Dla obu zespołów to bardzo ważny pojedynek. Flota chce się zrehabilitować za porażkę 1:2 w Bytomiu z totalnym outsiderem rozgrywek(do tego meczu zremisowali tylko 4 mecze,resztę przegrali), a Śląsk chce awansować do 1/2 by zagrać znowu w pucharach. Obie drużyny na wiosnę nie stwarzają dużo sytuacji bramkowych, Mila jest bez formy(0 g i 0 asyst na wiosnę), a bez niej Śląsk b.dużo traci. Flota również na wiosnę stwarza niezbyt wiele sytuacji bramkowych, owszem strzelili 2 gole we Wrocławiu, ale 1 po karnym poprzedzonym fatalnym błędem obrońcy Śląska, a drugi po zagraniu ręką. Śląsk nawet ze Ślęza nie potrafił wygrać przekonująco i strzelił "ogórkom" w sparingu tylko 2 bramki. Śląskowi awans daje remis, więc mają pewien komfort, to Flota musi wygrać. Nawet Sobota, który strzelił na wiosnę był w formie, ostatnio jej nie pokazywał. do tego Diaz którego zimno znowu może przeszkadzać i tym sposobem powinniśmy zobaczyć małą ilość goli.
Ten mecz będzie b.ważny dla obu drużyn i nie spodziewam się dużej ilości goli. Bułgaria straciła tylko 2 bramki w tych eliminacjach z wicemistrzami Europy Włochami. Duńczycy zaczęli słabo te eliminacje ale ostatnio pokonali na wyjeździe ćwierćfinalistów ostatnich ME2012 Czechów 3:0(0:0) i mają wszystkie karty potrzebne do zajęcia drugiego miejsca w swoich rękach. Bardzo przybliżą się do niego jeśli pokonają gości dziś. ci jak sugeruje trener Penev zadowoliliby się remisem. Jeśli taki będzie to raczej 0:0, ostatecznie 1;1 niż 2:2. Duńczycy nie strzelają dużo goli w tych eliminacjach z wyjątkiem ostatniego meczu(w sumie 5 goli w 4 meczach). Poza tym stawka tego meczu będzie wysoka, a Bułgaria nie przegrała jeszcze w tych eliminacjach, a grała już z wszystkimi najmocniejszymi drużynami. Bułgaria pod wodzą nowego trenera gra dojrzały, zorganizowany futbol, arkana taktyki nie są im obce. Obie drużyny grały już w tych eliminacjach i był remis 1:1.
Brazylia postara się dziś w Londynie odnieść pierwsze zwycięstwo pod wodzą nowego trenera Felipe Scolariego. Rosjanie pod wodzą nowego trenera jeszcze nie przegrali, a rozegrali już 7 meczów (z mocniejszych przeciwników warto wymienić WKS, Portugalię). Myślę,że dziś kanarki zwyciężą, mają lepszych zawodników, którzy grają w najlepszych klubach świata, Diego Alves gra w Barcie, Marcelo i Kaka w Realu, Oscar i jego kolega w Chelsea. Rosjanie grają na co dzień w Rosji, a choć ich liga ma coraz lepsze perspektywy i większe pieniądze nie pokazuje tego w Europie, Anzhi odpadło z przeciętnym Newcastle, tak samo jak Zenit z FC Basel, co więcej CSKA nawet nie awansowało do fazy grupowej Ligi Europa! Brazylia ma b.dobry bilans z ROsją: 3 zwycięstwa i 1 remis. Dziś będzie czwarte. Motywacja jest zdecydowanie po stronie formalnych gospodarzy, 2 graczy na co dzięń gra na Stanford Bridge, do tego każdy chce się znaleźć w ekipie, która powalczy o 6 MŚ na swoje ziemi.
