Najsłabsza drużyna tureckiej Superligi MKE Ankaragucu podejmie dzisiaj Bursaspor, zespół ze środka stawi ligowej tabeli (obecnie 10 miejsce). Postanowiłem w tym spotkaniu zagrać over 2.5 goli. Ankaragucu ma bezsprzecznie najgorszą defensywę w lidze - w 13 meczach stracili 30 goli. Co ciekawe jednak nieźle radzi sobie ta drużyna jeśli chodzi o zdobywanie bramek - 15. To powoduje, że w meczach Ankaragucu w tym sezonie głównie są notowane over 2.5. 10 na 13 meczów zakończyły się overami! Jeśli chodzi o Bursaspor to tutaj ta statystyka wygląda gorzej 7 meczów zakończonych overem i 6 underem. Martwić może fakt, że w ostatnich 6 kolejkach raptem tylko jeden over zanotował ten zespół ale liczę, że dzisiaj akurat over zostanie zanotowany. Jedni i drudzy widzą w tym meczu szansę na zwycięstwo. Bursaspor wiadomo gra z najsłabszą drużyną ligi z którą w poprzednim sezonie potrafili pokonać 5-1 na ich stadionie. Gospodarze bo ostatnie grają nieco lepiej, co pokazał chociażby przegrany co prawda mecz z Fenerbahce 2-4. Myślę, że w tym spotkaniu padnie kilka bramek i over wejdzie bez większych problemów.
Niesamowite spotkanie zapowiada nam się dzisiaj na City of Manchester Stadium lider Premier League Manchester City zmierzy się z liderem Bundesligi Bayernem Monachium. Gości co prawda mają już zapewniony awans jak i pierwszej miejsce w grupie, The Citizens musi dzisiaj wygrać i liczyć na potknięcie Napoli. Ja gram w tym meczu over 2.5 strzelonych bramek, choć przypuszczam, że w tym spotkaniu padnie zdecydowanie więcej bramek. Obie ekipy mają niesamowity potencjał w ofensywnie, strzelają mnóstwo bramek w swoich ligach (zarówno City i Bayern w swoich ligach są najskuteczniejsi). Smaczku temu meczu daje fakt, że trener gości Jupp Heynckes mimo, że jego zespół ma już pewne pierwsze miejsce w grupie nie zamierza odpuszczać tego spotkania. Co prawda zabraknie Arjena Robbena, Toniego Kroosa czy Bastiana Schweinsteigera a występ Thomasa Mullera i Mario Gomeza jest niepewny (epidemia grypy) to jednak Bayern nadal ma spory potencjał ofensywny. Jednak to dzisiaj głównie Manchesterowi City powinno zależeć na zdobywaniu bramek jeżeli chcą wyjść z grupy, na pewno więc Roberto Mancini będzie liczył na skuteczność Edina Dzeko, Sergio Agżero czy Mario Balotelliego. W pierwszym meczu obu ekipy mieliśmy under 2.5 goli (2-0 wygrał Bayern) nie chce mi się wierzyć, by drugi mecz tych niesamowicie skutecznych i ofensywnie grających zespołów znów zakończyć się underem stąd też typuje w tym spotkaniu over 2.5 goli.
