Gospodarze to obecnie 16 drużyna w tabeli, która aby być pewna utrzymania w Premier League musi zdobyć jeszcze jeden punkt. Crystal Palace musi tego punktu szukać w dzisiejszym meczu, bowiem w ostatniej kolejce jadą na wyjazd do manchesteru na Old Trafford a tam jak wiadomo o punkty będzie im bardzo ciężko. Hull tymczasem potrzebuje zwycięstwa, bowiem do Swansea i Crystal Palace tracą 3 punkty. Remis gościom nic nie daje. Faworytem tego pojedynku są jednak gospodarze, którzy kadrowo wyglądają nieco lepiej od drużyny Kamila Grosickiego a przede wszystkim graja u siebie i to jest ich największy atut. Stawiam na zwycięstwo gospodarzy. Przewidywane składy: Crystal Palace: (4-2-3-1) Hennessey - Ward, Kelly, Delaney, Schlupp - McArthur, Milivojević - Zaha, Puncheon, Townsend - Benteke Hull: (4-1-4-1) Jakupović - Elmohamady, Ranocchia, Maguire, Robertson - Huddlestone - Grosicki, Evandro, Ndiaye, Clucas - Hernandez
Stoke to 13 drużyna w tabeli, która nie walczy już w tym sezonie o nic, bowiem nad strefą spadkową mają 7 punktów przewagi na 2 kolejki przed zakończeniem sezonu. Tymczasem Arsenal, który miał małe szanse na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, po pokonaniu Manchesteru United 2-0 oraz Southampton w takim samym rozmiarze wciąż liczy się w walce o nią. Kanonierzy do Manchesteru City tracą tylko jeden punkt i nie mogą sobie pozwolić już na stratę punktów, bowiem tylko komplet zwycięstw do końca sezonu może im dać prawo gry w Lidze Mistrzów. zdecydowanie bardziej zmotywowani będą kanonierzy i to oni powinni sięgnąć po komplet punktów w tym spotkaniu. Przewidywane składy: Stoke (1-4-2-3-1): Butland – Muniesa, Martins Indi, Shawcross, Johnson – Whelan, Cameron – Arnautović, Allen, Shaqiri - Diouf Arsenal (1-3-4-2-1): Cech – Monreal, Mustafi, Holding – Gibbs, Ramsey, Xhaka, Bellerin – Ozil, Alexis Sanchez - Welbeck
Gospodarze już jakiś czas temu pogodzili się ze spadkiem do Championship i nawet ostatnie ich zwycięstwo wyjazdowe z Hull nic im nie dało. Sunderland nie walczy już więc w tym sezonie o nic. Tymczasem Swansea wciąż musi bronić się przed degradacją. Goście jak na razie zajmują 17 miejsce w tabeli, ale mają tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Aby się nie oglądać na rywali Swansea musi po prostu wygrać dzisiejszy mecz i jeśli Hull nie wygra z Crystal Palace to goście już dziś będą mogli świętować utrzymanie w lidze. Walijczycy prezentują ostatnio wysoką formę, bowiem w 3 ostatnich meczach zdobyli 7 punktów grając z taki drużynami jak: Stoke (wygrana 2-0), Manchester United (1-1) i Evertonem (zwycięstwo 1-0). Sunderland jest więc najłatwiejszym rywalem z jakim mierzą się ostatnio goście. Myślę, że Swansea wykorzysta dziś swoja szansę i pokona spadkowicza. Przewidywane składy: Sunderland (4-3-3): Pickford - Manquillo, O'Shea, Kone, Jones - Larsson, Denayer, Ndong - Anichebe, Defoe, Borini Swansea (4-3-1-2): Fabiański - Naughton, Fernandez, Mawson, Olsson - Carroll, Britton, Ki - Ayew, Llorente
Obie drużyny potrzebują 3 punktów w tym meczu. Augsburg wciąż walczy o utrzymanie w lidze, gdyż zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli, ale ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu. Borussia tymczasem może jeszcze zostać wicemistrzem kraju przy komplecie zwycięstw i korzystnych wynikach w meczu RB Lipsk. Poza tym Borussia musi odpierać taki Hoffenheim, które jest za ich placami. Faworytem są na pewno goście, którzy co prawda będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Schurrle oraz pauzującego za kartki Castro. Borussia ma jednak na tyle mocną kadrę, że nawet te braki łatwo mogą uzupełnić. Co prawda w rundzie jesiennej Augsburg zdołał zremisować w Dortmundzie 1-1, ale w ostatnich 5 meczach przed własną publicznością zanotował 5 porażek w konfrontacji z Borussią. Dziś Borussia powinna przedłużyć passę do 6 zwycięstw z rzędu w Augsburgu. Przewidywane składy: Augsburg (1-4-2-3-1): Hitz – Verhaegh, Gouweleeuw, Hinteregger, Stafylidis – Kohr, D. Baier – Schmid, Halil Altintop, Max - Finnbogason Dortmund (1-4-2-3-1): Burki – Piszczek, Sokratis, Bender, Schmelzer – Weigl, Guerreiro – Dembele, Kagawa, Reus - Aubameyang
