W dwudziestej kolejce angielskiej Premiership czekają nas kolejne derby Londynu. Tym razem zmierzą się drużyny Fulham i Arsenalu. Gospodarze z dwudziestoma punktami zajmują dalekie czternaste miejsce w tabeli. Kanonierzy natomiast po ostatnim zwycięstwie 1:0 nad QPR i przegranej Chelsei z Aston Villą wskoczyli na czwartą lokatę. Jednak do lidera, Man City mają aż 9 punktów straty (36 oczek). Gospodarze dwa ostatnie spotkania ligowe zremisowali (1:1 z Chelseą i 1:1 z nORWICH, traca gola w doliczonym czasie gry). Wcześniej zostali rozbici 0:5 z Man Utd i 0:2 ze Swanseą. W grudniu wygrali tylko raz, 2:0 z Bolton. Arsenal natomiast w ostatnich pięciu meczach przegrał tylko raz, 0:1 z Man City, wygrał 3-krotnie (1:0 z QPR,2:1 z Aston Villą i 1:0 z Evertonem) i raz zremisował (1:1 z Wolves). Stawiam na remis, najpewniej 1:1, choć w sytuacji, gdy mamy tyle niespodzianek, nie zdziwię się jak Fulham wygra 1:0.
Mecz ostatniej drużyny szkockiej Premiership z liderem. Dunfermline to murowany kandydat do spadku. Celtic natomiast jest w świetnej formie. Wygrywa mecz za meczem. Historia spotkań między tymi ekipami oczywiście przemawia na korzyść drużyny gości, którzy wygrali bodaj ostatnich siedem spotkań z Dunfermline. W pierwszym spotkaniu tego sezonu w Glasgow, Celtic wygrał 2:1. Gospodarze w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt (3:3 z Aberdeenem), i z czternastoma punktami nieuchronnie zmierzają do spadku. Celtic po słabym początku sezonu, teraz gra jak natchniony. W ostatnim spotkaniu zrobił on wielki krok ku mistrzostwu i wskoczył na fotel lidera po derbowym zwycięstwie 1:0 z Rangersami. Dzięki tej wygranej przedłużyli swoja passę meczów bez porażki do 10 lub 11. Nic więc nie wskazuje, aby coś złego mogli im zrobić piłkarze beniaminka. Stawiam na wysokie zwycięstwo Celtów.
Po przerwie noworocznej szkocka Premier League znów wraca do gry. Na początek mecz derbowy w stolicy Szkocji, w Edynburgu, po między Hibernians a Hearts. Obie drużyny ostatnimi czasy zmagają się z problemami. Hibs od kilku tygodni maja nowego trenera zaś goście borykaja się z problemami finansowymi i w najbliższym okienku transferowym wielu kluczowych graczy zgłosiło chęć zmiany barw klubowych. Gospodarze po dwudziestu spotkaniach mają ledwie 15 punktów i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Goście ostatnio grają bardzo dobrze i z 29 oczka plasują się na piątej lokacie. Hibs w grudniu rozegrali cztery mecze i zdobyli ledwie jeden punkt, i to w ostatnim meczu, grając na własnym terenie z Inverness (1:1). Dotychczas w 10 meczach u siebie zdobyli ledwie 7 punktów (1 zwycięstwo, 4 remisy i 5 porażek). Serca natomiast w ostatnich trzech meczach zdobyli 7 punktów (0:0 z Aberdeen, 2:0 z Motherwell i 4:0 z Dunfermline). Na wyjazdach nie wygrali jednak już od 4 spotkań (2 remisy i 2 porażki). Faworytem spotkania są goście, choć najbardziej prawdopodobnym rezultatem jest wynik remisowy. Ja jednak wierze, że to będzie spotkanie, w którym gospodarze się w końcu przełamią i wygrają.
