Jeden z ciekawszych i bardziej wyrównanych meczów 1/32 finału pucharu króla. Obie drużyny występują w tej samej klasie rozgrywek – 3 grupa Segunda division B. Hercules po 8 meczach w lidze zajmuje 6 miejsce z 13 punktami, a Cornella jest o 1 pozycję wyżej i zgromadziła 2 punkty więcej na swoim koncie. Hercules jest zdecydowanie bardziej bezkompromisowym zespołem, bo wygrał 4 mecze, 3 przegrał i tylko 1 zremisował, a ich rywale przy tej samej liczbie zwycięstw mają 3 remisy i tylko 1 porażkę. Jednak patrząc na bilans bramkowy to już dużo lepiej wyglądają gospodarze ze stosunkiem 13:5, a Cornella jest dużo mniej skuteczna i strzeliła do tej pory tylko 7 przy tylu samo straconych co Hercules. Zespoły te mierzyły się ze sobą w lidze przez ostatnie 2 sezony. W tym czasie 2 mecze wygrał Hercules, a pozostałe spotkania zakończyły się remisami. Ogólnie widać, że obie ekipy prezentują całkiem zbliżony poziom i mają argumenty po swoich stronach. Jednak kieruję się lekko w stronę gospodarzy, którzy będą mieli przewagę stadionu, a historia spotkań pokazuje, że z tym rywalem całkiem dobrze im idzie.
Spotkanie zespołów z Segunda Division B w 1/32 finału pucharu króla. Santander występuje w grupie 1, którą od początku sezonu zdominował. Przez 8 kolejek wygrał aż 7 spotkań (w tym wszystkie przed własną publicznością) i tylko 1 zremisował, a jego bilans bramkowy to 13:2. Zgromadzone 22 punkty zapewniają im aktualnie oczywiście pewne pierwsze miejsce w lidze. Amorebieta występuje w grupie 2 i radzi sobie dużo gorzej. W rozegranych 8 spotkaniach zdobyła 8 punktów, które dają jej 14 miejsce w lidze. Do tej pory wygrała tylko 2 spotkania, tyle samo zremisowała, a aż 4 przegrała. Do tego bardzo słabo radzi sobie na wyjazdach. Wygrała tylko 1 taki mecz, a w pozostałych trzech przegrywała. Obie drużyny grały już w tym roku w pucharze króla. Santander wygrał swój mecz, a Amorebieta zremisował 3:3 w regulaminowym czasie i awansowała po karnych. Co ciekawe będzie to pierwszy bezpośredni mecz tych zespołów. Santander wygląda dużo lepiej w tym sezonie i warto zagrać w ich stronę.
Mecz 1/32 finału pucharu króla. Obie drużyny są aktualnie przedstawicielami hiszpańskiej drugiej klasy rozgrywek. Vallecano (nie dawno grające jeszcze w primera division) po 9 kolejkach zajmuje 13 miejsce w lidze z 11 punktami. Ich bilans to 3 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki. Warto jednak podkreślić, że świetnie radzą sobie przed własną publicznością i w 4 meczach zanotowali 3 zwycięstwa oraz remis, a ich bilans bramkowy to 6:0. Gimnastica z 6 punktami zajmuje ostatnie miejsce w lidze i do tej pory nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Natomiast na wyjazdach zanotowała tylko 1 remis i 3 porażki z łącznym bilansem bramkowym 3:11. Bezpośrednio zespoły te nie grały ze sobą już od 5 lat więc to porównanie nie ma sensu. Ogólnie jednak widać po dyspozycji z ligi, że Vallecano wygląda lepiej i do tego świetnie gra w domu, a Gimnastica beznadziejnie na wyjazdach. Dlatego myślę, że Rayo Vallecano sobie poradzi, wygra i można grać w ich stronę.
