Drugi z piątkowych meczów 8ej kolejki ekstraklasy. Jagiellonia w pierwszych tygodniach sezonu spisywała się bardzo dobrze w lidze i to mimo (krótkiej ale zawsze) przygody w europejskich pucharach. Łączne od początku sezonu zanotowała 4 zwycięstwa, remis i 2 porażki co przekłada się obecnie na 4 pozycję w lidze z 13 punktami. Lekkim zmartwieniem może być spadek formy w ostatnich 2 meczach kiedy to zespół zdobył tylko punkt, ale można ufać, że trener Mamrot odbudował zespół podczas przerwy reprezentacyjnej. Cracovia jest w dużo gorszym położeniu. Jest to 1 z 2 zespołów w lidze, który do tej pory nie wygrał meczu. Mając na koncie tylko 3 remisy i 4 porażki, zamyka ligową tabelę. Słabość drużyny było bardzo dobrze widać w ostatnim meczu, z Legią tylko zremisowała bezbramkowo, mimo że legioniści również byli od dłuższego czasu bez formy, w tym meczu od 15minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce, a i tak nie byli zespołem gorszym. Wątpię by Probierz w ciągu 2 tygodni był w stanie całkowicie zmienić oblicze zespołu i dlatego kieruję się z typem w stronę solidnej Jagi.
Jeden z wtorkowych meczów ligi narodów. Islandczycy kilka dni temu rozpoczęli swoje zmagania w tych rozgrywkach i inauguracja okazała się całkowitą klapą bo przegrali w Szwajcarii aż 0:6!! ogólnie nie jest to już reprezentacja-rewelacja z ostatnich lat i nie wygrali już od 8 meczów (zanotowali w tym czasie 6 porażek i 2 remisy). Za to ciągle w ich spotkaniach pada bardzo dużo goli. W całym 2018roku padło ich dokładnie 40 w 10 meczach co daje równą średnią 4gole/mecz. Do tego w 8 na 10 meczów była pokrywana dzisiaj proponowana linia. Belga to przeciwległy biegun. Mundial zakończyła na 3cim miejscu, a kilka dni temu potwierdziła moc rozbijając na wyjeździe Szkocję 0:4. W ich meczach również pada bardzo dużo goli. W 12 tegorocznych padło ich 36 (3 gole/mecz) z czego aż 31 strzelili sami belgowie! Spodziewam się w tym meczu zwycięstwa „czerwonych diabłów” chociaż myślę, że wyspiarze też mogą coś ustrzelić i łącznie przynajmniej te 3 gole wpadną.
Wtorkowy, towarzyski mecz naszej reprezentacji. Po nieudanych mistrzostwach świata (czym bez wątpienia jest brak wyjścia z jednej z najsłabszych), reprezentacja Polski wymagała „odświeżenia” i zadanie to zostało powierzone Brzęczkowi, który zastąpił Nawałkę. Trzeba przyznać, że nieco odmieniony zespół wygląda całkiem obiecująco i w swoim „debiucie” zanotował wyjazdowy remis z Włochami po dobrej grze, a wielu obserwatorów wręcz twierdzi, że gra naszej drużyny była lepsza od osiągniętego wyniku. Irlandii na mundialu nie było i w tym roku gra tylko towarzysko, a ostatni z tych meczów, rozegrany kilka dni temu, skończył się ich totalnym blamażem bo przegrali z Walią 4:1. Najbliższy mecz zostanie rozegrany we Wrocławiu i mimo że Brzęczek zapowiedział niewielkie zmiany w składzie, to jednak rewolucji raczej nie będzie i zespół pokaże odpowiednią jakość bo na pewno trenerowi będzie bardzo zależało by się dobrze przywitać z polską publicznością. Dlatego stawiam na udany mecz zwieńczony zwycięstwem.
