Hit fazy pucharowej trafił nam się bardzo szybko i bez wątpienia jest to spotkanie Włochów z Hiszpanią. Pierwszym pomysłem na typ tego meczu był under jednak po tym jak zobaczyłem, że na under kurs wynosi 1.35 to raczej mija się to z celem. Patrząc na grę Włochów w tym turnieju przede wszystkim w defensywie skłaniałbym się do 1X na Włochów, lecz zaryzykuję tutaj czystym remisem. Ostatnie pojedynki między tymi zespołami to bardzo mało bramek i w dzisiejszym meczu nie będzie inaczej. Włosi skoncentrują się na głębokiej defensywie, a co za tym idzie będą liczyli tylko na stały fragment lub grę z kontry. Hiszpania z pewnością będzie długo utrzymywała się przy piłce lecz nie mogą sobie pozwolić na tak ofensywną grę jak np. w meczu z Czechami, gdzie atakowali 8-9 piłkarzami w 16 rywali. Hiszpanie mogą sobie sami pluć w brodę, bo na własne życzenie trafili własnie na Włochów i trudniejszą drabinkę. Stawka tego meczu jest ogromna bo awans do ćwierćfinału, w którym czekają już Niemcy. Czuję, że awans rozstrzygnie się w dogrywce lub rzutach karnych dlatego typuję tutaj dziś remis.
Po tym co w spotkaniu poprzedniej fazy Chile zrobiło z ekipa Meksyku typ tutaj może być tylko jeden. Kadra Chile już podczas ostatnich mistrzostw prezentowała się świetnie jednak polegli oni w rzutach karnych z Brazylią. Dziś w półfinale Copa America na ich drodze do finału stanie Kolumbia, która delikatnie mówiąc nie zachwyca. Może to być trochę złudne, bo Kolumbia po straszliwych mękach pokonała słabiutkie Peru dopiero po rzutach karny, a Chile rozgromiło Meksyk. Ja tutaj jednak bym nie doszukiwał się przypadku, a po prostu siły zespołu. Kolumbia od początku rozgrywek nie prezentuję stylu w którym zaskakiwała przeciwników na MŚ. Nie wiem czy to jest spowodowane, ale większość zawodników wygląda na ociężałych i grających na 100%. Chile na czele z Alexisem Sanchezem i Arturo Vidalem jest faworytem tego meczu i według mnie pewnie pokonają Kolumbię. Wygrana 7:0 w poprzedniej fazie musi robić wrażenie na przeciwnikach i z pewnością wyjdą oni z inną podświadomością niż w innych meczach.
Kolejne spotkanie Euro i jaki typ? Oczywiście under bramkowy. Obstawianie takich wyników przynosi od początku turnieju spory zysk, jak i punkty w analizach. W dzisiejszym spotkaniu Islandii z Austrią typuję własnie poniżej 2.5 bramki. Islandczycy w swoich dwóch poprzednich meczach grali ultradefensywnie remisując dwa mecze po 1:1. W meczu z Portugalią ograniczyli się do przeszkadzania rywalowi i skomasowanej defensywy. Nawet w drugim meczu z teoretycznie słabszymi Węgrami nie potrafili stworzyć wielu sytuacji. Zdobyli bramkę z przypadkowego rzutu karnego i przesunęli się do obrony. Dziś scenariusz prawdopodobnie będzie taki sam, gdyż Islandii wystarcza remis do awansu do dalszej fazy, zaś Austria to spotkanie musi po prostu wygrać. Austriacy natomiast w poprzednich spotkaniach mocno rozczarowali szczególnie w ofensywie. Nie potrafili zdobyć bramki z outsiderem Węgrami, a w meczu z Portugalia nie stworzyli ani jednej dogodnej sytuacji. Sądzę, że mimo wszystko Austria wygra skromnie to spotkanie, jednak gradu goli w tym meczu nie zobaczymy.
Spotkanie Ukrainy z Polską to mecz ekip, która jedna z nich jest już spakowana i gotowa do powrotu do domu po drugim meczu i zespołu, który ma już zapewniony awans do fazy pucharowej. W naszej kadrze dojdzie zapewne do wielu roszad, wystarczy przypomnieć, że 5 graczy jest zagrożonych pauzą gdy otrzyma dziś żółtą kartkę. Polacy wyjdą w mocno eksperymentalnym składem i nie liczyłbym na grad goli z naszej strony. Zachowujemy szansę na pierwsze miejsce w grupie jednak musimy w takim przypadku pokonać wysoko naszych sąsiadów. Takie spotkania jak to dzisiejsze w większości kończą się niskim zwycięstwem ekip, która ciągle jest w turnieju i jest już w drodze do domu. Ukraińcy stylem gry i postawą w drugim meczu przypominają Rosjan, którzy pokazali na tym turnieju dramatyczny futbol. Nie sądzę, że dziś Ukraina wyjdzie w pełni zmobilizowana w meczu o tzw pietruszkę. Polacy też nie będą szli na maksa, bo najważniejszy mecz dla naszych chlopaków przyjdzie dopiero w sobotę.