Już w sobotę 'El clA!sico' czyli mecz na który wszyscy czekają z niecierpliwością nie tylko w Hiszpanii. Z tego też powodu spotkanie z Bate jest nieco na drugim palnie tym bardziej, że ekipa Josepa Guardiolii zapewniła już sobie pierwsze miejsce w grupie i mecz z mistrzem Białorusi jest dla nich mecze o pietruszkę. Mając to na względzie na dzisiejszy mecz nie zostali powołani ValdA©s, Alves, Puyol, Abidal, Mascherano, Keita, Sergio Busquets, Xavi, Iniesta, Cesc FA!bregas, Messi, Alexis i Villa. W ich miejsce mamy 11 piłkarzy BarA§y B a także kilku zawodników, którzy są w pierwszej drużynie Barcy Pinto, PiquA©, Thiago, Maxwell, FontA s, Adriano i Pedro. Dlaczego gram tutaj over 3.5 bramek? Po pierwsze jest to mecz w którym zawodnicy z BarA§y B mają okazję pokazać się szerszej publiczności a także Guardiolii, bo dobry występ może sprawić, że częściej taki zawodnik będzie grał w pierwszej drużynie. Drugi powód to ekipa gości. W pierwszym meczu zagrali bardzo defensywnie teraz tak nie mogą zagrać jeżeli chcą zając 3. miejsce w grupie muszą postarać się o zwycięstwo na Camp Nou. Zadanie wydaje się trudne ale przecież większość gwiazd Barcelony w tym mecz będzie odpoczywał więc kto wie, może ta sztuka im się powiedzie. Ponadto warto zwrócić uwagę na statystyki, Barcelona to obok Realu Madryt najskuteczniejsza drużyna w fazie grupowej - po 16 bramek. Bate natomiast ma jedną z gorszych defensyw w tej edycji Ligi Mistrzów, stracili już 10 goli. Słabszą obronę mają jedynie drużyny Dinamo Zagrzeb, Genk i Villarreal a Otelul również jak na razie straciło 10 goli. Myślę, że mimo brak gwiazd Barcelony w tym meczu, spotkanie będzie ciekawe. W Barcelonie jest przecież kilka perełek, które potrafią zdobywać bramki i grać efektowną piłkę. Goście z Białorusi muszą natomiast zrobić wszystko by pokonać dzisiaj Barcelonę jeżeli myślą o 3. miejscu. Myślę, że bramek w tym meczu nie powinno zabraknąć więc typ na over 3.5 wydaje się według mnie niezłym pomysłem.
Bayer Leverkusen - 1899 Hoffenheim typ: 1 kurs: 1.72 Faworytem starcia na BayArena jest niewątpliwie ekipa Robina Dutta. Leverkusen bowiem ostatnio gra zdecydowanie lepiej niż na początku sezon, nie przegrał 4 kolejnych meczów ligowych a dobrą grę udowodnił również na europejskiej arenie w Lidze Mistrzów, gdzie po zwycięstwie nad Chelsea zapewnił sobie awans z grupy. O Hoffenheim natomiast możemy powiedzieć odwrotnie, po niezłym początku ligi, ostatnio zespół popadł w kryzys, nie wygrywając od 4 meczów ligowych. To sprawia, że w zespole zaczyna się szukanie winnych i tak i trener Wieśniaków, Holger Stanislawski zawiesił Roberto Firmino oraz Chinedu Obasi, natomiast Tom Starke został ukarany finansowo. Czy to pomoże w osiąganie lepszych wyników przez Hoffenheim? AÅ¡miem wątpić. Oprócz Firmimo i Obasiego w ekipie Hoffenheim zabraknie również Matthiasa Jaissle i Andreasa Ibertspergera a występ kolejnej dwójki piłkarzy(Tobias Weis i Edson Braafheid) jest niepewny. Leverkusen natomiast zagra bez Rene Adlera, Tranquillo Barnetty, A–mera Topraka i Renato Augusto czyli zawodników kontuzjowanych od dłuższego czasu. Warto również zwrócić uwagę na dość krótką historią pojedynków Leverkusen z Hoffenheim. W lidze grali ze sobą 6 razy i, aż 5-krotnie wygrywała ekipa Leverkusen, przy jednym remisie. Myślę więc, że warto w tym spotkaniu zagrać na zwycięstwo gospodarzy, przełamanie Hoffenheim akurat w dzisiejszym spotkaniu wydaje się według mnie dość mało prawdopodobne.
