Dziś z nhla wiele spotkań, postanowiłem wybrać najciekawsze ze względu na szanse końcowego powodzenia. O godzinie 1.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Minnesota Wild a Dallas Stars. W drużynie gospodarzy mnóstwo kontuzji m.in. dwóch podstawowych bramkarzy Backstrom oraz Harding, center Koivu i Bouchard oraz pare zawodników mniej znaczących co nie znaczy,że grających źle bo często takie „średniaki†decydowały o losach spotkania. Przy nieobecności dwóch podstawowych bramkarzy Wild, szanse dostał młodziutki bo zaledwie 22 letni Hackett. Młokos zadebiutował w nhl nie tak dawno bo 6 grudnia 2011 roku w meczu z San Jose, w swoim debiucie zanotował doskonały występ przyczyniając się do wygrania meczu przez jego drużynę. Kolejnym spotkaniem w jakim miał okazję wystąpić po swoim debiucie był mecz z Los Angeles Kings gdzie zagrał znowu koncertowo broniąc 42 z 44 strzałów. Później o młodziaku troszkę zapomniano i w bramce występował albo Harding albo Backstrom. Może być to objawienie nhla jeżeli chodzi o instynkt bramkarski ale na pewno jeszcze nie teraz po pierwsze brakuje mu meczy w najwyższej lidze hokejowej, obycia się z różnymi drużynami oraz przede wszystkim doświadczenia. Należy sobie tu zadać pytanie czy w dzisiejszym meczu będzie dalej bronił jak w transie z pamiętnych meczy? Według mnie nie bo po pierwsze Minnesota gra fatalnie w defensywnie, nie wygrywa wznowień, ofensywa też nie jest ich najmocniejszą stroną wystarczy przytoczyć fakt, że na pięć ostatnich spotkań Minnesocie udało się strzelić tylko sześć bramek! Dallas natomiast notuje świetne rezultaty, nie przegrywając od pięciu spotkań, pokonując przy tym takie drużyny jak np. Vancouver. Jedynym mankamentem zespołu Gwiazdek może być fakt, że najprawdopodobniej dziś nie zagra prawoskrzydłowy Dvorak. Ale przy niesamowitej formie całego zespołu a przede wszystkim ofensywnych zawodników takich jak Ryder, Benn czy Eriksson nie powinno to mieć aż tak wielkiego znaczenia. Podsumowując przy tak wielu kontuzjach w zespole gospodarzy i ich słabej grze praktycznie w każdej formacji nie wróże im sukcesu w dzisiejszej potyczce.
Jak zobaczyłem kto w bramce zarówno Tampy jak i Bostonu od razu swój pierwotny typ czyli under Detroit zamieniłem na over 5,5 w meczu pomiędzy Tampa Bay Lightning a Bostonem Bruins. Thomas i Rask czyli dwaj podstawowi golkiperzy kontuzjowani, dlatego między słupkami dziś stanie niejaki Marty Turco, Kanadyjczyk ma już swoje lata , grywał m.in. w Dallas czy Chicago, chociaż ostatnio swoich sił próbował w lidze austryjackiej a dokładnie w Salzburgu. Boston dużo bramek tracił w bramce z Thomasem czyli bramkarzem dużo lepszym od Turco, to tylko można sobie wyobrażać co może się dziać jak w bramce stanie Kanadyjczyk. Oczywiście dużo będzie zależeć od ofensywy Błyskawic ale może geniusz Stamkosa znowu się ujawni i sam wpisze się może raz czy dwa razy na listę strzelców. W bramce Tampy zobaczymy też zmiennika a mianowicie Tokarskiego. Jaki będzie finał tego spotkania przy słabej postawie zarówno jednych jak i drugich ciężko stwierdzić ale jedno jest raczej pewne , że w tym spotkaniu zobaczymy sporą liczbę bramek.
Kolejnym spotkaniem poddanym analizie będzie pojedynek pomiędzy Florida Panthers a Toronto Maple Leafs. Goście mimo zmiany trenera dalej grają fatalnie, ostatnio nie dość, że słabo bronią to atak zaczął dorównywać kolegom z formacji defensywnej. Nie dość, że formy nie ma to kontuzji nabawił się czołowy strzelec Toronto, Lupul i dziś na pewno nie wystąpi. W bramce gości zagra najprawdopodobniej Reimer którego średnia puszczanych bramek na mecz wynosi około 2,9. Jeżeli chodzi o zespół gospodarzy to jest duża szansa, że po dłuższej przerwie dziś już będzie mógł grać najlepszych strzelec Versteeg. Kojoty grając u siebie spisują się całkiem nieźle wystarczy przytoczyć ostatni ich wyniki wygrana 2-0 z Carolina, wygrana 4-2 z Ottawa a nie tak dawno bo 29.02 grali oni właśnie z Maple Leafs tylko że na ich terenie i wygrali 5-3. Ostatnie pięć bezpośrednich pojedynków też wskazują na Pantery, którzy wygrali cztery z pięciu meczy.
