Na spotkanie na dole ligowej tabeli. Betis ma chyba ostatnią szansę, aby zbliżyć się punktowo do bezpiecznej strefy, bo wtedy chwili ten dystans to już 7 punktów. Tyle właśnie dzieli ich od Osasuny, czyli dzisiejszego rywala. Oba zespoły mają spore problemy ze strzelaniem goli, Betis w 18 meczach zdobył tylko 15 goli, a Osasuna w 18 meczach pokusiła się o taki sam dorobek. Oba zespoły średnio zdobywają więc mniej niż 1 gola na spotkanie. O dziwo oba do tej pory mają więcej overów, Betis 12 w 18 meczach, a Osasuna 10 w 18 spotkaniach. Jest to jednak zasługa ich przeciwników, którzy nie mają problemów z trafianiem do ich siatki. Jeśli chodzi o Betis i Osasunę to żaden z tych zespołów w 3 ostatnich meczach nie strzelił więcej niż 1 gola. Jeśli chodzi o bezpośrednie mecze to w ostatnim czasie Betis ogrywał u siebie Osasunę, 3 wygrane z rzędu, dwa razy po 2-1 i raz 1-0. Betis na swoim stadionie do tej pory zanotował 5 overów i 4 undery, a Osasuna na wyjazdach miała identyczny bilans. Moim zdaniem w tym meczu kibice będą świadkami nie więcej niż 2 goli, bo oba zespoły mają wyraźny problem z ich strzelaniem. Osasuna raczej ograniczy się do mocnej defensywy i będzie czekać na to co zaproponuje Betis, bo remis w zasadzie ich urządza w tym meczu. To Betis ma nóż na gardle i musi zgarnąć 3 punkty, aby nie zostać niedługo pierwszym zdegradowanym zespołem La Liga. Według mnie może tutaj paść bezbramkowy remis lub zadecyduje 1 gol dla jednej z drużyn. Gospodarze będą osłabieni brakiem przede wszystkim Vadillo, a także Torresa, Igiebora i Perquisa. Goście zagrają bez Punala, Nino, Sisiego i Omwu. Under 2.5 na ten mecz to bardzo dobre rozwiązanie.
Szlagier portugalskiej ligi rozegrany zostanie dzisiaj w Lizbonie. Spotkanie o objęcie przodownictwa w tabeli zapowiada się niezwykle interesująco. Porto jest aktualnie na 2. miejscu, a Benfica jedną lokatę niżej. Oba zespoły mają taki sam bilans spotkań 10-3-1, a Porto wyprzedza swojego rywala lepszym bilansem bramkowym. Oba zespoły są w formie co potwierdziły w Pucharze Portugalii, gdzie Benfica wygrała swój mecz 5-0, a Porto 6-0. Benfica u siebie ma bilans 4-2-0, bilans bramkowy 11-5. 11 strzelonych bramek w 6 meczach to nie jest imponujący wynik jak na taki zespół. Porto na wyjazdach ma bilans 4-2-1, bilans bramkowy 13-7. Bezpośrednie mecze między tymi zespołami w ostatnim czasie to jednak świetne widowiska. Ostatnie 5 spotkań to następujące rezultaty: wygrane Porto 2-1 i 3-2, wygrana Benfiki 3-2 i dwa remisy po 2-2. 5 spotkań i 21 strzelonych goli, czyli średnio 4.2 bramki na spotkanie, wynik naprawdę imponujący. Według mnie także i dzisiaj padną przynajmniej 3 gole. Oba zespoły mają w swoich szeregach wyborowych strzelców, po stronie gospodarzy Oscar Cardozo czy Lima, a po stronie gości Jackson Martinez, Lica czy Varela. Bukmacherzy faworyzują under w tym meczu, ale według mnie bramki padną i to przynajmniej 3. Patrząc na h2h to nigdy nie jest nudno, dzisiaj też nie będzie. Over 2.5 na ten mecz po takim kursie trzeba zagrać.
Bardzo wysoki kurs na Sevillę biorąc pod uwagę formę obu zespołów w ostatnim czasie. Ostatnie 5 spotkań Elche w lidze to remis i 4 porażki z bilansem bramkowym 3-10. Ostatnie 5 spotkań Sevilli w lidze to 4 wygrane i remis z bilansem bramkowym 12-3. Łatwa wygrana z Getafe u siebie 3-0 czy pokonanie na wyjeździe mocnego Villarrealu 2-1 to obraz siły ekipy z Andaluzji. Sevilla na wyjazdach ma bilans 3-3-3 z bilansem bramkowym 16-19, ale warto dodać, że w 3 ostatnich meczach odniosła 3 zwycięstwa. A Elche u siebie w 5 ostatnich meczach doznało aż 4 porażek. Świetnie w drużynie gości prezentuje się Rakitić, którego sprowadzeniem zainteresowane jest PSG, a także duet napastników, czyli Bacca i Gameiro. Sevilla ma duże szanse, żeby tym meczem poprawić dotychczasową 7. pozycję w tabeli, bo Elche gra po prostu słabo. Te zespoły ostatnio spotkały się w sezonie 2000/2001 jeszcze w Segunda Division i wtedy Elche przegrało u siebie z Sevillą 1-2. Zawieszony w ekipie gospodarzy jest Botia i nie wiadomo czy zagra Sapunaru. Emery ma do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników. Według mnie warto zainwestować w wygraną Sevilli, która jest w zdecydowanie wyższej formie i powinna ogarnąć to spotkanie.
