Ciekawie zapowiada się spotkanie 26 kolejki francuskiej Ligue 1 po między Caen a Lens. Obie drużyny walczą o utrzymanie w lidze, ale aktualnie lepiej spisuje się ekipa gospodarzy. W rundzie jesiennej Caen zremisowało w Lens 0:0. W poprzednim sezonie Caen wygrało u siebie 1:0, ale przegrało w Lens 1:2. Caen w ostatnich tygodnia gra bardzo dobrze czego efektem 4 zwycięstwa i remis, co pozwoliło im awansować na 15 pozycję w tabeli choć mimo tego ma tylko 2 punkty przewag nad strefą spadkową (28 oczek na koncie). W poprzedniej kolejce zremisowali oni 2:2 z PSG, strzelając obydwa gole w końcówce meczu. Ten wynk był sensacją i pokazał, w jak dobrej formie znajduje się obecnie ekipa Caen. Wcześniej pokonali oni 2:0 Toulouse, 1:0 St. Etienne i po 4:1 Rennes i Reims. Trzeba też pamiętać, że na własnym terenie ostanio zaliczyli 3 zwycięstwa z rzędu. Lens wiedzie się znacznie gorzej i aktualnie z 22 punktami plasują się na przedostatniej pozycji w tabeli mając 4 oczka straty do bezpiecznej strefy. Do tego nie wygrali od ostatnich 6 spotkań notujac w tym czasie 3 remisy i 3 porażki. W poprzedniej kolejce przegrali u siebie 0:2 z Evian. Wcześniej zaliczyli remisy z St. Etienne (3:3), Bastią (1:1) i Reims (0:0) oraz przegrali 0:2 z Lyonem. Ostatnie 5 wyjazdów to 3 remisy i 2 porażki. Widać jasno, że gospodarze mają wszelkie podstawy do tego aby pokonać Lens i odskoczyć od strefy spadkowej. Moim zdaniem dziś właśnie Caen powinno wygrać ten mecz.
W 21 kolejce polskiej T-Mobile Ekstraklasy w Gdańsku Lechia zmierzy się z Zawiszą. Faworytem są tu oczywiście gospodarze, którzy znajdują się w lepszej formie, a do tego w rundzie jesiennej wygrali w Bydgoszczy 2:0. Lechia aktualnie z 24 punktami plasuje się dopiero na 12 lokacie, choć w poprzedniej kolejce wygrali oni u siebie 1:0 z Wisłą. Wcześniej przegrali 0:1 z Lechem w Poznaniu, pokonali 3:1 Piasta w Gdańsku i przegrali 0:1 z Podbeskidziem w Bielsku-Białej. Optymizmem napawa postawa przed własną publicznością, gdzie w 3 ostatnich starciach zdobyli 7 punktów. Zawsza natomiast jest głównym kandydatem do spadku. Aktualnie z 10 punktami zamyka tabelę a do strefy bezpiecznej traci już aż 12 oczek, co zdaje się być stratą nie do odbronienia. W ostatniej kolejce zremisowali 0:0 z Górnikiem Łęczna. Wcześniej przegrali 0:1 z Podbeskidziem i 1:2 ze Śląskiem, oraz zremisowali 0:0 z Jagiellonią. Fatalnie wygląda ich postawa na wyjazdach, gdzie zdobyli tylko 2 punkty w 9 delegacjach. Moim zdaniem dziś Lechia powinna rozpracować obronę Zawiszy i wygrać to spotkanie, tym bardziej, że za gospodarzami przemawiają wszystkie argumenty.
