Oba zespoły może nie są super skuteczne, ale akurat w ich bezpośrednim starciu widzę spore szanse na over 2.5 bramki. Estoril przystępuje do tego meczu na 4. pozycji w tabeli i bilansem 7-5-4, bilans bramkowy. Arouca przystępuje do tego meczu na 13. pozycji w tabeli i bilansem 4-3-9, bilans bramkowy 14-21. U siebie Estoril ma bilans 2-3-3 i bilans bramkowy 9-10. Do tej pory zanotowali u siebie 3 overy i 5 underów, ostatnio mają run 4 underów z rzędu w meczach u siebie. Arouca na wyjazdach ma bilans 2-2-3 i bilans bramkowy 7-9. Ostatnio mają 2 overy z rzędu. W meczach bezpośrednich tych drużyn ostatnio zanotowano 2 overy, Arouca - Estoril 1:2 i Estoril - Arouca 2:2. Wcześniej Estoril pokonało u siebie Aroucę 5:2. W kontekście overa liczę przede wszystkim na gospodarzy, którzy mają całkiem solidną ofensywę z Evandro (7 goli), Lealem (5 goli) i Balboą (3 gole). 3 punkty w tym meczu pozwolą im umocnić się na pozycji dającej prawo gry w eliminacjach Ligi Europejskiej. Arouca także potrzebuje punktów, bo ma zaledwie 3 punkty przewagi nad strefą spadkową. To sprawia, że remis nie zadowoli tutaj żadnej ze stron i oba zespoły zagrają o komplet punktów. Moim zdaniem kibice zobaczą w tym meczu przynajmniej 3 gole.
Według mnie to spotkanie zakończy się podziałem punktów. W ostatnim meczu u siebie Granada zremisowała po raz pierwszy, a było to ich 11-te spotkanie u siebie. Teraz czas, aby z remisami przełamała się także Celta w spotkaniach wyjazdowych, bo na razie po 10 meczach w roli gości ma bilans 3-0-7. W pierwszym meczu tych drużyn w obecnym sezonie padł remis 1-1. Kiedy ostatnio takie coś miało miejsce, a było to jeszcze w Segunda Vivision, to w drugim meczu na stadionie Granady także padł remis 1-1. Ogólnie z ostatnich 6 spotkań pomiędzy tymi ekipami 3 kończyły się remisami 1-1, a 3 kończyły się wygraną jednej ze stron różnicą tylko 1 bramki. To pokazuje, że mecze między Celtą i Granadą należą do bardzo zaciętych i żadna ze stron nie może liczyć na łatwe punkty oraz wysokie zwycięstwo. W tym spotkaniu powinno być podobnie. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, Granada jest 11-ta, w Celta 13-ta i dzielą je tylko 2 punkty. To sprawia, że obie ze stron w zasadzie powinny być zadowolone z 1 punktu. Obie ekipy strzelają mało goli, Granada u siebie w 11 meczach zdobyła tylko 12 goli, a Celta na wyjazdach w 10 spotkaniach strzeliła 14 goli. To pokazuje, że kolejny remis 1-1 może stać się faktem. Moim zdaniem warto zaryzykować w tym meczu i postawić remis.
Feyenoord jest faworytem tego spotkania, bo w ostatnim czasie Vitesse po prostu mu bardzo leży. W pierwszym meczu tego sezonu między tymi ekipami Feyenoord wygrał na wyjeździe 2-1 i teraz ma szansę zbliżyć się do Vitesse na 2 punkty w tabeli, oczywiście tylko i wyłącznie w przypadku wygranej. Feyenoord u siebie ma bilans 7-1-2 i bilans bramkowy 23-12. Ostatnio przegrał 2 wyjazdowe mecze, w Pucharze z Ajaxem 1-3 i w lidze z Den Haag 2-3. Vitesse natomiast od 5 spotkań jest niepokonane na wyjazdach i ma bilans 6-3-2, bilans bramkowy 25-17. Czas w końcu przegrać na wyjeździe. W ostatnich 5 meczach między tymi ekipami aż 4-krotnie wygrywał Feyenoord, w tym dwa razy u siebie 3-1 i 2-0. W ich składzie gra Pelle, który z 15-ma golami jest drugi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Eredivisie i także w pierwszym meczu otworzył wynik spotkania. Feyenoord na pewno po dwóch porażkach będzie niesamowicie zmotywowany, aby na poważnie włączyć się jeszcze do walki o mistrzostwo ligi. Vitesse ostatnio tylko zremisowało u siebie z Nijmegen 1-1, co pokazuje, że nie są w jakiejś super formie. Moim zdaniem Feyenoord może dzisiaj zgarnąć komplet punktów i takie właśnie rozwiązanie typuję na to spotkanie.
