Drugim spotkaniem jakie na dziś wybrałem jest spotkanie naszej reprezentacji.Obie drużyny zagrają an mundialu po długiej nieobecności.Minimalnym faworytem bukmacherów są Polacy kursy na Senegal od 3.10 do 3.60.W okresie przygotowawczym obie drużyny radziły sobie ze zmiennym szczęściem orły Nawałki rozegrały 6 meczów odnosząc dwie wygrane dwa remisy oraz dwie porażki Senegalczycy natomiast rozegrali pięć spotkań wygrali 2:0 z Koreą Południową przegrali 2:2 z Chorwacją oraz odnieśli trzy remisy Luksemburgiem, Bośnią i Hercegowiną oraz z Uzbekistanem.W naszym składzie w wyjściowej jedenastce zabraknie prawdopodobnie Kamila Glika,którego zastąpi prawdopodobnie Jan Bednarek.W reprezentacji Senegalu najgroźniejsi będą Sadio Mane i Mamadou Sakho a za zadania defensywne będzie odpowiedzialny Kalidou Koulibaly.My liczymy przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego oraz Piotra Zielińskiego w obronie natomiast pod nieobecność Glika dobry mecz musi rozegrać Pazdan oraz nasi boczni obrońcy,którzy beą musieli powstrzymać ataki wspomnianego Mane.Prawdopodobnie wyjdziemy ustawieniem 4-4-1-1 wyjdziemy prawdopodobnie składem Szczęsny – Bednarek, Pazdan, Piszczek, Rybus, Linetty, Krychowiak, Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki, Lewandowski nasi rywale natomiast prawdopodobnie zagrają w ustawieniu 4-3-3 i wyjdą składem Diallo – Gassama, Sane, Koulibaly, Sabaly, Gueye, N’Diaye, Sarr, Niang, Mane, Sakho.Dla obu ekip jest to niezwykle ważny mecz jednak ja stawiam na wygraną naszym piłkarzy.
W dniu jutrzejszym grupa H rozegra swoje mecz inauguracyjne na Rosyjskim Mundialu.Reprezentacja Kolumbii podejmie reprezentację Japonii.Faworytem tego spotkania jest Kolumbia oczywiście faworyci mundialu w większości zawodzili w swoich inauguracyjnych meczach jednak myślę że Kolumbia nie będzie mieć problemów z pokonaniem Japończyków i podejdzie do tego spotkania zmobilizowana aby dobrze rozpocząć mistrzostwa i zdobyć 3 punkty.Reprezentacja Kolumbii na każdej pozycji ma dobrego zawodnika większość gra w czołowych europejskich klubach gdzie dostają dużo minut i są ważnymi ogniwami swoich ekip.Motorem napędowym Los Cafeteros jest oczywiście James Rodriguez to on 4 lata temu najbardziej przyczynił się do dostania się Kolumbii do 1/4 turnieju z pięcioma bramki został królem strzelców mistrzostw taka gra przyczyniła się w późniejszym czasie do przejścia do Realu Madryt.W tym sezonie w 39 meczach strzelił 8 bramek dla Bayernu oraz asystował 14 razy kolegom z drużyny.Uważam że na tym Mundialu również będzie chciał razem z kolegami zajść daleko i okazać się czarnym koniem turnieju.Inni piłkarze tacy jak Cuadrado Falcao czy Davinson Sanchez również mają dobre sezony.Zmartwieniem drużyny może być osłabienie brakiem Franka Fabry lewy obrońca zerwał więzadła w kolanie i na mundial nie pojedzie.Teraz trochę o Japonii.Reprezentacja z kraju kwitnącej wiśni jest skazywana na porażkę w grupie H i większość skazuje ją na ostatnie miejsce w grupie. Poważnym osłabieniem jest brak najlepszego strzelca Samurajów Shinjiego Okazakiego,który zapewniał o sile ofensywnej Japonię. Oczywiście Japonia ma kilku błyskotliwych piłkarzy którzy są ważnymi piłkarzami tacy jak Keisuke Honda Takashi Inui Shinji Kagawa Mauro Hasebe czy Hiroki Sakai. Cztery lata temu te drużyny spotkały się ze sobą w Brazylii w fazie grupowej Mundialu wtedy reprezentanci Los Cafeteros roznieśli Japonię 4-1.Przewiduję że w tym meczu może być podobnie i Kolumbia wygra to spotkanie.
