Drugie spotkanie grupowe Włochów na Euro 2016 tym razem zagrają z reprezentacją Szwecji. Włosi w pierwszym meczu z Belgią sprawili małą sensację wygrywając pewnie 2:0, zaś Szwedzi zagrali bardzo słabo z Irlandią zaledwie remisując 1:1. Drużyną Włoch zrobiła na mnie wielkie wrażenie jak zagrali z Belgami, widać było doświadczenie kilku zawodników jak np. Buffon, Bonucci czy De Rossi. Włosi to zdecydowanie drużyna turniejowa, solida defensywa i szukanie szybkich kontrataków. Szwecja moim zdaniem zaprzepaściła już szanse na awans z grupy po pierwszym meczu gdzie zdobyli z najsłabszą drużyną w grupie tylko punkt, a dziś mecz z Włochami a na zakończenie fazy grupowej z Belgią. Dziś zabraknie w składzie podstawowego obrońcy Lustig, który doznał kontuzji w pierwszym meczu i prawdopodobnie nie zagra już na Euro. Dziś stawiam na pewne zwycięstwo Włochów czyli prowadzenie w pierwszej połowie i na koniec spotkania.
Pierwsze spotkanie z naszej grupy i od razu można ten mecz nazwać z gatunku tych o wszystko. Obie ekipy poległy w pierwszej rundzie i stoją pod ścianą. Co by nie mówić o Irlandii, bo to co zaprezentowali w starciu z Polską to ciężko nazwać futbolem. Ukraina natomiast w meczu z faworytami i obrońcą tytułu Niemcami pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Co prawda polegli 2-0 jednak stworzyli dużo okazji do strzelenia bramki i w meczu z słabszym przeciwnikiem powinno być im zdecydowanie łatwiej o wygraną. Taki przeciwnik stanie na ich drodze właśnie dziś. Ukraina wygrywając dziś zrobi duży krok w kierunku wyjścia z grupy, a ja dziś nie widzę innego rozwiązania jak wygrana naszych sąsiadów. Biorąc pod uwagę pierwszą serie meczów Irlandią zaprezentowała się najgorzej ze wszystkich uczestników. Nie wierze, że dziś diametralnie ich gra się odmieni i będą w stanie pokrzyżować szyki Ukrainie, która posiada w składzie takich graczy jak Yarmolenko czy Konoplyanka.
Pierwsze z czwartkowych spotkań to pojedynek sąsiadów z Wysp Brytyjskich. Bilans punktów przed tym spotkaniem jest nieco zaskakujący, gdyż faworyt Anglia musi ten mecz po prostu wygrać, a z drugiej strony Walijczykom remis w tym spotkaniu wystarczy do awansu z grupy. Będzie to pierwsze "derbowe" spotkanie między tymi krajami od wielu, wielu lat więc na boisku z pewnością nie zabraknie walki i ogromnej ilości fauli. Ja w tym meczu stawiam na niską liczbę bramek. Przemawia za tym waga spotkania oraz dotychczasowe rezultaty na mistrzostwach. Od pierwszego meczu zdecydowanie przeważają mecze z underowymi dorobkami niż z wieloma trafieniami. Anglicy muszą dziś atakować i tak na pewno będzie, ale jak te poczynania im wychodziły widzieliśmy w starciu z Rosją. Oczekiwania co do Synów Albionu jak zwykle są ogromne, jednak po tym co zaprezentowali w pierwszym meczu mają wiele do poprawy.