Na zakończenie tej kolejki Premier League bardzo ciekawy mecz między Tottenhamem i City. Gospodarze odkąd zwolniony został Villas-Boas grają o wiele lepiej, ale w tym meczu staną przed niezwykle ciężkim zadaniem. City wygrało 3 ostatnie mecze wyjazdowe, a w 1. rundzie zdemolowało u siebie Tottenham 6-0. Na wyjazdach mają bilans 5-2-4 i bilans bramkowy 21-17. Do gry gotowy jest Negredo oraz przede wszystkim Aguero. Ten duet napastników będzie z całą pewnością niezwykle groźny dla obrony gospodarzy. Tottenham u siebie ma bilans 5-3-3 i bilans bramkowy 13-13. W tym meczu pod znakiem zapytania stoi występ kilku zawodników, a konkretnie Vertonghena, Kaboula, Sandro, Paulinho, Townsenda, a nie zagra na pewno Lamela. Ostatni mecz między tymi ekipami na stadionie White Hart Lane zakończył się wygraną gospodarzy 3-1, ale w poprzednim starciu to goście byli lepsi i to aż 5-1. Moim zdaniem tym razem także to oni okażą się lepsi w tym starciu i dopiszą kolejne 3 punkty w tabeli.
Mecz zapowiada się po prostu kapitalnie. Bilbao w tym sezonie na swoim stadionie ma bilans 9-2-0 i bilans bramkowy 27-11. 5 ostatnich spotkań to 5 wygranych, m.in. z Barceloną 1-0 i bilans bramkowy 15-5. Atletico na wyjazdach ma bilans 8-1-1 i bilans bramkowy 18-7. 5 ostatnich spotkań to 4 wygrane i remis i bilans bramkowy 10-4. W pierwszym meczu Atletico wygrało u siebie 1-0, ale teraz czeka ich bardzo ciężki wyjazd. Moim zdaniem Bilbao wygra ten mecz. Są w świetnej dyspozycji, do gry wrócił Muniain, czyli jeden z liderów tej drużyny. Na swoim stadionie Baskowie są niesamowicie trudni do pokonania, wspierają ich fantastyczni kibice. W bezpośrednich meczach między tymi ekipami w 7 ostatnich starciach wygrywała ekipa grająca u siebie. Bilbao może wygrać ten mecz, ale wcale nie musi awansować. Moim zdaniem wynik 2-1 dla gospodarzy jest bardzo prawdopodobny. Gospodarze zagrają bez Toquero i Albizuy, a goście bez Suareza i Juanfrana. Bilbao w 2 ostatnich meczach u siebie z Atletico wygrywało 3-0. Według mnie także tym razem rozstrzygną na swoją korzyść ten pojedynek.
Ciężko wskazać faworyta w tym spotkaniu, dlatego skupię się na ilości goli w całym meczu. Bilbao ostatnio odniosło 2 wysokie wygrane u siebie 4-2 i 6-1, ale na wyjazdach nie grają tak imponująco, bo mają bilans 3-1-5 i bilans bramkowy 9-15. Osasuna to zawsze bardzo gorący teren i ciężko ma tutaj każdy zespół. Gospodarze mają u siebie bilans 3-2-4 i bilans bramkowy 9-11. Osasuna u siebie do tej pory zanotowała 5 overów i 4 undery, ale ostatnio jest to na zmianę over i under (ostatni mecz to under). Bilbao na wyjazdach zanotowało 4 overy i 5 underów, a ostatnio były to 2 undery. W bezpośrednich pojedynkach także zanotowano ostatnio 3 undery, więc czas chyba w końcu złamać linię 2.5 bramki w całym spotkaniu. W szeregach gospodarzy nie zagra Sisi i Nino. W szeregach gości być może zagra Muniain i Toquero, a to byłoby ogromne wzmocnienie tego zespołu. Moim zdaniem, któryś z zespołów wygra to spotkanie 2-1 i linia 2.5 bramki zostanie przekroczona. Kurs na over 2.5 jest wysoki i według warto wybrać właśnie taką opcję na to spotkanie.
Faworytem meczu jest Torino, ale w starciach z Atalantą ostatnio nie mieli łatwo. W meczach u siebie ostatnio wygrali 2-1, wcześniej przegrali 1-2 oraz wygrali 2-1 i 1-0. Zawsze decydowała 1 bramka i były to mecze bardzo wyrównane. Teraz jednak Torino u siebie gra bardzo dobrze, chociaż czasem brakuje trochę skuteczności, stąd aż 5 remisów i bilans 4-5-1 i bilans bramkowy 19-11. Atalanta na wyjazdach gra fatalnie, bo ma bilans 1-1-8 i bilans bramkowy 7-18. Jeśli Torino nie będzie u siebie wygrywać z takimi zespołami to nie ma co myśleć o strefie pucharowej. Liczę przede wszystkim na duet Immobile i Cerci, który łącznie zdobył już 19 bramek. To oni prowadzą swoją ekipę do zdobywania kolejnych punktów i także w tym meczu powinni być czołowymi postaciami swojej ekipy. W szeregach gospodarzy nie zagra Gillet, Gazzi i raczej Larrondo, ale powinien zagrać Farnerud. W szeregach gości nie zagra Bellinni, Lucchini, Migliaccio i chyba Scaloni, ale powinien zagrać Consigli. Nie wiadomo czy wystąpi Cigarini. Gospodarze będą musieli na pewno uważać na Denisa, który w tym sezonie strzelił 7 goli. Torino jest jednak w zdecydowanie lepszej formie i w tym spotkaniu powinno udowodnić swoją wyższość. Powinni zgarnąć komplet punktów i według mnie tak właśnie będzie.