Gospodarze zajmują obecnie 8 miejsce w tabeli i nie mają już szans na europejskie puchary, więc dzisiejsze spotkanie ma dla nich tylko charakter prestiżowy. Chelsea tymczasem mająca 7 punktów przewagi nad Tottenhamem wygrywając w dzisiejszym meczu zapewni sobie mistrzostwo Anglii na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu. West Bromwich w 5 ostatnich meczach zdobył tylko 1 punkt i dziś nie powinni sprawić problemów The Blues w sięgnięciu po mistrzowski tytuł. Chelsea zagra dziś w najmocniejszym składzie i patrząc na formę w ostatnim czasie podopiecznych Conte stawiam na ich wysokie zwycięstwo. Gospodarze mogą pokusić się o honorowe trafienie w tym meczu. Nie mniej jednak stawiam na spora ilość bramek w tym meczu. Przewidywane składy: WBA: Foster - Dawson, McAuley, Evans, Nyom - Yacob - Brunt, Livermore, Fletcher, McClean - Rondon Chelsea: Courtois - Azpiliceuta, David Luiz, Cahill - Moses, Matić, Kante, Alonso - Willian, Costa, Hazard
Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu sytuacja gospodarzy jest już wyjaśniona, bowiem Everton zakończy sezon na 7 miejscu, co da gospodarzom prawo gry w europejskich pucharach. Tymczasem Watford to obecnie 15 drużyna w tabeli, której do zapewnienia sobie utrzymania wystarczy już tylko 1 punkt. Obie ekipy nie mają ostatnio najlepszej passy, bowiem Everton w 2 ostatnich meczach nie zdobył punktów a Watford przegrał trzy ostatnie mecze z rzędu. Remis będzie więc wynikiem, który nie dość, że zaspokoi obie ekipy to w dodatku sprawi, iż Watford zapewni sobie utrzymanie w Premier League. Punkty dla gości w dzisiejszym meczu są o tyle ważne, gdyż w ostatniej kolejce grają z Manchesterem City, który wciąż walczy o prawo gry w Lidze Mistrzów i o punkty z nimi będzie bardzo trudno. Stawiam więc na podział punktów w dzisiejszym meczu. Przewidywane składy: Everton: Robles - Holgate, Jagielka, Williams, Baines - Gueye, Schneiderlin, Davies - Barkley, Lukaku, Mirallas Watford: Gomes - Janmaat, Mariappa, Proedl, Holebas - Capoue, Doucoure, Behrami - Amrabat, Okaka, Niang
Po porażce w Amsterdamie aż 1-4 Lyon musi od początku zabrać się za odrabianie strat. Trzeba przyznać, że gra w pierwszym meczu Lyonu nie była zła, ale brakowało skuteczności. Z kolei Ajax miał dobry dzień i grał na wysokim poziomie skuteczności. Rewanż będzie miał zupełnie inny przebieg, gdyż to gospodarze od początku meczu rzuca się do odrabiania strat. Co prawda przewaga trzech bramek to spora strata, ale w tym sezonie w europejskich rozgrywkach nie taki straty odrabiano. Gospodarze strzelili bramkę na wyjeździe co sprawia, że wynik 3-0 promuje ekipę z Francji. Obie ekipy zagrają dziś w najsilniejszych składach i to kolejny atut Lyonu, który przed własną publicznością jest w stanie odrobić straty. Lyon w lidze francuskiej nie walczy już o nic a mimo to wygrał z Nantes 3-2 grając bardzo oszczędnie. Tymczasem Ajax wciąż ma szanse na mistrzostwo kraju, gdyż traci tylko 1 punkt do Feyenoordu na jedną kolejkę przed zakończeniem sezonu. Dla Lyonu tylko wygrana w Lidze europejskiej daje przepustkę do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Ale najpierw muszą odrobić straty z Amsterdamu. Nie mniej jednak stawiam na wygraną Lyonu w tym meczu. Przewidywane składy: Lyon: Lopes - Jallet, Mammana, Diakhaby, Morel - Gonalons, Tousart - Cornet, Tolisso, Valbuena - Lacazette Ajax: Onana - Veltman, Sanchez, Viergever, Riedewald - Klaassen, Schone, Ziyech - Traore, Dolberg, Younes