Najważniejszy mecz w sezonie dla podopiecznych Luisa van Gaala. Jeżeli chcą myśleć o Lidze Mistrzów w następnym sezonie, to obowiązkiem są 3 punkty w konfrontacji z Młotami. One w ostatnim meczu, w praktycznie najmocniejszym zestawieniu poległy aż 1:4 ze Swansea. Czy to ma związek z ligą europy w następnym sezonie? Możemy tak sobie debatować, że Młoty teraz odpuszczają, aby przypadkiem nie dostać się na losowanie LE. Przecież pamiętamy ich beznadziejne występy w tych rozgrywkach. Jest to kompletnie nieopłacalne ze względu zarobkowych dla drużyn z BPL. Ale wracając do meritum United muszą skorzystać z potknięcia City i sprawić, by Guardiola na następny sezon objął drużynę, która nawet nie będzie reprezentowała swojego klubu w LM. Oj to by była sensacja. Wywożąc jutro 3 punkty, gwarantują sobie tak naprawdę Czerwone Diabły LM, ponieważ będą mieli 1 punkt przewagi. Wszystko zależy od nich samych. Nie wiadomo czy zagra Martial, który doznał lekkiego urazu na rozgrzewce przed meczem z Norwich i to w zasadzie tyle jeśli chodzi o osłabienia. Motywacja sięga zenitu. Jutro elektryzujące starcie. Ostatnio w FA Cup wynikiem 1:2 zakończył się mecz na korzyść United. Rooney w ostatnich 16 spotkaniach strzelił aż 12 goli West Hamowi. Warto postawić też na strzelca.
Dzisiejszego wieczora zagrają swoje spotkania dwie drużyny, Górnik Łęczna oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała. Obie drużyny walczą o utrzymanie się w polskiej ekstraklasie, jest naprawdę tłoczno jeśli chodzi o zespoły, które walczą o utrzymanie. Wszystko się teraz rozegra w 2 ostatnich kolejkach. Drużyny, które jeszcze mają szansę spaść z Ekstraklasy to: Jagiellonia Białystok, Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Górnik Zabrze, Górnik Łęczna i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Już we wtorkowy wieczór Jagiellonia Białystok może przypieczętować swoje utrzymanie w meczu z Termalicą, a Górnik Zabrze może być bliżej utrzymania, gdyż gra z kielecką Koroną, która jest już pewna w 100% procentach utrzymania. Według mnie w tym spotkaniu padnie poniżej 2.5 gola bo oba zespoły zagrają raczej zachowawczo niż raczej się odsłonią w tym meczu, gdyż każda kontra może kosztować w przypadku jednych jak i drugich, spadkiem z ekstraklasy. W 5 ostatnich spotkaniach między tymi drużynami, aż 4 razy pokrył się mój typ, a w jednym spotkaniu tylko raz padł over 2.5 gola. Drużyna z lubelszczyzny u siebie pokryła ten typ 3 razy na 5 ostatnich meczów u siebie, a natomiast drużyna z Górnego Śląska na wyjazdach ten typ pokrywała niestety tylko raz, ale cóż to tylko statystyki. Obie drużyny są bez absencji na ten mecz, więc myślę, że każda drużyna będzie grała mega defensywnie i uważnie w obronie.
