Obie ekipy w ostatnich swoich meczach nie zachwycają. O ile Alkmaar w ostatniej kolejce ligowej w końcu się przełamał po dwóch porażkach z rzędu( z Vitesse 2-1 oraz z PSV 4-2) pokonując na wyjeździe Heerenveen 2-1 o tyle Lyon w ostatnim meczu ligowym zaprezentował się słabo - jeśli chodzi o skuteczność, gdyż przegrał mecz z Guingamp 2-1. Faworyta jednak w tym pojedynku upatruję w ekipie francuskiej. Lyon nie ma najlepszego okresu, ale kadrowo wygląda dużo lepiej niż Alkmaar a poza tym grają w silniejszej lidze. Kontuzje takich zawodników jak Valbuena czy Raffael nie powinny wpłynąć na grę gości, bowiem mają mocną kadrę i spokojnie te braki mogą uzupełnić. Stawiam na zwycięstwo Lyonu. Przewidywane składy: AZ (4-3-3): Krul - van Eijden, Johansson, Haps, Hatzidiakos, Rienstra, Bel Hassani, Seuntjens, Tanković, Jahanbakhsh, Weghorts Lyon: (4-2-3-1) Lopes - Jallet, Morel, Yanga-Mbiwa, Mammana, Ghezzal, Gonalons, Tousart, Lacazette, Fekir, Cornet
Po niedzielnej wpadce Chelsea w wyjazdowym meczu z Burnley Manchester stoi przed szansą odrobienia punktów do lidera. Jak na razie City traci 11 punktów do The Blues. Bournemouth tymczasem to 14 drużyna w tabeli, która w 4 ostatnich meczach zdobyła tylko 1 punkt. Co ciekawe ostatnie te 4 pojedynki obfitowały w bramki, bowiem padło w nich aż 19 bramek. Faworytem tego pojedynku jest na pewno Manchester, który przestał się ostatnio zmagać z plagą kontuzji i w poniedziałkowym meczu zabraknie tylko Gundogana. Trzy ostatnie mecze między tymi drużynami kończyły się wysokimi zwycięstwami Manchesteru. Myślę, że w tym meczu goście ponownie nie będą miały kłopotów ze zdobyciem kompletu punktów. Stawiam na zwycięstwo City. Przewidywane składy: Bournemouth (1-4-5-1): Boruc – Smith, Mings, Cook, Smith – Stanislas, Arter, Surman, Wilshere, Fraser - King City (1-4-1-4-1): Caballero – Kolarov, Stones, Otamendi, Fernandinho – Silva, Toure, De Bruyne – Sterling, Gabriel Jesus, Sane
W ostatnim meczu 22 kolejki Eibar podejmie przed ostatnią w tabeli Granadę. Naturalnym faworytem tej konfrontacji wydają się być gospodarze, którzy nie dość zajmują w tabeli wysokie 8 miejsce w tabeli to w dodatku w ostatnich 5 kolejkach punkty tracili tylko z drużynami ze ścisłej ligowej czołówki (porażka z Barceloną 4-0 oraz porażka z Atletico Madryt 2-0). Przed własną publicznością w tym sezonie Eibar ma bilans 6-2-3 i bramki 15-13, ale punkty tracili tylko z drużynami z czołówki. Granada tymczasem w delegacji nie wygrała jeszcze meczu a zdobyte 3 punkty czynią ją najgorszą drużyną ligi w tym aspekcie. Dodatkowo Granada średnio na wyjazdach traci 3 bramki co również jest najgorszym wynikiem w La Liga. trudno wiec doszukać się jakiś argumentów przemawiających na korzyść Granady. Stawiam więc na łatwe zwycięstwo gospodarzy tym bardziej, że Eibar w ostatnim czasie 3 razy dość łatwo pokonywał Granadę 3-1, 5-1 oraz w ostatnim meczu 2-1. Przewidywane składy: Eibar: Yoel - Luna, Lejeune, Ramis, Capa - Escalante, Garcia - Pena, Gonzalez, S. Leon - Enrich Granada: Ochoa - Ingason, Lomban, Silva - Foulquier, Pereira, Uche, Cuenca - Carcela, Adrian Ramos, Malle