Dzisiaj odbędzie się towarzyskie spotkanie pomiędzy gospodarzem MAÅ¡ 2014 Brazylią a zwycięzcą trzech ostatnich Pucharów Narodów Afryki reprezentacją Egiptu. Ostatnio gdy obie ekipy grały ze sobą (Puchar Konfederacji 2009) kibice zobaczymy niesamowity mecz w którym padło 7 bramek a Canarinhos wygrało 4-3. Dziś być może tyle bramek na boisku w Kadarze nie zobaczymy ale i tak wydaje mi się, że warto postawić w tym spotkaniu powyżej 2.5 strzelonych bramek. Brazylia co prawda bez dwójki piłkarzy Realu Marcelo i Kaka ale już z Luizem Gustavo. Kadra Mano Menezes wygląda naprawdę mocno nawet jeśli jest bez kilku znanych nazwisk czy zawodników na co dzień grających w Brazylii. Oto kadra Brazylii: Bramkarze: Neto (Fiorentina), Diego Alves (ValA¨ncia CF) Obrońcy: Dani Alves (FC Barcelona), Adriano (FC Barcelona), FA!bio (Manchester United), Thiago Silva (AC Milan), David Luiz (Chelsea), LuisALo (Benfica Lizbona), Alex Sandro (FC Porto) Pomocnicy: Lucas Leiva (Liverpool FC), Luiz Gustavo (Bayern Monachium), Sandro (Tottenham Hotspur), Fernandinho (Szachtar Donieck), ElAÂas (Sporting Lizbona), Bruno CA©sar (Benfica Lizbona), Hernanes (Lazio Rzym), Willian (Szachtar Donieck), Dudu (Dynamo Kijów) Napastnicy: Hulk (FC Porto), Jonas (ValA¨ncia CF), KlA©ber (FC Porto). Jak widać w ofensywie Brazylia prezentuje się bardzo dobrze z Hulkiem, Hernanesem czy zawodnikami grającymi za naszą wschodnią granicą. Egipt natomiast to drużyna w przebudowanie, która jednak nie wychodzi Bobowi Bradleyowi najlepiej ponieważ odpadł już w kwalifikacjach do PNA w 2012 roku a przecież Egipt jak już wspomniałem to zespół, który ostatnio 3 razy wygrywał te rozgrywki. Drużyna oparta jest obecnie na zawodnikach ligi egipskiej oraz Mahomeda Zidana z Borussii Dortmund. Nie ma jednak co ukrywać, że jest to zespół słabszy niż w ostatnich latach. Typuję, że w tym spotkaniu padnie przynajmniej 3 bramki. Mimo, że Egipt jest ekipą obecnie słabszą to jednak wciąż ma w składzie niezłych napastników jak wspomniany Zidan czy Emad Meteb i Amr Zaki. Myślę, że jaką bramkę Egipt strzeli ale to jednak Brazylia będzie w tym spotkaniu ekipą dominującą i stwarzającą sobie okazję strzeleckie i według mnie też powinna wygrać ten mecz.
Trener Cesare Prandelli sporo zmienił w grze Włochów, drużyna Mistrzów AÅ¡wiata z 2006 roku grała podczas eliminacji do Euro 2012 naprawdę bardzo dobrą piłkę i trzeba przyznać dość ofensywną, co jak na Włochów jest sporym zaskoczeniem ale oczywiście na plus. Dzisiaj co prawda Włosi zagrają bez dwójki napastników Antonio Di Natale, Antonio Cassano i Giuseppe Rossiego ale będzie to okazja by pokazali się inni tacy jak Mario Balotelli czy Giampaolo Pazzini, którzy mają zagrać od pierwszej minuty w dzisiejszym spotkaniu. Nie należy jednak zapominać, że w kadrze Squadra Azzura są też Sebastian Giovinco, Alessandro Matri i Pablo Osvaldo więc siła ofensywna Włochów nawet bez wspomnianej trójki napastników prezentuje się imponująco. Co można natomiast powiedzieć o naszej drużynie. Franciszek Smuda w ofensywie ma Roberta Lewandowskiego, który bardzo dobrze współpracował w ostatnich meczach z kolegą klubowym Kubą Błaszczykowskim. Efektem tej współpracy jest większość bramek jakie nasza kadra strzeliła w ostatnim czasie i trzeba też powiedzieć, że jest to duet bardzo skuteczny. Ponadto mamy w bramce Wojtka Szczęsnego oraz linię defensywną, która popełnia mnóstwo błędów. Dzisiaj środek obrony będą stanowić Arek Głowacki i Damien Perquis więc możemy spodziewać się, że Szczęsny będzie miał sporo roboty i wcale nie jest powiedziane, że musi mu wyjść takie spotkanie jak z Niemcami w którym i tak przecież puścił dwie bramki. Spodziewam się więc dość otwartego i ofensywnego spotkania z obu stron, liczę, że zobaczymy dzisiaj we Wrocławiu niezłe piłkarskie widowisko w którym również nie zabraknie bramek.