Spotkanie dwóch drużyn dla których obecny sezon w zasadzie mógłby się zakończyć w tym momencie. Dwie drużyny środka tabeli, które o lepszą pozycje na koniec tak średniego dla nich sezonu. O ile miejsce zespołu gospodarzy ze stolicy jest czymś normalnym i dla nich wystarczającym o tyle miejsce gości jest na pewno rozczarowujące. W tym momencie to zaledwie dziesiąta pozycja w lidze i iluzoryczne szanse na europejskie puchary(strata 11 punktów). Najprawdopodobniej nie uda się zająć miejsca dającego możliwość gry w pucharach co zdarzyło by się po raz pierwszy od 2013 roku. W tabeli oba zespoły dzielą dwa punkty na korzyść drużyny z Trabzonu i przeskoczyć w tabeli o jedno miejsce. H2H jest na korzyść drużyny Trabzonsporu, który nie przegrał czterech ostatnich spotkań z Genclerbirligi z czego trzy wygrał. Słowo o absencjach w drużynie gospodarzy zabraknie największej gwiazdy i najlepszego zawodnika zespołu Aleksandr Hleb, który dołączył do zespołu w przerwie zimowej i dobrze wkomponował się do drużyny, bez którego co prawda Genclerbirligi poradzili sobie w ostatnim meczu i wygrali, ale był to pojedynek z ostatnią drużyną w tabeli. Teraz przeciwnik jest dużo bardziej wymagający. Za kartki nie zagra środkowy obrońca Ante Kulušić, który wystąpił w aż 23 spotkaniach w tym sezonie
Już przed poprzednią kolejką czekałem na to spotkanie, ekipa Hannoveru nie tylko zbierała serynie baty, ale nie grała godnie zespołu z bundesligi, ich jakość gry śmiało mógłbym porównać do ekip z naszej ekstraklasy, które nie bardzo wiedzą jak grać i wg jakiej taktyki. Dlatego jestem pewny dziś 3pkt dla Herthy, jednak moje obawy trochę poszły w górę, gdyż po ostatniej porażce 0-3 u siebie z HSV władze H96 zwolniły Schaafa i co prawda na razie obowiązki trenera przejął Daniel Stendel trener U19 Hannoveru, ale to i tak może wpłynąć pozytywnie na zespół gdyż dużą rolę w porażkach z pewnością miały niezrozumiałe relacje na linii piłkarze-trener. Efekt nowej miotły w bardzo wielu przypadkach się sprawdza, dlatego dziś Hannover może wnieść się na wyżyny, jednak dla walczącej o puchary ekipy ze stolicy nie powinni stanowić zagrożenia. Tak czy inaczej ja tu obstaje dalej przy Berlińczykach którzy co prawda dostali srogie lanie w Gladbach, jednak kilka kolejek przed końcem dalej obejmują 3 pozycję ostatnią dającą bezpośredni awans do LM. Patrząc na dzisiejszą ofertę to wygrana Herthy wygląda bardzo pewnie, gdyż wygrana pozwoli odskoczyć od peletonu walczącego o Top4. Goście natomiast nie mają nic do stracenia, więc nie powinni skupić się tylko na obronie, gdyż już praktycznie są w 2 Bundeslidze i będą chcieli się godnie pożegnać w najwyższym szczeblem rozgrywek.
W kwiecień wszedłem tragicznie i teraz już trzeba mocno ryzykować, aby wrócić do czołówki. Dlatego na dziś postanowiłem zagrać spotkanie, które zapoczątkuje nam 32 serię spotkań w Hiszpańskiej Primera Division, Malaga pojedzie na wyjazdowe spotkania do zespołu broniącej się przed spadkiem z ligi Granady. Goście są na chwilę obecną na 8 pozycji w ligowej klasyfikacji , od występu w Lidze Europy w następnym sezonie w tym momencie dzieli ją 8 punktów, gospodarze spotkania natomiast są na ostatniej bezpiecznej pozycji ,ale bardzo potrzebują kompletu punktów, bowiem gdzie je zdobywać jak nie przed własną publicznością, gdzie drużyna Granady w tym sezonie ugrała 16 punktów, nie jest może to dobry wynik,ale Malaga na wyjazdach ugrała tych punktów 17, więc staną na przeciwko siebie dwie mniej wiecej wyrównane ekipy, z tym że bardziej punkty potrzebne są zespołowi który zagra na swoim stadionie, gościom teren Granady nie leży ponieważ od 2010 roku zagrali na tym stadionie 5-krotnie, zanotowali same porażki, bilans bramkowy to 8:2 na korzyść Granady, w tej kolejce postawię na wygraną gospodarzy jednym golem oraz na wynik oscylujący obok 2:1.