Po remisie z PSV 1-1 Ajax ponownie wkroczył na zwycięską ścieżkę wygrywając 4 kolejne mecze ligowe, pokonując kolejno Zwolle 3-1, Utrecht 1-0, Den Haag 3-0 oraz w ostatniej kolejce Rodę 2-0. Mimo bardzo dobrej postawy Ajaxu w tym sezonie gospodarze wciąż zajmują drugie miejsce w tabeli tracąc do Feyenoordu 5 punktów. Sparta to tymczasem 14 drużyna w tabeli, która w 5 ostatnich kolejkach zdobyła tylko 1 punkt remisując z Aalkmarem 1-1. Goście mają tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Ajax w tym sezonie przed własną publicznością ma bilans 7-2-1 i bramki 24-8. Tymczasem Sparta na wyjazdach ma bilans niemal zgoła odmienny, gdyż 1-3 -7 i bramki 13-23. Do składu Ajaxu wrócił przebywający ostatnio na Pucharze Narodów Afryki Traore co tylko zwiększa potencjał ofensywny gospodarzy. Patrząc na ostatnie 10 spotkań między obu ekipami można śmiało powiedzieć, że to będzie strzelecki popis, bowiem gdyż padło w nich aż 43 bramki, co łatwo policzyć daje średnio ponad 4 bramki na mecz. Myślę, że w tym meczu będzie podobnie, bo nie dość, że Ajax jest w wysokiej formie to w dodatku Sparta sporo traci, ale też sporo strzela. Stawiam na over 3,5 bramki w meczu.
Faworytem tego pojedynku jest Villarreal, który po 21 kolejkach jest na 6 miejscu w tabeli i wciąż liczy się w walce o europejskie puchary. Gospodarze ostatnio nie mają najlepszego okresu, bowiem w 5 ostatnich spotkaniach tylko raz wygrali pokonując słabiutką Granadę 2-0. Jeszcze gorzej jednak w ostatnim czasie spisują się piłkarze Malagi, którzy w 5 ostatnich spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt remisując z ostatnią Osasuną 1-1. Słaba forma Malagi ma związek m.in z licznymi kontuzjami w ich obozie, bowiem w meczu z Villarreal nie zagrają: Kuzmanović, Sandro, Recio, Luis Munoz oraz Ricca. Gospodarze zagrają w niedzielne popołudnie w niemal najsilniejszym składzie. Cztery ostatnie mecze między tymi drużynami kończyły się wygrana piłkarzy Villarreal. Myślę, że w tym meczu faworyt kolejny raz nie zawiedzie i kolejny raz zdobędzie komplet punktów. Stawiam na łatwą wygraną Villarrealu. Przewidywane składy: Villarreal: Asenjo - Costa, Gonzalez, Ruiz, Mario - Soriano, Bruno, Trigueros, dos Santos - Sansone, Adrian Malaga: Kameni - Rosales, Hernandez, Demichelis, Juankar - Camacho, Jose Rodriguez - Juanpi, Fornals, Castro - Santos
Wydawać by się mogło, że dzisiejszy pojedynek ostatniej drużyny z pierwszą to będzie tylko spacerek dla Królewskich. Patrząc jednak na ostatnie spotkania Osasuny nie jestem jednak taki pewien czy będzie to łatwe spotkanie dla lidera, tym bardziej, że Real w środę czeka spotkanie z Napoli w Lidze Mistrzów i to jest priorytet w najbliższym czasie dla gości. Tymczasem Osasuna mimo, że w ostatnich 3 meczach zdobyli tylko 1 punkt to trzeba przyznać, że w meczu z Sevillą i Sociedad zaprezentowali się bardzo dobrze na tle o wiele lepszego rywala mimo, że nie zdobyli w tych meczach punktów. Osasuna nie jest zbyt wygodnym rywalem dla Realu, bowiem w 5 ostatnich meczach Real wygrał tylko dwa razy. Poza tym w ekipie Realu nie zagra dziś pauzujący za kartki Kroos oraz kontuzjowany Bale. W ekipie gospodarzy z kolei nie zagrają dziś kontuzjowani: Javier Flano, Miguel Flano, Digard, Nauzet oraz pauzujący za