Pierwszy mecz mecz tej najciekawszej pary w Pucharze Króla, rozwiał już chyba wszelkie wątpliwości, bowiem Real w nieco rezerwowym składzie pokonał Sevillę przed własną publicznością 3-0. Dzisiejszy mecz rewanżowy powinien więc być tylko formalnością. Co ciekawe obie ekipy spotkają się w meczu ligowym w niedzielę dlatego też Zidane kolejny raz oszczędza swoje największe gwiazdy na ligę. zadanie dla Królewskich na ten mecz jest jedno: obronić zaliczkę wywalczoną w pierwszym meczu. Sevilla w tym pojedynku zagra niemal najsilniejszym składem co wskazuje, że gospodarze jeszcze nie złożyli broni w Pucharze Króla. Królewscy mając sporą zaliczkę z pierwszego meczu będą ekonomicznie dysponować siłami. Sevilla gra już raczej w tym meczu tylko o honor bo, ciężko będzie odrobić 3 bramki straty. Nie mniej jednak gospodarze powalczą w tym meczu o zwycięstwo co biorąc pod uwagę skład Realu nie musi byc akurat takie trudne. Stawiam na zwycięstwo Sevilli. Real Madryt: Casilla; Danilo, Sergio Ramos, Nacho, Marcelo; Lucas Vázquez, Casemiro, Kroos, Asensio; Morata, Mariano. Ławka: Keylor Navas, Varane, Coentrão, Carvajal, Kovačić, Enzo, Benzema. Sevilla: David Soria; Mercado, Rami, Lenglet, Escudero; Kranevitter, Iborra, Sarabia, Correa; Vietto, Ben Yedder. Ławka: Rico, Pareja, Ganso, Nasri, Kiyotake, Vitolo, Jovetić.
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku są gospodarze, którzy zgodnie z zapowiedziami trenera Mourinho mają wystąpić w najsilniejszym zestawieniu, aby już w pierwszym meczu rozstrzygnąć losy awansu do kolejnej rundy. Manchester po dość niemrawym początku sezonu w końcu złapał wiatr w żagle i ma już na koncie obecnie 6 kolejnych zwycięstw ligowych na koncie. Taka postawa sprawiła, iż Czerwone Diabły zajmują obecnie 6 miejsce w tabeli, ale do 2-go Liverpoolu tracą tylko 5 punktów. Hull dość nieoczekiwanie znaleźli się w tym półfinale. Goście to bowiem ostatnia drużyna Premier League, która przegrała 5 ostatnich meczów wyjazdowych tracąc w nich łącznie 11 bramek. Goście nie mają tak szerokiej i wyrównanej ławki rezerwowych jak MU dlatego też dziś trener powinien postawić na totalną defensywę. United co prawda chcą osiągnąć solidną zaliczkę przed rewanżem, ale najważniejsze dla nich jest niedzielne starcie ligowe z Liverpoolem i to jest przede wszystkim priorytet dla Mourinho. Stawiam więc dziś na straszne męczarnie Manchesteru, gdyż wszyscy raczej myślami będą już przy hitowym niedzielnym starciu z Liverpoolem. Nie mniej jednak faworytem jest tu Manchester, który skromnie powinien wygrać ten pojedynek 1 lub 2 do zera. Stawiam więc na małą ilość bramek w tym pojedynku, tym bardziej, że ostatnie mecze między obu ekipami nie obfitowały w bramki. Stawiam na Under 2,5.
Po świątecznej przerwie Napoli z problemami wygrało z Sampdorią 2-1 przed własną publicznością. Dzięki tej wygranej Napoli utrzymało 7 punktową stratę do Juventusu. Za plecami Napoli jest jednak spory ścisk, dlatego gospodarze muszą skupić się przede wszystkim na rozgrywkach ligowych. Napoli w 1/8 trafiło na najsłabszą drużynę i może sobie pozwolić na delikatne rotacje w składzie, aby najważniejsi gracze byli gotowi na pojedynek ligowy z Pescarą. Trener gospodarzy już zapowiedział, że dziś zadebiutuje Pavoletti oraz da szansę zawodnikom mniej eksploatowanym. To jednak nie oznacza, że Napoli lekceważy rywal. Gospodarze będą jednak starali się wywalczyć awans do kolejnej rundy jak najmniejszym nakładem sił. Spezia to co prawda dopiero 10 drużyna Serie B, ale całkiem nieźle radząca sobie w meczach wyjazdowych. W tym sezonie Spezia w delegacji w 10 meczach straciła tylko 7 bramek co jest najlepszym rezultatem w lidze. Goście na wyjazdach mało więc tracą a Napoli w dość przemeblowanym składzie może mieć problemy ze skutecznością. Stawiam na małą ilość bramek w tym meczu.