Czy w tym meczu mozna spodziewać się innego wyniku niż wygrana gości? Przeciez piłkarze Manchesteru City to lider angielskiej Premiershipa, ekipa Sunderlandu jest skupiona na walce o utrzymanie w lidze. Gospodarze z 18 punktami zajmują 15 pozycję w tabeli. W grudniowych meczach zgromadzili siedem punktów - 2 zwycięstwa (3:2 z QPR, 2:1 z Blackburn), remis 1:1 z Evertonem i dwie porażki (0:1 z Tottenhamem i 1:2 z wOLVES). Ostatni raz na własnym terenie w ostatnich pięciu meczach wygrali raz , 3-krotnie remisowali i raz przegrali. Piłkarze gości z czterdziestoma ośmioma punktami są liderami Premiership. Man City obecnie słabo spisuja się na wyjazdach - w trzech ostatnich meczach tylko dwa punkty. Zdaje się, że wszystkie argumenty przemawiają za wygraną drużyny gości i na nich dziś należałoby stawiać, choć po wczorajszych sensacyjnych porazkach Man Utd. i Chelsei, nie mozna być tego pewnym na sto procent. Mimo wszystko moim zdaniem będzie 2:1 dla gości.
W sobotni przed sylwestrowy dzień angielska Premiership nie przestaje grać. Wybrałem spotkanie, które moim zdaniem ma największe szanse na zakończenie się podzialem punktów. A to dlatego, że rywalami będą beniaminek Norwich z ligowym średniakiem, londyńskim Fulhamem. Gospodarze z dorobkiem dwudziestu jeden punktów plasują się na jedenastej lokacie, zaś goście mają o dwa punkty mniej i dwie pozycje niżej. Gospodarze ten miesiąc zaczęli bardzo dobrze, bo od wygranej (4:2 z Newcastle) i dwóch remisów (1:1 z Evertonem i 2:2 z Wolves), w ostatniej kolejce przyszła porażka z silnym Tottenhamem 0:2. Piłkarze Fulham natomiast w ostatniej kolejce niespodziewanie zremisowali 1:1 na wyjeżdzie z Chelseą. Wcześnie 2:0 wygrali z Boltonem i rozbici zostali 0:5 u siebie z Manchesterem United. Intuicja podpowiada mi żeby stawiać na wygraną gości, zaś rozum na remis. Wybieram typ na wygraną gości.
Mecz dziewiętnastej kolejki angielskiej Premiership między Stoke a Wigan ma jednego faworyta, a jest nim ekipa gospodarzy. Gospodarze z dwudziestoma ośmioma punktami zajmują ósmą lokatę, zaś goście zgromadzili dotychczas aż dwa razy mniej oczek i plasują się na osiemnastej lokacie. Stoke to druzyna reprezentująca Anglię w Lidze Europy. W lidze natomiast zaliczyli dwa s łabsze występy, przegrywając 0:3 z Man City i remisując bezbramkowo z Aston Villą. Wcześniej zanotowali cztery wygrane z rzędu. Na włąsnym terenie są niepokonani od trzech meczów. Wigan natomiast zdaje się być gotowym do walki o utrzymanie w lidze. Będzie to bardzo trudne zadanie. Wprawdzie w ostatnich dniach gracze Athletics zanotowali kilka dobrych występów z silnymi przeciwnikami (remis 0:0 z Liverpoolem, 1:1 z Chelseą i 2/:1 z West Bromem), lecz w ostatniej kolejce zostali rozbici 0:5 z Man Utd. Stawiam na wygraną Stoke, które jest silniejsze i ma atut własnego boiska.
Będzie to spotkanie jednych z najlepiej grających drużyn Konferencji Wschodniej NHL. Rangersi dotychczas zdobyli czterdzieści osiem punktów i po serii zwycięstw wczoraj przegrali 1:4 z Washington. Wcześniej rozprawili się 2-krotnie z Islansers 3:0 i 4:2, pokonali Philadelphię 4:2 i NJ devils 4:1. Hokeiści z Floryda mają w tym meczu atut własnej hali, więc mogą pokusić się o dobry wynik. Pantery w odróznieniu od Rangersów w ostatnim meczu zdołali przełamać niemoc i po trzech porażkach z rzędu (0:8 z bostonem, 3:4 po dogrywce z ottawą i 1:2 z phoenix) wygrali 5:3 z toronto. florida u siebie wygrała sześć razy, osiem zremisowała i trzy razy zchodzili z lodowiska schodzili pokonani. Rangersi natomiast na wyjazdach 3 z ostatnich 5 meczów, a w sezonie wygrali 10 meczów, 3 zremisowali i sześć wyjazdówprzegrali. Mimo wszystko stawiam na wygraną NY Rangers.