W ostatnich dniach na tegorocznym mundialu mogliśmy zauważyć męczących się faworytów. Wczorajsza przegrana aktualnych Mistrzów Świata, remis Brazyli oraz Argentyny, męcząca się Francja. Dlatego z lekkim respektem podchodzę do tego meczu. Jednak wydaje mi się, że Belgia nie będzie się aż tak męczyć z Panamczykami. Świetne, wysokobramkowe zwycięstwa Belgów w ostatnich meczach przedmundialowych pokazały siłę ofensywną Belgów. Hazard, Lukaku, Mertens czy Batshuayi stanowią o sile ofensywnej tego zespołu i mało kto potrafi ich zatrzymać. W dodatku wygrane pojedynki w środku pola oraz utrzymanie piłki powinni zagwarantować K. de Bruyne, którego chyba nie trzeba nawet przedstawiać oraz zawsze solidny w reprezentacji Witsel. Co do Panamy, jest to reprezentacja o bardzo niskiej jakości. Zawodnicy grają w klubach lig bardzo egzotycznych. Nawet jeśli chcieli by zaparkować autobus od początku to myślę, że Belgia nie będzie miała problemu przedostać się przez ich “zaporę”. Wszystko to powinno poprowadzić Belgię do wysokiego zwycięstwa, a może i reprezentacja Panamy strzeli jakąś bramkę śladem zespołów, które w meczach z faworytami stawiane były na przegranej pozycji. Linia ta wystawiona jest moim zdaniem po dość dobrym kursie. Jak zawsze, z fartem!
Nie widzę dzisiaj innej możliwości jak wygrana Szwecji. Każdy pamięta, że zawodnicy ze Skandynawii odprawili z kwitkiem ekipę Włoch – największego nieobecnego mistrzostw. W drużynie Trzech Koron wszyscy liczą na dobry występ Berga, który występuje na co dzień w ZEA w Al-Ain. W swoim klubie zdobył 25 goli w 21 meczach. Oczywiście można się przyczepić, że Zjednoczone Emiraty Arabskie to nie La Liga czy Premier League, ale mimo wszystko taki wynik może budzić obawy u obrońców przeciwnika. W bramce Szwecji zagra Olsen (Kopenhaga), a w środku obrony duet Lindelöf i Granqvist. W pomocy oczy będą zwrócone na Forsberga, który broni barw Lipzig. W Korei niekwestionowanym faworytem kibiców jest zawodnik Tottenhamu Son. Obie drużyny do dzisiejszego meczu przystąpią po serii nieudanych meczów towarzyskich. Lecz to Szwedzi wybrali sobie trudniejszych sparing partnerów niż Koreańczycy. Po wczorajszej porażce Niemiec z Meksykiem w grupie zrobiło się ciekawie. Korea jest najsłabszym zespołem w grupie, więc prawdopodobnie porażka z nimi skreśla drużynę z dalszej rywalizacji.
Witam, dzisiejszym popołudniem odbędzie się bardzo ciekawy mecz piłki nożnej, mecz na Mistrzostwach Świata w Rosji, pierwszy mecz mundialowej grupy F, mecz obecnego mistrza świata, reprezentacji Niemiec z reprezentacją Meksyku. Kto będzie faworytem tego spotkania? Każdy sam może się chyba domyślić, Niemcy. Już w kwalifikacjach europejskich na tegoroczny mundial Niemcy pokazali ogromną klasę, udowodnili, że zasługują na miano mistrza świata i są gotowi, by ten tytuł obronić. W kwalifikacjach wygrali bowiem wszystkie 10 meczy z bilansem bramkowym uwaga... 43:4! Co prawda w swoich ostatnich meczach towarzyskich nie prezentowali aż tak dużego zaangażowania i na cztery rozegrane spotkania towarzyskie w tym roku tylko z jednego z nich wyszli zwycięsko. Możemy po prostu uznać, że był to dla nich zwykły trening i wyniki końcowe tych meczy nie grały dla nich tak ważnej roli. Możemy również sądzić, że to dobra taktyka Joachima Loewa, która pokazuje, że Niemcy na mundialu mogą być jak najbardziej nieobliczalni i z całą pewnością będą w stanie awansować do co najmniej półfinału, co miało miejsce w ostatnich PIĘCIU turniejach mistrzowskich. Pierwszy krok do utrzymania tytułu mistrza zrobią właśnie w dzisiejszym meczu z Meksykiem, drużyną, która mimo wszystko nie prezentuje aż tak dobrej gry i w ostatnich pięciu potyczkach z Niemcami, wszystkie przegrywali. Ostatni raz drużyny te spotkały się w zeszłym roku w pucharze konfederacji UEFA, w którym to Niemcy wygrali ze sporym zapasem... 4:1.
