ekip Super Lig. Ich średnia ilość bramek na mecz wynosi 3,1. Charakteryzują się też największą ilością spotkań z wynikiem OVER 2,5 (9). W 7 delegacjach do tej pory 5 razy strzelali przeciwnikowi przynajmniej jedną bramkę w meczu. Także w 5 tracili przynajmniej jedną bramkę. W ostatnim meczu wyjazdowym zdołali pokonać Karabukspor trafiając do ich siatki dwukrotnie. Galatasaray to ekipa z trzeciego miejsca (9-3-3, 25:15) z 30 oczkami. Na własnym podwórku w 7 spotkaniach 6 razy strzelali przynajmniej jedną bramkę a w 5 przynajmniej raz wyciągali piłkę z siatki. W oparciu o statystyki i znając styl gry tych ekip spodziewam się zaciętego pojedynku z dużą ilością goli, a wygrana Galatasaray wcale nie jest taka oczywista. Mój typ to OVER 2,5.
W jednym ze spotkań szesnastej kolejki tureckiej Super Lig zespół Besiktas zmierzy się na własnym stadionie z ekipą Gaziantepspor. Bukmacherzy dają przyjezdnym marne szanse na ugranie jakichkolwiek punktów w tym spotkaniu. Ja również uważam, że w tym meczu 3 punkty zgarnie Besiktas. Gospodarze to obecny wicelider (9-5-1) z dorobkiem 32 punktów i bilansem bramkowym 27:13. Jednak ich forma jest daleka od doskonałej. W 5 ostatnich meczach zgarnęli 8 punktów, wygrywając i remisując po 2 razy, a także doznając jednej porażki. Strzelili zaledwie 6 goli tracąc 5. Oznacza to pewną zadyszkę, zwłaszcza w ofensywie. Stąd nie spodziewam się tutaj pogromu. W tureckiej Super Lig stosunkowo bardzo rzadko pada więcej niż 3 gole w meczu. Średnia bramek na mecz obu tych ekip wynosi 2,7. Tylko 4 razy w ich meczach padł wynik OVER 3,5. Goście znajdują się w strefie spadkowej na 16 miejscu (3-2-10) z mają na koncie 11 oczek. W delegacjach za ledwie 2 razy padło więcej niż 3 bramki w meczu. Przewiduję, że goście nie będą mieli dużo do powiedzenia w ofensywie i głęboko cofną się po to, aby rozmiary porażki nie były wysokie. Stawiam na UNDER 3,5 i skromne zwycięstwo Besiktasu 2:0.
W jednym ze spotkań osiemnastek kolejki włoskiej Serie A zobaczymy pojedynek, w którym Cagliari przed własną publicznością podejmie Sassuolo. Niezwykle ciężko jest wskazać w tym meczu pretendenta do zwycięstwa. Warto natomiast skupić się na ilości bramek, jaka może paść w tym meczu. Zespół Cagliari zajmuje piętnaste miejsce w tabeli (6-2-9, 20 pkt) oraz posiada obecnie najgorszą defensywę w lidze. Do tej pory stracili oni aż 39 bramek, zdobywając przy tym 23 gole. Posiadają oni najwyższą średnią ilość bramek na mecz (3,6) ex aequo z ekipą Torino. W przypadku średniej ilości bramek w meczach na własnym podwórku są pod tym względem zdecydowanym liderem (śr. 4,0 bramek na mecz) gdzie w każdym z tych spotkań wynik końcowy był OVER 2,5. Przyjezdni natomiast borykają się z plagą kontuzji. Prawdopodobnie aż 9 zawodników (Missiroli, Berardi, Politano, Cannavaro, Biondini, Letschert, Dunan, Magnanelli oraz Gazzola) nie będzie do dyspozycji trenera Eusebio Di Francesco. Oznacza to, że goście będą zmuszeni do przeprowadzenia pewnych, może nawet eksperymentalnych, roszad. W ich meczach wyjazdowych również pada dużo bramek (śr. 3,3 bramek na mecz). W każdym z dotychczasowych 9 delegacjach zdołali zdobyć przynajmniej jedną bramkę, a w 8/9 tracili przynajmniej jednego gola. Wszystko wskazuje na to, że może to być szalony mecz, w którym może paść na prawdę dużo goli dlatego zaryzykuję typ OVER 3,5.
