Kurs na Schalke co prawda niski, ale myślę, że mimo to warty ryzyka. Gracze z Niemiec pokazują, że bardzo poważnie traktują występy w lidze europejskiej. Przystępują do tych spotkań w mocnym składzie i wyniki mają niezłe, bo remis w Bukareszcie i wygrana z Maccabi u siebie. AEK w tym sezonie również grał dotąd bardzo dobrze, świetnie prezentował się w eliminacjach ligi europejskiej, gdzie ogrywał Rosenborg i Mladę Bolesław, a w grupie przegrał 0-1 z Maccabi i zremisował 1-1 ze Steauą. Drużyna AEK jednak ostatnio przeżywa coraz większe problemy kadrowe. Niemal cała linia defensywna jest kontuzjowana, a ostatnio co prawda do treningów powrócił po długiej kontuzji Hofland ale jego forma jeszcze jest słaba. W lidze cypryjskiej AEK ostatnio przegrał u siebie ze słabym Enosis Paralimni i to jest bez wątpienia konsekwencja sytuacji kadrowej. W tych okolicznościach uważam, że Schalke wykorzysta obecną słabość AEK a także to, iż mecze odbędzie się w Nikozji a nie w Larnace. Schalke to zespół klasowy, a cypryjczycy mają w tej chwili bardzo duże problemy kadrowe. Schalke jest faworytem i wygra dziś w Nikozji.
Andżi ostatnio bez formy, od czterech spotkań bez wygranej. Ostatnia wygrana wyjazdowa tego zespołu miała natomiast miejsce jeszcze w lipcu, gdzie niespodziewanie ograli Rubina Kazań 3-0. Sytuacja w tabeli graczy z Machaczkały nie jest jednak zła, są już w zasadzie pewni tego, że na wiosnę zagrają w grupie mistrzowskiej, mają bowiem 6 punktów przewagi nad grupą spadkową i mecz więcej do rozegrania, a po dzisiejszym dniu do rozegrania zostają jeszcze tylko 3 spotkania. Natomiast Nalchik jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Przedostatnie miejsce i mała liczba punktów. Dziś każdy punkt jest dla nich ważny, aby wiosną przystąpić do walki o utrzymanie z jak najlepszej pozycji. Nalchik po serii 4 porażek wygrał ostatnio z Terekiem w spotkaniu wyjazdowym. Być może jest to dobry prognostyk, tym bardziej, że dzisiejszy rywal jest w niemałym dołku. Myślę, że warto dziś zagrać przeciwko faworyzowanym gościom. Remis powinien zadowolić oba zespoły i na taki wynik stawiam w tym spotkaniu.
Sporting Braga po wielkich problemach jakie dotknęły ten klub zimą ustabilizowała formę. Ostatnio gra tej ekipy wygląda bardzo dobrze i dziś to gospodarze są zdecydowanymi faworytami konfrontacji. Po wczorajszej wygranej Sportingu Lizbona dziś Braga musi wygrać by powrócić na trzecie miejsce w tabeli. Ostatnio - jak wspomniałem - forma Bragi dobra, u siebie ostatnie spotkania to wygrane w lidze z Guimaraes 3-1 i Rio Ave 1-0, a w Lidze Europejskiej wygrana z Liverpoolem 1-0 i "zwycięski" bezbramkowy remis z Dynamem Kijów. Biorąc pod uwagę cały sezon Braga wygrała 9 z 13 ligowych spotkań u siebie, a więc bilans bardzo dobry, nawet w czasie kryzysu zespół ten potrafił zachować skuteczność gry u siebie. Dziś po kryzysie już nie ma śladu, a dzisiejszy rywal - Leiria to drużyna przeciętna, a ostatnio bardzo słaba. LEiria przegrała 6 z ośmiu ostatnich spotkań, zdobyła w nich zaledwie dwa gole. Dyspozycja gości bardzo słaba, Braga u siebie ostatnio odprawiała z kwitkiem drużyny dużo lepsze niż dzisiejszy rywal. Gospodarze nie powinni więc mieć żadnych problemów w dzisiejszym meczu, typuję pewną i wysoką wygraną gospodarzy.
