Dziś o godzinie 19:00 zostanie rozegrane spotkanie II rundy eliminacji LM między AELem Limassol a irlandzkim Linfield. Goście w tym spotkaniu jest według mnie są skazane na wysoką porażkę. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zostanie rozegrane na Cyprze, na stadionie AELu. W poprzedniej rundzie drużyna z Irlandii Północnej miała ogromne problemy z pokonaniem ekipy B36 Torshavn - mistrzem... Wysp Owczych. Jeśli na tle tak słabej drużyny Linfield wypadło tak blado, nie zdobywając nawet żadnej bramki i awansując dopiero po rzutach karnych, to dzisiaj jadą dosłownie na pożarcie. Gospodarze przebywając na obozie w Polsce rozegrali kilka meczów sparingowych, w czasie których z tego co słyszałem pokazali na tle naszych klubów kawał dobrej piłki. AEL wygrał w ostatnim sezonie z roku na rok coraz lepszą ligę cypryjską. Z tego co udało mi się wyczytać to wszyscy czołowi zawodnicy pozostali w klubie, plus dokonano kilka nowych ciekawych transferów. Pojedynek Dawida z Goliatem, gdzie nie powinno być żadnej niespodzianki. Liczę na pewne zwycięstwo gospodarzy.
W jednym z dzisiejszych spotkań kwalifikacyjnych II rundy LM na stadionie Tsirion Stadium w Limassol na boisku zobaczymy jedenastki miejscowego AEL-u oraz północno-irlandzkiego Linfield.Według mnie każdy inny wynik niż pewne,przekonywujące zwycięstwo mistrza Cypru będzie sporą niespodzianką.Minęły czasy gdzie z przymrużeniem oka traktowano drużyny cypryjskie,jak pokazały ostatnie lata a szczególnie ostatni rok w wykonaniu APOEL-u,gdzie odpadli dopiero w ćwierćfinale LM drużynom z wyspy Afrodyty należy się szacunek i z pewnością poważanie.W zespole AEL-u występuje spora ilość graczy zagranicznych,którzy podnoszą poziom tego zespołu,należy wspomnieć o kolonii Portugalczyków oraz najlepszych snajperach tej ekipy tj.Dicksonie z Ghany oraz Vouho z WKS.W pokonanym polu zespół AEL pozostawił takie uznane marki jak APOEL czy Omonię,a więc drużyny dużo silniejsze niż mistrz Irlandii Linfield.Poza tym dużym sprzymierzeńcem AEL-u z pewnością będzie również pogoda,gdzie w Limassol temperatura powietrza przekracza 30 stopni i gracze z Irlandii Północnej nie są do niej przyzwyczajeni.Z kolei dla mistrza Irlandii Północnej będzie to już 3 mecz w tegorocznej LM,w I rundzie kwalifikacyjnej wyeliminowali oni mistrza Wysp Owczych,jednakże uczynili to dopiero po serii rzutów karnych,co niezbyt dobrze świadczy o umiejętnościach ekipy Linfield.Reasumując uważam że atut własnego boiska,a co za tym idzie żywiołowa publiczność oraz umiejętności poszczególnych graczy każą w dwumeczu wskazywać jako faworyta mistrza Cypru,a w tym meczu moim zdaniem udowodnią oni swoją wyższość i rozstrzygną sprawę awansu już w meczu na swoim boisku wygrywając różnicą 3-4 bramek
O godzinie 19:00 AEL Limmassol zmierzy się na własnym boisku z Linfield. Będzie to druga runda eliminacji do Ligi Mistrzów, co już i tak jest historycznym i największym sukcesem w dziejach cypryjskiego klubu. Szansa na dotarcie do czwartej rundy jest bardzo duża, bowiem AEL powoli wyrasta na giganta w cypryjskim futbolu, obok APOELu Nikozja. Poprzedni rok był dla nich bardzo udany, dość niespodziewanie wygrali ligę w znakomitym stylu. Mają teraz większe szanse na odniesienie sukcesu w europejskim futbolu niż rok temu inny nowicjusz z Cypru - AEK Larnacca. Wiele osób uważa, że mają lepszy skład i przede wszystkim większe aspiracje. Kadra zespołu to w połowie Cypryjczycy, a reszta to gracze z Ameryki Południowej i Afryki. Przeciwnika z Irlandii Północnej przeważają pod każdym względem, zwłaszcza sportowym. Cypryjski futbol na przestrzeni kilku ostatnich lat niesamowicie się zmienił, a APOEL można już nazwać solidną europejską marką. A piłka w Irlandii Północnej stoi na bardzo kiepskim poziomie, według rankingu ligowego UEFA wyprzedzają tylko San Marino, Maltę, Andorę oraz Luksemburg. W tym spotkaniu zmierzą się ze sobą drużyny z dwóch różnych światów, w dodatku AEL będzie miał jeszcze jeden bardzo istotny atut - pogoda. Piłkarze Linfieldu, którzy u siebie mają chłodną, deszczową aurę, przeniosą się na teren śródziemnomorskich klimatów i tam moim zdaniem dostaną solidny łomot.