Jednym z sześciu czwartkowych spotkań w ramach osiemnastej kolejki Serie A będzie bardzo ciekawy pojedynek, gdzie Torino na własnym stadionie podejmie drużynę Genoa. Według bukmacherów większe szanse na zdobycie trzech punktów ma dzisiaj ekipa gospodarzy. Znajdują się oni na dziewiątym miejscu tabeli (7-4-6) z dorobkiem 25 punktów oraz bilansem bramkowym 35:27 co oznacza, że strzelają niemal tak samo często jak Juve, AS Roma czy Napoli a dodatkowo tracą prawie 2 razy więcej goli. W ośmiu meczach domowych aż 7 razy padł wynik OVER 2,5. Średnia bramek w tych spotkaniach wynosi 3,8 co jest dotychczas drugim wynikiem w lidze. Za każdym razem, nie licząc remisowego spotkania z Empoli (0:0), turyńczycy u siebie strzelają i tracą przynajmniej jedną bramkę. Łączna liczba bramek w dwóch ostatnich spotkaniach z ich udziałem wynosi 12. To pokazuje, że team z Turynu preferuje ofensywny i otwarty football. Podobnie jest w przypadku gości. Zajmują oni dwunaste miejsce (6-5-6) z 23 oczkami i bilansem 21:21 i będą zdeterminowani aby ugrać dziś jakieś punkty. W ostatniej kolejce ich pojedynek z Palermo zakończył się hokejowym wynikiem 3:4 dla drużyny gości. Ponadto, w trzech ostatnich spotkaniach pomiędzy Torino a Genoa padało przynajmniej 5 goli w meczu. To wszystko przemawia za tym, aby w tym meczu zaryzykować typ OVER 3,5.
W czwartek o 20:00 czasu polskiego będziemy świadkami pojedynku między zespołem Braga a Moreirense w ramach piętnastej kolejki portugalskiej Primeira Liga. Gospodarze w tym sezonie prezentują się doskonale. Plasują się obecnie na trzecim miejscu (9-2-3) z dorobkiem 29 punktów oraz bilansem bramkowym 25:12. Swoją siłę w tym sezonie pokazują zwłaszcza na własnym podwórku, gdzie w obecnym sezonie nie doznali jeszcze porażki. W siedmiu takich meczach zdobyli aż 19 punktów a ich bilans bramkowy to 18:5. Jedyną stratą punktów był remis z Rio Ave FC na samym początku rozgrywek. Od tamtej pory zaliczają same zwycięstwa, niejednokrotnie okazałe jak na przykład z Boavista Porto i FC Pacos de Ferreira (3:0) oraz CD Feirense (6:2), które w tym sezonie prezentuje się równie słabo jak zespół Moreirense. Goście to ekipa z dna tabeli (16 miejsce, 3-2-9), która traci bardzo dużo bramek (13:24). W ostatnich 5 delegacjach ugrali tylko 3 punkty po wygranej z Tondela (1:2) przegrywając pozostałe 4 spotkania. Stracili wówczas 10 goli, sami zdobywając 3 bramki. Przewiduję tutaj pewną wygraną ekipy z Bragi ponieważ są oni obecnie w o wiele lepszej formie niż ich przeciwnicy. Mój typ 3:0.