Dziś o godz 3.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Phoenix Coyotes a Nashville Predators. W spotkaniu tym nie powinnismy widzieć dużej ilości bramek, ze względu na obu bramkarzy oraz solidną obronę, w bramce gospodarzy nie kto inny jak Smith natomiast jeżeli chodzi o gospodarzy, nie ma jeszcze zatwierdzonego bramkarza, ale najprawdopodobniej będzie to mój ulubieniec Rinne. Phoenix na ostatnie cztery spotkania zanotowało cztery undery , Nashville natomiast traciło już troszkę więcej bramek i też więcej strzelało. Drapieżcy będą mieć wszystkich zawodników do dyspozycji oprócz obrońcy Kleina, który z powodu kontuzji dziś nie zagra. U Kojotów dalej te same kontuzje w liniach defensywnych ale jak widać bardzo dobrze sobie radzą bez kontuzjowanych kolegów. Podsumowując nie powinniśmy zobaczyć dużej ilości bramek a mecz pewnie będzie oscylował wokół remisu, chociaż wygrana zarówno jednych jak i drugich nie będzie żadną niespodzianką.
Kolejne spotkanie wybranym prze mnie będzie mecz Nashville Predators z Detroit Red Wings. Tutaj znowu upatruje małej ilości bramek, mecz rozgrywany jest w hali Drapieżców gdzie zazwyczaj nie pada dużo bramek, może ostatnie wyniki o tym nie świadczą ale mowie statystycznie i ogółem. W bramce u gospodarzy zobaczymy jednego z moich ulubieńców Rinne,co do bramkarza Detroit to jeszcze nie ma potwierdzonego w 100% ale duża szansa że wystąpi MacDonald, Weber i Sutler gotowi przerywać akcje Franzena czy Zetteberga. Istotnym faktem jest sprawa kontuzji Dacjuka, bez Rosjanina Czerwone Skrzydła tracą bardzo dużo w ofensywie. W Nashville raczej wszyscy zdrowi, i szczerze liczę,że akurat nie dziś ofensywa gospodarzy odpali,bo póki co grają raczej jednostajnie. Statystyki ostatnie między obiema ekipami raczej wskazują na małą ilość bramek, podsumowując gdy spotykają się dwie ekipy z żelaznymi obrońcami to raczej wielu bramek nie możemy się spodziewać a w głębi ducha liczę na skromne zwycięstwo gospodarzy.
I ostatnia analiza na dzisiejszą noc z nhla, o godz 2.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Phoenix Coyotes a San Jose Sharks. Tutaj podobnie jak w poprzedniej analizie nie sądzę,żeby padło dużo bramek. Dlaczego? Choćby dlatego,że w bramce zatwierdzony jest Smith i Niemi czyli przyzwoici golkiperzy. Phoenix ostatnio obniżyło bardzo loty i nie mogą wygrać od meczu z Vancouver notując pięć porażek z rzędu. San Jose też nie w dużo lepszej dyspozycji , chociaż passę porażek przerwali ostatnio wygrywając u sienie z Lotnikami 1-0 tak więc widzimy,że ofensywa raczej nie błyszczy tym bardziej że Phila nie należy do zespołów dobrze broniących się oraz mających wspaniałych bramkarzy. Jeżeli chodzi o kontuzje to dalej nie zobaczymy tych samych zawodników co w ostatnich dniach. Statystyki są rożne ostatnio raczej między obiema ekipami padały wyniki overowe, chociaż undery też się zdarzały np. 3-0, 3-1 czy 0-1. Mecz zdecydowanie wydaje mi się ,że będzie oscylował wokół remisu, takie 2-2 byłoby wspaniałym rozwiązaniem.
