Jedno z niedzielnych spotkań ekstraklasy. Piast notuje świetny początek sezonu. Wygrał do tej pory wszystkie mecze w lidze z łącznym bilansem bramek 6:2 i jest liderem tabeli. Do tego w zespole nie ma żadnych problemów kadrowych. Z drugiej strony rozbita Legia. W lidze tylko 4 punkty po 3 meczach, z ligi mistrzów wyeliminowana przez Spartak Trnava, a kilka dni temu upokorzona u siebie przez mistrza LUKSEMBURGA. Do tego dochodzi brak trenera, napięta sytuacja w szatni i bardzo słabe przygotowanie kondycyjne zawodników co jest szczególnie widoczne gdy zespół gra przez kilka tygodni co 3 dni. Prawdopodobnie Vuković da też odpocząć kilku „gwiazdom” w tym meczu bo zdecydowanym priorytetem jest czwartkowy mecz w Luksemburgu i próba zmazania plamy sprzed kilku dni. Legia wygrała z Piastem ostatnie 3 mecze ale myślę, że zespół z Gliwic będzie miał teraz świetną okazję do przełamania i to w nim upatruję faworyta tego spotkania.
Jeden z sobotnich meczów 1szej ligi. Bytovia bardzo dobrze rozpoczęła obecny sezon. W dotychczasowych meczach zaliczyła 2 zwycięstwa i remis, będąc (jak wskazują pomeczowe statystyki) we wszystkich z tych meczów, stroną przeważającą. Dobre przygotowanie do sezonu może być efektem wyjątkowo mocnych rywal jakich miał zespół z Bytowa w sparingach. Grali m.in. z Maccabi Tel Aviv, Aseteras Tripolis (zespoły grające w europejskich pucharach), Lechią i mimo że przegrali te spotkania to jednak zyskane doświadczenie z niezłymi rywalami – bezcenne. Stal z drugiej strony póki co nie zachwyca. Na początku sezonu wygrała z Garbarnią (na razie ligowy outsider), a następnie doznała 2 porażek. W sparingach notowała niezłe wyniki, ale grała głównie z zespołami niższych lig polskich. Ostatnie 4 mecze między Bytovią i Stalą zakończyły się remisami co pokazuje bardzo wyrównany poziom zespołów. Obecnie moim zdaniem jednak gospodarze z Bytowa wyglądają lepiej i myślę, że będą w stanie przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść.
Jedno ze spotkań 3cej kolejki rosyjskiej premier ligi. Wicemistrzowie kraju z poprzedniego sezonu strasznie zawodzą na początku rozgrywek. Nie wygrali do tej pory meczu nawet nie zdobyli gola (wliczając spotkanie o superpuchar). Efektem takiej dyspozycji jest dopiero 12 miejsce po 2 kolejkach ligowych. Jenisej to 3ci zespół poprzedniego sezonu 2giej ligi i awans wywalczył po wygranym barażu z Anży. Początek obecnych rozgrywek jest bolesny dla beniaminka, który przegrał obydwa swoje mecze, nie strzelił w nich nawet gola i póki co zamyka ligową tabelę. Co ciekawe zespoły grały ze sobą kilka tygodni temu i padł remis 1:1, jednak był to mecz towarzyski więc należy podejść do niego z dystansem. CSKA oczywiście wygląda póki co bardzo słabo ale jednak ciągle jest to zespół z bardzo mocnym składem, zapleczem i w końcu będzie musiał odpalić, a grający bardzo słabo beniaminek jest ku temu najlepszą okazją. Dlatego stawiam na przełamanie CSKA.