Jak to zwykle w Ligue 1 kursy na over 2.5 bardzo wysokie, a ostatnio zawodnicy co raz chętniej trafiają do siatki. W tym spotkaniu także widzę na to szansę. Przede wszystkim bezpośrednie mecze. Over padł w 4 z 5 ostatnich meczów, a na stadionie Valenciennes w dwóch ostatnich potyczkach raz wygrali goście 4-3, a raz gospodarze 3-1, czyli 2 razy mocny over. Valenciennes ostatnio ograło na wyjeździe Monaco 2-1, co pokazuje, że coś w tym zespole drgnęło. Nawet jeśli zostali zlekceważeni to i tak wygrana z Monaco podziała na nich niezwykle mobilizująco. Ogólnie w 3 ich ostatnich meczach wyjazdowych padł over 2.5, a u siebie mają serię 5 underów 2.5 i czas najwyższy, aby tę serię zakończyć. Aktualnie otwierają strefę spadkową z zaledwie 14 punktami i aby na dłużej się w niej nie zadomowić potrzeba 3 punktów w starciu z Bastiąm która na wyjazdach nie wygrała w 10 spotkaniach tego sezonu. Ostatnio raczej także overują, porażka u siebie z Lyonem 1-3 czy na wyjeździe z Lille 1-2, ogólnie zanotowali 5 underów w 10 wyjazdowych spotkaniach. Na razie mają 10 punktów przewagi nad strefą spadkową, ale przy takiej formie jaką ostatnio prezentują może się to wkrótce zmienić. Tutaj sugeruję się głównie spotkaniami bezpośrednimi tych ekip, gdzie naprawdę potrafią postrzelać. Kurs na over 2.5 bardzo wysoki i moim zdaniem wart pogrania.
W tym spotkaniu stawiam na wygraną St. Johnstone, bo jest to raczej drużyna własnego boiska. U siebie ma bilans 6-1-3, a na wyjazdach 1-3-6 co już potwierdza mój argument. Ostatnio strasznie męczył się tutaj Celtic i wygrał zaledwie 1-0. W ostatniej kolejce poległo tutaj i to bardzo wyraźnie, bo aż 0-3, Dundee Utd. Wcześniej Kilmarnock nie dał rady i przegrał 1-3, a także Livingston, który dostał 0-2. St. Mirren na wyjazdach gra z kolei bardzo słabo. bo ma bilans 2-0-7 z bilansem bramkowym 6-19. Notują serię 3 wyjazdowych porażek z rzędu, z Kilmarnock 1-2, Motherwell 0-3 i Aberdeen 0-2. Jeśli chodzi o bezpośrednie mecze to St. Johnstone wygrało dwa ostatnie mecze u siebie z St. Mirren, odpowiednio 1-0 i 2-1. W pierwszym meczy tego sezonu pomiędzy tymi ekipami St. Mirren wygrało u siebie 4-3, ale goście grali w 10-tkę w 2. połowie i stracili bramkę na 3-4 w 89 minucie meczu. Teraz na pewno będą chcieli się zrewanżować i odskoczyć na bardzo bezpieczną odległość od strefy spadkowej. W szeregach gospodarzy jest kilku niezłych graczy ofensywnych. S. May to czołowy strzelec z 11 bramkami, a dzielnie mu sekundują N. Hasselbaink z 5 golami i S. MacLean z 4 bramkami. Według mnie gospodarze powinni w tym meczu dopisać 3 punkty, bo to na swoim stadionie zdobyli 19 z 25 punktów w tym sezonie.