Mecz w Dortmundzie pomiędzy dwoma bardzo ofensywnymi drużynami. Według mnie w meczu padnie sporo bramek. Ogólnie mówiąc to drużyna z Niemiec gra mocno ofensywnie ale defensywę również mają dobrze dopracowaną. Jeśli chodzi o Liverpool to też grają bardzo ofensywnie ale ich defensywa jest naprawdę słaba. Moim zdaniem to recepta na mnóstwo bramek dlatego się zdziwiłem jak zobaczyłem kursy overowe na ten mecz. Ale do rzeczy. Borussia odradza się, jeśli jeszcze się nie odrodziła. Od naprawdę dawna nie przegrała meczu. Zniszczyli Tottenham 3:0 (co było łatwe do przewidzenia) u siebie i 2:1 na wyjeździe. 3 ostatnie mecze ligowe to 3 stracone bramki i 8 strzelonych. Drużyna naprawdę jest w świetnej formie. Tego nie można powiedzieć o przyjezdnych. W LE moim zdaniem mieli farta, że trafili na inną (powiedzmy, że też nie grającą ostatnio najlepiej) drużynę z wysp. Wygrali w sumie 3:1 z Manchesterem United. Poza tym ich ostatnie 3 mecze ligowe to 5 strzelonych bramek i tyle samo straconych przy jednym zwycięstwie, jednym remisie i przegranej. Liverpool na pewno podejdzie poważnie do tego meczu, jednak prawdopodobnie Borussia też nie zlekceważy ich. Moim zdaniem albo obie drużyny będą mocno uważać w defensywie albo zagrają tak jak zwykle czyli ultraofensywnie i pewnie będzie cios za ciosem. Moim zdaniem bardzo ciekawy mecz i padnie w nim pełno bramek :)
W tym miesiącu ruszyłem słabiutko, ale kiedyś musi przyjść przełamanie i odrabianie strat mam nadzieję, że nastąpi to już dzisiaj. Typ na Ligę Mistrzów i wygraną PSG w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym. Obie drużyny to znane marki w Europie. Zacznę od sytuacji PSG w Lidze Mistrzów w tym sezonie 8 meczów bilans 6-1-1 i bramki 16:3, remis 0:0 i porażka 0:1 z Realem. W ćwierćfinale dosyć łatwo ograli Chelsea dwa razy po 2:1. Natomiast City również 8 spotkań z czego 5 wygranych 1 remis 2 porażki bilans bramkowy 15:9 remis z Dynamem 0:0 (mecz o pietruchę - awans City po pierwszym wygranym spotkaniu w Kijowie 3:1) i porażki z Juve 2:1 i 1:0. Co dostrzegam bardzo dobry atak PSG i bardzo solidna defensywa tylko 3 gole wpuszczone robi wrażenie kontra bardzo dobry atak, ale kiepska defensywa aż w 7 na 8 meczy City nie potrafili zachować czystego konta. Za PSG przemawia atut własnego podwórka u siebie przegrywa bardzo rzadko czy to w LM czy w lidze, komfort gry mogą się skoncentrować na LM, bo w mistrzostwo zapewnili sobie już dawno. Man. City na przeciwnym biegunie w lidze bez szans na tytuł a i o pierwszą trójkę, która gwarantuje bezpośredni awans do LM nie będzie łatwo (4 oczka straty do 3. Arsenalu i tylko punkt przewagi na coraz lepiej grającym Man. Utd. i trzy nad West Ham). Niektórzy pewnie wspomnieliby o porażce PSG u siebie z Monaco 2:0 (pierwsza na własnym stadionie w tym sezonie) i pogromie w wyjazdowym spotkaniu z Bournemouth 4:0 w wykonaniu City. Citizens przeciętnie grają przeciwko mocnym ekipom ( z dwie porażki Juventusem, remis i porażka z Leicester, porażka z Arsenalem, dwie z Tottenhamem ostatnia w derbach Machesteru i wiele innych). Wniosek nasuwa się sam wygrana PSG, która ich przybliży do półfinału. Jeszcze jedno spostrzeżenie w ostatnich sezonach drużyny z Anglii zawodziły w LM, liczę na podtrzymanie trendu.