Jedno z sobotnich spotkań 15tej kolejki włoskiej serie A. Calgiari to ligowy przeciętniak. Na ten moment plasuje się na 13 pozycji w tabeli z 16 punktami. Zespół szczególnie w ostatnich tygodniach prezentuje słabą formę. Ostatni mecz ligowy wygrali pod koniec października, a od tego czasu zanotowali 3 remisy i porażkę. W środę (5.12) wygrali co prawda mecz z Chievo w ramach pucharu, ale mecz wyjazdowy na 3 dni przed kolejnym spotkaniem nie może dobrze wpłynąć na przygotowanie zespołu. Roma ma pod tym względem dużą przewagę, bo nie grała w środku tygodnia w pucharze. Co więcej jest to dla nich pierwsza okazja od dawna kiedy mogą spokojnie przygotować się przez tydzień do spotkania (wcześniej gra w lidze mistrzów i liczne rozjazdy reprezentacyjne). W ostatnich latach Roma zdominowała bezpośrednie starcia. Od 2014 roku wygrała 6 razy, a tylko 1 mecz zakończył się podziałem punktów. Myślę, że Roma i tym razem będzie spokojne w stanie osiągnąć korzystny dla siebie wynik.
Drugi z sobotnich meczów 18tej kolejki ekstraklasy. Wygląda na to, że Wisła pod koniec roku wpadła w spory dołek formy. Zespół przegrał 3 kolejne mecze i o ile porażkę z Lechem można usprawiedliwić, o tyle kompromitację 0:4 u siebie z Górnikiem i odpadnięcie z pucharu po porażce w słabym stylu z pierwszoligową Puszczą, ciężko wytłumaczyć. Ogólnie w lidze ostatnio Wisła z 18 punktami osunęła się na 11te miejsce w tabeli. Korona natomiast ostatnio uległa co prawda Legii, ale wcześniej zanotowała fajną serię 3ch kolejnych zwycięstw. Na przestrzeni całego sezonu również bardzo dobrze się spisuje i łącznie z 28 punktami zajmuje 5te miejsce w tabeli ligowej. Dużą przewagą Korony przed tym meczem powinno być to, że w środku tygodnia nie grała w pucharze, a Wiślacy mieli wspomniany wyjazd do Niepołomic gdzie grali w bardzo trudnych warunkach. Warto na koniec wspomnieć, że 1szy mecz w tym sezonie między Wisłą i Koroną zakończył się zwycięstwem gości z Kielc 1:2, Myślę, że i tym razem Korona ma więcej argumentów po swojej stronie.
Jedno ze spotkań 17tej kolejki szkockiej premiership. Livingston świetnie prezentował się w pierwszych miesiącach tego sezonu i zajmował wtedy czołowe pozycje w tabeli. Ostatnio jednak zespół notuje dużo słabsze wyniki co zapewne jest też związane z trudnym terminarzem (3 z ostatnich 4 meczów grali z zespołami top 3 tabeli). Ogólnie zespół osunął się na 7 pozycję i ma 22 punkty. Warto tu jednak dodać, że pod względem występów domowych, zespół ten jest ciągle w ligowej czołówce i z 17 punktami w 8 meczach zajmuje 3cią pozycję. St. Mirren to przedostatni zespół ligi z 9 punktami (tylko oczko przewagi nad ostatnim Dundee). Do tego jest najgorszym wyjazdowym zespołem w lidze. Jako jedyny do tej pory nie wywiózł z delegacji zwycięstwa, a w 7 meczach zdobył łącznie tylko 2 punkty. W tym roku Livingston z St. Mirren grały 3 razy, 2krotnie górą było Livingston, a 1 mecz zakończył się podziałem punktów. Myślę, że i w najbliższym starciu to Livingston będzie górą.