W pierwszym meczu lepszą drużyną okazał się być manchester, który wygrał w Vigo 1-0 po bramce Rashforda, choć United miał jeszcze kilka okazji do zdobycia gola. Po ostatnich słabszych wynikach Czerwonych Diabłów, m.in po porażce z Arsenal 2-0 United spadł na 6 miejsce w tabeli i gra w Lidze Mistrzów znacznie się oddalił. Teraz Mourinho skupia się już tylko na grze w Lidze Europejskiej i wygraniu jej co daje awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Kilku zawodników odpoczywało przed tym meczem dlatego dziś powinni być wypoczęci. Celta w pierwszym meczu zawiodła i dziś musi odrabiać straty a przede wszystkim musi zagrać mniej bojaźliwie. Wszystkie jednak argumenty są po stronie Manchesteru. Co prawda w ekipie gospodarzy nie zagra kilku kluczowych graczy, m.in Ibrahimović, Rojo czy Shaw, ale gospodarze mają na tyle silna kadrę, że i te bramki można uzupełnić. Stawiam na wygraną Manchesteru. Przewidywane składy: Man United (4-3-3): Romero - Darmian, Blind, Bailly, Valencia - Pogba, Herrera, Fellaini - Michitarjan, Rashford, Lingard Celta (4-2-3-1): Alvarez - Jonny, Cabral, Roncaglia, Mallo - Radoja, Hernandez, Sisto, Wass, Aspas - Guidetti
Po wygranej w pierwszym meczu 3-0 Real jest już jedną nogą w finale Ligi Mistrzów, który odbędzie się w Cardiff. Zidane zdaje sobie jednak sprawę, że mimo to Real będzie musiał być bardzo skupiony, gdyż jak Atletico złapie odpowiedni rytm w meczu jest w stanie odrobić tę stratę, tym bardziej, że gra przed własną publicznością. Królewscy muszą w tym meczu zagrać po prostu swoje i dążyć do zdobycia bramki, która odebrała by gospodarzom ochotę do walki. W pierwszym meczu Real zagrał ofensywnie i to przyniosło efekty. W dzisiejszym pojedynku to gospodarze muszą odrabiać straty a to stwarza okazje do kontrataków dla Realu. A w tym aspekcie goście są bardzo groźni a przede wszystkim skuteczni. Atletico w dzisiejszym meczu będzie musiało radzić sobie bez: Juanfrana oraz Vrsaljko. Real tymczasem będzie musiał radzić sobie bez Bale’a, Pepe oraz Carvajala. Wynik z pierwszego spotkania sprawia, iż gospodarze muszą zagrać ofensywnie co sprawi, iż mecz będzie otwarty a to jest woda na młyn dla Królewskich którzy powinni wykorzystać co najmniej dwie kontry i wygrać ostatecznie to spotkanie. Przewidywane składy: Atletico (4-4-2): Oblak - Luis, Godin, Savic, Hernadez - Carrasco, Niguez, Gabi, Koke - Gameiro, Griezmann Real (4-3-3): Navas - Marcelo, Varane, Ramos, Nacho - Kroos, Casemiro, Modrić - Ronaldo, Isco, Benzema
Niedzielne zwycięstwo Arsenalu z Manchesterem United i remis Liverpoolu sprawia, że Kanonierzy wciąż mogą liczyć się w walce nawet o 3 miejsce. Arsenal nie może jednak już gubić punktów do końca sezonu. Najtrudniejszym rywalem w ostatnich meczach jest właśnie ekipa Świętych. Gospodarze to 10 drużyna w tabeli, która w tym sezonie nie walczy już o nic. Jeśli Arsenal wygra z Southampton to znacznie przybliży się do zakwalifikowania do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. W ostatnim meczu między tymi drużynami w pucharze Arsenal wygrał tu aż 5-0. O ile Kanonierzy będą mogli wystawić najsilniejszy skład w tym meczu o tyle gospodarze na taki komfort liczyć już nie mogą, bowiem kontuzjowani są: McCarthy oraz van Dijk. Arsenal ostatnimi meczami pokazuje, że w końcówce sezonu złapał formę. Tymczasem Southampton sprawia wrażenie drużyny znudzonej sezonem. Stawiam na zwycięstwo Arsenalu. Przewidywane składy: Southampton (1-4-3-3): Forster – Bertrand, Yoshida, Stephens, Soares – Davis, Romeu, Ward-Prowse – Redmond, Gabbiadini, Tadic Arsenal (1-3-4-2-1): Cech – Holding, Koscielny, Monreal – Gibbs, Xhaka, Ramsey, Oxlade-Chamberlain – Ozil, Sanchez - Welbeck