Na zakończenie kolejki mecz pomiędzy drużynami, które w tym sezonie walczą o utrzymanie w La Liga. Gospodarze zajmują obecnie ostatnie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem zaledwie 7 punktów na koncie. Sześć ostatnich meczów kończyło się porażkami piłkarzy z Pampeluny. Tymczasem Valencia, która ma na koncie pięć punktów więcej niż Osasuna w 3 ostatnich meczach wyjazdowych nie zdobyła nawet punktu przegrywając kolejno z Celtą 2-1, Sevillą 2-1 oraz z Sociedad 3-2. Ostatnie mecze w delegacji Nietoperze grały więc z mocnymi ekipami, dlatego też ich kibice liczą, że z ostatnią drużyną w tabeli Valencia w końcu się przełamie i zdobędzie komplet punktów. Ma m.in. w tym pomóc wracający do składu Nani. Kadrowo na pewno lepiej wyglądaj goście, którzy są faworytami tego starcia. Osasuna jest w wyraźnym dołku formy co pokazała ostatnio przegrywając w Pucharze Króla przed własną publicznością z Eibar aż 0-3. W obu ekipach jest kilka absencji, ale bardziej będą to odczuwać gospodarze, którzy nie mają aż tak wyrównanej ławki rezerwowych co Valencia. Historia ostatnich spotkań między tymi drużynami zdecydowanie korzystniejsza jest dla gości, którzy w 12 ostatnich meczach z Osasuną przegrali tylko raz. Obie ekipy potrzebują komplet punktów jak powietrza. Więcej atutów jest po stronie Valencii i to ona powinna sięgnąć po komplet punktów w tym meczu. Przewidywane składy: Osasuna: Nauzet - Clerc, David Garcia, Unai Garcia, Oier - Torres, Fausto, Causic, Berenguer - Riera, Leon Valencia: Alves - Montoya, Mangala, Santos, Gaya - Parejo, Suarez, Perez - Rodrigo, Munir, Nani
Na zakończenie dzisiejszego dnia zapowiada się najciekawsze spotkanie tej kolejki La Liga. Gospodarze zajmują obecnie 5 miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 29 punktów na koncie. Villarreal w dwóch ostatnich meczach zdobył komplet punktów pokonując Atletico Madryt 3-0 oraz Gijon na wyjeździe 1-3. Barcelona nie może sobie pozwolić na stratę punktów, bowiem Real przed tą kolejką miał nad nimi 3 punkty przewagi i jeden mecz zaległy. Królewscy wczoraj pokonali Granadę aż 5-0 dlatego Katalończycy nie mogą sobie dziś pozwolić na stratę punktów. Villarreal przed własną publicznością w tym sezonie przegrał tylko raz ulegając niespodziewanie Alaves 0-2 przed własną publicznością. Gospodarze u siebie w tym sezonie stracili tylko 5 bramek w 8 meczach co czyni ich najlepszą domową defensywą. Tymczasem Barcelona w delegacji to najskuteczniejsza ofensywa ligi, która strzela średnio niemal po 3 bramki w meczach wyjazdowych w tym sezonie. W meczach jednak z drużynami z czołówki Barcelona nie jest jednak taka skuteczna. Obie ekipy znają swój potencjał i przeciwnika. Villarreal u siebie z drużynami z czołówki nie traci dużo bramek, bowiem nastawiają się z nimi na kontry. Myślę, że tak tez będzie i tym razem dlatego stawiam na małą ilość bramek. Barcelona w Bilbao pokazała że jeszcze nie wskoczyła na odpowiednie obroty i ma problemy ze skutecznością. Stawiam na under 2,5 bramki w meczu. Przewidywane składy: Villarreal: Asenjo - Jaume Costa, Musacchio, Ruiz, Mario - Samu, Bruno, Trigueros, dos Santos - Sansone, Pato Barcelona: ter Stegen - Roberto, Mascherano, Pique, Alba - Iniesta, Sergio, Denis Suarez - Messi, Luis Suarez, Neymar
