Także tutaj stawiam na over 2.5 gola. W ostatnich bezpośrednich meczach te zespoły sporo strzelały. Dwa ostatnie mecze to remisy 3-3 i 2-2. W tym sezonie co prawda tak kolorowo nie jest, ale i tak średnia bramek w meczach z udziałem tych drużyn przekracza 2.5 gola. W 26 meczach Interu do tej pory padły 72 bramki, co daje średnią 2,77 gola na mecz, a w 26 meczach Torino strzelono 73 gole, co daje średnią 2,81 bramki na mecz. Inter u siebie ma 4 overy i 9 underów, ale ostatnio mają 5 underów z rzędu, więc czas w końcu się przełamać. Torino na wyjazdach ma 6 overów i 7 underów, ale ostatnio 3 undery w 4 meczach. Torino przystępuje do tego meczu bardzo osłabione w obronie i to kolejny powód grania overa. Zawieszeni są podstawowi obrońcy, czyli Glik i Bovo, a do tego Pasquale, Maksimović i Masiello. Po stronie gospodarzy także osłabienia w obronie, bo grać nie mogą Samuel i Juan. To wszystko sprawia, że moim zdaniem te zespoły się przełamią i dzisiaj strzelą co najmniej 3 gole meczu.
Dwa zespoły, które są rewelacją tego sezonu i walczą i udział w europejskich pucharach. Ofensywa obu ekip działa bez zarzutu i powinny tutaj paść co najmniej 3 gole. Faworytem jest Parma, która notuje świetną serię, ale Hellas także potrafi wygrywać na trudnych terenach. Oba zespoły przystąpią do meczu w optymalnych składach. Parma zanotowała do tej pory 13 overów i 12 underów, a ostatnie 5 spotkań to 2 overy i 3 undery. Hellas do tej pory zanotowało 19 overów i 7 underów, a ostatnie 5 spotkań to 4 overy i 1 under. U siebie Parma ma 6 overów i 7 underów, a ostatnio 2 overy i 3 undery. Hellas na wyjazdach 9 overów i 3 undery, a ostatnio 3 overy i 2 undery. W obu ekipach są bardzo dobrzy i doświadczeni zawodnicy w formacjach ofensywnych. Po stronie gospodarzy Cassano i Amauri, a po stronie gości Toni. Ostatnio w bezpośrednich starciach zdecydowanie lepiej radził sobie Hellas, który wygrał 4 z 5 ostatnich starć, a raz padł remis (2 wygrane na terenie Parmy, 2-0 i 2-1). Według mnie oba zespoł powinny spokojnie coś zapisać po stronie zysków i pokryć over 2.5 gola w meczu.
Stawiam tutaj na zespół gospodarzy, którzy potrzebują punktów niczym tlenu. W tej chwili tracą 2 punkty do bezpiecznej strefy i w takich spotkaniach muszą wygrywać, bo ekipa Cagliari do tej pory nie wygrała żadnego meczu na wyjeździe (bilans 0-6-6, bramki 5-14). Catania jest o wiele lepszym zespołem na swoim stadionie, gdzie jest gorąca atmosfera, bo na wyjazdach także stanowią tło dla rywali (obok Cagliari są drugim zespołem, który nie wygrał na wyjeździe). U siebie jednak ostatnio pokonali Lazio 3-1, a to pokazuje, że tutaj o punkty nie jest łatwo. Cagliari ostatnio na wyjazdach remisowało z Interem 1-1 i przegrało z Sampdorią 0-1. Ogólnie w meczach tej drużyny na wyjazdach pada mało goli i dzisiaj także nie zanosi się na kanonadę, bo jak pokazują bezpośrednie starcia między tymi zespołami są to spotkania raczej wyrównane z małą ilością goli. Po prostu w ofensywie oba zespoły są bardzo słabe. Mimo wszystko stawiam na gospodarzy, którzy powinni być bardziej zdeterminowani i mają atut własnego boiska. Cagliari w tej chwili ma 6 punktów przewagi nad strefą spadkową, więc będzie to dla nich ważne spotkanie, ale nie tak ważne jak dla gospodarzy. Według mnie w tym spotkaniu Catania powinna przełamać niemoc w ostatnich meczach z Cagliari, bo dwa ostatnie starcia u siebie z tą ekipą to remis 0-0 i porażka 0-1, chociaż wcześniej wygrywali z nimi 4 razy z rzędu. Dzisiaj stawiam na 3 punkty dla gospodarzy.