Birmingham od lat solidny angielski ligowiec w tym roku na kilka kolejek przed końcem dość niespodziewanie jest zagrożony spadkiem. Dziś potrzebuje wygranej, która dałaby mu odskoczenie od strefy spadkowej na 6 punktów i już w miarę spokojną grę w pozostałych kolejkach. Szansa dziś na 3 punkty spora, bowiem rywal dzisiejszy słaby - przedostatni w tabeli Wolverhampton. Wilki są w strefie spadkowej i też potrzebują wygranej by przedłużyć swoje szanse na pozostanie. Faworytem jednak są gospodarze. Birmingham w tym sezonie już tradycyjnie jest mocny u siebie gdzie zdobył 25 z 38 punktów. Ostatnie dwa mecze u siebie to wygrane z Sunderlandem i Boltonem. Dziś spodziewam się kolejnej wygranej Birmingham, bowiem Wolverhamton to najgorzej grająca na wyjazdach drużyna w całej Premiership. Wilki przegrali na wyjazdach 13 z 17 spotkań ligowych mając stosunek goli minus 22. Ostatnie dwa wyjazdy to porażki 0-3 ze Stoke i 1-4 z Newcastle. Do tego Wilki w ostatnich czterech meczach (dwa u siebie i dwa na wyjeździe) zdobyli tylko jeden punkt. Słaba ostatnio forma gości + beznadziejna na wyjazdach w całym sezonie + dobra na ogół dyspozycja Birmingham u siebie = wygrana Birmingham. Stawiam na gospodarzy.
Bardzo ciekawie zapowiada się ostatnie sobotnie spotkanie w hiszpańskiej Primera Division. Walczące o utrzymanie Deportivo la Corunia podejmuje u siebie będące w doskonałej dyspozycji Atletico Madryt. Atletico ostatnio prezentuje dobrą formę, ale - do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić - dużo groźniejsze jest u siebie, niż na wyjazdach (w całym sezonie 5-4-7, ostatnio 3 remisy i dwie wygrane). Deportivo natomiast też jest drużyną, która większość punktów zdobywa u siebie (aż 27 z 38 zdobytych ogółem). Dziś mimo tego decyduję się zagrać na będących w gazie gości. Atletico prezentuje ostatnio dobrą formę, a dziś do drużyny wracają nieobecni ostatnio Reyes, Tiago, Forlan i Godin. Natomiast gospodarze cały czas mają kłopoty ze składem, dziś nie zagrają m. in. Manuel Pablo i Ruben Perez. Dodatkowym argumentem jest to, że Atletico jest ostatnio bardzo niewygodnym rywalem dla Deportivo, na ostatnie 10 spotkań pomiędzy tymi ekipami 8 wygrali gracze z Madrytu. W tym roku Atletico u siebie wygrało bardzo pewnie 2-0 po dwóch szybkich golach. Na stadionie w La Corunii gra się co prawda trudno, ale obecna forma gości jest na tyle dobra, że powinni zainkasować komplet punktów i zbliżyć się w tabeli do piątego AThletic Bilbao.
Przed dwoma tygodniami wyśmienitą passę wrocławian przerwała niespodziewanie kielecka Korona i choć przed tygodniem AÅ¡ląsk znów zadziwił piłkarską Polskę wygrywając u siebie z Wisłą Kraków, to jednak wydaje się, że nie będzie to początek kolejnej serii spotkań bez porażki. Dziś typuję wygraną Polonii Warszawa z kilku względów. Po pierwsze od przyjścia do Polonii trenera Jacka Zielińskiego ta drużyna zmieniła swoje oblicze. Polonia wygrała 4 mecze z rzędu, strzelając 10 a tracąc zaledwie jednego gola i nie ulega wątpliwości, że to nie koniec aspiracji polonistów, a dziś wygrana może dać awans na trzecie miejsce w tabeli ligowej. Szanse gospodarzy są tym większe, iż w ekipie gości zabraknie Gikiewicza, a zwłaszcza największej indywidualności w zespole, czyli Kazimierczaka. Bez tego drugiego, który świetnie i broni i atakuje (strzelił w tym sezonie aż 8 goli i jest najlepszym strzelcem w drużynie), Sląsk wg mnie traci 25 procent wartości drużyny. Polonia powinna to wykorzystać i wygrać piąte spotkanie z rzędu.
Forma Rangersów dobra, ostatni mecz to podział punktów z Celtikiem, wcześniej kilka wygranych pod rząd. Na wyjazdach ostatnie wyniki to cztery wygrane z rzędu bez straty gola, a wcześniej 1-1 remis z Celtikiem. Dziś przeciwnik - jak na Szkocję na pewno niezły, tym nie mniej forma Rangersów pokazuje, że to oni są faworytami tego spotkania i powinni zainkasować komplet punktów. Co więcej, poprzednie cztery mecze pomiędzy tymi zespołami to cztery wygrane Rangersów, (w sumie bilans bramkowy w tych meczach to 16-3 dla Rangers), a ostatni mecz sprzed ponad dwóch miesięcy to wygrana Rangers u siebie 6-0. Motherwell w tym sezonie spisuje się dobrze, u siebie wygrali 5 spotkań pod rząd, ostatnia porażka z St. Mirren 0-1 poniesiona ponad dwa miesiące temu. Dziś gospodarze zagrają jednak z rywalem bardzo silnym, zdeterminowanym, nie mogącym tracić punktów. Stawiam w tym meczu na faworytów.