Na inaugurację 24 kolejki włoskiej Serie A W Turynie Juventus zmierzy się z Atalantą. W rundzie jesiennej w Bergamo Juve wygrało 3:0, które było ich 9 zwycięstwem z rzędu nad Atalantą. W poprzednim sezonie Juve wygrało 4:1 w Bergamo i 1:0 w Turynie. Juve jest zdecydowanym liderem Serie A mając 54 punkty na koncie, i aż o 7 oczek więcej niż wicelider, Roma. W poprzedniej kolejce tylko zremisowali w Cesenie, 2:2. Wcześniej pokonali 3:1 Milan, zremisowali 0:0 z Udinese i pokonali 2:0 Chievo. Natomiast Atalanta nie może być pewna utrzyamnia i aktualnie z 23 punktami plasuje się na 17 lokacie, tuż nad strefą spadkową. W ostatniej kolejce przegrali 1:4 z Interem. Wcześniej przegrali 2:3 z Fiorentiną, pokonali 2:1 Cagliari i przegrali 0:1 z Veroną. Patrząc na statystyki obydwu drużyn i specyfikę ligi ciekawym typem jest under 3,5 gola. Aż 16 razy w meczach z udziałem Juve w tym sezonie padało mniej niż 4 gole. W przypadku Atalanty tych spotkań było więcej, bo aż 18. Juve na własnym terenie 4 razy zaliczyło over 3,5 gola, ale za to Atalanta na wyjazdach tylko 2 razy notowało over 3,5 gola. Moim zdaniem dziś też można spodziewać się, że co prawda Juve wygra ale nie będzie tu gradu goli i dlatego też typuje under 3,5 gola.
Na inaugurację 22 kolejki niemieckiej Bundesligi VFB Stuttgart podejmie Borussię Dortmund. Obie drużyny okupują dół tabeli, choć zdecydowanym faworytem są goście, którzy lubią grać w Stuttgardzie. Wygrali tu 3 z ostatnich 4 spotkań. W tym sezonie w Dortmundzie padł remis 2:2. VFB fatalnie zaczęło rundę wiosenną i w 4 spotkaniach zdobyła tylko 1 punkt. W poprzedniej kolejce przegrali 1:2 z Hoffenheim. Wcześniej pokonał ich 2:0 Bayern i 1:0 M'Gladbach oraz zremisowali 0:0 z Herthą. Takie wyniki sprawiły, że VFB ma tylko 18 punktów i zamyka ligową tabelę, tracąc do bezpiecznej strefy już 5 punktów. Szokiem jest ich postawa przed własną publicznością, gdzie w dotychczasowych 10 spotkaniach zdobyli tylko 5 punktó co jest najsłabszych wynikiem w lidze. BVB ma chyba najsłabszy sezon od wielu lat, gdyż jeszcze 3 kolejki temu zajmowało ostatnie miejsce w Bundeslidze! A przecież jest to wicemistrz kraju i drużyna, która za niespełna tydzień zagra w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ostatnio jednak ich forma zdaje się iść do góry czego efektem były zwycięstwa z Mainz 4:2 i z Freiburgiem 3:0. To sprawiło, że aktualnie BVB ma 22 punkty i opóściło strefę spadkową. Porównując aktualną formę i siłę kadrową obydwu ekip, to wiadomo, że przewaga jest po stronie gości. Gospodarze pogrążeni w kryzysie chyba jeszcze długo nie odsząsną się a kolejny nieudany mecz co raz bardziej ich pogrąża. BVB do zwycięstwa postara się poprowadzić Reus, który jest mózgiem drużyny. Moim zdaniem dziś nic nie wskazuje na to, aby BVB miało nie wygrać tego spotkania.
W 1/16 finału Ligi Europy w Glasgow Celtic zmierzy się z Interem. Faworytem 2-meczu są goście. Celtic od kilku lat nie ma sobie równych w Szkocji, od kiedy Rangers zostali zdegradowani o 4 ligi. To wpłynęło bardzo negatywnie na Celtic, który gdy stracił konkurenta, stracił na sile i w tym sezonie nie awansował do Ligi Mistrzów. Ich słabość było widać w 2-meczu z Legią, który przegrali z kretesem 1:4 i 0:2. Jednak awansowali do fazy grupowej Ligi Europy. Tu nie mieli reudnych przeciwników, bo uporali się z Astrą i Dinamem Zagrzeb, zajmując 2 pozycję w tabeli, dając się wyprzedzić Salzburgowi. Celtic zdobył 8 punktów, wygrywajac u siebie 2:1 z Astrą i 1:0 z Dinamem, a remisując 2:2 z Salzburgiem i 1:1 z Astrą. Inaczej wygląda sytuacja w Szkocji, gdzie wygrywają mecz za meczem i plasują się na 1 pozycji w tabeli, choć mają tylko 3 punkty przewagi nad Aberdeen. W miniony weekend wygrali oni 2:1 z St. Johnstone. Wcześniej pokonali 3:0 Patrick i 1:0 Ross Co. Inter zaliczył ostatnio dobre występy w Serie A, gdzie pokonał 4:1 Atalantę w Bergamo i 3:0 Palermo, co sprawiło, że wskoczyli na 9 pozycję w tabeli. W Lidze Europy w Grupie F Inter zajął pierwsze miejsce, wyprzedzając Dnipro, Qarabag i St. Etienne. Inter wygrał wówczas u siebie 2:0 z Qarabag i 2:1 z Dipro, oraz zremisował 0:0 z St. Etienne, a na wyjazdach pokonał 1:0 Dnipro i zremisował 0:0 z St. Etenne i 1:1 z Qarabag. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, choć kulturą gry Inter przewyższa piłkarzy Celtiku i to Włosi moim zdaniem mają więcej argumentów do tego aby dziś zwyciężyć. Szkoci nie przypominają już drużyny sprzed kilku sezonów i aktualnie jest to młoda drużyna, bardzo waleczna, ale nie przygotowana do rywalizacji w europejskich pucharach. Inter przewyższa ich pod względem indywidualności i kultury gry dlatego typuję ich wygraną.