Każda seria się kiedyś kończy, o ile wiadomo, że seria Korony bez porażki kiedyś musiała się zakończyć tak również seria porażek w końcu dobiegnie końca. Liczę, że Korona tą serię zakończy w imponującym stylu czyli od efektownego zwycięstwo u siebie w meczu z Bełchatowem. Leszek Ojrzyński w końcu przed spotkaniem ligowym z Bełchatowem nie ma absencji zawodników spowodowanych nadmiarem kartek. Owszem Jacek Kiełb i Vlastimir Jovanović mają jakieś drobne urazy, ale uważam, że obaj znajdą się w kadrze meczowej na GKS i pomogą swojemu zespołowi odnieść zwycięstwo. Korona z Bełchatowem już kilka razy grała w Ekstraklasie i zauważyłem bardzo ciekawą rzecz w spotkaniach na stadionie w Kielcach. Otóż Korona u siebie albo remisuje z GKS-em ale pokonuje ten zespół z handicapem bramkowym (5-3 w sezonie 2006/07 czy 3-1 w sezonach 2008/09 i poprzednim). Bełchatów w tym sezonie nie gra najlepiej jest tuż nad strefą spadkową a przyczyną tego jest spora liczba porażek - aż siedem, więc ma już tylko Cracovia. Warto dodać, że GKS na wyjazdach radzi sobie naprawdę słabiutko, w 6 dotychczasowych meczach wyjazdowych ekipa Kamila Kieresia zdobyła raptem jeden punkt (w Gdańsku z Lechią). Ponadto na wyjazdach zespół z Bełchatowa traci skuteczność - do tej pory 2 bramki co jest najgorszym rezultatem w lidze. Liczę więc na przełamanie Korony w spotkaniu z Bełchatowem czyli w momencie dobrym dla Kielczan, w końcu nie są osłabieni przez nadmiar kartem czołowych zawodników oraz grają z rywalem, który na wyjazdach jak na razie spisuje się słabo.
W poprzednim sezonie o tej porze Mainz było rewelacją rozgrywek i plasowało się w czołówce Bundesligi, VfB Stuttgart natomiast niebezpiecznie spadał w tabeli, będąc w strefie spadkowej. Rok później to Mainz bez zwycięstwa od ponad dwóch miesięcy jest tuż nad strefą spadkową, natomiast Stuttgart bije się o czołowe pozycje w Bundeslidze, grając przy tym naprawdę bardzo dobrą piłkę. Faworytem dla mnie jest bezdyskusyjnie dla mnie Stuttgart. Mainz na Coface-Arena gdzie grają od tego sezonu spisują się poniżej krytyki, dość powiedzieć, że przegrali 5 ostatnie mecze właśnie na własnym obiekcie a pogromcami okazali się m.in. piłkarze Augsburga. Widać, że w ekipie Thomasa Tuchela brakuje zawodników, którzy w poprzednim sezonie decydowali o grze tego zespołu. Brakuje więc takich zawodników jak Lewis Holtby, AndrA© Schżrrle, Christian Fuchs czy Adam Szalai, ten ostatni jest jednak kontuzjowany. Oprócz Węgra kontuzjowani są także Karius, SchA¶nheim, Svensson i Parker. W ekipie goście nie zagrają Delpierre, Audel, Pogrebnyak i Schieber, są to zawodnicy, którzy jednak, oprócz Pogrebnyaka kontuzjowani od dłuższego czasu więc sytuacja kadrowa VfB naprawdę wygląda dobrze o czym świadczą wyniki osiągane w ostatnich spotkaniach. Historia spotkań VfB z Mainz nie jest zbyt bogata, ale nie da się ukryć, że Mainz nigdy nie grało się łatwo przeciwko Stuttgartowi. Przegrali 6 razy, 3 razy remisując i tylko raz zwyciężając w poprzednim sezonie gdy VfB był w sporym kryzysie a Mainz rozgrywał znakomity sezon. W Mainz VfB wygrało 2 razy przy 2 remisach i właśnie jeden porażce z poprzedniego sezonu, trzeba jednak pamiętać, że te mecze były rozgrywane na starym stadionie Mainz, co jak widać po obecnym sezonie robi różnicę. Liczę więc, że Stuttgart grający ostatnio bardzo dobrą piłkę dzisiaj umocnią się w czołówce Bundesligi odnosząc pewne zwycięstwo nad Mainz.
