Ostatnie spotkanie dwunastej kolejki angielskiej Premiership zapowiada się bardzo ciekawie. Swietnie dotychczas spisujący się w lidze piłkarze londyńskiego Tottenhamu podejmą zespół z Birmingham, ekipę Aston Villi. Gospodarze z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów plasują się na piątej lokacie. Goście natomiast mają o siedem oczek mniej i zajmują ósmą pozycję w lidze. W poprzednim sezonie to gracze Tottenhamu byli dwukrotnie górą, wygrywając po 2:1. Sezon wcześniej dwukrotnie padał wynik remisowy (1:1 I 0:0). w OBECNYM SEZONIE LONDYAfCZYCY SPISUJA SIÄ~ AÅ¡WIETNIE i mają teraz świetną passę trzech wygranych spotkań z rzędu (3:1 z Fulham, 3:1 z QPR i 2:1 z Blackburn), a do tego na własnym obiekcie wygrali 3 z 4 spotkań. Piłkarze z Birmingham natomiast po bardzo słabym początku sezonu teraz łapią rytm. Aston Villa wprawdzie na wyjeżdzie w obecnym sezonie jeszcze nie wygrała, ale 4 remisy i jedna porażka pozwala nam sądzić, że i dziś nie złożą broni. Stawiam na dużą ilość bramek i pewne zwycięstwo gospodarzy.
Po przerwie na mecze reprezentacyjne wracamy do zmagań ligowych. W piątek Białymstoku będziemy mieli okazję obejrzeć hit kolejki, gdzie niepokonana na własnym obiekcie Jagiellonia zmierzy się z liderem, ekipą /AÅ¡ląska Wrocław. Gospodarzy na własnym stadionie są niepokonani, i nawet świetnie spisująca się w obecnym sezonie Legia była przy ulicy Słonecznej bezradna, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Piłkarze Jagiellonii po trzynastu kolejkach z osiemnastoma punktami zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli. Winą za to można obarczać bardzo słabą postawę w meczach wyjazdowych, gdzie w obecnym sezonie zdobyli zaledwie punkt. W Białymstoku natomiast wygrali pięć spotkań i dwa zremisowali, będzie więc niezmiernie ciężko wygrać z nimi przed własną publicznością. Wrocławianie natomiast z dwudziestoma ośmioma punktami są zdecydowanym liderem. W meczach wyjazdowych wygrali czterokrotnie i dwukrotnie przegrali (0:3 z GKS-em Bełchatów i 1:2 z Koroną), a w ostatniej kolejce aż 5:1 rozbili Zagłębie w Lubinie. Jagiellonia w ostatnich spotkaniach bardzo mocno poprawiła grę w defensywie i można by się spodziewać małej ilości bramek w dzisiejszym meczu. Dlatego też stawiałbym na bezbramkowy remis.
Dziś dla mistrzów świata i Europy czas rehabilitacji za porażkę z Anglią. Rywal niezbyt wymagający, bo Kostaryka to bardzo słaba drużyna. Kostaryka w ostatnich sześciu spotkaniach międzynarodowych wygrało tylko raz, we wrześniu tego roku 1:0 pokonali w towarzyskim meczu drużynę USA. Pozostałe spotkania przegrali: 0:2 z Panamą, 0:1 z Brazylią, 0:2 i 0:4 z Ekwadorem i 0:3 z Argentyną. Mistrzowie świata natomiast pomijając porażkę z przed kilku dni, grają świetnie. Dość pechowa porażka z Anglią to wypadek przy pracy. Hiszpanie bez straty punktów awansowali do mistrzostw Europy i cztery ostatnie mecze wygrali (3:1 z e Szkocją, 2:0 z Czechami, 6:0 z Lichtensteinem i 3:2 z Chile), wcześniej, bo w sierpniu przegrali 1/:2 z Włochami. W dzisiejszym meczu Hiszpanie zagrają zapewne dużą ilością młodych zawodników, lecz to nie powinno wpłóynąć na wynik. Stawiam na dużą ilość bramek i handicup dla Hiszpanii.
Boys in Green w Dublinie na Aviva Stadium przypieczętują dziś swój awans do Euro 2012, bo czy możliwy jest inny scenariusz niż wygrana z Estonią. Po pogromie 4:0 w pierwszym meczu i tym razem Irlandzczycy nie powinni mieć problemów. Trener Trapattoni powiedział, że dziś Boys in Green zagrają z respektem dla przeciwników i z szacunku dla kibiców postarają się wygrać. Irlandzczycy w swojej grupie eliminacyjnej nie mieli lekko, gdyż zajmując drugie miejsce pokonali Słowaków, a wyścig przegrali tylko z Rosją. Celtowie są w świetnej formie, a w ostatnich sześciu meczach są niepokonani: trzy wygrane (4:0 z Estonią, 2:1 z Armenią i 2:0 z Andorą) oraz trzy remisy (0:0 z Rosją, Słowacją i towarzysko z Chorwacją). Goście mogą ten rok uznać za najlepszy w ich krótkiej historii, bo czy drugie miejsce w drugie eliminacyjnej to nie sukces? I wygranie w tym wyścigu nawet z SAERBIÄ„? Do tego Estończycy albo wygrywać albo przegrywać swoje spotkania. Ostatnie spotkania to wspomniana już porażka z Irandią 0:4, porażka 0:2 z Ukrainą, dwie wygrane z Irlandią północną i ze Słowenią, oraz porażka z Turcją. Jednym słowem i w tym meczu Irlandczycy powinni wygrać ze 2:0 może 3:0.
Po kompromitacji we Wrocławiu, gdzie polscy piłkarze przegrali 0:2 z Włochami przyszedł czas na mecz z Węgrami. Faworytem tego meczu są Polacy, choć wciąż dziwie się dlaczego? Węgrzy przecież są wyżej w rankingu FIFA aż o 28 miejsc. Do tego bilans spotkań między obiem reprezentacjami zdecydowanie przemawia na korzyść Madziarów. No i ostatnie spotkanie między tymi drużynami Polacy na własnym terenie przegrali z sąsiadami 0:1. Trener Smuda szykuje wiele zmian w składzie, a z podstawowego zespołu w składzie zostanie tylko Błaszczykowski, Polanski i Głowacki. Reszta to będą zawodnicy kompletnie niezgrani i tak zwane grzejniki z klubów zagranicznych lub gracze z naszej Ekstraklasy. Madziarzy natomiast są w odmiennych nastrojach niż nasi. Węgrzy z eliminacjach do mistrzostw Europy zajęli w swojej grupie trzecie miejsce przegrywając rywalizację tylko z Holandią i Szwecją. Do tego kilka dni temu rozbili 5:0 Lichtenstein. Stawiam na wynik 0:0.