Udinese ostatnia swoją porażkę zanotowało jeszcze w listopadzie przegrywając z Cagliari na wyjeździe 2-1. W kolejnych meczach gra gospodarzy wygadała już dużo lepiej, a przede wszystkim efektywnie, bowiem Udine w 4 kolejnych meczach zdobyło 10 punktów wydostając się tym samym z dolnych rejonów tabeli. Koniec roku był również dobrym okresem dla Interu, który wygrał trzy ostatnie mecze i to z dość wymagającymi rywalami. Inter na wyjazdach nie zachwyca, bowiem bilans 3-1-5 i bramki 9-13 nie powala na kolana. W lepszej sytuacji kadrowej są goście, którzy zagrają dziś tylko bez kontuzjowanego Medela. Tymczasem w ekipie gospodarzy tych braków jest więcej. Poza kontuzjowanymi: Lodim i Hallfredssonem nie zagrają dziś również Badu oraz Wague, którzy wyjechali na Puchar Narodów Afryki. Bilans ostatnich spotkań przemawia za Interem, który wygrał 3 ostatnie pojedynki z Udinese. Faworytem jest Inter, który powinien sięgnąć dziś po komplet punktów. Przewidywane składy: Udinese: Karnezis - Samir, Danilo, Felipe, Widmer - Jankto, Kums, Fofana - Ryder, Zapata, Thereau Inter: Handanovic - D'Ambrosio, Murillo, Miranda, Ansaldi - Mario, Brozovic - Candreva, Banega, Perisic - Icardi
Faworytem tego starcia są zawodnicy z Neapolu, którzy zajmują 3 miejsce w Serie A i do Juventusu tracą już 7 punktów. Napoli w dwóch ostatnich meczach przed własną publicznością pokonali najpierw Inter 3-0 a następnie Torino 5-3, czyli drużyny wyżej notowane niż dzisiejszy rywal. Sampdoria, bowiem zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli mając ponad 10 punktów mniej niż gospodarze. Piłkarze z Genuii na wyjeździe w tym sezonie wygrali tylko jeden mecz. Sampdoria w delegacji w tym sezonie traci niemal 2 bramki na mecz. Napoli a szczególnie Insigne oraz Martens są ostatnio w wysokiej formie i to ci zawodnicy zrobią różnicę w tym meczu. Wszystkie atuty są po stronie gospodarzy, którzy powinni pokazać swoją siłę w tym meczu. Ostatnie mecze miedzy tymi drużynami obfitowały w bramki, bowiem w 3 ostatnich pojedynkach padło w sumie aż 16 bramek. Liczę dziś więc na kolejny otwarty mecz miedzy tymi drużynami i sporą ilość bramek w dzisiejszym spotkaniu. Przewidywane składy: Napoli: Reina - Hysaj, Chiriches, Tonelli, Strinic - Zieliński, Diawara, Hamsik - Callejon, Mertens, L. Insigne Sampdoria: Puggioni - Bereszyński, Silvestre, Skriniar, Regini - Praet, Torreira, Barreto - B. Fernandes - Muriel, Quagliarella
Gospodarze to obecnie 18 drużyna w tabeli, która w pięciu ostatnich meczach tylko raz zdołała wygrać pokonując przed własną publicznością Osasunę 3-1. W pozostałych meczach Gijon musiał uznać wyższość rywali przegrywając z : Malagą, Sociedad, Realem Madryt oraz z Espanyolem. jak więc widać nie byli to zbyt łatwi rywale. Villarreal to tymczasem 4 drużyna w tabeli, która po kiepskim listopadzie w ich wykonaniu w końcu się przełamała i pokonała przed własną publicznością Atletico Madryt aż 3-0. Ostatnie zwycięstwo nad Atletico nie wynikało jednak z dobrej gry Żółtej Łodzi Podwodnej, ale raczej z fatalnej postawy podopiecznych Simeone w defensywie. Dzisiejsze