W Amsterdamie w 1/16 finału Ligi Europy Ajax podejmie Legię. Faworytem pierwszego spotkania jest oczywiście ekipa gospodarzy, która jest wiceliderem Eredivision. Ajax w ostatniej kolejce pokonał 4:2 Twente ale w lidze traci aż 12 punktów do lidera, PSV. Wczesniej pokonali 2:1 Willem II, i przegrali po 0:1 z AZ Alkmaar i Vitesse oraz zremisowali 0:0 z Feyenoordem. Do 1/16 finału Ligi Europy zakwalfikowali się z 3 miejsca w Grupie F Ligi Mistrzów, przegrywając rywalizację z PSG i Barceloną. Wówczas to Ajax zdobył tylko 5 punktów, pokonując 4:0 APOEL, i remisując po 1:1 z PSG i APOELEM, a przegrał 0:2 i 1:3 z Barcą oraz 1:3 z PSG. Legia to rewelacja fazy grupowej Ligi Europy, która zdobyła 15 punktów, przegrywając tylko 1 spotkanie, 0:1 w Lokeren. Pozostałe spotkania to zwycięstwa z Trabzonsporem (1:0 2:0), z Metalistem (1:0 i 2:1) oraz z Lokeren 1:0. W miniony weekend rozpoczęli rywalizację na rodzimym podwórku po zimowej przerwie, przegrywając gładko 1:3 z Jagiellonią na własnym terenie. Trzy dni wcześniej w ćwierćfinale Pucharu Polski we Wrocławiu zremisowali ze Śląskiem 1:1. Zmartwieniem Legi jest gra na wyjazdach, gdzie przed przerwą zimową tracili dużo punktów.Trzy porażki w ostatnich 5 ligowych delegacjach pokazują, że jest tu problem. Ajax jest w trakcie sezonu i zespół ma ogranie. Legia dopiero zaczyna rywalizację i może mieć problem ze złapaniem rytmu. Ajax na gra na własnym terenie. Legia zapewne zagra uważnie w defensywie i skupi się na grze z kontry. Ajax reguralnie występuje w Lidze Mistrzów i ma znacznie większe dośćwiadczenie niż Legioniści. Moim zdaniem dziś więcej arumnetów przemawia na korzyść drużyny godpodarzy, która raczej powinna pokonac Legię, ale nie takim wynkiem, aby juz w pierwszym meczu rozstrzygnąć rywalizację. Stawiam 2:1 dla gospodarzy.
