Zamykający tabele FC Vaduz zagra w 24 kolejce Szwajcarskiej Super League z 2 drużyną tabeli Grasshoppers. Goście są ostatnio w gorszej formie, ponieważ przegrali 2 mecze 2 wygrali i raz zremisowali w ostatnich 5 ligowych spotkaniach. FC Vaduz obudziło się i chce awansować z ostatniego miejsca w tabeli. Z ostatnich 5 meczy wygrali 1, trzy razy remisując i raz przegrywając, wygrali nawet z przedostatnim Lugano 5 : 2! Według mnie mecz będzie wyrównany mimo sporej różnicy punktów i miejsc w tabeli, ale zwycięsko z tego starcia powinni wyjść zawodnicy Grasshoppers, w końcu walczą awans do Ligi Mistrzów. Choć nie ulega wątpliwości, że FC Basel jest poza zasięgiem to 2 miejsce też daje awans do kwalifikacji Ligi Mistrzów. Grasshoppers musi wygrać, bo Young Boys już depczą im po piętach tracąc tylko 4 punkty. Vaduz u siebie prezentuje sie bardzo słabo, udało im się wygrać w tym sezonie tylko 1 mecz na własnym stadionie, ale z drugiej strony odnieśli tylko 2 porażki więc remisować potrafią! Możemy się spodziewać ciekawego meczu jak na tę ligę.
Zajmujące 6 miejsce w ligowej tabeli FC Thun zmierzy się na własnym stadionie z broniącym tytułu liderem Super League FC Basel. Te dwie drużyny dzieli przepaść jeżeli chodzi o poziom sportowy, a pokazuje to ilość zgromadzonych w tym sezonie punktów, których Thun zgromadziło 26, a Basel dokładnie 2 razy tyle czyli 52. Ostatnie zwycięstwo gospodarzy przypada na 2012 rok więc i tutaj nie można upatrywać szans Thun. Basel swoje mecze wygrywa jeden za drugim zdobywając mase bramek. W ostatnich 5 meczach strzelili aż 17, a stracili tylko jedną bramkę. Mają ogromną przewagę w lidze i jeśli nie zlekceważą rywala wynik może być tylko jeden. Według mnie to będzie czysta formalność, bo Basel w tym sezonie ligowym straciło punkty tylko 4 razy, a Thun to ligowy średniak z największą ilością porażek w lidze. Czy będzie to mecz do jednej bramki? Może nie, ale na pewno nie będzie on wyrównany więc też mój typ musi być oczywisty zwycięstwo Gości.
Villarreal podejmie na własnym stadionie przedostatnią w tabeli drużynę Levante. Zespół gospodarzy walczy o Ligę Mistrzów, a ten mecz pozwoli im zbliżyć się do Realu tylko na 2 punkty. Wyniki świadczą o różnicy klas między tymi drużynami, ale ostatni mecz wygrało Levante co niestety było jedynym wyskokiem, bo poprzednie 6 spotkań padło łupem Villarrealu. Ostatnie 10 meczy Levante to 3 zwycięstwa i 7 porażek zaś Villarreal ma na koncie 4 zwycięstwa 5 remisów i jedną porażkę. Ostatni ligowy mecz zremisowali nawet z Atletico Madryt, które pokonało Real w tej kolejce. Levante na wyjeździe przegrywa dosłownie wszystko, udało im się wygrać tylko raz w tym sezonie co nie jest najlepszym osiągnięciem. Gospodarze natomiast są w odwrotnej sytuacji grając u siebie. Wygrywają praktycznie wszystko. Przegrali tylko z Bilbao, a potrafili pokonać Atletico i wywalczyć remis z Realem. Liga hiszpańska jest ligą, która raczej premiuje faworytów i ciężko tu będzie o niespodziankę tym bardziej, że drużyny dzieli aż 29 punktów w ligowej tabeli. Przewidywany wynik 2 : 0.
