Jedno z wtorkowych spotkań 3 kolejki ligi mistrzów. Dinamo jest mistrzem Chorwacji z ubiegłego sezonu, a do fazy grupowej ligi mistrzów dostało się poprzez kwalifikacje. Jednak od pewnego czasu ich gra i przede wszystkim wyniki pozostawiają wiele do życzenia. W lidze są wiceliderem po 12 kolejkach, ale tracą do Rijek już 6 punktów. Natomiast prawdziwym dramatem jest ich sytuacja w LM. Po 2 kolejkach mają na koncie porażki 3:0 z Lyonem i 0:4 z Juventusem. Sevilla gra kolejny mocny sezon. Po 8 meczach w lidze hiszpańskiej zajmuje 3 miejsce (za plecami Barcelony i Realu), a w LM zanotowała remis 0:0 z Juventusem i zwycięstwo 1:0 nad Lyonem. Sytuacja w tej grupie LM wygląda tak, że raczej 3 zespoły będą bardzo zacięcie walczyć o 2 miejsca gwarantujące grę w fazie pucharowej, a Dinamo stanie się dostarczycielem punktów. Ewentualna strata punktów w meczach z mistrzem Chorwacji może być tragiczna w kontekście walki o awans dlatego należy spodziewać się, że Sevilla da z siebie 100%. Natomiast różnicę jakości widać już po wcześniejszych występach. Dlatego typuję zwycięstwo hiszpanów.
Szlagier i zarazem mecz kończący 8 kolejkę spotkań angielskiej premier league. Liverpool po przejęciu przez Kloppa zdecydowanie podniósł swój poziom, do tego nie walczy w europejskich pucharach przez co skupia się na ligowym podwórku i w wyniku tego od początku sygnalizuje, że ma zamiar w tym sezonie dużo namieszać w tabeli. Swoją grą to narazie w pełni potwierdza. Dzięki 5 wygranym, 1 remisowi i porażce zajmuje 4 miejsce w tabeli z 16 punktami i do lidera traci tylko 2 oczka. Dodać tu jeszcze należy, że miał trudny terminarz od początku sezonu i ma już na rozkładzie m.in. wygrane z Chelsea, Arsenalem, Leicester i remis z Tottenhamem (to wszystko w ciągu 7 kolejek!). Manchester miał wielkie ambicje po objęciu sterów przez Mourinho i wydaniu kolejnych setek milionów euro na wzmocnienia, jednak nie jest tak różowo. Co prawda zajmuje 6 miejsce, ale 13 punktów z bilansem spotkań 4-1-2 na pewno nie jest szczytem marzeń. Tym bardziej, że czerwone diabły z czołówki grały tylko z Leicester (wygrana) i Manchesterem City (porażka). Moim zdaniem rozpędzony i lepiej wyglądający od początku sezonu Liverpool zatrzyma komplet punktów na anfield road.
Mecz 8 kolejki holenderskiej eredivisie. Den Haag miał dobry początek sezonu, jednak ostatnio wpadł w bardzo głęboki dołek formy. Na 5 ostatnich spotkań aż 4 przegrał i tylko raz zremisował przez co jego bilans bramek to też tylko 11:15. Niemniej dzięki wspomnianemu, dobremu początkowi sezonu i tak zgromadził do tej pory 10 punktów i ciągle jest 10 w tabeli. Ajax po ubiegłorocznej, kompromitującej wpadce w walce o tytuł, zapewne marzy o zmazaniu plamy. W jego przypadku mamy sytuację odwrotną do rywala. Na początku sezonu zgubił kilka punktów, ale ostatnio trafił na świetną formę i wygrał 5 ligowych spotkań z rzędu i ma super bilans bramkowy 20:8. Dodatkowo wygrał wszystkie wyjazdowe mecze w tym sezonie i to zawsze co najmniej 2ma bramkami! H2H zdecydowanie na korzyść Ajaxu, który wygrał 5 z 6 spotkań w ciągu 3 ostatnich sezonów, a raz padł remis. Praktycznie wszystko przemawia tutaj za gośćmi i nie będę doszukiwał się niespodzianki, dlatego typuję zwycięstwo Ajaxu.