Drugi z piątkowych meczów 18tej kolejki ekstraklasy. Mocno przeciętna forma Lecha w tym sezonie doprowadziła w końcu do zmiany trenera i nieco pond tydzień temu klub objął Nawałka. Były trener reprezentacji nie odmienił zespołu z dnia na dzień i kolejorz przegrał 1szy mecz pod jego wodzą (z Cracovią na wyjeździe) ale wierzę, że mając teraz cały tydzień na spokojne przygotowanie zespołu, będzie w stanie już lepiej przygotować drużynę, bo nie ma wątpliwości, że pod względem potencjału jest to ciągle ligowa ścisła czołówka. Śląsk może być obecnie dla nich dobrym rywalem z 2 powodów. Po pierwsze sam jest obecnie bez formy i nie wygrał 5 meczów od końca października. Po drugie we wtorek grał mecz w pucharze polski (przegrany u siebie z Miedzią) więc miał bardzo mało czasu na regeneracje i przygotowanie, a musi jechać jeszcze do Poznania. W tym roku Lech ze śląskiem grał 2krotnie i poznaniacy wygrali obie potyczki. Myślę, że jest duża szansa na powtórzenie takiego rozstrzygnięcia po raz kolejny.
Jedno z piątkowych spotkań w ramach 16tej kolejki niemieckiej 2giej bundesligi. Hambuger bardzo dobrze spisuje się w tym sezonie i wyraźnie wykazuje chęć szybkiego powrotu do krajowej elity. Obecnie jest liderem ligowej tabeli mając na koncie 31 punktów. Szczególnie warta uwagi jest jednak forma HSV w ostatnich tygodniach. Od końca października zespół zanotował 5 zwycięstw (w tym pucharowe) i remis (z 3cim w tabeli Union Berlin). Paderbon jest ligowym średniakiem i z 22 punktami plasuje się na 9tej pozycji w tabeli. Forma zespołu też odpowiada średniakowi bo od końca października zanotowali 2 zwycięstwa, 4 remisy i porażkę. Jednak w tym czasie nie grali z nikim z ligowej czołówki poza wcześniej wspomnianym Unionem. Najbliższy mecz będzie 1szym od 3 lat, bezpośrednim między HSV i Paderborn więc nie ma sensu patrzeć na H2H. Myślę, że znajdujące się w świetnej dyspozycji HSV będzie w stanie kontynuować swój zwycięski marsz tym bardziej, że podejmie rywala na swoim terenie.
Spotkanie otwierające 18tą kolejkę czeskiej ekstraklasy. Zlin w obecnych rozgrywkach prezentuje się nieźle ale jest bardzo nieregularny i lepsze mecze przeplata gorszymi. Od końca września zanotowali w ten sposób 3 zwycięstwa, 2 remisy i 4 porażki. Ogólnie zespół zajmuje przyzwoite 6te miejsce w tabeli ligowej, ale odpadł w 1/8 finału pucharu Czech. Na temat Vitorii pisałem kilka dni temu wskazując, że zespół bardzo dobrze spisuje się w lidze i to mimo tego, że walczy również w fazie grupowej ligi mistrzów, w której nie ma czego się wstydzić. Zespół potwierdził te słowa pewnie wygrywając ze Sigmą dzięki czemu z 39 punktami uzmocnił się na pozycji wicelidera tabeli ale ciągle traci 4 punkty do prowadzącej Slavii. Bezpośrednie starcia zdecydowanie wypadają na korzyść Vitorii, która od 2017roku wygrała 3kotnie, a tylko raz padł remis. Myślę, że zespół z Pilzna jest wyraźnym faworytem tego meczu i proponowany na nich kurs jest bardzo zachęcający.
Jedno ze spotkań 1/16 finału pucharu włoch. Genoa miała bardzo dobry początek sezonu w serie A, ale od połowy października znajduje się w słabszej formie, od tego czasu nie zanotowała ligowego zwycięstwa i w efekcie zajmuje 14te miejsce w tabeli. W 1szej rundzie pucharu rozbili drugoligowe (obecny wicelider serie B) Lecce 4:0, a wszystkie bramki w tamtym meczu zdobył Piątek. Kolejny rywal wydaje się jeszcze łatwiejszy. Entella to zespół z serie C (3 liga) i zajmuje w niej obecnie 5tą pozycję. Jest to dla nich 3ci rywal w pucharze. Wcześniej wygrali z przedstawicielami serie C i B, ale z oboma rywalami grali przed własną publicznością. Co prawda Genoa znajduje się ostatnio trochę pod formą, ale jednak jest zespołem zdecydowanie mocniejszym od swojego rywala, a do tego zagra przed własną publicznością. Dlatego mimo wszystko nie powinna mieć problemów z awansem do kolejnej rundy, a wręcz spotkanie to może być dla nich świetną okazją na przełamanie.
