Zdecydowanie gram w tym spotkaniu na Wartę Poznań. Pierwszoligowa drużyna z Poznania przebywa obecnie na obozie przygotowawczym w Londynie. Ich przeciwnikiem będzie Staines Town, występujące na co dzień w 6 lidze Angielskiej. Jest to zespół w porównaniu do poprzednich sparingpartnerów na prawdę słaby. W ostatnim sezonie utrzymali się w lidze zajmując 15 i mając jedynie 3-punktową przewagę nad strefą spadkową. Warta pierwszy mecz na tym obozie rozegrała kilka dni temu. Przeciwnikiem był 4-ligowy Aldershot, na tle którego piłkarze z Poznania wypadli bardzo dobrze i po zaciętej walce zremisowali 0:0. Trener Warty w przedmeczowych wywiadach otwarcie mówi, że chciałby już powoli wykreować sobie pierwszą jedenastkę na sezon, dlatego w tym spotkaniu wystąpią w na prawdę silnym składzie. Podsumowując: rozpoczyna się już poważna walka o skład, teoretycznie dużo słabszy przeciwnik od wcześniejszych, dla Staines to dopiero drugi sparing. Nie widzę innego rozwiązania jak zwycięstwo Warty.
W dniu dzisiejszym Lech rozegra we Wronkach spotkanie kontrolne z cypryjską drużyną Olympiakosu Nikozja. Na stronach klubowych oby ekip nie ma nawet najmniejszej wzmianki o ewentualnych składach na to spotkanie czy o innych rzeczach związanych z tą potyczką. Analizuje ten mecz przede wszystkim przez pryzmat czwartkowego spotkania Lecha w rewanżu w LE. Dla Kolejorza to mecz, w którym mogą popracować nad ewentualnymi brakami taktycznymi, które wyszły w pierwszym meczu w pucharach. To na pewno nie jest priorytetowy mecz, gdzie trzeba zostawić duże pokłady zdrowia na boisku. Goście rozegrali dopiero jedno spotkanie kontrolne, więc to dla nich także okazja to wypróbowania czegoś nowego oraz przeprowadzenia wielu rotacji w składzie. Wynika z tego, że nie powinno być tu jakiegoś szczególnie dobrego widowiska z dużą ilością bramek. Rezultat powinien oscylować w okolicach remisu i do takiej opcji grania właśnie się skłaniam.
Oba zespoły przebywają obecnie na obozie przygotowawczym we włoskim Trentino. Bayern swoje treningi rozpoczął już 3 lipca. Napoli tak na prawdę pierwszy trening przeprowadziło równy tydzień później - 10 lipca. Największą różnicą działającą na korzyść Bawarczyków jest fakt, iż Napoli jak do tej pory nie rozegrało jeszcze żadnego sparingu. Bayern w przeciwieństwie do swoich dzisiejszych rywali stoczył już 3 boiskowe potyczki - 3 wygrane z Unterhaching 0:1, z Ismaning 0:4 oraz z Trentino aż 0:11. Wyniki najlepiej ukazują zaangażowanie poszczególnych zawodników w walce o pierwszą 11 na nadchodzący sezon. Monachijczycy w tym okienku transferowym przeprowadzili kilka ciekawych zmian kadrowych. Sprowadzili takich zawodników jak Mandžukić, Dante, X. Shaqiri, C. Pizarro.Są to gracze, którzy nie przyszli do Bayernu, żeby grzać ławę, tylko po to by walczyć o wyjściowy skład. Z wypowiedzi w wywiadach poszczególnych graczy jak m.in Arjena Robbena można wywnioskować, że piłkarze Bayernu są w świetnej kondycji przede wszystkim psychicznej jak i fizycznej oraz mają ogromną chęć do gry. Bayern wciąż bez będącego na urlopie ich najlepszego snajpera Mario Gomeza, ale nie uważam to wcale za stratę. To znakomita szansa dla właśnie m.in Mandzukicia na zdobycie uznania w oczach trenera. Dla Napoli to pierwszy mecz sparingowy i na pewno w czasie meczu dojdzie do dużych roszad w składzie. Najważniejszym dla mnie faktem będzie brak Lavezziego i Cavaniego w przodach. Ten pierwszy został sprzedany za sumę 26€ do PSG, natomiast Cavani pojechał ze swoją reprezentacją na igrzyska do Londynu. W tej sytuacji potencjał ofensywny drużyny Włoskiego mocno spada i mogą mieć duże problemy ze znalezieniem drogi do bramki rywala. Kurs jest dobry i przy tych wszystkich okolicznościach spokojnie można za trochę grosza ten typ zagrać.