Jeden z poniedziałkowych meczów ligi narodów uefa. Obie reprezentacje kilka dni temu rozegrały już pierwsze mecze w ramach tego nowego tworu ueafa. Kosowo bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z Azerbejdżanem, a Wyspy Owcze pokonały u siebie Maltę 3:1. Poza tymi spotkaniami reprezentacje grały w tym roku jeszcze po kilka sparingów. Kosowo wygrało z Madagascarem 1:0, Burkina Faso 2:0 i Albanią 3:0. Wyspy Owcze pokonały w tym roku Liechtenstein 3:0 i zremisowały 1:1 z Łotwą. Całkiem niedawno (jak na piłkę reprezentacyjną) bo w 2016 roku kraje te grały ze sobą towarzysko. Kosowo wtedy bardzo spokojne wygrało 2:0 i to, mimo że od 30 minuty grało w 10 po czerwonej kartce. Możliwe, że obecnie między reprezentacjami tych krajów nie ma aż takiej różnicy klas ale myślę, że przy dobrej formie (o czym świadczą tegoroczne wyniki) i grając u siebie (mecz rozgrywany w Prisztinie) - Kosowa powinno ponownie odnieść zwycięstwo.
Ciekawe spotkanie w 9tej kolejce polskiej 2giej ligi. Widzew przed tą kolejką zajmuje 4 miejsce w tabeli z 15 punktami (dzięki 4em zwycięstwom, 3em remisom i porażce), a Górnik plasuje się 3 pozycje niżej, mając na koncie o 3 punkty mniej (zgromadził je dzięki 3em zwycięstwom i remisom). Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zespoły powinny stworzyć całkiem wyrównane widowisko, jednak Widzew ma potężny atut w postaci swojego stadionu i doping kilkunastu tysięcy kibiców na każdym meczu ma też swoje odbicie w wynikach. Łodzianie w 4 domowych meczach zanotowali 3 zwycięstwa i remis. Z drugiej strony Górnik na wyjazdach nie imponuje i z 4 takich meczów wywiózł tylko 5 punktów. Zespoły te nie grały ze sobą od 7 lat więc ciężko je w ten sposób porównywać, ale wcześniejsze mecze ogólnie miały wyrównany przebieg. Tak jak wcześniej napisałem, zespoły dysponują zbliżonym potencjałem, ale Widzew przed własną publicznością stać na coś ekstra i może przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść.
Mecz 7ej kolejki angielskiej league one. Obydwa zespoły rozpoczęły sezon w skrajnie inny sposób. Portsmouth do tej pory zaliczył 5 zwycięstw i remis z łącznym bilansem bramkowym 12 strzelonych i 3 stracone co łącznie daje im na tę chwilę pozycję wicelidera tabeli. Shrewsbury z drugiej strony sezon zaczęli bardzo słabo. W dotychczasowych meczach zgromadzili tylko 3 punkty po remisach, a pozostałe mecze przegrali. Poza ogólną formą ekip warto wskazać, że Portsmouth świetnie radzi sobie w meczach domowych (wygrali wszystkie z 3 takich spotkań w tym sezonie), a Shrewsbury nie radzi sobie na wyjazdach (remis i 2 porażki z ligowymi średniakami). W międzyczasie obie drużyny grały w pucharze, Portsmouth wygrali 4:0 z innym pierwszoligowcem, a Shrewsbury po karnych wyeliminowali młodzieżowców Manchesteru City. Historia bezpośrednich spotkań przemawia na korzyść gości tego spotkania (wygrali 4 ostatnie mecze) ale jednak forma zespołów w ostatnich tygodniach zdecydowane przemawia za Portsmouth.
Mecz w ramach 9tej kolejki 2giej ligi. Siarka bardzo efektownie rozpoczęła obecny sezon. Do tej pory zanotowała 5 zwycięstw, 2 remisy, porażkę i łącznie z 17 punktami usadowiła się na pozycji lidera tabeli. Do tego ekipa z Tarnobrzegu świetnie gra w meczach przed własną publicznością i wygrali wszystkie z 4 takich spotkań z łącznym bilansem 6 goli strzelony i żadnego straconego! ROW póki co nic w tym sezonie nie pokazuje. Do tej pory odniósł 3 remisy, 4 porażki i zwycięstwo, nad przedostatnią w lidze Resovią. Do tego z 3 wyjazdów wywieźli tylko punkt i bilans 5 goli straconych do jednego strzelonego. Historia bezpośrednich meczów również przemawia tutaj za Siarką, która od 2016 roku wygrała 4 takie spotkania, przy jednym zwycięstwie drużyny z Rybnika. Wszystkie statystyki przed tym meczem przemawiają na korzyść gospodarzy z Tarnobrzegu, są oni zdecydowanym faworytem i warto pobrać na nich ciągle bardzo atrakcyjny kurs.