Jeden z środowych meczów 15tej kolejki angielskiej premier league. Wolverhampton dobrze prezentowali się na początku sezonu, ale ostatnio strasznie się pogubili. Ostatni mecz wygrali na początku października, a od tego czasu zanotowali tylko 1 remis i aż 5 porażek. Ogólnie zajmują na ten moment 12 miejsce w tabeli z 16 punktami. Chelsea natomiast bardzo dobrze prezentuje się w obecnych rozgrywkach. Punkty traci praktycznie tylko z topowymi zespołami ligi dzięki czemu jest obecnie 3cim zespołem w tabeli z 31 punktami, a dodatkowo zdominowała swoją grupę w lidze europy wygrywając wszystkie z dotychczasowych 5ciu spotkań i ma już oczywiście zapewniony awans do fazy pucharowej z 1szego miejsca. Ostatnio Wolves z The blues grali rok temu w pucharze FA i wtedy Chelsea spokojnie wygrała na wyjeździe 0:2. Wilki na pewno spróbują powalczyć przed własną publicznością, ale poziom zespołów i ich obecna dyspozycja zdecydowanie wskazują w stronę Chelsea.
Spotkanie w ramach 1/8 finału pucharu polski. Chrobry jest przedstawicielem 1szej ligi, ale nie radzi sobie nawet tam specjalnie. W obecnej chwili z 23 punktami jest dopiero 14tym zespołem ligi. Co więcej zespół aktualnie znajduje się w tragicznej formie. Przegrał wszystkie z 5 spotkań rozegranych od początku listopada! Tak daleko w pucharze dotarł prawdopodobnie tylko dlatego, że nie grał jeszcze z nikim z ekstraklasy ani 1szej ligi. Legii specjalnie przybliżać nie trzeba. Od dłuższego czasu znajduje się w dobrej dyspozycji co owocuje pozycją wicelidera ekstraklasy. Od końca października zaliczyła 4 zwycięstwa i porażkę w Szczecinie z będącą wtedy w bardzo dobrej formie Pogonią, a w poprzedniej rundzie pucharu odprawiła na wyjeździe mocnego Piasta (obecnie 5ty zespół ekstraklasy). Poza tym Legia ma szeroką i mocną kadrę więc nawet w przypadku rotacji w składzie, nie straci wiele na jakości, a za to zyska na świeżości. Widzę tu spokojne zwycięstwo wojskowych.
Jeden z meczów 16tej kolejki francuskiej ligue 1. Lyon w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i obecnie z 28 punktami plasuje się na 3ciej pozycji w tabeli tracąc tylko oczko do wicelidera (PSG jest ponownie poza zasięgiem reszty ligi). OL od dłuższego czasu utrzymuje równą, wysoką formę. Od początku października nie przegrali (ulegli wtedy PSG), a gdy tracili punkty remisując to tylko na wyjazdach lub z silnymi rywalami (np. w lidze mistrzów z Manchesterem City i 2krotnie z Hoffenheim). Rennes za to wygląda słabo. Na przestrzeni całego sezonu zajmuje dopiero 14 miejsce, a i z formą w ostatnich tygodniach nie wygląda to najlepiej. Od początku listopada zanotowali po 2 zwycięstwa, remisy i porażki, ale z tych 6 rywali tylko 2 prezentowali wyższy poziom (Dynamo Kijów i Montpelier). W tym roku OL z Rennes grali 3 razy i padło każde możliwe rozstrzygnięcie. Moim zdaniem obecnie OL wygląda wyraźnie lepiej i będzie w stanie sięgnąć po zwycięstwo.