Mecz inaugurujący rozgrywki jednej z najlepszych lig świata. Wicemistrzowie Anglii z poprzedniego sezonu pierwszy raz od kilku sezonów nie dokonali większej rewolucji kadrowej. Jedynym głośniejszym transferem było sprowadzenie Freda z Szachtaru za 60mln euro. W ostatnich 2 tygodniach Czerwone Diabły rozegrały 4 sparingi z topowymi ekipami (jak Real, Bayern) i zanotowali w nich zwycięstwo, remis i 2 porażki. Leicester poprzedni sezon zakończył na 9 pozycji w lidze. Między sezonami również nie dokonali większej rewolucji kadrowej ale za to stracili swoją największą gwiazdę Mahreza, który odszedł do mistrzów kraju. Lisy w przerwie między sezonami rozegrały 5 sparingów z przeciętnymi rywalami i zanotowali w nich 2 zwycięstwa, 2 remisy porażkę. W ostatnim czasie Manchester nie ma problemów z lisami i od sezonu 2016/17 wygrali 4 takie mecze i raz zremisowali. Do tego starcia ekipa Mourinho przystępuje również jako zdecydowany faworyt i ewentualna strata punktów będzie sporą niespodzianką.
Drugi z piątkowych meczów ekstraklasy. Krakowska Wisła mimo straty latem swojego najlepszego strzelca i problemów finansowo-organizacyjnych, całkiem nieźle rozpoczęła sezon. Na inaugurację zremisowała u siebie z Arką, następnie pokonał Miedź, a kilka dni temu uległa minimalnie w Białymstoku ale przez blisko połowę grała w 10 po czerwonej kartce. Poza wynikami, istotny jest jednak również styl białej gwiazdy bo zespół by stroną przeważającą i kreującą grę we wszystkich spotkaniach co jest dodatkowo godne podziwu. Wisła Płock po stracie Brzęczka i m.in. Kante nie jest już zespołem-rewelacją z poprzedniego sezonu. W obecnych rozgrywkach zanotowała póki co tylko remis i 2 porażki. Bezpośrednie mecze między tymi zespołami są z reguły wyrównane ale ostatecznie częściej to zespół z Krakowa wygrywa. Od 2016 Wisła K. zwyciężyła 4 razy, raz padł remis i raz wygrała Wisła P.. Ja w tym meczu upatruję faworyta w gospodarzach, a dodatkowo kurs na nich jest bardzo zachęcający.
Mecz rozpoczynający 4tą kolejkę ekstraklasy. Lechia póki co wygląda bardzo przyzwoicie. Potrafiła wygrać z wicemistrzem w Białymstoku, a do tego dodała remisy ze Śląskiem i Legią. W efekcie z 5 punktami znajduje się na 6tej pozycji. Zdecydowanie widać w Gdańsku rękę Stokowca bo zespół prezentuje się dużo pewniej niż w ubiegłym sezonie to mimo znacznego odmłodzenia składu. W tym meczu ne będzie mógł zagrać zawieszony Peszko i kontuzjowany Wolski. Beniaminek bardzo obiecująco zaprezentował się na inaugurację pokonując u siebie Pogoń. W kolejnych meczach jednak Wisła Kraków i Górnik obnażyły słabość zespołu pokonując go w kolejnych meczach. Tak więc Miedź z 3ma punktami zajmuje 12 miejsce. Wszyscy zawodnicy zespołu z Legnicy są gotowi do gry w tym spotkaniu. Bezpośrednio zespoły te walczyły przeszło 10 lat temu i dwukrotnie lepsza była Lechia ale z racji czasu nie ma to teraz większego znaczenia. Moim zdaniem Lechia ma wystarczającą jakość by pokonać u siebie beniaminka, a kurs na to zdarzenie jest zaskakująco wysoki.
Mistrz Polski po odpadnięciu z kwalifikacji do LM, będzie próbował zawojować LE, zaczynając od 3ciej rundy eliminacji. Legia zdecydowanie jest bez formy i osiągane przez nią wyniki są gruncie rzeczy nawet lepsze niż gra. Z eliminacji do LM odpadła z Trnawą, po wcześniejszym wyeliminowaniu pół-amatorskiego Cork z Irlandii. Jednak żadnym z tych meczów nie padły 4 gole, a tylko raz 3. W lidze nie lepiej w 3 meczach stołeczni zaliczyli każde rozstrzygnięcie, a zdobyli w nich łączne tylko 2 bramki. Zwolnienie Klafurica póki co też nic nie dało bo z Lechią wojskowi również wyglądali na zagubionych i bez pomysłu. Dudelange to mistrz Luksemburga. W 1szej rundzie eliminacji do LM odpadli po wyrównanym dwumeczu z mistrzem Węgier MOL Vidi, a ostatnio wyeliminowali mistrza Kosowa (Drita) z LE. Co ciekawe w żadnym meczu Dudelange, rozgrywanym od 2015roku w europejskich pucharach, nie padły więcej niż 3 gole (a grali na wyjazdach z niezłymi ekipami jak APOEL). Ciężko sobie wyobrazić wpadkę Legii w tym meczu, ale jednak zbyt wysokiego wyniku bym się nie spodziewał.