Dzisiejszym południem rozegrany zostanie pierwszy mecz z mundialowej grupy C. O punkty w nim powalczy obecny wicemistrz Europy, reprezentacja Francji z drużyną… według mnie skazaną na porażkę, reprezentacją Australii. Oczywiście nie muszę mówić, kto w tym spotkaniu jest faworytem, gdyż pod względem techniki, osiągnięć, jak i samego poziomu gry zauważymy ogromną przepaść, dzielącą obie te drużyny. W tym meczu akurat nie spodziewam innego scenariusza, niż wygranej Francuzów z przewagą co najmniej jednej, dwóch bramek. Ostatni raz reprezentacje te spotkały się 5 lat temu i mimo, iż był to mecz towarzyski, trójkolorowi dosłownie “zmiażdżyli” swoich rywali wynikiem 6:0. Dziś taki wynik szczerze nie byłby dla mnie zaskoczeniem, gdyż dla Francuzów jest to jak najbardziej dobry rywal na rozgrzewkę i pierwszy mundialowy mecz. Patrząc na sam fakt, jacy zawodnicy nie zostali powołani przez selekcjonera Francji, Didiera Deschampsa (m.in. Dimitri Payet, Karim Benzema, Alexandre Lacazette czy Kingsley Coman), nasuwa się przekonanie, jak mocna jest kadra “kogutów”, istny piłkarski gwiazdozbiór. W starciu z drużyną, która w swojej grupie eliminacyjnej nie miała ŻADNYCH ciężkich przeciwników możemy spokojnie być pewni zwycięzcy tego meczu, oraz dobrego startu mistrzów świata sprzed 20. lat w tegorocznym mundialu. Co mogę więcej dodać, mój typ jest jasny i moim zdaniem jak najbardziej godny zaufania. Stawiam na kolokwialnie mówiąc, dobre lanie ze strony obecnych wicemistrzów Europy i byłych mistrzów świata, Francuzów! Polecam typ wszystkim i życzę wszystkim wyjścia na +!
Zmagania w grupie B drugiego dnia Mundialu pora zakończyć. Przed nami zdecydowanie hit tej pierwszej kolejki rozgrywek, gdzie Mistrz Europy zmierzy się z jedyną drużyną, która będąc mistrzem Europy zdobyła mistrzostwo świata. Nic tutaj nie sugeruję oczywiście. Spotkanie troszeczkę przyćmione jak wiadomo aferą w La Furia Roja jednak uważam, że od teraz podopieczni Fernando Hierro podejdą do tego spotkania w pełni skoncentrowani i zagrają tutaj jak najlepiej. Portugalia silna i po świetnych eliminacjach. W sumie obie mogą to tak nazwać, bo przeszły je zajmując pierwsze miejsce i to bez porażki. Tutaj postaramy się zagrać w kierunku over bramkowego. Dzisiaj mecze są bardzo nudne, słabe i nie obfitują w gole. Co więcej, mało sytuacji bramkowych. Chciałbym bardzo, aby to spotkanie było inne. To jest hit, a więc tutaj trzeba oczekiwać gry na wysokim poziomie, a więc dużo sytuacji bramkowych, szybkie tempo no i te gole. Tyle ile wczoraj? Chętnie, niech tylko się one bardziej rozłożą na obie ekipy, bo jednak mimo pięciu bramek nieciekawie oglądało się takie jednostronne spotkanie. Wierzę, że takie nie będzie. Będzie wyrównane i jeśli padnie bramka dla jednej strony, będzie chciała ona pójść za ciosem, a druga odpowiedzieć. Spotkanie jak wspomniałem zamykające pierwszą kolejkę w tej grupie, ten drugi dzień. Mecz oczywiście transmitowany w TVP 1. Zapraszam i polecam typ.
