W sobotę o godzinie 20:00 o ligowe punkty w Ligue 1 powalczą "jedenastki" Toulouse oraz Lorient. Gospodarze tego spotkania zdecydowanie zwolnili tempo. Po dobrym początku spadli na 8 pozycje (bilans: 6-4-6). Toulouse na pięć ostatnich meczów wygrała zaledwie raz, pokonując Montpellier (1:0), a także raz podzieliła się punktami z Nantes (1:1) oraz trzykrotnie przegrała: z Metz (1:2), Rennes (0:1) i Niceą (0:3). Goście tymczasem po fatalnym początku trochę się ogarnęli. Co prawda w tabeli nadal zajmują ostatnią pozycję (bilans: 3 wygrane, 3 remisy, 10 przegranych), ale w ostatnich trzech spotkaniach ugrali aż pięć punktów, ogrywając Rennes (2:1) oraz dzieląc się punktami z Metz (3:3) i Angers (2:2). Stawiam w tym pojedynku jednak na gospodarzy bo z kim się przełamać jeśli nie z najsłabszą drużyną w stawce? Spodziewam się minimum dwubramkowej wygranej gospodarzy. Goście na 5 ostatnich meczów, w czterech strzelali bramki nie wykluczone, że i w tym spotkaniu strzelą. Typ: 3:1
10 grudnia o godzinie 18:30 aktualny mistrz Anglii zmierzy się z Manchesterem City w ramach 15 kolejki Premier League. Leicester w tabeli zajmuję obecnie odległą 16 pozycję. "Lisy" od początku sezonu wygrały zaledwie trzy razy, 4 razy remisowały i 7-krotnie schodziły z boiska pokonane. Obecna forma? Wygrana z Club Brugge (2:1) w Lidze Mistrzów, podział punktów z Middlesbrough (1:1) oraz przegrane z Watfordem (1:2), Sunderlandem (1:2) oraz Porto (0:5). City po świetnym początku wyraźnie zwolnili. W ostatnich tygodniach min. w lidze przegrali z Chelsea (1:3) w Champions League zremisowali z Borussią M. (1:1) i Celtickiem (1:1), a ogrywali Crystal Palace (2:1) oraz Burnley (2:1). W tabeli Premier League zawodnicy Pepa Guardioli zajmują czwartą lokatę tracąc do prowadzącej Chelsea 4 "oczka". Mistrzowie Anglii to już nie ten zespół co w poprzednim sezonie. Kadrowo może wiele się nie zmienili, ale dyspozycja zdecydowanie nie ta. Celem będzie raczej środek tabeli. City po porażce w ostatniej kolejce nie może sobie pozwolić na stratę punktów. Typ: 1:2
W sobotę o godzinie 15:30 Koeln zmierzy się na własnym stadionie z Borussią Dortmund, a stawką będą kolejne punkty do ligowej tabeli Bundesligi. Obie drużyny są sąsiadami w tabeli. Koeln plasuje się na 7 lokacie z bilansem 6 wygranych, czterech remisów i trzech porażek. W ostatnich tygodniach gospodarze tego pojedynku pochwalić mogą się min. takimi wynikami: wygrane z Hamburgerem SV (3:0), Eintrachtem (1:0) czy Borussią M. (2:1), remis z Augsburgiem (0:0) oraz porażka w ostatniej kolejce z Hoffenheim (0:4). Piłkarze z Dortmunda w ligowej tabeli plasują się pozycje wyżej. Bilans BVB to 7 wygranych oraz po trzy remisy i przegrane. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie 5 spotkań w wykonaniu podopiecznych Thomasa Tuchela zobaczymy 4 zwycięstwa: Bayern (1:0), Legia (8:4), Eintracht (2:1), Borussia M. (4:1) oraz wczorajszy remis z Realem Madryt (2:2). Jak pokazuje bilans ostatnich meczów między tymi zespołami Koeln nie jest łatwym przeciwnikiem dla Borussi, bowiem na 5 ostatnich spotkań BVB wygrała raz. Myślę jednak, że goście zgarną komplet oczek. Celem jest mistrzostwo. Nie mają komfortu, a muszą gonić czołówkę. Mój typ: 1:2
Już jutro o 20:30 w ramach 18 kolejki Belgijskiej Ekstraklasy Lokeren podejmie na własnym stadionie Zulte Waregem. Gospodarze tego spotkania to typowy średniak. W tabeli plasują się na 11 miejscu, a ich bilans to 5 wygranych, trzy remisy i 9 porażek. Jeśli przyjrzymy się formie w ostatnich spotkaniach zobaczymy następujące wyniki: Mechelen (0:0), Charleroi (1:2), Sint-Truiden (1:0), Gent (0:1) oraz Genk (2:1). Zulte tymczasem w tabeli plasuje się na fotelu lidera wyprzedzając o punkt Club Brugge. Ich dotychczasowy dorobek to: 10 zwycięstw, cztery podziały punktów oraz trzy przegrane. W ostatnich spotkaniach ZW min. wygrali z Westerlo (2:1), Anderlecht (3:2) oraz Greel (2:1), a także zremisowali z WB (1:1) i ulegli Standardowi (1:4). Obie drużyny spotkały się w lidze już 22 października i z kompletu punktów cieszyli się piłkarze Zulte wygrywając (2:0). Podobnego wyniku spodziewam się również jutro. Goście będą z pewnością chcieli utrzymać pozycję lidera i ze średnim Lokeren powinni wygrać.