To już dwudziesta kolejka belgijskiej Jupiler League a w niej między innymi spotkanie Eupen - Club Brugge. Faworytem to zwycięstwa są goście, ja jednak chciałbym się w tej analizie skupić na ilości bramek jakiej można spodziewać się w tym meczu. Eupen to obecnie drużyna plasująca się na czternastym miejscu tabeli z dorobkiem siedemnastu punktów. Stracili oni do tej pory najwięcej bramek (45) spośród drużyn z całej ligi, ex aequo z ekipą Wasterlo. Do bramki rywala trafiali 28 razy, co jak na drużynę z dołu tabeli to dość spory dorobek. Ich bilans bramkowy w meczach domowych to 19:20. W 8/9 dotychczasowych spotkań domowych strzelali przynajmniej jedną bramkę a także za każdym razem tracili przynajmniej 2 gole, z wyjątkiem spotkania z KV Oostende (2:1). Ich bilans bramek na mecz u siebie jest najwyższy w lidze i wynosi on 4,3. Aż 8 razy padł wynik OVER 3,5. Ich goście nie notują tak wysokich wyników w delegacjach jednak są dziś zdecydowanymi faworytami do zgarnięcia 3 punktów. Dodatkowo specyfika belgijskiej ligi zachęca do stawiania na OVER 2,5. Dlatego taki a nie inny jest mój typ. Stawiam na 1:3 dla gości.
Kolejnym bardzo ciekawym spotkaniem belgijskiej ekstraklasy będzie pojedynek Zulte Waregem z Genk. Według bukmacherów nie ma tutaj wyraźnego faworyta do zgarnięcia trzech punktów, ja jednak dostrzegam ogromną szansę gospodarzy. Są oni obecnie wiceliderem z dorobkiem 36 punktów (10-6-3) a ich bilans bramkowy to 31:20. Nie są na tą chwilę w najlepszej formie co pokazali w ostatnich czterech spotkaniach ligowych gdzie doznali porażki w wyjazdowym spotkaniu ze St. Liege (1:4) a także zremisowali (1:1) u siebie z Wassland-Beveren oraz na wyjeździe z Lokeren i Oostende również 1:1. Nie zmienia to jednak faktu, że na własnym podwórku nie doznali w tym sezonie porażki (5-4-0), a ich bilans bramkowy w tych spotkaniach to 14:6. Z drugiej strony goście to ekipa z dziewiątego miejsca tabeli (7-4-7), 25 punktami oraz bilansem bramkowym 23:29. W delegacjach radzą sobie słabo gdyż w ośmiu spotkaniach zgarnęli tylko 5 punktów (1-2-5) a bilans bramkowy to 8:18. Drużyna Zulte Wagerem ma szansę na zrehabilitowanie się za ostatnie wyniki, wskoczenie w tej kolejce na fotel lidera i zakończenie roku pozytywnym akcentem. Moim zdaniem wykorzysta tą szansę. Mój typ 2:1.
Szesnasta kolejka niemieckiej Bundesligi a w niej ciekawe spotkanie pomiędzy Hoffenheim a Werder Brema. Gospodarze to jedyna ekipa w lidze, która nie doznała do tej pory porażki. Zajmują 5 miejsce w tabeli (6-9-0) z dorobkiem 27 punktów i bilansem bramkowym 27:16. U siebie odprawili Schalke 04 (2:1), Freiburg (2:1), Hertę Berlin (1:0) oraz FC Koln (4:0) a także zdołali zatrzymać między innymi RB Lipsk (2:2), Wolfsburg (0:0) oraz w ostatniej kolejce Borussie Dortmund (2:2). Goście z Bremy plasują się obecnie tuż nad strefą spadkową z dorobkiem 15 punktów. W meczach wyjazdowych zdobyli zaledwie 5 punktów (1-2-4) oraz stracili 20 bramek strzelając sami tylko 8 goli. Mimo, że ich ostatnia forma wzrosła, to statystyki przemawiają za zwycięstwem Hoffenheim. Dodatkowo ekipa Werderu będzie zmagać się z brakami kadrowymi gdyż z powodu kontuzji nie zagra Caldirola, Grillitch, Hajrović oraz Fritz. Stawiam dziś na wygraną bardzo solidnie i równo grającego zespołu gospodarzy 2:1.