kartki Torres. faworytem oczywiście tego meczu są goście co widać m.in po kursach wystawionych przez bukmacherów, ale Real mając w perspektywie spotkanie z Napoli będzie starał się wygrać jak najmniejszym nakładem sil. Spodziewam się więc małej ilości bramek tym bardziej, że Real nie jest ostatnio łasy na bramki. Typ under 3,5 jak najbardziej prawdopodobny. Przewidywane składy: Osasuna: Sirigu - Oier, Unai Garcia, Tano - Clerc, de las Cuevas, Fausto, Causic, Berenguer - S. Leon, Kodro Real: Navas - Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo - Modrić, Casemiro, Kovacić - Lucas, Benzema, Ronaldo
Zdecydowanie najciekawsze spotkanie tej kolejki Premier League. jeszcze nie tak dawno faworytem bukmacherów byłby Liverpool, który obecnie jednak spisywał się słabo, bowiem podopieczni Kloppa nie wygrali już meczu od pięciu kolejek. Taka postawa spowodowała, iż The Reds spadli na 5 miejsce w tabeli i do prowadzącej Chelsea tracą już 13 punktów. Na takie mecze piłkarze motywują się dodatkowo. Co prawda Tottenham jest w formie, bowiem od 9 kolejek nie zanotował porażki. Ostatnie jednak 3 kolejki to tylko 5 punktów zdobytych i to w strasznych męczarniach. Gospodarze zagrają w końcu w najsilniejszym składzie, gdyż z Pucharu Narodów Afryki wrócił Mane, który jest mocnym punktem w drużynie Liverpoolu w tym sezonie. W ekipie Tottenhamu z kolei w dzisiejszym meczu nie zagra: Lamela, N'koudou, Rose, Vertonghen oraz Trippier. Historia ostatnich spotkań pomiędzy tymi ekipami również przemawia za Liverpoolem, bowiem The Reds z ostatnich 9 spotkań z Tottenhamem wygrał 6. Stawiam więc na przełamanie się zmotywowanego Liverpoolu i zgarnięcie przez nich kompletu punktów. Przewidywane składy: Liverpool (1-4-3-3): Mignolet – Milner, Lovren, Matip, Clyne – Wijnaldum, Henderson, Lallana – Coutinho, Firmino, Mane Tottenham (1-4-2-3-1): Lloris – Davies, Alderweireld, Dier, Walker – Wanyama, Dembele – Son, Alli, Eriksen - Kane
Gospodarze to dopiero 13 drużyna Bundesligi, która w ostatnim meczu zremisowała 1-1 z Bayernem w Monachium po bardzo dobrym meczu w wykonaniu Schalke. Pozycja w tabeli gospodarzy jest jednak spowodowana słaba postawą drużyny w rundzie jesiennej. Tymczasem ich rywale w dzisiejszym meczu zajmują wysokie 6 miejsce w tabeli. Hertha jednak rundę wiosenna rozpoczęła bardzo słabo, bowiem po dwóch porażkach z rzędu z Leverkusen 3-1 i Freiburgiem 2-1 w ostatniej kolejce przełamała się pokonując Ingolstadt 1-0 zdobywając bramkę już w pierwszej minucie meczu. Mecz jednak w wykonaniu Herthy był bardzo słaby. Obie ekipy zagrają dziś osłabione. Schalke zagra bez: Embolo, Coke, Di Santo oraz Baby. Z kolei Hertha zagra bez: Koerbera, Weisera i Kurta. Co ciekawe Schalke w meczu z Hertha przed własną publicznością wygrało wszystkie 8 ostatnich spotkań. Myślę, że dziś gospodarze podtrzymają ten trend tym bardziej, że prezentują lepszą formę niż Hertha. Stawiam na zwycięstwo Schalke. Przewidywane składy: Schalke: Fährmann - Höwedes, Naldo, Nastasic, Schöpf, Goretzka, Geis, Bentaleb, Kolasinac, Caligiuri, Burgstaller Hertha: Jarstein - Pekarik, Langkamp, Brooks, Plattenhardt, Skjelbred, Lustenberger, Harraguchi, Darida, Kalou, Ibisevic.