W Chorwacji Ajax wygrał 2-0, wtedy podopieczni Franka De Boera byli w lekkim kryzysie, a mimo to potrafili pokonać mistrz Chorwacji i to dość pewnie. Teraz Ajax wydaje się mieć kryzys za sobą o czym świadczą dwa efektowne zwycięstwa nad Rodą w ostatnim czasie (4-2 i 4-0). Trzeba więc potwierdzić dobrą formę i zainkasować 3 punkty z Dinamo, bo niespodziewanie Ajax ma bardzo duże szansę na awans z tej grupy i jeżeli dzisiaj jeszcze wygrają będą bardzo blisko celu. Według mnie ze zwycięstwem nie powinno być problemu, ja nawet nieco optymistycznie postanowiłem zagrać na zwycięstwo Ajciden z handicapem bramkowym. Oprócz bowiem przerwania serii bez zwycięstwa i wyjścia z kryzysu w Ajaxie mogą być też zadowolenie z poprawą sytuacji kadrowej, do gry wracają już Lorenzo Ebecilio i Aras A–zbiliz (ten pierwszy dostał powołanie na dzisiejszy mecz) a kontuzjowani są jedynie Nicolai Boilesen, Kolbeinn Sigthórsson i Thulani Serero więc sytuacja kadrowa wygląda zdecydowanie lepiej niż nawet przed pierwszym starciem obu ekip. Problemy ma natomiast Dinamo do kontuzjowanych Mehmeda Alispahića , Mathiasa Chago i Igora BiA!ćana dołączył Tonel. A występ Arijan Ademi i A ime Vrsaljko wydaje się wątpliwy. Myślę więc, że Ajax powinien swoją szansę wykorzystać i po raz drugi pokonać Chorwatów, mam nadzieje, że w równie efektownym stylu.
"Aptekarze" zmierzą się dzisiaj z najgorszą drużyną Bundesligi SC Freiburg. Ekipa prowadzona przez Marcusa Sorga nie tylko zajmuje ostatnie miejsce w lidze ale też ma najwięcej porażek spośród wszystkich zespołów 1.Bundesligi na swoim koncie jak i najwięcej straconych bramek. Wydaje się więc, że jest to idealny rywal dla Leverkusen na przełamanie, bo ich ostatni wyniki (w lidze) na pewno nie odzwierciedlają potencjału tego zespołu. Leverkusen w ostatnich sezonach potrafił grać i wygrywać na Badenova Stadion we Freiburgu, trzy ostatni wizyty kończyły się bowiem ich zwycięstwem 3-1, 5-0 i 1-0 a ostatni raz Freiburg u siebie osiągnął korzystny rezultat w sezonie 2003/04 gdy wygrał 1-0. Beyer do tego spotkania przystępuje wzmocniony w porównaniu z poprzednim spotkaniem ligowym z Schalke bowiem do kadry wracają Castro i Derdiyok, nieobecni to wciąż Adler, Barnetta, Ortega i Renato Augusto. SC Freiburg natomiast zagra bez Salza, Mujdza i S. Brandstettera. Myślę, że jest to spotkanie idealne na przełamanie dla gości z którego powinni skorzystać i pewnie pokonać najsłabszy zespół ligi. Stąd też pomysł na handicap bramkowy na korzyść Bayeru.