Spotkanie 8 kolejki włoskiej serie A. Lazio od początku sezonu radzi sobie bardzo solidnie, a ponieważ nie musi dzielić swojej uwagi na europejskie puchary to może skupić swoją uwagę na lidze i może nawet namieszać w tegorocznej czołówce. Patrząc dokładniej w 7 mieczach zdobyło 13 punktów dzięki 4 zwycięstwo, remisowi i 2 porażkom. Taki bilans daje im aktualnie 4 miejsce w lidze. Dodatkowo dobrze wygląda w meczach przed własną publicznością. Wygrało 2 z 3 takich meczów i tylko minimalnie przegrało z Juventusem, który jest ligowym hegemonem. Bologna jest ligowym średniakiem i oddaje to nawet jej 11 pozycja, którą ma dzięki zdobytym 10 punktom. Jest to jednak zespół, który nie radzi sobie na wyjazdach. W tym sezonie 2 takie mecze przegrała i tylko raz zremisowała. Patrząc na h2h lepiej wygląda Lazio, które wygrało wszystkie spotkania u siebie, a z wyjazdów zawsze wywoziło remis. Wszystkie argumenty są tutaj po stronie gospodarzy i stawiam na ich zwycięstwo.
Jedno ze spotkań 11 kolejki szwajcarskiej super ligi. FC Basel to lokalny wielki dominator i ten sezon widać, że niczego nie zmieni. Do tej pory wygrał 9 z 10 meczów w lidze i raz zremisował. Zdobyte 28 punktów daje im oczywiście pozycję lidera, a do tego bardzo zdecydowanego bo już teraz ma 11 punkt przewagi na kolejnym zespołem. Luzern to taki ligowy przeciętniak. Do tej pory wygrał 4 mecze, 1 zremisował i 5 przegrał, a zdobyte 13 punktów daje im 7 miejsce. H2h z 10 spotkań to 8 zwycięstw Basel i 2 wygrane Luzern. W normalnych warunkach pewniakiem do zwycięstwa byłoby oczywiście FC Basel i taki kurs nie miałby prawa się zdarzyć. Jednak patrząc na przepaść w lidze, można spodziewać się lekkich rotacji i przygotowania pod najbliższy mecz ligi mistrzów. Niemniej moim zdaniem grając u siebie nawet lekko zmienionym składem (zmotywowana młodzież może mieć wręcz pozytywny wpływ na zespół), Basel nie powinien mieć problemów z pokonaniem ligowego średniaka.
Spotkanie 7 serii spotkań niemieckiej bundesligi. Borussia Monchengladbach jest już zespołem o wyrobionej marce zarówno w kraju jak i europie, gra nawet w tegorocznej fazie grupowej ligi mistrzów. Łączenie walki na wielu frontach jednak nie wygląd w ich wypadku idealnie bo w lidze zajmują dopiero 9 miejsce z 10 punktami (chociaż trzeba zauważyć, że górna część tabeli jest bardzo ciasna i od 2 miejsca dzielą ich tylko 3 punkty). Niemniej warto zauważyć, że obok drugiej Borussii jest zespołem najlepiej grającym w domu i wygrał wszystkie 3 takie spotkania w tym sezonie. HSV w ubiegłym sezonie uratował się przed spadkiem w ostatniej kolejce ligowej, ale ta kampania zapowiada się jeszcze gorzej. Do tej pory zdobył tylko 1 punkt remisując na początku sezonu, a następnie poniósł 5 kolejnych porażek (w tym przegrał wszystkie mecze wyjazdowe). Słabość tego zespołu dopełnia również beznadziejny bilans bramek 2 strzelonych do 12 straconych. Borussia jest wyraźnym faworytem w moich oczach i warto na nią postawić.
Pierwsze z sobotnich spotkań 8 kolejki hiszpańskiej laligi. Leganes całkiem dobrze radzi sobie jak na tegorocznego beniaminka i zgromadził do tej pory 10 punktów, które dają im 11 miejsce w ligowej tabeli. Co ciekawe dotychczas nie radzi sobie jednak kompletnie w meczach przed własną publicznością, bo 2 takie mecze przegrał i raz zremisował (za to z nie byle kim, bo Atletico). W ich wypadku ciężko mówić o wahaniach formy, bo po prostu od początku sezonu grają totalnie w kratkę przepatając lepsze występy gorszymi. Sevilla to oczywiście dużo bardziej renomowany zespół i wygląda no to, że i w tym sezonie nie zwolni tempa, bo i w lidze krajowej i lidze mistrzów radzi sobie. W kraju zajmuje aktualnie 3 miejsce w tabeli z bilansem 4 zwycięstw, 2 remisów i porażki. Dodatkowo w LM ma po 2 kolejkach 4 punkty i pewnie z Juventusem zaczynają uciekać stawce. Bezpośrednio Sevilla z Leganes mierzyły się ostatnio 15 lat temu więc ten bilans nie ma sensu. Ogólnie uważam, że szanse Sevilli w tym meczu są zdecydowanie z nisko oceniane i warto grać w jej stronę.