W Mediolanie odbędzie się mecz 27 kolejki włoskiej Serie A, zmierzą się w nim zespoły Milanu i Torino. Obie drużyny w bezpośrednich pojedynkach często remisują na ostatnie 5 meczy 4 razy mecz kończył się remisem i nie inaczej może być tym razem. Torino ma jeszcze iluzoryczne szanse na awans do europejskich pucharów, ale raczej już skupia się na utrzymaniu miejsca w środku tabeli. Milan jest w nieco lepszej sytuacji i zajmując 6 miejsce w tabeli jeszcze ma szanse awansować nawet do Ligi Mistrzów. Milan jest przede wszystkim w coraz lepszej formie i na 5 ostatnich spotkań 2 zremisowali i 3 razy okazali się lepsi od ligowych rywali. Torino często ostatnio remisuje co pokazują 3 remisy w ostatnich 5 meczach, ale też odnoszą coraz więcej porażek i raczej utytułowany Milan będzie faworytem tego meczu. Czy Carlos Bacca i Mario Balotelli pokonają obronę dowodzoną przez Kamila Glika? Według mnie jest to wielce prawdopodobne.
Wisła Kraków w meczu 24 kolejki piłkarskiej Ekstraklasy podejmie na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Obie drużyny nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, ponieważ zajmując odpowiednio 14 i 15 miejsce w lidze walczą o utrzymanie, a przynajmniej gospodarze mieli aspiracje mistrzowskie. W ostatnich meczach Wisła gra bardzo słabo, ale udało im się zremisować ligowy mecz i to może koniec kryzysu? Podbeskidzie natomiast przegrało z Lechią aż 5 : 0 i przyznam, że był to mecz do jednej bramki od samego początku, ale potem przyszedł czas na mistrzów Polski z Poznania i wynik diametralnie różny (zwycięstwo Podbeskidzia 4 : 1) Ostatni mecz w Bielsku Białej wygrała Wisła pokonując Podbeskidzie 0 : 6! Jeżeli Wisła nie chce grać w barażach o utrzymanie w Ekstraklasie musi ten mecz wygrać i to już ostatni dzwonek, żeby odbić się od dna, bo awans do grupy mistrzowskiej nadal jest w zasięgu!
Piast Gliwice to kolejny po Leicester City zespół zasakująco zajmujący 1 miejsce w tabeli rodzimej ligi. Po starcie rundy wiosennej jeszcze nie wygrali, ale czas na to na pewno kiedyś nastąpi. Jestem zdania, że Lechia Gdańsk jest do ogrania, a pokazała to Korona Kielce w ostatniej kolejce. Patrząc na tabele Piast powinien ten mecz spokojnie wygrać, ale ostatnie mecze wskazują na coraz lepszą formę Lechii, która zawodziła w 1 części sezonu. Bezpośrednie pojedynki to poza ostatnim meczem raczej zwycięstwa Lechii, ale Piast pokazał, że to oni w tym sezonie się liczą i nie będą rozdawać punktów na prawo i lewo w tej rundzie. Wynik tego spotkania jest otwarty i jak dla mnie będzie do końca zagadką. Zdecydowałem się jednak postawić na Piasta, ponieważ Lechia nie przekonuje mnie w dalszym ciągu grając w kratkę będzie mi ciężko o awans do grupy mistrzowskiej. Piast przegrywając bądź nawet remisując straci pozycję lidera na rzecz Legii, która powinna łatwo pokonać Ruch w Warszawie. Wszystkiego dowiemy się w sobotę przed godziną 20, a ja liczę na ciekawy obfitujący w bramkowe okazję mecz.
Lider tabeli Leicester City zmierzy się z walczącym o utrzymanie Norwich. Będzie to mecz 27 kolejki Premier League i kolejna szansa Leicester na potwierdzienie mistrzowskich aspiracji. W statystykach Leicester wypada oczywiście zdecydowanie lepiej od Norwich mając lepszy stosunek ostatnich 5 meczy w lidze, lepsi byli także w ostatnim bezpośrednim pojedynku i co najważniejsze zgromadzili ponad 2 razy więcej punktów w lidze niż ich rywale. Leicester imponuje formą i nawet ostatnia porażka z Arsenalem tego nie zmieniła, bo kilka sekund dzieliło ich od remisu na Emirates Stadium, a jakby do tego dodać, że prawie całą drugą połowę grali w 10 to naprawdę nie wyglądali na tle utytułowanego Arsenalu jak drużyna, która przypadkiem znalazła się w czubie tabeli. Norwich w 2016 roku radzi sobie fatalnie wygrali tylko 1 mecz, 1 zremisowali, a przegrali aż 6 tracąc masę bramek co spowodowało, że zajmują 1 miejsce w niechlubnym rankingu najgorzej broniących drużyn Premier League (50 straconych bramek). Leicester powinno potwierdzić w tym meczu swoje mistrzowskie aspiracje i utrzymać się na 1 miejscu w lidze pewnie wygrywając.