Faworytem jest zespół gospodarzy, który będzie chciał powrócić na właściwe tory po dwóch klęskach, w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. Nie wolno jednak patrzeć na formę Schalke przez pryzmat porażki z Bayernem 1-5 i Realem 1-6, bo te kluby są w tej chwili poza zasięgiem większości najlepszych w Europie, a z zespołami średniej klasy, jakim w tej chwili jest Schalke, rozprawiają się po prostu w taki sposób. Ogólnie jednak Schalke u siebie radzi sobie bardzo dobrze, ma bilans 7-2-2 i bilans bramkowy 22-13. W ostatnich 5 meczach u siebie mają bilans 4-1-0. Dzisiaj przyjeżdża radośnie grający Hoffenheim, który sporo bramek strzela, ale sporo też traci. Ostatnie mecze w ich wykonaniu to demolka Wolfsburga u siebie 6-2 i Stuttgartu 4-1 oraz remisy na wyjazdach z M'Gladbach 2-2 i Freiburgiem 1-1. W tym sezonie Hoffenheim zdążył już wyeliminować Schalke z Pucharu Niemiec wygrywając na wyjeździe 3-1. W lidze w 1. rundzie padł remis 3-3. Dzisiaj Schalke na pewno będzie chciało się zrewanżować za porażkę z DFB Pokal, a okazja do tego jest wyśmienita. Wreszcie do dyspozycji jest kwarter ofensywny, czyli Huntelaar, Draxler, Farfan i Boateng, więc na pewno siła ognia będzie spora jak na takiego przeciwnika. Goście, jak już wspomniałem słabo grają w obronie i to powinien być klucz do wygranej dla gospodarzy. W ostatnim meczu ligowym u siebie Schalke pokonało Hoffenheim 3-0. Moim zdaniem także tym razem wyjdą z tej konfrontacji zwycięsko.
Kursy na to spotkanie zdecydowanie dziwią, jeśli weźmie się pod uwagę potencjał i formę obu ekip. Oczywiście Sevilla gra zdecydowanie lepiej u siebie, a Sociedad spisuje się słabiej na wyjazdach, ale mimo wszystko ostatnie wyniki obu ekip każą poważnie przeanalizować to spotkanie. Według mnie 3 punkty zgarną goście, którzy na pewno są niesamowicie podbudowani ostatnim zwycięstwem u siebie z Barceloną. Sevilla w ostatnich 5 meczach wygrała tylko raz i było to w ostatniej kolejce przeciwko Vallecano 1-0. Jeśli chodzi o bezpośrednie spotkania to w poprzednim sezonie Sociedad wygrał w Sevilli 2-1, a w tym sezonie w pierwszym meczu rozgrywanym w San Sebastian padł remis 1-1. Goście nie mają większych problemów kadrowych, bo tylko Granero nie jest zdolny do gry. Cała siła ofensywna jest jednak do dyspozycji trenera na czele z Griezmannem i Velą. Sevilla dodatkowo w czwartek rozgrywała wyjazdowe spotkanie w Lidze Europejskiej, więc na pewno goście będą bardziej wypoczęci. Po takim kursie warto spróbować Sociedad.