Spotkanie inaugurujące 8 kolejkę hiszpańskiej laliga. Las Palmas może nie jest najbardziej rozpoznawalną marką w lidze hiszpańskiej, ale jest to naprawdę solidny zespół i potwierdza to swoimi występami. Do tej pory zanotował 3 zwycięstwa, 2 remisy i 2 porażki, a zdobyte 11 punktów daje im 7 miejsce w tabeli. Z drugiej strony Espanyol jest nie jest już zespołem czołówki sprzed kilku lat. W obecnych rozgrywkach wygrał tylko 1 mecz, 3 razy zremisował i przegrał. Zdobyte 6 punktów przekłada się w ich wypadku na 18 miejsce w tabeli. Patrząc na historię pojedynków głównym wnioskiem jest dużo lepsza postawa gospodarzy. Od 2000 roku zespoły te grały ze sobą 6krotnie i za każdym razem wygrywał gospodarz spotkania (po 3 razy każda z drużyn). Dodają do tego bardzo dobrą dyspozycję Las Palmas przed własną publicznością w tym sezonie (2 zwycięstwa i remis z Realem Madryt), mamy poważy argument w ich stronę. Tak więc patrząc ogólnie faworytem jest tu dla mnie Las Palmas i warto spróbować zagrać pod ich zwycięstwo.
Mecz rozpoczynający 12 serię spotkań rumuńskiej 1 ligi. CFR Cluj zajmuje 8 miejsce w lidze z 14 punktami, a CSM Iasi 9 miejsce z 12 punktami więc wydawać się może, że będziemy mieli do czynienia z bardzo wyrównanym spotkaniem, ale moim zdaniem z kilku powodów Cluj jest tutaj dosyć wyraźnym faworytem. Przede wszystkim tabela trochę zakłamuje rzeczywistość ponieważ Cluj już na starcie miał -6 punktów z powodów dyscyplinarnych, a w rzeczywistości już sam ich bilans 5-5-1 wygląda dużo lepiej od 3-3-5 jaki prezentuje CSM. Poza tym Cluj jest w dużo lepiej i w ostatnich spotkaniach odniósł 3 zwycięstwa i 2 remisy, a CSM w tym czasie aż 4 mecze przegrał i odniósł tylko 1 zwycięstwo. Zespoły te znają się bardzo dobrze i od 2015 roku zagrały ze sobą aż 7 razy. W tym czasie zdecydowanie lepiej również wyglądał Cluj, który wygrał 4 mecze, padły 2 remisy i tylko raz, u siebie wygrał CSM. Ostatecznie CFR jest gospodarzem tego meczu, a u siebie wypada całkiem dobrze bo zanotował 3 zwycięstwa i 3 remisy. Nie widzę tutaj argumentów za gośćmi i stawiam na CFR.
Mecz otwierający 12 serię spotkań serbskiej super ligi. Napredak do tej pory zgromadził 19 punktów dzięki 5 wygranym i 4 remisom, a 2 razy schodził z boiska pokonany. Do tego ma świetny bilans 4 zwycięstw i 1 remisu (bez porażek) spotkań u siebie. Ostatecznie na uwagę zasługuje też bardzo dobra forma jaką złapał ten zespół właśnie w ostatnich tygodniach. Wygrał 4 z ostatnich 5 spotkań i do tego raz zremisował. Rad zajmuje w tabeli również przyzwoite 8 miejsce z 15 punktami na koncie, jednak w ich wypadku krzywa formy prezentuje się raczej odmiennie. Rad wygrał tylko 1 z ostatnich 5 spotkań, 3 razy remisował i raz przegrał. Patrząc na h2h, oba zespoły mają w miarę wyrównany bilans i toczyły z reguły wyrównane pojedynki. W ostatnich 2 sezonach każdy z tych zespołów wygrał po 2 spotkania. Moim zdaniem w tym spotkaniu jednak zobaczymy przewagę po stronie gospodarzy, którzy wyglądają na zespół znajdujący się w lepszej formie i dodatkowo bardzo dobrze wykorzystuje atut własnego boiska. Dlatego typuję zwycięstwo Napredak.