Kolejny mecz, w którym spotykają się dwie najlepsze ofensywy ligi. Leicester 42 gole i Derby z 48 bramkami na koncie. Leicester ma najlepszą ofensywę w spotkaniach domowych z 23 golami, a Derby ma najlepszą ofensywę w spotkaniach wyjazdowych z 25 trafieniami. W tym sezonie spotkali się już dwa razy, w lidze Derby przegrało u siebie 0-1, a drugie spotkanie odbyło się w ramach Capital One Cup i Leicester wygrało u siebie 2-1, mimo iż do goście przez długi czas prowadzili 1-0. Ogólnie Leicester radziło sobie w ostatnim czasie z Derby, bo wygrało 6 z 7 bezpośrednich pojedynków, w tym u siebie 2-1, 4-1 i 4-0, co bardzo dobrze zwiastuje w kontekście kolejnego overa. Ogólnie są dwa zespoły, które najczęściej zaliczają over 2.5 w spotkaniu, po 16 razy w 24 meczach. Leicester u siebie 7 overów na 12 meczów, Derby na wyjazdach 8 overów na 12 spotkań. W szeregach obu ekip jest kilku czołowych strzelców ligi. Po stronie gospodarzy Nugent (12 goli) i Vardy (7 bramek), a po stronie gości Martin (12 goli), Bryson (11 trafień) i Ward (7 bramek). Według mnie over 2.5 w tym meczu bardzo prawdopodobny. Zwłaszcza Derby ma spore rachunki do wyrównania z tego sezonu, a na wyjazdach są najlepszą ekipą w lidze. Leicester ostatnio wygrało m.in. z Milwall 3-1 i Boltonem 5-3, a Derby pokonało Barnsley 2-1 i Doncaster 3-1. Wysoka forma jest po obu stronach. Moim zdaniem warto pograć powyżej 2.5 gola w tym meczu. Polecam :))
Tutaj stawiam na minimalne zwycięstwo Monaco. Zespół z Księstwa zmarnował fantastyczną okazję do objęcia prowadzenia w tabeli Ligue 1 i niespodziewanie w ostatniej kolejce przegrał u siebie z przeciętnym Valenciennes 1-2. Dzisiaj jednak na pewno nie będzie już takiego lekceważenia rywala. Montpellier spisuje się bardzo przeciętnie, zaledwie 17. miejsce w tabeli, bez wygranej u siebie od 5 spotkań, ostatnio porażki na własnym stadionie z Lorient 0-2 i St. Etienne 0-1. To nie wróży nic dobrego przed starciem z Monaco, które na wyjazdach ma bilans 5-3-1, a ostatnio pokonało Guingamp 2-0 i Nice 3-0, grając na ich obiektach. W bezpośrednich meczach Monaco wygrał 4 z 5 ostatnich starć w Montpellier, a w 1. rundzie tego sezonu ograło u siebie swojego dzisiejszego rywala 4-1. Ogólnie w 5 ostatnich h2h Montpellier zdobyło tylko 1 gola, a Monaco aż 9. Wszyscy kluczowi zawodnicy są do dyspozycji Ranierego, na czele z Falcao, Moutinho i Rodriguezem, a doszedł jeszcze Traore z Anżi , który zdecydowanie wzmocni siłę ofensywną zespołu i może stworzyć świetny duet z Falcao. W zespole gospodarzy kilka osłabień, Saili, Ait-Fany, Bocaly, Dabo i Deza to gracze, którzy w tym meczu nie wystąpią. Stawiam tutaj na wygraną gości, nie jakąś bardzo okazałą, a raczej skromne 1-0, co jest ewidentnie w stylu Monaco w tym sezonie i w zgodzie z małą ilością bramek jaka pada w spotkaniach Montpellier. Polecam :))
Spotkanie zapowiada się arcyciekawie i jako nie lada gratka dla kibiców. A to dlatego, że w tym meczu spotkają się dwa, jak do tej pory, najskuteczniejsze zespoły Ligue 2. Tours ma na koncie 32 strzelone bramki, a Caen 34 trafienia. Na dodatek są to dwa zespoły najczęściej zaliczające over 2.5 w swoich spotkaniach. Do tej pory Tours zaliczył 12 overów na 18 spotkań, a Caen 13 overów w 18 spotkaniach. Jakby jeszcze było mało to dodam, że Tours u siebie zaliczył 5 overów w 8 meczach, a Caen na wyjazdach 8 overów w 9 spotkaniach ! 5-ty i 8-my zespół ligi na pewno powalczą w tym meczu o 3 punkty, aby nie stracić kontaktu z miejscami premiowanymi awansem do Ligue 1. Cane jest w bardzo wysokiej formie, dwie wyjazdowe wygrane w Pucharze Francji oraz wyjazdowa wygrana z Bastią 5-1 pokazują siłę tej ekipy na obcych stadionach. Tours na pewno będzie dzisiaj niezwykle zmobilizowany, bo 2 porażki z rzędu, w Pucharze z Troyes 2-3 i lidze z Avignon 0-1, przystopowały tę bardzo dobrze grającą drużynę. Tours u siebie strzela średnio 2,25 gola na spotkanie, a Caen na wyjazdach w każdym meczu zdobywa średnio 2 gole. Jeśli chodzi o bezpośrednie starcia między tymi ekipami to w 3 ostatnich konfrontacjach na stadionie Tours dwa razy padł remis 1-1 i raz wygrali goście 3-2. Widać więc, że zawsze jest bardzo blisko overa lub zostaje on znacznie przekroczony. Moim zdaniem przy takiej formie ofensywnej obu ekip trzeba spróbować zagrać over 2.5 w całym meczu, zwłaszcza że bukmacherzy wystawili niezwykle zachęcający kurs. Polecam :))