W 1/16 finału Ligi Europy Wolfsburg zmierzy się ze Sportingiem Lizobana. Faworytem są oczywiście gospodarze, którzy według bukmacherów maja wieksze zsanse na awans. Niemcy świetnie spisują się w Bundeslidze, a po 21 kolejkach z 44 punktami plasują się na pozycji wicelidera. W miniony weekend zagrali wspaniałe spotkania w Leverkusen, gdzie pokonali Bayer 5:4. Wcześniej rozbili 3:0 Hoffenheim, zremisowali 1:1 z Eintrachtem i rozbili 4:1 Bayern. W Lidze Europy w fazie grupowej zajęli 2 pozycję , gromadząc 10 punktów. Wilki wygrały 3:0 z Lille i zremisowały 1:1, wygrały 5:1 oraz 4:2 z Krasnodarem, oraz przegrali 1:4 i 0:2 z Evertonem. Imponująca jest ich postawa przed własną publicznością, gdzie w tym sezonie przegrali tylko raz, właśnie z Evertonem. W pozostałych 14 meczach zaliczyli 11 zwycięstw i 3 remisy! Sporting w miniony weekend zremisował 1:1 z Belenenses i w tabeli ligi portugalskiej z 44 punktami plasują się na 3 lokacie, ale do lidera, Benfiki, tracą aż 9 punktów. Wcześniej Sporting zremisował 1:1 z Benficą, i wygrał 3:1 z Aroucą oraz 1:0 z Academicą. Do 1/16 finału Ligi Europy Sporting zakwalfikował się dzięki zajęciu 3 miejsca w Grupie G Ligi Mistrzów, po tym jak przegrał rywalizację z Chelseą i Schalke. Przegrali tę rywalizację dzięki słabej postawie w meczach wyjazdowych, gdzie zdobyli tylko 1 punkt, remiusjąc 1:1 z Mariborem. Przegrali ważny mecz z Schalke 3:4 i 1:3 z Chelseą. Sporting na wyjazdach radzi sobie dobrze, ale tylko na rodzimym podwórku, gdzie w ostatnich 5 meczach zaliczyli 4 zwycięstwa i remis. Wolfsburg znajduje się aktualnie na fali wygrywając mecz za meczem. Do tego świetnie spisuje się na wyjazdach. Sporting słabo gra na wyjazdach w europejskich pucharach, co może zdecydować o wyniku dzisiejszego meczu. Wszystkie argumenty przemawiają na korzyść Wilków, którzy powinni dziś wygrać z Portugalczykami i tak też typuję.
W 1/8 finału Ligi Mistrzów w Bazylei FC Basel podejmie FC Porto. Faworytem 2-meczu są goście, którzy zdają się mieć więcej argumentów. Basel w Lidze Mistrzów wywalczył 2 miejsce w Grupie B, wyprzedzając Liverpool i Ludogorets, a ustępując tylko Realowi Madryt. W miniony weekend Basel zremisował 1:1 z walczącym o utrzymanie Sion i z 45 punktami plasuje się na 1 pozycji w tabeli mając 8 punktów przewagi nad Young Boys. Wcześniej pokonali na wyjeżdzie 4:2 Grasshoppers. Na ligowym pdwórku nie mają sobie równych, choć zdarzają się im wpadki. W Lidze Mistrzów jest trudniej, choć uporali się z pogrążonym w kryzysie Liverpoolem i słabym Ludogortsem. Przegrali tylko z Realem, 1:5 na wyjeżdzie i 0:1 u siebie. Basel w ostatnich 10 meczach przed własną publicznością zaliczyli 6 zwycięstw, 3 remisy i porażkę. Porto przez fazę grupową Ligi Mistrzów przeszło jak burza, zdobywając 14 punktów i zostawiając za sobą Szachtar Donieck, Bilbao i BATE Borysow. Porto w miniony weekend pokonał 1:0 Guimaraes, i są wiceliderem w Portugalii, tracąc 4 punkty do Benfiki. Wcześniej wygrali 2:0 z Moreirenses i 5:0 z Pacos. Do tego Porto na wyjazdach radzi sobie bardzo dobrze, a w ostatnich 10 meczach wygrywając 7 razy, 2-krotnie remisując i raz przegrywając. Do tego w Lidze Mistrzów zremisowali 2:2 w Doniecku z Szachtarem, 3:0 z BATE i 2:0 z Bilbao. Konfrontacja Basel z Porto zapowiada się bardzo ciekawie i w pierwszym meczu każdy wynik jest prawdopodobny. Moim zdaniem większe szanse na zwycięstwo ma Porto, które ma większą kulturę gry, duże doświadczenie międzynarodowe i lepsze indywidualności. Do tego intuicja podpowiada mi, że dziś wieczorem Porto wygra i rozstrzygnie losy awansu jeszcze w pierwszym meczu.