Po rywalizacji w grupie A, pora przejść do kolejnej grupy, gdzie inne reprezentacje rozpoczną swoją przygodę z Mundialem. Wiemy, co nas czeka wieczorem, zanim jednak to, spotkanie otwierające grupę B, Maroko kontra Iran. Spotkanie dwóch drużyn, które imponowały w eliminacjach, notując świetne serie bez straty goli, czy bez porażki przez długi czas. Dzisiaj to może się skończyć, ale nie musi. Obie drużyny podczas eliminacji i w dużym stopniu na pewno podczas przygotowań, meczów towarzyskich kładły dużą uwagę na grę defensywną, by zachować czyste konto. Jeśli chodzi o konkretne statystyki, to Iran, zacznijmy od niego, w ostatniej rundzie eliminacji w strefie azjatyckiej, w dziesięciu spotkaniach stracił tylko dwie bramki. Maroko w strefie afrykańskiej w ostatniej rundzie eliminacji zachował czyste konto w każdym spotkaniu (a warto wspomnieć, że tam losowani byli dopiero z trzeciego koszyka). To spore osiągnięcia, pokazujące z kim tu mamy do czynienia i jaki możemy mieć scenariusz tego spotkania. Wątpię tu w grę ofensywną, raczej rozważną, grę w obronie, starając się nie popełnić błędu, jak to robiła Arabia wczoraj, bo nawet jeden głupi może eliminować ich z gry o komplet punktów, który może okazać się kluczowy w walce raczej o to trzecie miejsce. Spotkanie po raz pierwszy w TVP2, a nie jeden. Zapraszam i polecam typ.
Mistrzostwa Świata rozpoczęły się na dobre. Dzisiaj w meczu otwarcia gospodarze zmietli z boiska swoich rywali, reprezentację Arabii Saudyjskiej aż 5:0 wykorzystując praktycznie każdy błąd swoich rywali. Jutro o godzinie 14:00 czeka nas dokończenie zmagań w tej grupie i pojedynek afrykańsko - amerykański, czyli starcie Egiptu z Chile. Jeśli gwiazda Liverpoolu wykuruje się na to spotkanie, będziemy mieć pojedynek dwóch gwiazd, byłej i obecnej Liverpoolu. Jeśli nie, to Urugwaj na czele z Suarezem i Cavanim powinien łatwo uporać się z reprezentacją Egiptu. Urugwaj jest faworytem grupy i ma wobec siebie oczekiwania, mimo tego, na kogo może trafić po wyjściu z grupy (najpewniej kogoś z dwójki Hiszpania lub Portugalia). Egipt o wyjście z grupy powinien rywalizować z Rosją i wiele się mówiło, że Egipt z Salahem ma większe szanse, a Rosja jest za słaba. Po tym spotkaniu dzisiejszym nabieram w te słowa wątpliwości i w to, czy Egipt podobnie jak Arabia nie będzie tutaj grał w roli statystów. Urugwaj przede wszystkim jest bardzo mocny w defensywie, to jest jego siła, a przód ma po prostu robić swoje i raczej w tym mecze zrobi, a jak wspomniałem, jeśli Salaha zabraknie, to Egipt przegra wyraźnie.
Długo wyczekiwany moment nadchodzi wielkimi krokami. Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Rosji pora rozpocząć. O godzinie szesnastej czeka nas ceremonia otwarcia najważniejszych na świecie rozgrywek, a godzinę później na boisko wyjdą reprezentacje gospodarzy, a więc Rosji i Arabii Saudyjskiej. Teoretycznie Rosja w tym spotkaniu uznawana jest za faworyta do wygranej, jednak nie do awansu z grupy. Arabia uznawana jest za takiego słabeusza tej grupy, jednak ja się z tym nie do końca zgadzam. Może i są najniżej sklasyfikowaną ekipą na Mundialu, ale wiemy jak działa ten ranking, więc najsłabszą ekipą na Mundialu być nie muszą. Za nimi bardzo dobre eliminacje, przeszli bez problemów dwie rundy, zaczynając od drugiej najpierw pewnie ją wygrali, później skończyli punkt za Japonią. Dodatkowo Arabowie mieli króla strzelców eliminacji. Mohammad Al Sahlawi zdobył szesnaście goli. Potrafili w sparingach strzelić bramkę Włochom i Niemcom, fragmentami grając dobry futbol. Rosja ma za sobą długie przygotowania, wiele sparingów i mizerne wyniki. Niedawno przegrali z Austrią, zremisowali z Turcją, które nie zagrają na Mundialu, co powodów do zadowolenia nie daje. Swój ostatni mecz wygrali w październiku z Koreą. Te reprezentacje tylko raz zagrały ze sobą, miało to miejsce w roku 1993 i wówczas wygrała Arabia Saudyjska 4:2. Dodatkowo warto wspomnieć o kryzysie, konflikcie wewnątrz kadry rosyjskiej, gdzie podczas zgrupowania selekcjoner pokłócił się z Denisowem, którego odesłał, pogodził się z Dziubą. Atmosfera nie jest dobra, jest duża presja na wynik i wydaje mi się, że słaba Rosja nie poradzi sobie w tym spotkaniu tak jak od niej wszyscy oczekują.