Spotkanie towarzyskie niżej notowanych reprezentacji z Azji. Hongkong jest aktualnie 142 reprezentacją w rankingu fifa. W tym roku rozegrał 5 spotkań z innymi azjatyckimi zespołami, z czego 2 razy wygrał, raz zremisował i 2 razy przegrał. Na uwagę zasługuje ostatnio jego zwyżka formy, bo od wrześnie rozegrał 2 spotkania z Kambodżą, które pewnie wygrał. Singapur zajmuje 154 miejsce w rankingu. W tym roku rozegrał 7 spotkań również tylko z azjatyckimi rywalami. 2 z nich wygrał, 2 zremisował i 3 przegrał, a dodatkowo widać, że jest raczej w dołku formy bo nie wygrał już od 5 spotkań, czyli czerwcowego spotkania z Myanmar. H2h z ostatnich 10 lat to 3 zwycięstwa Hong Kongu, remis i 1 zwycięstwo Singapuru. Do tego ani jedno z tych spotkań nie zakończyło się zwycięstwem gości. Uważam, że warto zagrać tutaj w stronę znajdujących się w lepszej formie gospodarzy, za którymi przemawia też przewaga terenu i statystyki z historycznych spotkań.
Jedno ze spotkań „polskiej” grupy eliminacyjnej MŚ 2016. Armenia w pierwszym spotkaniu przegrała niby tylko 1:0 z Danią, ale praktycznie w tamtym meczu nie istniała. Widać to nawet po bilansie 73%-27% posiadania piłki i 20 do 1 w sytuacjach bramkowych na korzyść duńczyków oraz nietrafiony karny. Ogólnie jest to słaba reprezentacja. Podczas kwalifikacji euro 2016 zajęła ostatnie miejsce w grupie notując 6 porażek i 2 remisy. Co bardzo ważne gospodarze zagrają w tym meczu bez swojej jedynej gwiazdy – Mkhitaryana. Rumunia to uczestnik ostatniego euro podczas, którego zdobyła tylko 1 punkt w grupie, ale zaprezentowała się bardzo solidnie m.in. na tle Francji, z którą przegrała tylko 1:2 po dobrym meczu. Te eliminacje zaczęła od remisu 1:1 z Czarnogórą. Grupa E zapowiada się na bardzo wyrównaną, z 4 zespołami (w tym Rumunią) walczącymi o co najmniej baraż. Armenia wygląda tutaj na głównego dostarczyciela punktów dlatego Rumunia musie zrobić wszystko by zgarnąć komplet i moim zdanie cel ten zrealizuje.
Druga kolejka eliminacji MŚ 2018 grupy G strefy UEFA. Obydwie reprezentacje zaczęły te eliminacje bardzo słabo i ogólnie przez cały rok nic nie pokazują. Macedonia w pierwszym meczu grupowym przegrała na wyjeździe 1:2 z Albanią, a w całym roku zagrała jeszcze 4 sparingi, w których wygrała tylko z Azerbejdżanem, a pozostałe przegrała. Izrael na początku zmagań przegrał u siebie z Włochami 1:3, a wcześnie przegrał jeszcze w tym roku 2 sparingi. Patrząc jednak na ubiegłoroczne kwalifikacje do euro 2016 widać, że w takich turniejach wykazuje dużo większą wartość od Macedonii. Ta w eliminacjach miała bilans 1-1-8 wygrywając tylko u siebie z problemami 3:2. Natomiast Izrael w tamtym turnieju miał bilans 4-1-5 i potrafił zremisować na wyjeździe z Walią (rewelacją ostatniego euro) oraz wygrać wyjazd na Cypr. Można jeszcze dodać, że Izrael dysponuje dużo silniejszą ligą krajową. Uważam, że Izrael dysponuje lepszą jakością i może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Druga seria spotkań w grupie D kwalifikacji MŚ 2018. Irlandia w pierwszym meczu wywiozła dobry wyniki jakim jest remis 2:2 z trudnego serbskiego terenu. Ogólnie jest to bardzo solidna reprezentacja, która grała na ostatnim euro i doszła do fazy grupowej, a większość jej składu stanowią zawodnicy angielskiej premiership i championship. Gruzja o takich osiągnięciach i składzie może tylko pomarzyć. Jest to reprezentacja potrafiąca sprawić niespodziankę, ale tylko grając u siebie dzięki wykorzystaniu sprzyjającego im klimatu. Chociaż ostatnio nawet to nie wystarczyło bo w pierwszym meczu eliminacyjnym przegrała u siebie z Austrią, która w tym roku też wybitnie nie gra. Moim zdaniem sytuacja jest prosta. Irlandia (w przeciwieństwie do Gruzji) jest zespołem realnie celującym na miejsce co najmniej w barażu. Z racji tego, że grupa jest bardzo wyrównana to nie może pozwolić sobie na straty ze słabszymi rywalami (tym bardziej grając u siebie). Dlatego uważam, że zrobi wszystko by zgarnąć komplet punktów grając ze słabszą Gruzją tym bardziej, że ta poza własnym terenem ma bardzo mało argumentów.