Jeden z meczów 3ciej rundy kwalifikacji do ligi europy. Olimpia Ljubljana to mistrz zdobywca pucharu Słowenii z poprzedniego sezonu. Na początku eliminacji do tegorocznej LM odpadli po bardzo wyrównanym dwumeczu z azerskim Karabachem co nie jest wstydem bo zespół ten grał w fazie grupowej LM rok temu. Przed tygodniem OL wyeliminowała w 2 rundzie LE irlandzki Crusaders wygrywając w dwumeczu 6:2. Fiński HJK również rozpoczynał przygodę z europą od LM i nawet wyeliminował na początku Vikingur z Wysp Owczych, ale następnie odpadł z białoruskim BATE Borysów. HJK jest dodatkowo już po 22 kolejkach sezonu ligowego i z 49punktami pewnie przewodzi tabeli. Moim zdaniem OL jest zespołem lepszym od HJK (a nawet od ich wcześniejszego pogromcy BATE) to oni raczej powinni przejść dalej. Dlatego też muszą wykorzystać atut własnego boiska i gorącego klimatu by przed rewanżem być w jak najlepszym położeniu. Myślę, że to osiągną i chociaż minimalne wygrają.
Mecz 3ciej rundy eliminacji do ligi europy. Obie ekipy swoją przygodę rozpoczynały od walki o ligę mistrzów. Sheriff na starcie odprawił mistrza Gruzji Torpedo Kutaisi, ale w następnej rundzie okazał się minimalnie słabszy od mistrza Macedonii – Shkendija. W ostatni weekend zmagania rozpoczęła liga mołdawska i Sheriff przegrał na wyjeździe z Petrocub, ale w tamtym meczu część podstawowych zawodników odpoczywała prawdopodobnie pod kątem meczu w LE. Valur swoją przygodę z LM skończył już na pierwszym rywalu, którym był norewski Rosenborg. Następnie (już w LE) wyeliminowali mistrza Andory – Santa Coloma, a wyjazdowa porażka 1:0 nie najlepiej o nich świadczy. Valur jest ponadto liderem ligi islandzkiej po 14 kolejkach. Moim zdaniem islandzka piłka klubowa nie ma porównana do reprezentacyjnej i tamtejsze zespoły są słabe na tle europy. Do tego bardzo gorące warunki panujące teraz w Mołdawii mogą być problemem dla wyspiarzy. Dlatego stawiam na zwycięstwo gospodarzy.
Jeden z wtorkowych meczów 3ciej rundy eliminacji do ligi mistrzów. FC Astana pokonała do tej pory już 2 rywali, mistrza Czarnogóry Sutjeska Danii Mdtjylland. W 2 z tych spotkań padały po co najmniej 2 gole, a sama Astana we wszystkich strzeliła ich 5. Kazachowie są też już po 22 kolejkach sezonu ligowego i w meczach Astany pada średnio po 2,7 bramki w meczu. Dinamo zmagania w LM rozpoczęło od poprzedniej rundy, w której wyeliminowało izraelski Hapoel Beer Sheva. W tamtym dwumeczu padło bardzo dużo bramek bo Dinamo strzeliło łączne aż 7 goli tracąc przy tym 2. Liga chorwacka dopiero rozpoczęła zmagania ale tu wdać ofensywny charakter Dinamo, w którego 2 meczach padło 5 goli (z czego 4 zdobyło Dinamo). Astana jest drużyną „swojego boiska”, we wszystkich 15 tegorocznych meczach u siebie strzelali więc bardzo prawdopodobne, że zrobią to ponownie. Dinamo w kilku meczach tego sezonu też już pokazało moc z przodu i powinno tu ukąsić. Tak więc niski over powinien zostać pokryty.