Twente dobrze rozpoczęło 2. rundę spotkań po przerwie zimowej, bo od wygranej z Heraclesem 3-1 u siebie. Groningen zremisowało na wyjeździe z Waalwijk 1-1. H2H zdecydowanie przemawia za Twente, które wygrało 5 ostatnich bezpośrednich starć, w tym w 1. rundzie u siebie 5-0. Twente ma przede wszystkim bardzo silną linię ofensywną, którą tworzą Castaignos (11 goli), Promes (9 goli) i Tadić (8 goli). Groningen u siebie jest bardzo mocne, bo ma bilans 5-3-1 bilans bramkowy 19-10. Twente na wyjazdach ma bilans 5-2-2 i bilans bramkowy 16-9. Na wyjazdach nie mają już takiej skuteczności, jak u siebie, gdzie strzelili 28 bramek. Aktualnie Twente jest na 3. pozycji w tabeli i do prowadzącego Vitesse traci tylko 3 punkty. Vitesse już prowadzi w swoim dzisiejszym meczu, więc aby zachować dystans Twente także musi zgarnąć komplet punktów. Moim zdaniem są w stanie to zrobić. Bukmacherzy także faworyzują ekipę gości, w której wszyscy kluczowi zawodnicy są do dyspozycji trenera. Według mnie warto obstawić wygraną Twente w tym spotkaniu.
W pierwszym meczu tej kolejki La Liga spotkają się 2 ekipy, które ostatnio są w beznadziejnej formie. Celta w 5 ostatnich grach ma bilans 1-1-3 i bilans bramkowy 3-9. U siebie także nie spisują się zbyt dobrze, bo mają bilans 2-4-4 i bilans bramkowy 9-13. Betis jest na ostatniej pozycji w tabeli i niedługo może być już w Segunda Division. Ostatnie 5 spotkań to bilans 0-1-4 i bilans bramkowy 2-13. Dzisiaj debiut dla nowego trenera, już trzeciego w tym sezonie i dlatego sądzę, że Betis tego meczu nie przegra. W pierwszym meczu tych ekip Celta wygrała na wyjeździe 2-1. Wcześniejsze dwa spotkania to wygrane Betisu po 1-0. Jeszcze wcześniejsze 4 mecze to wszystko remisy 1-1. Widać, że w meczach między tymi ekipami nie pada jakoś dużo goli. Oba kluby mają zdecydowany problem ze skutecznością. Celta u siebie w 10 meczach strzeliła tylko 9 goli, czyli średnio 0,9 bramki na mecz. Betis na wyjazdach zdobył zaledwie 6 bramek w 9 meczach, czyli 0,67 bramki na mecz. Według mnie remis w tym spotkaniu jest bardzo prawdopodobny. Co prawda będzie to mało satysfakcjonujące rozwiązanie dla obu stron, ale moim zdaniem takie rozstrzygnięcie właśnie powinno paść. W ekipie gospodarzy nie zagra Fernandez i Bermejo, a w ekipie gości Xavi Torres i Nono. Patrząc na ostatnią formę obu ekip i możliwości ofensywne to stawiam na podział punktów w tym spotkaniu.
Bundesliga powraca do gry i od razu mamy hit, czyli starcie lidera Bayernu z rewelacyjną u siebie Borussią M'Gladbach. Gospodarze u siebie mają bilans 8-1-0 i bilans bramkowy 25-7. Goście na wyjazdach mają bilans 5-2-0 i bilans bramkowy 19-3. Zapowiada się rewelacyjne starcie. Po stronie gospodarzy świetne trio w ataku, czuli Raffael (9 goli), Kruse (8 goli) i Arango (6 goli), a po stronie gości Mandżukić (10 goli) i rewelacyjne skrzydła z Robbenem (6 goli) i Riberym (6 goli). W 1. rundzie Bayern wygrał u siebie z M'Gladbach 3-1, a over 2.5 został pokryty w 40 minucie. Ogólnie M'Gladbach u siebie ma do tej pory 7 overów i 2 undery, a Bayern na wyjazdach 4 overy i 3 undery. Ostatnie h2h to 4 overy i 3 wygrane Bayernu odpowiednio 3-1, 5-1 i 4-3. Wszyscy kluczowi zawodnicy w obu ekipach są do dyspozycji trenerów. W ekipie gości nie zagra Schweinsteiger, van Buyten i Badstuber, ale na ich pozycjach są klasowi zawodnicy, którzy w tym sezonie grają świetnie. Według mnie powinny tutaj paść co najmniej 4 gole. Bayern na pewno będzie chciał dać jasny sygnał kto rządzi w lidze, a nie ma do tego lepszego miejsca niż wygrana na wyjeździe z niepokonanym do tej pory zespołem. M'Gladbach ma z kolei taki potencjał w ofensywie, że także powinno coś zapisać po stronie zysków w tym meczu. Według mnie over 3.5 to dobra opcja na ten mecz.