Wielkie derby stolicy Hiszpanii już w sobotę na Santiago Bernabeu. Faworytem będą niesieni dopingiem swoich kibiców zawodnicy Realu, ale to Atletico jest aktualnie na 2 miejscu w Primera Division i ten mecz zadecyduje czy na tym miejscu pozostanie. Bezpośrednie pojedynki ostatnio wypadają na korzyść Atletico, ale ostatnie mecze to ewidentnie słabsza forma w 10 ostatnich meczach tylko 4 zwycięstwa i 2 porażki. Real prezentuje się lepiej choć jak na taką markę bilans 7 zwycięstw i 3 remisy (między innymi z Betisem i Malagą) nie powala na kolana. Jeżeli Królewscy chcą być vice-mistrzem Hiszpanii muszą te derby wygrać. Barcelona już jest poza zasięgiem i to chyba wiedzą w Madrycie oba zespoły więc szykuje się naprawdę dobry mecz. Real ma na swoim koncie 71 bramek w lidze, a Atletico tylko 35, patrząc jednak na bramki stracone to Atletico ma ich 11, a Real 24. Po tej statystyce widać, że drużyny prezentują zupełnie inną filozofię futbolu , a kluczem do zwycięstwa będzie znalezienie drogi do bramki Atletico.
W spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzą się Dynamo Kijów i Manchester City. Drużyna gości naszpikowana gwiazdami jest faworytem tego spotkania, ale bukmacherzy po ostatnim dwumeczu tych drużyn w 2011 roku ostrożnie prognozują dając dość wysoki kurs na zespół z Premier League. Dynamo Kijów to zespół, który w lidze ukraińskiej walczy co roku o tytuł z Shahtarem Donieck. W tym sezonie na 16 spotkań obie drużyny wygrał aż 14 notując tylko po jednej porażce. Forma zespołu ze stolicy Ukrainy jest zagadką, ponieważ w lidze ukraińskiej akutalnie trwa przerwa zimowa, a Dynamo rozgrywa tylko mecze towarzyskie z dużo niżej notowanymi rywalami. Manchester w tym sezonie jak co roku walczy o tytuł mistrza Anglii, ale w meczach z poważnymi rywalami ostatni zawodzi (porażki z Leicester i Tottenhamem). Mimo słabszej dyspozycji w ostatnich meczach City jest według mnie faworytem i nawet to, że jedzie na trudny ukraiński nie sprawi, że gospodarze ten mecz wygrają. Historia pokazuje, że ukraińskie boiska do najprostszych nie należą, a daleko nie trzeba szukać przykład: 10 marca 2011 i porażka City z Dynamem 2 : 0. Będzie to bardzo ciężkie spotkanie i trudne do oglądania, a gradu bramek w środę raczej nie zobaczymy.
W spotkaniu 23 kolejki ekstraklasy Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Goście rozpoczęli rundę wiosenną z dużego C wygrywając aż 4 : 0 z Jagiellonią, a ostatni raz przegrali w lidze z Lechem w Październiku zeszłego roku. W lidze mają najmniej porażek i najmniej straconych goli. Zagłębie natomiast gra w kratkę i w ostatnich 5 meczach w lidze przegrali 3 razy raz zremisowali i raz wygrali. Jedyną przewagą gospodarzy w tym meczu będzie atut własnego boiska. W lidze Legia ma przewagę 15 punktów nad swoimi przeciwnikami, a forma obu drużyn to biegun północny w przypadku Legii, która ma najlepszy czas w lidze ze wszystkich drużyn i południowy w przypadku Zagłębia, które wypada ostatnio lepiej tylko od Wisły Kraków, która nie potrafiła wygrać, a co więcej strzelić bramki od października zeszłego roku. W meczach bezpośrednich Zagłębie wygrało 5 lat temu, a w ostatnich 5 meczach padły 2 remisy i 3 razy górą była drużyna z Warszawy. Jeżeli ktoś ma przerwać serię Legii meczów bez porażki to raczej nie będzie to ligowy średniak z Lubina. Myślę, że Legia zagra na 0 z tyłu i strzeli 2 lub 3 bramki pewnie wygrywając na wyjeździe.