Mecz na szczycie Primera Division, który zapowiada się arcyciekawie. Starcie najlepszej obrony (Atletico straciło tylko 19 goli) i najlepszym atakiem (Real strzelił 71 goli). Najlepiej grający zespół u siebie (Atletico 11-2-0, bramki 41-7) kontra najlepszy zespół na wyjazdach (Real 9-3-1, bramki 32-14). Starcie dwóch najlepszych strzelców, czyli CR 22 gole i D. Costa 21 goli. Najważniejsze jednak, że to starcie dwóch pierwszych zespołów w tabeli i mecz o przysłowiowe 6 punktów. Jeśli wygra Real to ucieknie odwiecznemu rywalowi na 6 punktów, a to będzie już spory dystans patrząc na formę obu ekip. Jeśli wygra Atletico to po raz kolejny zrówna się z Realem punktami. Moim zdaniem z tej konfrontacji zwycięsko wyjdzie Real, który w tym momencie osiągnął niesamowicie wysoką formę, a Atletico chyba jednak złapało lekki dołek. Wyjazdowe porażki z Almerią 0-2 czy ostatnio Osasuną 0-3, słaba postawa w wygranym meczu z Milanem, do tego zdecydowana porażka z Realem w CdR 0-2 u siebie i 0-3 na wyjeździe. Tymczasem Real gra koncertowo. W tygodniu zdemolował na wyjeździe Schalke 6-1, połyka kolejnych rywali w lidze, Elche i Getafe po 3-0, Villarreal 4-2. Do składu po 3-meczowym zawieszeniu wraca Cristiano Ronaldo, a to ogromne wzmocnienie ofensywy, o czym dobitnie przekonało się Schalke. Moim zdaniem w tym meczu Real będzie górą i zrewanżuje się za porażkę z 1. rundy na swoim stadionie. To kolejny argument przemawiający za Realem. Królewscy muszą zrobić wszystko, aby wygrać to spotkanie i mieć lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Atletico to w przypadku porażki będą musieli zdobyć więcej punktów niż Atletico, aby nie przegrać rywalizacji o tytuł właśnie przez bezpośrednie mecze. Moim zdaniem zdecydowanie więcej argumentów przemawia za Realem, mimo iż gra na wyjeździe. Stawiam w tej rywalizacji na podopiecznym Carlo Ancelottiego.
Mourinho będzie miał okazję do spotkania z byłymi podopiecznymi, czyli Drogbą i Sneijderem. Moim zdaniem wyjdzie z tego spotkania zwycięsko, bo obstawiam tutaj wygraną gości. Chelsea w tym sezonie na wyjazdach w LM wygrało 3-0 z Schalke i 4-0 ze Steauą oraz przegrało z Basel 0-1. Galatasaray wygrało u siebie z Juventusem 1-0 i Kopenhagą 3-1 oraz przegrało z Realem 1-6. Jeśli chodzi o bezpośrednie spotkania to te kluby zagrały ze sobą 15 lat temu i wtedy Chelsea wygrała u siebie 1-0,a na wyjeździe aż 5-0. Chelsea pod wodzą Mourinho może nie jest najlepszym zespołem, ale znowu potrafi rozgrywać po swojemu kluczowe mecze, czyli strzelona bramka i świetna defensywa. Dzisiaj może być podobnie. Galatasaray u siebie przy dopingu kibiców na pewno będzie mocne, ale Chelsea powinna sobie poradzić. Zagrają bez Luiza i Oscara, ale kadra jest na tyle liczna, że bez problemu można zastąpić tych zawodników. Do gry gotowy będzie za to Obi Mikel, który na pewno wzmocni drugą linię gości. Jesli Chelsea zagra tak jak niedawno w lidze na wyjeździe przeciwko City to o wynik kibice tego zespołu powinni być spokojni. Moim zdaniem zespół Mourinho już w pierwszym meczu rozstrzygnie losy awansu do kolejnej rundy LM.
Ten mecz nie ma zdecydowanego faworyta, ale ja stawiam na drużynę gości. MU w tym sezonie spisuje się bardzo słabo. Praktycznie przegrali Premier League, odpadli z Pucharu Anglii i Pucharu Ligi, więc ostatnia szans na uratowanie sezonu to LM. Wygrać będzie ciężko, ale chyba nikt nie wyobraża sobie odpadnięcia z Olympiakosem. Do tej pory te zespoły grały ze sobą 4-krotnie w LM i za każdym razem wygrywał Manchester. Na swoim stadionie było to 3-0 i 4-0, a na wyjazdach 3-2 i 2-0. Olympiakos w lidze co prawda leje wszystkich, ale nie jest to tak mocna drużyna, a w chwili obecnej mają duże problemy zwłaszcza w ofensywie. Mitroglu przeszedł do Fulham, Saviola jest kontuzjowany, a Scepović nie może grać w LM. To sprawia, ze za bardzo nie ma kim straszyć United. A goście na pewno będą chcieli wygrać ten mecz i ich sytuacja jest o wiele lepsza. Nie może grać Mata i kontuzjowany jest Welbeck, ale w pełni zdrowia jest w końcu Van Persie, no i Rooney po podpisaniu nowego kontraktu może potwierdzić słuszność zaproponowania mu takich pieniędzy. Goście mają bardzo dużo do udowodnienia i Olympiakos to moim zdaniem idealny przeciwnik, aby poprawić morale w zespole. W tym sezonie MU potrafił już ograć Leverkusen na ich terenie aż 5-0, remisował też z Szachtarem 1-1 i Sociedadem 0-0, a moim zdaniem to wszystko mocniejsze kluby niż Olympiakos. Do Grecji przyjechało m.in. PSG i łatwo wygrało 4-1. Może o powtórkę w wykonaniu United będzie ciężko, ale skromne 1-bramkowe zwycięstwo, jak najbardziej jest w ich zasięgu.