Istotny mecz dla obu drużyn, które walczą o promocję. Zawodnicy Sabadell są obecnie w małym kryzysie i zdobyli tylko 1pkt w 3 meczach (bilans bramek 2:7). Tracą do baraży o PO 5 punktów. To ostatnie barażowe miejsce zajmuje... Las Palmas, które ostatnio jest w wybornej formie strzeleckiej i b.dobrej piłkarsko. Goście strzelili 14 goli w 5 ostatnich meczach i grali z mocnymi i renomowanymi przeciwnikami jak Real B , Barca B, Villareal (spadkowicz, walczy o awans), Almeria (czwarte miejsce) czy Girona (drugie). Nie przegrali żadnego z tych meczów, choć pokazali pewne braki w obronie ( 8 straconych goli w tych meczach) Mam nadzieję i wierzę, że podobnie będzie i dziś, Las Palmas nie ustrzegnie się błędu(ów) z tyłu i samo coś strzeli (najlepiej dwie). Obie drużyny zagrają bez istotnych graczy w tym obrońców: Las Palmas zagra bez obrońcy Davida Garcia i Enrique Corrales oraz rezerwowego Juanpe i podstawowego Stephane Pignol. Sabadell zagra bez podstowego obrońcy Victora Espasandin oraz bez 2 pomocników z których jeden jest podstawowy.
Goście znajdują się w strefie spadkowej i mają aż 10 pkt straty do strefy barażowej, co więcej grają b. źle na wyjazdach gdzie wygrali tylko 1 raz, 4 zremisowali i aż 10 przegrali. Strzelili tylko 9 bramek w 15 meczach. Gospodarze są w strefie barażowej o uniknięcie spadku z Serie B. Zremisowali bezbramkowo 3 ostatnie mecze w tym jeden z drużyną, która znajduje się na miejscu dającym baraże o awans do Serie A. Zdobyli 20 pkt u siebie do tej pory, o 13 więcej niż goście na wyjeździe, wygrali też 6 spotkań w domu, co jest b.przyzwoitym rezultatem. Myślę, że determinacja będzie dziś po ich stronie większa, do tego atut własnego boiska i wyjazdowa mizeria gości złożą się na 3 pkt dla gospodarzy, tak potrzebne w zapewnieniu sobie bez baraży ligowego bytu. W tamtym sezonie Spezia pokonała u siebie Pro Vercelli aż 4:0, w tym przegrała na wyjeździe w pierwszym meczu 0:1. Czas na rewanż i zwycięstwo Spezii.
Xerez ma aż 11 pkt straty do bezpiecznej strefy, na chwilę obecną zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a ponieważ sezon zbliża się powoli do końca, więc jedynie o co zostało im grać to honor i promocję poszczególnych zawodników. Z tym ostatnim może być problem, ponieważ Xerez w ostatnich 10 meczach ma fatalny bilans 1 remis, 9 porażek i oczywiście 0 zwycięstw. Co więcej strzelili tylko 2 gole, co również jest wielkim powodem do wstydu. Pozostaje im więc tylko się bronić i starać nie tracić, co ostatnio udawało im sie z nienajgorszym skutkiem. W ostatnich 9 meczach zanotowali aż 7 underów i przed dzisiejszym meczem mogą pocieszać się,że gości pokonali już w tym sezonie(na wyjeździe 1:0), co więcej nie przegrali z nimi w co najmniej 5 ostatnich spotkaniach. Xerez w 15 domowych spotkaniach strzeliło tylko 9 goli, a ponieważ goście przegrali aż 9 z 14 meczów nie spodziewam się w Xerez dużej ilości goli.
W 10 ost meczach Padvy było az 8 underów, a do tego 6 z 7 meczów bezpośrednich kończyło się również underami. Padva strzeliła tylko 34 goli i tylko parę drużyn strzeliło (na 20!) mniej w tym sezonie. Gospodarze rekompensują to sobie b.dobrą obroną, 36 straconych bramek to b.dobry wynik biorąc pod uwagę fakt,że Padva jest tylko średniakiem, który nie jest nawet jeszcze pewny utrzymania. Padva ma ostatnio problem ze strzelaniem, nie strzeliła gola w 3 kolejnych meczach. Co więcej przegrała 2 ostatnie spotkania u siebie, a gdzie ma szukać tak potrzebnych punktów do zapewnienia sobie utrzymania jeśli nie u siebie? Myślę,że tym razem są b.zmotywowani by przerwać passę 3 porażek i by zdobyć min 1pkt, nawet jeśli miałoby to być nudne, defensywne widowisko i 0:0 po 90 minutach. Myślę,że tak się właśnie stanie, gospodarze zagrają z przeciwnikiem, który również zajmuje miejsce w środku tabeli by przede wszystkim nie stracić, a dopiero potem coś strzelić.