W tym meczu może być tylko jeden faworyt. Gospodarze, drużyna Southamptonu (beniaminek Champioship), to lider, zaś goście, Bristol City, bronią się przed spadkiem. Southamptonna łwasnym terenie jest niepokonany (11 zwycięstw i 1 remis). Na własnym terenie w dotychczasowych dwunastu spotkaniach strzelili oni 30 goli a stracili tylko 8. W ostatnich pięciu spotakniach na własnym obiekcie zanotowali tylko 1 under 2.5 gola, i tylko dwukrotnie zachowali czyste konto. Co oznacza, że niemal zawsze strzelają gola i często tracą. Bristol City to osiemnasta drużyna w tabeli mająca już pięć punktów straty do bezpiecznej strafy tabeli. Mecz z Southamptonem więc będzie raczej egzekucją i każdy punkt zdobyty w tym meczu będzie wielkim zaskoczeniem. Goście w ostatnich 5 meczach zdobyli tylko 2 punkty, ale aż 3-krotnie mecza te zakończyły się mniejsza ilością bramek niż 3 (0:1 z Coventry, 0:0 z Nottingham i 0:1 z Middlesborough). Mamy więc tu konfrontację drużyny bramkostrzelnej z ekipą bardzo słabą. Skłaniam się ku wynikowi 2:1 lub 3:0 dla gospodarzy.
Dziewiętnastą kolejkę angielskiej Premiership inauguruje mecz w Liverpoolu, gdzie miejscowy FC, gra z Newcastle. Faworytem są oczywiście piłkarze gospodarzy, którzy zajmują w tabeli szóstą lokatę gromadząc dotychczas trzydzieści jeden punktów. Ich przeciwnicy wprawdzie mają tylko jeden punkt mniej i plasują się na siódmej lokacie, lecz gospodarze mają silniejszą kadrę i atut własnego boiska. Liverpool ostatnio zawodzi. Powodem są dwa remisy z rzędu (0:0 z Wigan i 1:1 z Blackburn) i to ze słabymi przeciwnikami broniącymi się przed spadkiem. Na własnym terenie Liverpool jeszcze nie przegrał (trzy wygrane i sześć remisów). Gospodarze przyzwyczaili nas do tego, że trudniej się im gra ze słabeuszami niż z drużynami z góry tabeli. Pilkarze Newcastle do ostatniej kolejki nie mogli mieć dobrych humorów. A to dlatego, że w ostatnich sześciu meczach zdobyli zaledwie dwa punkty. Nastroje nieco poprawiła weekendowa wygrana 3:2 w wyjazdowym meczu z Boltonem. Liverpool powinien przełamać niemoc i wkońcu wygrać mecz. Stawiam na 1:0 dla The Reds.
Jedna z najgożej grających drużyn w NHL, Anaheim, przyjeżdza do Vancouver, by tam zawalczyc od dobry wynik z wiceliderem Konferencji Zachodniej. Faorytem zatem powinni być hokeiści Canucks. Vancouver zdobył w dotychczasowych trzydziestu siedmiu meczach zdobył czterdzieści osiem punktów. Hokeiści Anaheim natomiast zagrali daw mecze mniej i zdobyli tylko dwadzieścia sześć punktów. Vancouver na własnym terenie wygrali cztery z ostatnich pięciu spotkań (przegrali tylko z Calgary - 1:3). Ostatnie spotkanie wygrali po dogrywce pokonując w San Jose tamtejsze Rekiny. Hokeiści Anaheim natomiast dopiero w ostatnim spotkaniu przerwali niehlubną passę czterech porażek z rzędu, wygrywając na wyjeżdzie tj Canucks, 3:2 z San Jose Sharks. Czy pójdą za ciosem i pokonają bardzo silnych hokeistów Vancouver? Nie sądzę, dlatego tez w tym meczu będę stawiał na wygraną Kanadyjczyków.