Kursy wystawione przez bukmacherów moim zdaniem trochę dziwne. Dostrzegam tutaj dosyć sporą różnicę klas między obiema drużynami. Dila Gori to typowy średniak ligi gruzińskiej. Rozgrywki ligowe zakończyli na 5 miejscu z ogromną stratą punktową do miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach. Udział w tych rozgrywkach zapewnili sobie dzięki wygranej w finale pucharu ligi. Ich skład jest oparty na zawodnikach gruzińskich. Są to gracze dla mnie całkowicie anonimowi, jedynie nieliczni z nich mieli jakieś krótkie epizody z reprezentacją Gruzji w meczach towarzyskich. Aarhus skończyli sezon ligowy na 5 miejscu i dzięki wygranej w finału pucharu ligi zespołu Kopenhagi, zapewnili sobie udział w rozgrywkach LE. Liga duńska z roku na rok staje się coraz silniejsza. W kadrze Danii na Euro 2012 znajdowało się 7 zawodników występujących na co dzień w rodzimej lidze, a występy tej reprezentacji można na prawdę mocno komplementować. Świadczy to o rosnącym poziomie SUPERLIGAEN. Nie daje w tej potyczce większych szans Gruzinom. Wygrana AGF wydaje się być mocno pewna i na to stawiam.
Dziś o godzinie 16:00 Lech rozegra pierwsze swoje spotkanie II rundy eliminacyjnej do LE. Ich przeciwnikiem będzie azerski Khazar Lenkoran. Obie drużyny już razy miały okazję spotkać się w LE. Wtedy na stadionie Khazara padł wynik 0:1 dla Lecha Poznań. Uważam, że przebieg tego spotkania będzie podobny do tych poprzednich Kolejorza. Po raz kolejny chcę podkreślić to, że nie mają oni rasowego snajpera. Tam po prostu nie ma konkretnego człowieka od strzelania bramek. To także dość egzotyczne miejsce i pogoda może dać grajkom ostro w kość. Lech zapewne skłoni się w stronę taktyki defensywnej i solidnie popracuje, żeby przede wszystkim nie stracić bramki na terenie rywala. Lech w tym spotkaniu wystąpi bez kontuzjowanego Trałki i sprzedanego Krivetsa. Według mnie Kolejorz na spokojnie rozstrzygnie tę rywalizację już w meczu rewanżowym, gdy zagrają u siebie. Póki co przeczuwam tutaj remis i małą ilość bramek.
Mistrz Polski Śląsk Wrocław rozpoczyna w dniu dzisiejszym swoje zmagania na arenie europejskiej. Ich pierwszym przeciwnikiem jest Czarnogórskie Buducnost Podgorica. Największą stratą Wrocławian w ostatnim czasie jest sprzedaż obrońców Celebana i Fojuta, którzy stanowili o sile defensywnej tego zespołu. Największym wrogiem zawodników obu drużyn nie będą oni sami, a panujące warunki atmosferyczne. Meteorolodzy zapowiadają temperatury sięgające nawet 40 stopni, a przy takiej pogodzie nie ma mowy o efektywnej grze w piłkę. Dodatkowo w drużynie Oresta Lenczyka zabraknie także Grodzickiego i Voskampa. Trener misrza Polski w wywiadach narzeka na skuteczność swoich napastników. Zaznacza także, że wielu problemów dla jego zespołu może przysporzyć parna pogoda i częsta zmiana klimatu. W tym meczu liczę na remis 0:0 lub 1:1. Jestem niemal pewny, że zobaczymy wynik poniżej 3 bramek, ale kurs nie rozpieszcza więc wole zagrać remis. Taki rezultat nie skrzywdzi ogólnie rzecz biorąc żadnej z ekip, a tym bardziej gości. Sprawa awansu po 90min pozostanie wciąż otwarta.
Dziś o godzinie 19:00 zostanie rozegrane spotkanie II rundy eliminacji LM między AELem Limassol a irlandzkim Linfield. Goście w tym spotkaniu jest według mnie są skazane na wysoką porażkę. Pierwsze spotkanie między tymi drużynami zostanie rozegrane na Cyprze, na stadionie AELu. W poprzedniej rundzie drużyna z Irlandii Północnej miała ogromne problemy z pokonaniem ekipy B36 Torshavn - mistrzem... Wysp Owczych. Jeśli na tle tak słabej drużyny Linfield wypadło tak blado, nie zdobywając nawet żadnej bramki i awansując dopiero po rzutach karnych, to dzisiaj jadą dosłownie na pożarcie. Gospodarze przebywając na obozie w Polsce rozegrali kilka meczów sparingowych, w czasie których z tego co słyszałem pokazali na tle naszych klubów kawał dobrej piłki. AEL wygrał w ostatnim sezonie z roku na rok coraz lepszą ligę cypryjską. Z tego co udało mi się wyczytać to wszyscy czołowi zawodnicy pozostali w klubie, plus dokonano kilka nowych ciekawych transferów. Pojedynek Dawida z Goliatem, gdzie nie powinno być żadnej niespodzianki. Liczę na pewne zwycięstwo gospodarzy.