O godz 1.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Toronto Maple Leafs a Philadelphia Flyers. Zdecydowałem się zagrać tu over 5,5 z paru względów po pierwsze bramkarze, golkiper Lotników już zatwierdzony Bryzgalov który legitymuje się średnio 2,7 puszczonych bramek na mecz , po drugiej stronie pewnie wystąpi Gustavson który ostatnio puszcza wiele bramek. Obrona, szczególnie w Toronto spisuje się ponad przeciętnego poziomu no i na koniec ofensywa zarówno jedni jak i drudzy mają w swoich zespołach zawodników, którzy jednym genialnym zagraniem potrafią strzelić bramkę. Upatruje tu meczy remisowego z lekkim wskazaniem na Philadelphie, ze sporą ilością bramek. Statystyki też pokazują,że raczej w bezpośrednich spotkaniach padał over więc nie widzę innej możliwości jak powyżej 5,5 bramki w owym meczu. Można skorzystać też z fajnej opcji zagrania na strzelca Kessela czy Girouxa , myślę,że jest duża szansa ,że akurat Ci panowie strzelą bramki.
O godz 1.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Pittsburgh Penguins a Florida Panthers. Gospodarze tego pojedynku są zdecydowanym faworytem, Pingwiny podtrzymują serie siedmiu zwycięstw. Można się jedynie zastanawiać kiedy seria zostanie przerwana. Myślę,że raczej jednak to nastąpi w jakimś meczu wyjazdowym. Do bramki gospodarzy powraca Fleury czyli pierwszy golkiper natomiast u Panter zobaczymy najprawdopodobniej Theodore. W zespole gości sporo kontuzji szczególnie w formacjach ofensywnych wystarczy wymienić:Versteega najlepszego strzelca Florydy,Upshala czy Bradleya, w zespole gospodarzy dziś nie wystąpi lewoskrzydłowy Jeffray. Statystyki ostatnich pięciu bezpośrednich meczy są korzystniejsze dla Pittsburgha który wygrał aż cztery raz, i dziś raczej nic złego się nie stanie i odniosą kolejne zwycięstwo a Malkin trafi na listę strzelców bo dawno tego nie robił ( dwa spotkania bez bramki to jak na niego trochę za długo...)
O godz 3.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Phoenix Coyotes a Minnesota Wild. Oba zespoły od dłuższego czasu nie potrafią wygrać, ostatnia wygrana Kojotów miała miejsce w meczu z Vancouver dnia 29.02 i była to wygrana po rzutach karnych. Natomiast Minnesota odniosła zwycięstwo dwa dni wcześniej czyli 27.02 z San Jose. Tak więc będzie to mecz na przełamanie, na pewno lepszych zespołem na chwile obecną są Kojoty. W bramce pewnie bez niespodzianek Smith v Harding, nie można pominąć faktu,że w zespole gości mnóstwo kontuzji praktycznie w każdych formacjach są jakieś luki, dlatego Phoenix powinni to wykorzystać, tym bardziej,że grają we własnej hali. Statystycznie wygląda to różnie, podobnie jak to było we wczorajszym meczu z Pittsburgha, więc ten aspekt od razu trzeba wykluczyć bo nam nieco nie pomoże. Liczę na przełamanie Vrbaty i strzelenie jakiejś bramki przez owego hokeisty no i oby gospodarze dziś podołali, mają ku temu odpowiednie predyspozycje.
Kolejnym spotkaniem jest pojedynek pomiędzy St. Louis Blues a Anaheim Ducks. Faworytem tego spotkania są gospodarze i to nikogo nie powinno dziwić,St. Louis gra bardzo dobrze, szczególnie mądrze w defensywie, ogromną prace wykonuje bramkarz Blues Halak,który nawiasem mówiąc jest już zatwierdzony i chwała Bogu. Drużyna Anaheim posiada w swoich szeregach indywidualności np. Perry, Ryan i tym na pewno przewyższają zespół Anaheim, ale na indywidualnościach trzeba zakończyć. Anaheim zdecydowanie lepiej radzi sobie we własnej hali, jak pokazują ostatnie wyjazdy np. z Los Angeles czy Colorado, Kaczki nie były w stanie przywieść korzystnego rezultatu. Myślę,że dziś będzie podobnie bo rozpędzone St. Louis będzie chciało za wszelką cenę osiągnąć korzystny wynik, szczególnie będzie gorąco na ławce, bo obaj trenerzy za sobą nie przepadają. Powinniśmy zobaczyć mała ilość bramek i jedno, może dwu bramkowe zwycięstwo gospodarzy.