spotkanie będzie miało zupełnie inny przebieg i moim zdanie zwycięsko z tej konfrontacji wyjdą gospodarze. Obie ekipy są osłabione, ale większe braki kadrowe mają gości. W poprzednim sezonie Gijon przed własną publicznością pokonał Villarreal 2-0. Dziś również stawiałbym na wygrana gospodarzy, tym bardziej, że Villarreal w tym sezonie w delegacji wygrał tylko jedno spotkanie. Przewidywane składy: Gijon: Cuellar - Lopez, Mere, Amorebieta, Babin, Douglas - Gomez, Rachid, Alvarez, Carmona - Cop Villarreal: Asenjo - Mario, Ruiz, Gonzalez, Costa - Santos, Trigueros, Bruno, Soriano - Pato, Sansone
Villarreal to obecnie 6 drużyna w tabeli, która do dzisiejszego rywala traci 2 punkty. Gospodarze w trzech ostatnich meczach zdobyli tylko 1 punkt, remisując w ostatniej kolejce z Leganes 0-0. Wcześniej jednak Villarreal zanotował dwie porażki z rzędu, najpierw z Bilbao na wyjeździe 1-0 a następnie przed własną publicznością z Alaves 2-0 przed własną publicznością. Atletico po dwóch porażkach w listopadzie z Realem Madryt i z Realem Sociedad nie może sobie już pozwolić na stratę punktów, bowiem do 3 Sevilli tracą już 5 punktów. Gospodarze zagrają dziś bez kilku czołowych zawodników, m.in. bez: Soldado czy Castillejo. W ekipie z Madrytu zabraknie przede wszystkim Felipe Luisa. Faworytem tego pojedynku jest Atletico, które lubi mecze z drużynami, które się nie tylko bronią. Większe argumenty sportowe maja goście dlatego to oni powinni sięgnąć po komplet punktów w tym meczu. Stawiam na zwycięstwo Atletico. Przewidywane składy: Villarreal: Asenjo - Costa, Gonzalez, Ruiz, Mario, Soriano, Bruno, Trigueros, dos Santos, Sansone, Bakambu Atletico: Oblak - Juanfran, Godin, Gimenez, Vrsaljko, Koke, Tiago, Gabi, Carrasco, Griezmann, Gameiro
Najciekawsze spotkanie tej kolejki Ligue 1 w którym to 3 PSG zmierzy się z zajmującą przed tą kolejką fotel lidera Niceą. Paryżanie po serii kilku zwycięstw z rzędu w ostatniej kolejce niespodziewanie gładko bo 3-o przegrali wyjazdowy pojedynek z Montpellier. Dziś więc gospodarze są podwójnie zmotywowani, aby dziś sięgnąć po komplet punktów. Przed własną publicznością PSG w ośmiu meczach zdobyło 20 punktów nie notując przy tym ani jednej porażki. Sporym zaskoczeniem w tym sezonie jest postawa Niceii, która nie dość, że przed kolejną było liderem w tabeli to w dodatku jest równie skuteczne co PSG mając na koncie 30 strzelonych bramek. Nicea w tym sezonie w delegacji przegrała tylko jeden mecz i to ze słabiutkim Caen 1-0. Patrząc jednak na rywali z jakimi mierzy się w delegacji piłkarze Nicei to wyniki te nie robią już takiego wrażenia, bowiem mierzyli się z drużynami raczej z dolnej części tabeli. Nie mniej jednak Nicea lubi grać z drużynami, które grają ofensywnie dlatego liczę dziś na niespodziankę w postaci wygranej gości. Nicea nie raz już w tym sezonie pokazał, że potrafią być bardzo skuteczni i myślę, że z kilku kontr co najmniej jedną zamienią na bramkę co da im 3 punkty w Paryżu. Przewidywane składy: PSG: Areola - Kurzawa, Silva, Marquinhos, Aurier - Matuidi, Motta - Moura, Arfa, Di Maria - Cavani Nice: Cardinale - Dalbert, Sarr, Dante, Pereira - Walter, Cyprien, Seri - Belhanda, Balotelli, Plea