Ostatni mecz 6 kolejki francuskiej ligue 2. Lorient jest spadkowiczem z ligue 1 z poprzedniego sezonu ale patrzą na formę zespołu z początku obecnych rozgrywek wygląda na to, że zespół szybko będzie chciał wrócić do najwyższej klasy rozgrywek. W dotychczasowych meczach zaliczyli 4 zwycięstwa, 2 remisy i przed tą kolejką zajmują 3cie miejsce w tabeli z 11 punktami. Do tego przeszli 1szą fazę krajowego pucharu pokonując na wyjeździe Ajaccio. Grenoble z drugiej strony jest ligowym beniaminkiem i radzi sobie przeciętnie. W lidze zgromadzili do tej pory niezłe 8 punktów (2 wygrane, 2 remisy i porażka), które dają im 7 lokatę, ale za to odpadli już z pucharu po porażce z Metz. Grenoble bardzo słabo gra na wyjazdach i na 4 takie mecze w tym sezonie, zanotowali po 2 porażki i remisy. Bezpośrednio zespoły te nie grały ze sobą od 8 lat, a we wcześniejszych meczach zdecydowanie lepiej wypadał Lorient. Nie spodziewam się jednostronnego widowiska ale myślę, że ostatecznie to gospodarze będą górą.
Spotkanie kończące 4tą kolejkę niemieckiej 2giej bundesligi. Kiel jest zespołem, który w poprzednim sezonie dobijał się do bram najwyższej ligi, ale ostatecznie nie zdołali awansować bo musieli w barażu uznać wyższość Wolfsburga. Początek obecnych rozgrywek w ich wykonaniu może nie powala ale pokazuje, że zespół ponownie będzie liczył się w walce o czołowe lokaty. W lidze zanotowali do tej pory zwycięstwo i 2 remisy co daje im póki co 7 miejsce z 5 punktami, a do tego przeszli 1szą rundę krajowego pucharu. Megdeburg jest tegorocznym beniaminkiem i początek sezonu w ich wykonaniu jest słaby. W lidze zdobyli do tej pory 2 punkty (po 2 remisach i porażce), które dają im 15tą lokatę w tabeli, a do tego już na 1szej rundzie skończyli przygodę w pucharze Niemiec. Bezpośrednie mecze między tymi zespołami są bardzo zacięte. Wystarczy napisać, że w ostatnich trzech padło każde możliwe rozstrzygnięcie. Moim zdanie aktualnie jednak to Kiel wygląda lepiej i myślę, że będzie w stanie zgarnąć komplet oczek.
Mecz kończący 7 serię spotkań ekstraklasy. Początek sezonu w wykonaniu Cracovii jest tragiczny. Zespół dotychczas zdołał zdobyć tylko 2 punkty, nie odnotowując do tej pory zwycięstwa i zaliczając aż 4 porażki. Przyglądając się jednak poszczególnym meczom Pasów, sytuacja nie wygląda tak tragicznie. W ostatnim meczu grali od 12minuty w 10 co bardzo utrudnia grę, a we wcześniejszych meczach (z Zagłębiem, Pogonią i Arką) byli zespołem lepszym i tylko brak skuteczności decydował o stracie punków. Z Legią sytuacja jest inna. Po kompromitacji w pucharach nastąpiła zmiana trenera, który aplikuje teraz piłkarzom jakby okres przygotowawczy na początku sezonu. Totalny brak świeżości było widać w blamażu z Wisłą Płock w ostatni weekend kiedy to Legia przegrała u siebie 1:4. Mecze bezpośrednia co prawda bardzo przemawiają tutaj na korzyść stołecznych (nie przegrali z Cracovią od 2005r. A zdecydowaną większość spotkań wygrali), ale obecna sytuacja zespołów skłania mnie jednak bardziej w stronę zespołu z Krakowa.