Dzisiaj o godz.19:00 odbędzie się spotkanie II rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów pomiędzy mistrzem Cypru ,gospodarzem meczu AEL Limassol i mistrzem Irlandii Płn. Linfield.Drużyna Linfield , nie rozgrywała żadnych towarzyskich spotkań,gdyż bardzo wcześnie rozpoczynali zmagania w kwalifikacjach Ligi Mistrzów od I rundy.W pierwszej rundzie po bardzo ciężkich dwóch spotkaniach pokonali B36 Torshavn -...mistrza Wysp Owczych :).Oby dwa mecze zakończyły się remisem 0:0 i dopiero rzuty karne wyłoniły zwycięzce tej pary.Widać ,że Linfield nie jest dobrą drużyną i dzisiaj może zostać rozbita przez znacznie lepszy zespół niż B36,a mowa o AEL-u Limassol.Jest to mistrz Cypru,bardzo dobra zgrana drużyna,mająca w składzie wielu obcokrajowców na wysokim poziomie szczególnie Portugalczyków ,swoich wychowanków i piłkarzy z Cypru.AEL przygotowywał się do tych kwalifikacji,można rzec ,że w Polsce,gdyż rozegrali 3 spotkania z polskimi drużynami ,w których zaprezentowali się dobrze i może to zwyżkować formą w meczach LM.Na konferencji prasowej trener oraz kapitan zespołu AEL-u zapowiadale ,że liczą w tym roku na awans do fazy grupowej LM i godne zaprezentowanie się na arenie międzynarodowej.Podchodzą z szacunkiem do Linfield,ale nie oszukujmy się,ta drużyna nie poradzi dzisiaj sobie w Limassol, m.in przez pogodę jak będzie panować o godzinie 19 na Cyprze.Zawodnicy Linfield są raczej przyzwyczajeni do tylko kilkunastu stopni na "+" ,a nie jak to bywa na Cyprze ponad 30 stopni C,przez to gracze tego zespołu mogą tego spotkania nie wytrzymać kondycyjnie i w tym upatruję największą szansę dla AEL-u,którzy mogą dzisiaj odnieść wysokie zwycięstwo nad Linfield.
Dziś wieczorem spotkanie pomiędzy AELu Limassol i Linfield, w którym można bardzo łatwo zarobić naprawdę dobre pieniądze. Kurs na zwycięstwo gospodarzy jest malutki, jednak handicap 2 bramek wiele nie wnosi, za to kurs oscyluje w graniach 2 złotych. Jak na takiego pewniaka, to naprawdę dobra okazja. Mistrz Cypru co prawda sezon zaczyna za jakiś czas, za to bardzo aktywnie przepracował okres przygotowawczy w... Polsce. W meczach sparingowych zremisował 1:1 z Ruchem Chorzów, 0:0 z Wisłą Kraków i wygrał 3:1 z gliwickim Piastem. Cypryjczycy z niewyjaśnionych powodów odwołali mecz z Koroną Kielce, mimo to na tle naszych ekstraklasowych przedstawicieli pokazali kawałek dobrej piłki, przeważając we wszystkich wymienionych sparingach. Dla AELu dzisiejszy mecz na własnym ternie z Linfield będzie pierwszym spotkaniem w tej edycji Ligi Mistrzów. AEL na 16 sptokań w ubiegłym ligowym sezonie przed własną publiką był nie do zatrzymania (11 zwycięstw, 4 remisy i 1 porażka z bilansem 19 strzelonych i 5 straconych bramek). To musi robić wrażenie na ich irlandzkich rywalach, którzy w 1 rundzie kwalifikacyjnej dosłownie, wymęczyli awans z mistrzem... Wysp Owczych. W obu dwu spotkaniach Linfield z B36 Torshavn padał bezbramkowy remis i dopiero rzuty karne, zadecydowały o ich awansie. Linfield na Cypr jedzie bez 4 podstawowych piłkarzy, którzy odnieśli kontuzję, bądź narzekają na nieco większe urazy. O wiele lepiej wygląda sytuacja w Limassol, gdzie w drużynie pozostała większość zawodników z ubiegłego sezonu. Drużyny cypryjskie na własnym terenie są niezwykle groźne, co mogliśmy zaobserwować na tle drużyny APOELu Nikozja. Według mnie AEL to spotkanie wygra zdecydowanie i już po dzisiejszym spotkaniu, będziemy mogli być pewni o awans Cypryjczyków do kolejnej rundy.