Cracovia jest coraz bliżej miejsc dających awans do Ekstraklasy. Traci tylko 1pkt do drugiej Termalicy i tylko 3pkt do Floty, która na wiosnę przegrała oba mecze. Cracovia ma parę sporych atutów przed tym spotkaniem, po pierwsze jeśli wygra zrówna się pkt z Flotą, ponieważ jej mecz został przełożony, co przed kolejną kolejką nałożyłoby jeszcze większa presję na Wyspiarzy. Po drugie grają na swoim nowym stadionie, gdzie w tym sezonie mają rewelacyjny bilans 7 zwycięstw, 1 remisu i 0 porażek. Po trzecie Wojciech Stawowy jeszcze nie tak dawno prowadził Gieksę i zna sporo swoich byłych podopiecznych. Gieksa wygrała oba mecze na wiosnę i to na wyjeździe, ale ŁKS i Warta zimą zostały b.poważnie osłabione i na wiosnę będą jednymi z najgorszych drużyn w lidze. Cracovia ma mocny skład w tym zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem. Do tego Gieksa ma aż 13 pkt przewagi nad strefą spadkową i w zasadzie sezon mógłby się dla niej zakończyć.
Jak mówi Mariusz Lewandowski, który zna realia ukraińskie jak chyba nikt inny, dla obu zespołów ten mecz to walka na śmierć i życie. Nie spodziewa się on wielkiego widowiska, a sporo walki. Dla Ukrainy porażka oznacza koniec nadziei na 2-gie miejsce przy dotychczasowych stratach i ilości mocnych drużyn w grupie. Oba zespoły moim zdaniem zagrają uważnie w obroni i przede wszystkich zechcą nie stracić gola więdząc jak ciężko byłoby wygrać przegrywając. Do tego oba zespoły niezbyt dobrze czują się w ataku pozycyjnym , za to kochają kontratakować, Problem jednak w tym, że obie drużyny dobrze się znają i nie pozwolą drużynie przeciwnej używać jej najskuteczniejszej broni. Ukraina świetnie broni, w ostatnich 6 meczach stracili tylko 2 gole, mają jednak problem ze strzelaniem goli. Sheva, Voronin, Rebrov nie grają już w drużynie, a ich następcy są mizerną ich podróbką. Polacy też mają problem ze strzelaniem bramek, a R.Lewandowski nie strzelił już gola od prawie 800minut i z każdą minutą presja będzie jeszcze większa. Myślę, że w tym meczu zobaczymy góra jednego gola. Polacy powinni poprawić obronę, Glik, Boruc, Boenish, Piszczek są w formie i grają w niezłych klubach, jedynie Wasilewski grzeje ławkę. Do tego na stadionie Narodowym do tej pory Polska notowała prawie same remisy i undery.
Starcie 2 sąsiadów, prestiżowy mecz dla każdego z zespołów. Oba zespoły radzą sobie jak na razie bardzo dobrze, oczywiście zostały rozgromione u siebie z Holandią, ale Holendrzy są zdecydowanie poza zasięgiem kogokolwiek w tej grupie. Rumunia wygrała 1:0 w Turcji, a Węgrzy pokonali 3:1 drużynę znad Bosforu u siebie. Węgrzy zagrają osłabieni brakiem Z.Gery, jednego z najważniejszych zawodników w kadrze, do tego zagrają przy pustych trybunach, Jest to kara za antysemickie przyśpiewki we wcześniejszym meczu. W przypadku zwycięstwa gości, będą oni b.blisko drugiego miejsca w grupie mając w perspektywie mecz z Węgrami i Turcją u siebie. Myślę jednak, że do tego nie dojdzie. W przeszłości Rumuni tylko 2 razy wygrali na Węgrzech na około 10 meczów. Węgrzy okres kryzysu mają już za sobą, co potwierdza nie tylko wynik z Turcją, b.dobre wyniki młodzieżówki z tego kraju, która staje się zapleczem dla pierwszej drużyny oraz wcześniejsze domowe zwycięstwo ze Szwecją 2:1/. Rumunia wygrała 5 ostatnich spotkań, a różnica pomiędzy tymi drużynami z roku na rok jest coraz mniejsza. Na chwilę obecną i atut własnego boiska uważam, że oba zespoły prezentują b.zbliżony, by nie powiedzieć równy poziom. W kadrze gości jest b.dobra atmosfera, a zawodnicy są podbudowani wynikami Steauy w Lidze Europa oraz formą strzelecką Adriana Mutu. Gospodarze zagrają też b. doświadczonego obrońcy Juhasza. Warunki pogodowe są trudne i to też sprzyja małej ilości bramek i remisowi.