Kurs jak na remis tragicznie niski, więc pewne jest, że albo ktoś chce zasugerować, iż mecz jest ustawiony, albo jest tak rzeczywiście. Podobne kursy w lidze włoskiej już bywały, wyniki były różne, więc niski kurs na remis nie może być jedynym argumentem, iż właśnie remis padnie. Jednak zdecydowałem się w tym spotkaniu zagrać na podział punktów dodatkowo z innej przyczyny. Jeśli spojrzymy na tabelę, to zobaczymy iż goście mają 11 punktów przewagi (na 15 do zdobycia do końca sezonu) nad trzecim zespołem w tabeli i jest niemal pewny awansu do Serie A. Remis na wyjeździe przyjęliby więc bez wątpienia z zadowoleniem, a już w następnej kolejce mogliby u siebie cieszyć się z awansu do Serie A. Natomiast gospodarze dzisiejszego spotkania, Livorno ostatnio jest w słabszej formie, ma tylko iluzoryczne szanse na awans do baraży o Serie A, ale jednocześnie istnieje minimalne zagrożenie spadku na miejsce w barażach o utrzymanie. Myślę, że punkt z wiceliderem gracze Livorno również przyjęliby z pocałowaniem ręki. Do tego Livorno u siebie ostatnio najczęściej remisuje (0-3-2), a Atalanta na wyjazdach również remisuje (2-3-0). Remis powinien więc satysfakcjonować oba zespoły, do tego obie drużyny ostatnio często remisują, a niskie kursy utwierdzają mnie w przekonaniu, że remis jest najbardziej prawdopodobnym rezultatem w tym meczu.
St. Pauli Hamburg ostatnio gra tragicznie i pewnie zmierza do 2. Bundesligi. W ostatnich dziewięciu spotkaniach ligowych ekipa dzisiejszych gości zdobyła zaledwie punkt, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i choć ma szanse na utrzymanie, to jednak forma tego zespołu i morale są tak niskie, że wydają się pewnym kandydatem do spadku. Do tego dochodzą kontuzje, dziś na przykład na liście absencji znajdują się tacy piłkarze jak dwaj bramkarze Kessler i Hein, obrońcy Oczipka, Rothenbach, Zambrano, Volz, pomocnik Boll i napastnik Hennings. FC Kaiserslautern natomiast prezentuje się ostatnio przyzwoicie. Na sześć poprzednich spotkań tej ekipy cztery z nich wygrali, ale u siebie nie wygrali od dwóch spotkań (ostatnie mecze u siebie to Nurnberg 0-2, Bayer 0-1, Freiburg 2-1). Dziś szansa na wygraną gospodarzy jest duża, bo rywalem jest ostatnio najsłabsza drużyna w Bundeslidze. W Kaiserslautern jedynym realnym osłabieniem będzie brak Ilicevicia, więc skład prawie w 100% najlepszy. Kaiserslautern, które jeszcze nie jest na 100% pewne utrzymania, dziś zdobywając 3 punkty tę pewność najprawdopodobniej zdobędzie. Stawiam na prezentujących zdecydowanie lepszą formę ostatnio graczy Kaiserslautern, za którymi dodatkowo przemawia fakt, iż Kaiserslautern w ostatnich trzech sezonach rozprawiał się u siebie z St Pauli gładko (3-0, 4-1, 2-0). Dziś wg mnie będzie podobnie.
Stoke jeśli dziś wygra, to można powiedzieć, że na 99% zapewni sobie utrzymanie w Premiership. Szanse na to ma spore, bowiem forma tego zespołu ostatnio jest niezła. Jedyna porażka w ostatnim czasie to przegrana wyjazdowa z wymagającym rywalem, jakim jest Tottenham. U siebie zaś Stoke imponuje formą. Poprzednie spotkania na własnych śmieciach to wygrana 4-0 z Newcastle i remis z bardzo silną Chelsea 1-1. Jeśli do tego dołożymy niedawną wygraną w pucharze na wyjeździe z Boltonem 5-0 oraz w ostatniej kolejce podział punktów w Birmingham z Aston Villą to wyniki świadczą o dobrej i równej formie Stoke w ostatnich tygodniach. W całym sezonie u siebie - jak na zespół z dolnej części tabeli - Stoke ma dobry bilans 8-4-4. Dziś więc będzie faworytem, tym bardziej, że dzisiejszy rywal do najsilniejszych nie należy. Wolverhampton jest przedostatni w tabeli, ale wciąż zachowuje szanse na pozostanie w lidze. Jednak ten zespół na wyjazdach sobie w ogóle nie radzi. W całym sezonie przegrali Wilki aż 12 z 16 wyjazdów. Nie inaczej powinno być dziś. Stoke imponuje formą i bardzo słabych na wyjeździe graczy Wilków powinien pokonać bez problemu.