Dziś o godzinie 18:00 zostanie rozegrane pierwsze spotkanie dzisiejszych eliminacji do LM. Bate jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na to, że BATE powinno na "luzie" rozprawić się z macedońską drużyna i przejść do kolejnej rundy. Niestety dla białoruskiej ekipy tak nie jest. Ich szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług aż 3 podstawowych graczy środka pola. Są to Bressan, Polyakov i Baga. Strata ogromna, gdyż ci zawodnicy pojechali na olimpiadę do Londynu. Wyniki ligowe Białorusinów także nie napawają optymizmem. W 5 ostatnich spotkaniach potrafili tylko raz zgarnąć 3 pkt. Vardar to raczej nie są typowe "ogórki". Mistrz Macedonii co najważniejsze w letnim okienku nie osłabił się kadrowo, a jeszcze bardziej wzmocnił. Kurs na azjatyckie handi biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności wygląda na prawdę kusząco, więc trzeba grać.
Mistrz Czech zainauguruje walkę o LM z kazachskim Shakhtyorem Karagandy. Podobnie jak reprezentantowi naszemu kraju w rozgrywkach LE - Lechowi Poznań, Slovanowi przychodzi rywalizować o awans z egzotycznym zespołem. Obie miejscowości dzieli aż 6,5 tys. km. (!). Tak odległa podróż na pewno lekko osłabia fizycznie i powinna się choćby w niewielkim stopniu odbić na boiskowej postawie piłkarzy Shakhtyora. Poziomu piłkarskiego obu ekip nawet nie ma sensu porównywać. Slovan to zdecydowanie lepsza ekipa. Nikt przypadkowo nie zdobywa mistrza Czech, pokonując w walce o tytuł takich rywali jak Sparta Praga czy Viktoria Plzen. Drużyna z Liberca dokładnie za 11 dni rozpoczyna rozgrywki ligowe, więc wydaje mi się, że będą chcieli pewnie pokonać przeciwnika u siebie przewagą kilku bramek, żeby potem nie martwić się o wynik w spotkaniu rewanżowym. Tak jak już wcześniej napisałem, w rundzie rewanżowej Slovan czeka podróż licząca 6,5 tys. km. , a przed samym startem rozgrywek to nie wróży nic dobrego, więc wypracowanie sobie odpowiedniej przewagi pozwoli im na wysłanie kilku graczy rezerwowych, dając odpocząć tym pierwszoplanowym. Wydaje się, że zespół z Kazachstanu ma lekką przewagę nad Slovanem przez pryzmat rozgrywania już w tym momencie sezonu krajowego, a konkretniej 17 kolejki. Mimo to, trener Liberca przekonuje, że są oni bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania i ich gra ze spotkań kontrolnych może napawać szczerym optymizmem. Chcę wierzyć trenerowi i zobaczyć dzisiaj po 90min wygraną gospodarzy przynajmniej przewagą 2 goli.
Dziś o godzinie 18:00 na neutralnym terenie w Niemczech dojdzie do sparingowej konfrontacji Haify i Pribram. Maccabi obecnie przygotowuje się do sezonu ligowego na obozie u naszych zachodnich sąsiadów. Gracze z Izraela na obóz dotarli dopiero wczoraj, a już dzisiaj rozegrają swój pierwszy mecz kontrolny. Maccabi zagra dopiero pierwszy sparing na tym etapie przygotowań i z tego co wyczytałem na ich stronie klubowej to pojawią się także jacyś nowi, testowani zawodnicy. Każdy wie, jak z reguły wyglądają pierwsze mecze po dłuższej przerwie, kiedy jest to bardziej element rozruchu niż przygotowania konkretnych elementów gry. Sprawa komplikuje się także, gdy po drugiej strony barykady jest przeciwnik, który jest już praktycznie w końcówce przygotowań do sezonu, bowiem ligę zaczyna już za 10dni. Pribram jak do tej pory rozegrał 3 sparingi z czego 2 wygrał i 1 zremisował. Dla zawodników czeskich to prawdopodobnie jedna z ostatnich szans na walkę o pierwszą jedenastkę, więc z pewnością mają dużo większą motywację do gry od przeciwników. Kurs wydaje się być adekwatny biorąc pod uwagę poszczególne czynniki. Wydaje mi się, że Pribram powinien odnieść zwycięstwo i za lekką stawkę można spróbować.