Mecz kończący 11 kolejkę rumuńskiej ekstraklasy. Concordia zajmuje aktualnie 12 miejsce w lidze z 11 punktami mając na koncie 3 zwycięstwa, 2 remisy i 5 porażek. Pandurii jest natomiast 7 w tabeli z 4 wygranymi, 3 remisami i porażkami, co w efekcie daje im 15 punktów. Faworyzowane jest tutaj Pandurii, ale z kilku powodów się z tym nie zgadzam. 1) Concordia wygrała ostatnio z Dinamem Bukareszt na wyjeździe, a Pandurii przegrało ostatnie 2 mecze ligowe więc forma i morale raczej po stronie gospodarzy. 2) Concordia wyeliminowała po karnych (remis po 90minutach) Pandurii w krajowym pucharze nieco ponad miesiąc temu. 3) Concordia ma też przewagę własnego boiska, na którym pokonała w ubiegłym roku dwukrotnie swoich dzisiejszych rywali, a ostatni raz przegrała w 2013roku.. Moim zdaniem granie w stronę Pandurii jest tutaj nieopłacalne i wynik będzie raczej oscylował między remisem, a zwycięstwem gospodarzy. Z racji powszechnego faworyzowania gości, skłonie się ku podziałowi punktów.
Jedno ze spotkań 11 kolejki serbskiej super ligi. Radnik od początku sezonu nie prezentuje się najlepiej. W dotychczasowych spotkaniach odniósł 2 zwycięstwa, 3 remisy i aż 5 porażek. Zdobyte 9 punktów daje im aktualnie 13 lokatę. Do tego warto zauważyć, że szczególnie w ostatnim czasie jest kompletnie bez formy. Na 5 ostatnich spotkań w lidze, aż 4krotnie przegrywał i tylko raz dał radę wygrać. Napredak natomiast wygląda bardzo przyzwoicie. Ich bilans to 4 zwycięstwa, 4 remisy i 2 porażki. Zgromadzone 16 punktów gwarantuje im na razie 6 miejsce w lidze. Oni odwrotnie do swoich rywali są aktualnie w bardzo dobrej formie. Na ostatnich 5 spotkań aż 3 wygrali i 2 razy zremisowali. Będzie to pierwsze bezpośrednie tych zespołów więc nie można określić jak one sobie „pasują”. Radnik przystępuje do tego starcia w roli gospodarza co na pewno jest sprzyjające, ale mimo to, patrząc na dyspozycję zespołów, niewielkim faworytem jest dla mnie Napredak i moim zdaniem warto spróbować zagrać w ich stronę.
Jedno z niedzielnych spotkań 7 kolejki hiszpańskiej laliga. Espanyol ma bardzo słaby początek obecnego sezonu, w dotychczasowych spotkaniach zgromadził tylko 5 dzięki zwycięstwu nad ostatnią Osasuną i remisom z Realem Sociedad i Malagą. Spotkania z Celtą, Realem Madryt i Sevillą zakończyli wyraźnymi, minimum 2 bramkowymi porażkami. Takie statystyki dają im 3 od końca miejsce w tabeli. Villarreal jest na drugim końcu ligi. Do tej pory zaliczył po 3 ligowe zwycięstwa i remisy (w tym z Realem Madryt i Sevillą, z którymi jak wspomniałem Espanyol wyraźnie przegrywał). Dzięki zdobytym 12 punktom są aktualnie 4 zespołem w tabeli. Dodatkowo Villarreal gra jeszcze w LE co teoretycznie może wpłynąć negatywnie na ich formę. Jednak w meczach tych szansę gry dostają rezerwowi na co dzień zawodnicy więc nie powinno mieć to większego wpływu na ligę. Szanse obydwu zespołów są wyrównane, ale moim zdaniem Villarreal może przechylić szalę zwycięstwa jeśli tylko utrzyma swój dotychczasowy poziom.