Ostatnie spotkanie naszej grupy to pojedynek Irlandczyków z naszymi sąsiadami Niemcami. Dla obu ekip mecz ten jest tylko walką o lepsze rozstawienie w fazie pucharowej. Irlandia jest już pewna awansu, co jest jedną z większych niespodzianek tych mistrzostw. Niemcy tego spotkania raczej nie odpuszczą, choć w ich składzie dojdzie na pewno do lekkiej rotacji. Lider naszej grupy nie będzie ryzykował wystawienia drugiego składu i odpuszczenia meczu, gdyż w razie porażki mogą spaść nawet na 3 miejsce, a wtedy trafią od razu na silnego przeciwnika. Irlandia w tym spotkaniu z pewnością zaparkuję autobus w swojej 16 tak jak miało to miejsce w meczu z Polską. Jeśli Niemcy szybko nie strzelą gola to będą mieli duży problem, żeby złamać defensywę wyspiarzy. Ja w tym spotkaniu typuję wygraną Niemców oraz to, że w tym meczu nie stracą bramki. Co za tym idzie under 2.5 bramek wydaję się być rozsądnym wyborem. Od początku mistrzostw jak i tutejszych analiz idę właśnie w tym kierunku i jest to bardzo opcja.
Poniedziałkowe spotkanie grupy B to pojedynek Słowacji z Anglią. Mecz ten będzie decydował o końcowej kolejności w tabeli i rozstawieniach w kolejnej fazie. Anglicy są już pewni awansu i jak przeczytałem na jednej z angielskich stron w ich składzie dojdzie do licznych przetasowań. Roy Hodgson ma wymienić 5-6 graczy, aby dać im odpocząć na następny mecz. Słowacja ma w tym momencie 3 punkty i remis wystarcza tej ekipie w zupełności do potwierdzenia awansu. Ja w tym meczu upatruje underu bramkowego, gdyż jak widzimy na tych mistrzostwach zawodnicy nas nie rozpieszczają, a bramek jest jak na lekarstwo. Mecze wchodzą już w fazę, że przy po porażce można się pożegnać z turniejem, więc nastawienie na głęboką defensywę i grę z kontry będzie teraz przewodnią myślą zawodników jak i trenerów wielu reprezentacji. Anglicy w meczu z Walią wrócili z dalej podróży jednak ich gra w ofensywie pozostawia wiele do życzenia. Słowacja w drugim spotkaniu z Rosją przeprowadziła natomiast 3-4 akcję, a zakończyła je 2 golami.
W ostatnim meczu grupy A przewiduję remis z udziałem gospodarzy. Obu ekipom ten wynik powinien odpowiadać bo Trójkolorowi wyjdą z grupy z pierwszego miejsca bez porażki a biorąc pod uwagę przeciętną grę w poprzednich meczach nie ma co wymagać samych zwycięstw ze strony Francji bo to, że mają 6 punktów po pierwszych spotkaniach zawdzięczają też szczęściu. Szwajcarzy wymęczyli zwycięstwo z Albanii a następnie mieli spore trudności by zremisować z Rumunią. Ten remis Szwajcarom da 2 miejsce także ich cel zostanie osiągnięty. Oczywiście nie oznacza to, że będą sobie grać na remis, ale myślę, że w przypadku remisowego wyniku w 70 minucie to obie drużyny będą szanować piłkę i będą spokojnie dogrywać do końca meczu bez szarżowania. Czysto sportowe aspekty też sugerują remis po tym co widzieliśmy w poprzednich spotkaniach. Francuzi z Albanią dopiero w 90 minucie strzelili gola a Szwajcarzy to najbardziej wymagający rywal w grupie dla gospodarzy turnieju. Obie ekipy spotkały się na mundialu ostatnim i wtedy padł hokejowy wynik 5:2 dla Trójkolorowych, ale to był wybryk i na podobny wynik nie ma co liczyć. Poza wspomnianym meczem, we wcześniejszych bezpośrednich grach aż trzy remisy z rzędu były. W niedzielę moim zdaniem będzie mecz Francji nudny i ostatecznie zakończy się remisem, który zadowoli obie ekipy
W niedzielny wieczór Rumunia z Albanią stoczą bitwę o awans do kolejnej fazy. Obie ekipy mają szanse na awans tylko w przypadku zgarnięcia pełnej puli w tym spotkaniu. Ja osobiście wyczuwam w tym meczu scenariusz z niską ilością bramek. Uważam, że jeśli któraś z ekip strzeli gola, przesunie się głęboko do defensywy i zamuruje dostęp do własnej bramki. Za równo Rumunia jak i Albania w poprzednich dwóch meczach w ofensywie zaprezentowały się bardzo blado. Albania w dotychczasowych spotkaniach pomimo wielu świetnych okazji nie zdobyła bramki. Z drugiej strony mamy Rumunię, która co prawda zdobyła dwie bramki, ale trzeba pamiętać, że zdobył je z dwóch rzutów karnych Stancu. Obie ekipy zatem nie grzeszą potencjałem ofensywnym i tylko łaskawy regulamin sprawia, że kraje te walczą do ostatniego meczu o awans do kolejnej fazy turnieju. Dodatkowym argumentem tego typu są wyniki turnieju, w którym jak wszyscy widzimy dominują spotkania z niską ilością goli.