Ross County aktualnie plasuje się na 9. pozycji w tabeli, a goście są o cztery pozycje wyżej. W bezpośrednich meczach kibice ostatnio oglądali niezwykle zacięte spotkania. Z 5 ostatnich spotkań jedno zakończyło się remisem, a cztery pozostałe kończyły się wygraną jednej ze stron tylko jedną bramką. Nie inaczej zapowiada się dzisiaj. Ross County na razie w 13 meczach na swoim stadionie nie zanotowało ani jednego remisu, więc czas najwyższy podzielić się z kimś punktami. Do tej pory mają bilans 6-0-7 i bilans bramkowy 19-21. Inverness na wyjazdach ma bilans 6-3-3 i bilans bramkowy 11-10. To pokazuje, że w ich meczach wyjazdowych pada bardzo mało goli i dzisiaj także nie spodziewałbym się jakiejś kanonady ze strony obu ekip, bo goście na wyjazdach zanotowali tylko 3 overy na 12 rozegranych meczów. Podział punktów powinien satysfakcjonować obie strony. A biorąc pod uwagę, że gospodarze zanotowali 5 overów w 5 ostatnich spotkaniach i 3 overy z rzędu na swoim stadionie to dzisiaj zanosi się na niski wynik, być może nawet bezbramkowy remis. Moim zdaniem podział punktów bardzo prawdopodobny, bo gospodarze w końcu muszą zanotować u siebie jakiś remis. Ekipa Inverness jest wyżej notowana i ostatnio w dobrej formie, więc z takim rywalem 1 punkt będzie można uznać za dobry rezultat.
Typ zdecydowanie na przełamanie. Gospodarze do tej pory rozegrali na swoim stadionie 13 spotkań i zanotowali tylko 2 remisy. Mają bilans 7-2-4, bilans bramkowy 24-11. Ogólnie w 10 spotkaniach zanotowali tylko 1 remis. Podobnie jest w przypadku gości, którzy także mają tylko 1 remis w 10 ostatnich spotkaniach. Na wyjazdach mają bilans 7-1-5, bilans bramkowy 16-16 i nie zanotowali remisu w 5 ostatnich meczach. W bezpośrednich pojedynkach także 5 ostatnich spotkań kończyło się rozstrzygnięciem dla którejś ze stron. Czas w końcu na remis. Gospodarze walczą o utrzymanie w lidze, nad strefą spadkową mają tylko punkt przewagi. Goście walczą u puchary i do strefy gwarantującej grę w Europie mają 6 punktów straty i jeden mecz zaległy. Moim zdaniem obie strony mogą być zadowolone z podziału punktów. Trzy ostatnie mecze między tymi ekipami, kiedy to St. Johnstone było gospodarzem to dwie wygrane gospodarzy 2-0 i jedna wygrana gości 3-1. Biorąc pod uwagę ile czasu obie ekipy grają bez podziału punktów w lidze oraz w bezpośrednich pojedynkach to moim zdaniem warto dzisiaj zaryzykować takie właśnie rozwiązanie. St. Johnstone jest o wiele mocniejszym zespołem u siebie, a Motherwell gra dobrze na wyjazdach, więc szykuje się niezwykle zacięte starcie, które moim zdaniem nie wyłoni zwycięzcy. Jest to typ na przełamanie, więc spokojnie ze stawką, ale według mnie remis bardzo prawdopodobny.