W środę o 20:45 na zakończenie fazy grupowej Champions League w jednym ze spotkań zmierzą się zespoły Club Brugge oraz FC Kopenhaga. Gospodarze tego spotkania nie mają już szans na awans do kolejnej rundy. Dotychczasowy bilans Bruggi 0 punktów czyli komplet porażek. W ostatnich meczach podopieczni Michela Preudhomme min. Sint-Truiden (1:0), Mechelen (6:1), Oostende (2:0) oraz przegrali z Leicester (1:2) i Eupen (2:3). W Belgijskiej Ekstraklasie zajmują pozycję wicelidera. Kopenhaga w lidze jeszcze nie zaznała porażki. Dotychczasowy bilans to 15 wygranych i pięć podziałów punktów. W Lidze Mistrzów Duńczycy zajmują dopiero trzecią lokatę, ale w przypadku wygranej i straty punktów przez Porto awansują dalej. Na pięć rozegranych meczów Kopenhaga trzykrotnie remisowała oraz zanotowała po jednej wygranej i porażce. Ostatnie spotkania to następujące wyniki: AaB (2:1), Porto (0:0), Lyngby (1:0), Viborg (4:0) oraz Rangers (1:0). W pierwszym meczu Kopenhaga wygrała u siebie (4:0) teraz również będzie faworytem i może aż takiego pogromu nie będzie, ale to goście powinni zgarnąć pełną pulę.
Jutro kwadrans przed 21 w ramach szóstej kolejki Ligi Mistrzów Tottenham zmierzy się z CSKA Moskwa. "Koguty" w Premier League od początku sezonu przegrały tylko raz, 6 razy zremisowali i zanotowali siedem wygranych i zajmują 5 lokatę. W Champions League wygrali raz, również raz podzielili się punktami i zaznali 3 porażki. Na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej zajmują trzecie miejsce tracąc do Bayeru Leverkusen 3 "oczka". Podopieczni Mauricio Pochettino w ostatnich spotkaniach wygrali z West Hamem (3:2) i Swansea (5:0), zaliczyli remis z Arsenalem (1:1), a także przegrali z Monaco (1:2) i Chelsea (1:2). CSKA dotychczas ugrała 3 punkty. (trzy remisy) - zajmują ostatnie miejsce w grupie, ale w przypadku wygranej wyprzedzą Tottenham i wiosną zagrają w Lidze Europy. Na ostatnie 5 spotkań zawodnicy Leonida Suskiego wygrali z Arsenalem Tula (1:0), Orenburgiem (2:0) oraz Uralem (4:0), a także podzielili się punktami z Bayerem (1:1) i Rubinem (0:0). W Moskwie skromnie (1:0) wygrał Tottenham i myślę, że i jutro Londyńczycy zgarną komplet punktów. Po pierwsze "Koguty" zagrają u siebie po drugie mają zdecydowanie więcej jakości piłkarskiej. Co prawda kto obok Leicester awansuje do 1/8 finału zależy głównie od meczu właśnie Porto-Leicester, ale Tottenham nie oglądając się na rywali musi po prostu wywiązać się ze swojego zadania. Mój typ: 2:1
Jutro kwadrans przed 21 na Saint Jakob-Park na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów Basel zmierzy się z Arsenalem Londyn. Szwajcarzy pewnie prowadzą w lidze mając aż 12 punktów przewagi nad drugim Young Boys po 17 kolejkach. W ostatnich tygodniach podopieczni Urs Fischera pokonali min. Laussanne (2:1), Vaduz (6:0), Sion (2:1), zremisowali z Ludogorets (0:0) czy przegrali z Young Boys Berno w ostatniej kolejce (1:3) W Champions League Basel nie ma już szans na awans do 1/8 finału, ale wygrana w tym meczu da najpewniej awans do Ligi Europy (jeśli Ludogorets nie wygra z PSG). Arsenal w Premier League spisuje się świetnie. W tabeli ustępuje miejsca tylko Chelsea tracąc do "The Blues" trzy punkty. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie 5 spotkań w wykonaniu Londyńczyków zobaczymy, że zanotowali oni tylko jedną przegraną, z Southampton (0:2), remisy z PSG (2:2) i Manchesterem Utd (1:1) i wygrane z Bournemouth (3:1) oraz West Hamem (5:1). W Lidze Mistrzów "Kanonierzy" awans mają zapewniony. Dotychczas zgromadzili tyle samo punktów co Paryżanie. W Londynie (2:0) wygrał Arsenal i podobnego rozstrzygniecia spodziewam się i tym razem.