Ostatnie spotkanie ćwierćfinałów Copa America to bez wątpienia hit i mecz najbardziej wyrównanych ekip. Według bukmacherów lekkim faworytem są Meksykanie. Ja jednak bardziej szedłbym w kierunku Chile. Co do typu odnośnie tego spotkania to postawię na under 2.5 bramek. Meksyk w spotkaniach grupowych jak i poprzedzających Copa traci bardzo mało goli. Wystarczy zobaczyć, że w ostatnich 6 meczach tylko raz takowy over udało się pokryć. Stawka tego meczu jest ogromna, gdyż będzie to półfinał Copa America, a apetyty zarówno Meksyku jak i Chile sięgają wyżej. W moich oczach mecz ten będzie obfitował w ogromną ilość fauli i brutalnych wejść. Gra na pewno będzie bardzo szarpana i wielokrotnie gracze obu ekip będą prowokować rywali do brutalnej gry. Taki styl i przebieg meczu z pewnością nie będzie sprzyjał pięknej grze i dużej ilości bramek, dlatego w tym szlagierowym meczu stawiam na under bramkowy.
Belgowie dzis nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów jeśli nie chcą drżeć o wyjście z grupy. W pierwszym meczu z Włochami bowiem zawiedli bo nie zdobyli nawet punktu z Włochami, które wygrały 2-0. Włosi byli w tym meczu lepsi pod wieloma względami, przede wszystkim pod względem taktycznym, ale akurat na to można u nich liczyć, bo Antonio Conte pod tym względem jest perfekcjonistą, co pokazał na początku swojej kariery trenerskiej w Juentusie. Belgia nie potrafiła przebić się przez włoską ścianę złożoną z całej defensywy Juve. Dziś rywal o wiele bardziej wygodny. Irlandia gra bowiem bardziej siłowy futbol, są mniej zdyscyplinowani taktycznie i bazują na typowej wyspiarskiej taktyce, czyli kick and run. A to raczej troche za mało na aktualną reprezentację Belgii, którzy maja swietną generację piłkarzy. Cały ich skład opiera się na graczach z najlepszych zespołow w Europie i sa to absolutnie gracze pierwszoplanowi w swoich zespołach. I choć na inauguracje przegrali to wciąż mają wszystko w swoich nogach i nadal uważani są za faworytów do wyjścia z grupy. Zresztą byłby to wielka niespodzianka gdyby Belgów zabrakło w 1/8. A moim zdaniem wciąż w Belgii należy upatrywać mocnego kandydata nawet do medalu. Aby tak się stało dziś muszą zgarnąć komplet punktów w meczu z Irlandią, która do finałów awansowała dzięki wygranej w barażach z Bośnia i Hercegowiną. Moim zdaniem jednak zespół z Zielonej Wyspy nie wyjdzie z grupy. W tym meczu stawiam na zdecydowanie silniejszy zespół z Belgii. W h2h jeszcze nigdy nie wygrali Irlandczycy, a dwa razy góra byli Belgowie przy aż pięciu remisach. Tyle że ostatnie ich starcie miało blisko dwadzieścia lat temu, więc nie ma co się sugerować historią (ta by mówiła ze dziś padnie kolejny remis). Moim zdaniem w swoim drugim meczu w końcu przebudzą się Belgowie, którzy jeśli chcą myśleć o awansie nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Ja w to nie wierzę i uważam, że Belgia odniesie pewne zwycięstwo.