Po niespodziewanym remisie z Palermo 1-1 przed własną publicznością Napoli szybko powetowało sobie tamtą wpadkę pokonując na wyjeździe Bolognę aż 7-1. Gospodarze wciąż jednak zajmują 3 miejsce w Serie A tracąc 2 punkty do drugiej Romy i 9 oczek do Juventusu. Genua tymczasem to 16 drużyna w tabeli, która w 5 ostatnich kolejkach zdobyła tylko 2 punkty. Portowcy nie najlepiej radzą sobie ostatnio w meczach wyjazdowych, bowiem w dwóch ostatnich spotkaniach stracili łącznie 7 bramek. Gospodarze co prawda zagrają dziś osłabieni brakiem Callejona oraz Hysaja, ale ich potencjał jest ogromny dlatego liczę dziś na kolejne łatwe zwycięstwo Napoli, tym bardziej, że Genua ostatnio spisuje się bardzo słabo. Stawiam na wysokie zwycięstwo gospodarzy. Przewidywane składy: Napoli: Reina - Maggio, Albiol, Koulibaly, Ghoulam - Zieliński, Diawara, Hamsik - Giaccherini, Mertens, Insigne Genoa: Lamanna - Gentiletti, Burdisso, Munoz - Laxalt, Hiljemark, Veloso, Lazovic - Palladino, Simeone, Pandev
Pierwszy mecz tej półfinałowej pary zakończył się wygraną Barcelony 2-1. Goście tracąc dwie bramki przed własną publicznością postawili się w bardzo trudnej sytuacji, bowiem, aby myśleć o awansie do finału muszą dziś strzelić co najmniej dwie bramki. Nie będzie to łatwe tym bardziej, że Atletico nie jest w najlepszej dyspozycji. Co prawda drużyna Simeone wygrała ostatni mecz ligowy przed własną publicznością z Leganse 2-0, ale była to pierwsza wygrana piłkarzy z Madrytu od kilku spotkań. Dodatkowo Atletico zagra dziś bez kilku ważnych zawodników, m.in. bez pauzującego za kartki Gabiego oraz kontuzjowanych: Tiago, Gimeneza, Oblaka, Fernandeza oraz Barragana. Barcelona nie dość, że jest w komfortowej sytuacji z powodu wyniku z Madrytu, to w dodatku jest w bardzo dobrej dyspozycji, bowiem wygrali 7 z 8 ostatnich spotkań. Gospodarze są również w lepszej sytuacji kadrowej, bowiem w dzisiejszym meczu nie zagra kontuzjowany Rafinha oraz pauzujący za kartki Neymar. Atletico w dzisiejszym meczu musi wyjść nastawione na to spotkanie ofensywnie dlatego Barcelona może spokojnie wyczekiwać na kontry z których co najmniej dwie powinny i przynieść bramki. Atletico nie ma za bardzo argumentów w tym meczu dlatego stawiam na zwycięstwo Katalończyków. Przewidywane składy: Atletico: Cillessen - Alba, Pique, Umtiti, Vidal - Denis, Mascherano, Rakitić - Messi, Turan, Luis Suarez Barcelona: Moya - Juanfran, Godin, Savić, Filipe Luis - Koke, Gaitan, Saul, Carrasco - Torres, Griezmann