W 1/8 finału Ligi Mistrzów Schalke w Gersenkirchen zmierzy się z Realem Madryt. Oczywiście megafaworytem jest tu ekipa gości, która w poprzednim sezonie na tym samym etapie rozgrywek rozbiła Schalke 6:1 w Niemczech i 3:1 w Madrycie. Schalke w tym sezonie nie spisuje się najlepiej, choć w fazie grupowej Ligi Mistrzów uporała się ze Sportingiem Lizbona i Mariborem. Dostała jednak solidną lekcję przegrywając 0:5 z Chelseą i to na własnym terenie. W miniony weekend Schalke w Bundeslidze przegrała 0:1 z Eintrachtem. Wcześniej pokonała 1:0 M'Gladbach, zremisowała 1:1 z Bayernem i pokonała 1:0 Hannover. Jednak w tabeli są dopiero na 4 lokacie, tracąc do wicelidera, Wolfsburga, aż 10 punktów. Real w Lidze Mistrzów gładko rozprawił się z Liverpoolem, Basel i Ludogorcem i pewnie zajął pierwsze miejsce w swoiej grupie. W Primera Division taż jest aktualnie najlepszy, wyprzedzając o punkt Barcelonę. W miniony weekend pokonali oni 2:0 Deportivo La Corunę. Wcześniej przegrali 0:4 z Atletico Madryt, pokonali 2:1 Sevillę, 4:1 Sociedad i 2:1 Cordobę. Real to jedna z najbardziej bramkostrzelnych drużyn w Europie. W Lidze Mistrzów zdobyła 16 goli w 6 meczach. W Primera Division w 23 kolejkach strzelił aż 72 gole! Do tego w ostatnich 10 meczach z ich udziałem tylko 2 razy padło mniej niż 3 gole. W przypadku Schalke ta sytuacja miała miejsce 5 razy. W przypadku występów Schalke przed własną publicznością w Lidze Mistrzów zdobyli oni 5 goli tracąc aż 9. Real na wyjazdach w Lidze Mistrzów zdobył 6 goli a stracił tylko 1. Moim zdaniem dziś możemy spodziewać się, że Real jak przed rokiem urządzi tu sobie festiwal strzelecki i pewnie wygra to spotkanie. Schalke postara się o dobry wynik, ale nie ma ku temu żadnych podstaw. Moim zdaniem niemal pewnym jest, że jak niemal zawsze w meczeach Real, znów zobaczymy co najmniej 3 gole i tak tez typuję.
Na zakończenie 20 kolejki polskiej T-Mobile Ekstraklasy w Zabrzu Górnik podejmie Koronę. Trudno wskazać tu faworyta, choć w przeszłości Zabrzanie na własnym terenie nie mieli większych problemów z wygrywaniem z Koroną. Tak było we wrześniu w Pucharze Polski, gdy Górnik wygrał 2:1. Do tego na początku sezonu w Kielcach wygrał pewnie 3:0. W poprzednim sezonie mecze między tymi ekipami zakończyły się remisami, 0:0 i 2:2. Wcześniej Górnik wygrywał z Koroną u siebie przez 3 sezony z rzędu. Górnik aktualnie plasuje się na 8 pozycji w tabeli mając 28 punktów. Końcówka rundy jesiennej nie wyszła im kiedy to przegrywali z Jagą 0:1, Legią 0:4 i z Lechem 0:3. Wcześniej wygrali po 2:1 z Cracovią i Zawiszą. Górnik na własnym terenie gra dość słabo, gdyż zdobył tylko 12 punktów - miał dobry początek sezonu ale w końcówce gubił punkty. Korona ma aktualnie 21 punktów i plasuje się na 14 lokacie, i wszystko na to wskazje, że czeka ich bój o utrzymanie, gdyż nad strefą spadkową mają tylko 1 punkt przewagi. W ostatnich spotkaniach przed zimową przerwą zaliczyli 2 porażki, 1:2 z Cracovią i 0:2 z Pogonią. Wcześniej pokonali 2:0 Bełchatów, zremisowali 2:2 z Zawiszą i pokonali 2:1 Lechię. Na wyjazdach jednak im nie idzie, jak co roku z resztą. W tym sezonie na obcym terenie zdobyli tylko 6 punktów, co jest jednym z najsłabszych wyników w lidze. W moim odczuciu Górnik jest faworytem i ma więcej argumentów. Korona gra bardzo słabo na wyjazdach, ale potrafi zaskoczyć. Intuicja podpowiada mi, że Zabrzanie powinni wygrac to spotkanie. Statystyki tez przemawiają na korzyśc gospodarzy, dlatego też typuję ich wygraną.