We wtorek na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów w jednym ze spotkań Dynamo Kijów podejmie u siebie Besiktas. Dynamo w Champions League zagrają już tylko o honor. Dotychczas uzbierali zaledwie dwa punkty i obecną edycję zakończą na ostatnim miejscu w grupie. W lidze natomiast piłkarze z Kijowa zajmują drugie miejsce (bilans: 11-4-2), ale do prowadzącego Szachtara tracą już 10 "oczek". W ostatnich meczach zawodnicy Sergiy'a Rebrova wygrali z Dnipro (2:1), Kamianske (2:1) i Volyn (4:1), ale zremisowali też z Napoli (0:0) oraz Vorsklą (2:2) Turcy natomiast, w lidze również plasują się na drugim miejscu (bilans: 8-5-0), ale do lidera tracą zaledwie dwa punkty. W ostatnich spotkaniach Besiktas zanotował następujące wyniki: Adana (2:1), Benfica (3:1), Gencerbirligi (2:1), Fenerbahce (0:0). W Champions League podopieczni Senola Gunesa wygrali raz i aż czterokrotnie dzielili się punktami. W tabeli zajmują 3 miejsce, ale w przypadku wygranej bez względu na wynik meczu Napoli-Benfica awansują dalej. Dynamo gra o honor, Besiktas o awans - stawiam więc na wygraną gości, motywacji z pewnością im nie zabraknie.
Na zakończenie 14 kolejki Primera Division w poniedziałek o 20:45 Deportivo La Coruna zmierzy się z Realem Sociedad. Gospodarze tego meczu przed obecną kolejką znajdowali się tuż nad strefą spadkową z przewagą zaledwie jednego punktu. Dotychczasowy dorobek Deportivo to zaledwie 10 punktów, na które złożyło się dwa zwycięstwa, 4 remisy i siedem przegranych. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie 5 spotkań w wykonaniu podopiecznych trenera Gartiano zobaczymy, że zdołali ugrać zaledwie dwa punkty remisując z Valencią (1:1) oraz Granadą (1:1) oraz zanotowali trzy przegrane: Sevilla (2:3), Malaga (3:4) i Betis (0:1). Goście z Sociedad nie zaznali porażki od 16 października. Obecnie w tabeli plasują się na piątej lokacie. Ostatnie 5 spotkań Realu to następujące wyniki: Leganes (2:0), Atletico (2:0), Sporting Gijon (3:1), Barcelona (1:1) oraz Valladolid (3:1) w Pucharze Króla. Aż 4/5 ostatnich spotkań między tymi zespołami kończyło się podziałem punktów. Seria piłkarzy z San Sebastian wiecznie trwać nie będzie, ale słabe Deportivo powinni spokojnie ograć. Mój typ : 1:3
W niedzielę o 20:00 w Belgijskiej Ekstraklasie zmierzą się zespoły Genk oraz Lokeren. Obie drużyny w tabeli plasują się w środku tabeli: Genk 10 lokata, Lokeren 12, ale między jednymi a drugimi jest obecnie aż 9 punktów różnicy. Gospodarze pod wodzą Petera Maesa w ostatnich tygodniach min. pokonali Eupen (2:0), WB (3:1) czy Rapid (1:0) w Lidze Europy, zremisowali z Club Brugge (1:1), ale również ulegli Oostende aż (0:6). Piłkarze Lokeren na ostatnich 5 spotkać wygrali zaledwie raz pokonując Sint-Truiden (1:0), podzielili się punktami z Eupen (2:2) oraz Mechelen (0:0), a także ulegli Gent (0:1) i Charleroi (1:2). Myślę, że z tej potyczki zwycięsko wyjdą gospodarze. Biorąc pod uwagę różnice punktowe między tymi zespołami widzimy, że Lokeren to zespół słabszy od rywala, który przecież gra również w Eurpopejskich Pucharach. Pogromu raczej się nie spodziewam, ale po walce jedną bramką wygrają gospodarze.