Do ciekawego spotkania w ramach szesnastej kolejki hiszpańskiej La Liga dojdzie w niedzielny wieczór pomiędzy Deportivo de La Coruña a Osasuną. Gospodarzy dzieli zaledwie jeden punkt od strefy spadkowej jednak to oni są faworytami do wygrania dzisiejszego meczu. Wszystko za sprawą niezłej formy jaką prezentuje w tym sezonie zespół Przemysława Tytonia, zwłaszcza w meczach na El Riazor. W siedmiu domowych meczach Deportivo zainkasowało 10 punktów ogrywając Eibar i Gijon (2:1), gromiąc Real Sociedad (5:1) i dzieląc się punktami z Valencia (1:1). Nawet w przypadku porażek podopieczni Gaizka Garitano stawiali przeciwnikom trudne warunki, tak jak to było w meczu z Sevillą (2:3). W ostatniej kolejce sprawili oni również nie lada problemy Realowi Madryt na Santiago Bernabeu. Babel oraz strzelający ostatnio regularnie Andone mogą dziś sporo namieszać w szeregach zespołu z Pampeluny, który obecnie znajduje się na samym dnie tabeli. Ich pięć ostatnich meczy to porażki, w których stracili 12 goli, sami zaliczając tylko jedno trafienie. W piętnastu dotychczasowych meczach ligowych Osasuna ugrała zaledwie 7 punktów. Mój typ to pewna wygrana gospodarzy.
W jednym z najciekawszych spotkań tego weekendu na przeciw siebie staną piłkarze Manchesteru City oraz Arsenalu Londyn. Mecz na szczycie angielskiej Premier League zapowiada się arcyciekawie. Obie ekipy znane są z tego, że prezentują ofensywny i przyjemny dla oka football. Sanchez, Walcott i Ozil (łącznie 24 gole strzelone dotychczas) to tylko niektóre nazwiska "maszyn" do zdobywania bramek jakie w swoim składzie posiadają goście z Londynu. Podopieczni Arsène Wenger'a to drużyna, która na tą chwilę zdołała strzelić najwięcej bramek rywalom w meczach wyjazdowych (19) ex aequo z ekipą FC Liverpool'u i Man City. Stracili też najmniej goli w delegacjach (7) ex aequo z Tottenhamem i Chelsea. O sile ofensywnej The Citizens w tym sezonie w głównej mierze decyduje Aguero (10 goli dotychczas), którego w dzisiejszym meczu zabraknie z powodu zawieszenia. To ogromna strata i może mieć bardzo wymierny wpływ na wynik dzisiejszego spotkania. Kolejnym zmartwieniem gospodarzy jest słabo grająca formacja defensywna. Popełniają oni ogromną liczbę błędów w obronie, nie tylko na boiskach BPL. Stracili w tym sezonie 19 bramek, z czego 8 na własnym podwórku, co jak na ekipę aspirującą do mistrzostwa Anglii jest liczbą wysoką. W tym sezonie ekipa z Manchesteru traciła u siebie punkty już czterokrotnie, a miało to miejsce w 5 ostatnich spotkaniach na Etihad Stadium. Everton, Southampton i Middlesbrough to ekipy, z którymi City dzieliło się punktami (1:1) a 2 tygodnie wcześniej musieli uznać wyższość obecnego lidera - Chelsea FC (1:3). Doznali również druzgocącej porażki z słabo grającym w tym sezonie Leicester, które zaaplikowało City aż 4 bramki. To pokazuje ze Pep Guardiola nie znalazł jeszcze odpowiedniego pomysły na grę swojej drużyny. W dzisiejszym meczu remis nikogo nie usatysfakcjonuje zwłaszcza, że obecny lider zaczyna się oddalać. Jednak, ze względu na brak kluczowego zawodnika jakim jest Aguero, słabo grającą defensywę oraz dobrą formę Arsenalu uważam, że większe szanse na 3 punkty mają goście. Stawiam na Arsenal.