Dziś w nocy tylko dwa mecze w najlepszej hokejowej lidze świata, oprócz meczu Buffalo Sabres z Caroliną Hurricanes swoje spotkanie rozegrają zawodnicy Pittsburgha Penguins i Toronto Maple Leafs. Patrząc na kursy, gołym okiem widać, że zdecydowanym faworytem w tym pojedynku są ''Pingwiny''. Gdyby był to jeszcze styczeń, nie byłoby tutaj żadnego faworyta, bo wówczas formą nie błyszczeli Penguins, a Toronto jak przez cały prawie sezon do stycznia grali bardzo dobrze to później nastała seria porażek. Od ósmego lutego do dziś rozegrali trzynaście spotkań, z czego aż 10 to przegrane. Przez te porażki szanse na grę w play-off niestety maleją. Można powiedzieć że już prędzej Columbus Blue Jackets dogonią Edmonton Oilers, niż Toronto załapie się na play-offs. Pittsburgh solidna paka przez większość sezonu, dobra gra i obrony i ofensywy. Na ich terenie ciężko ugrać jakieś punkty, niestety w tym meczu nie widzę żadnych szans dla Maple Leafs. Pittsburgh w gazie, Leafs wręcz przeciwnie i właśnie dlatego stawiam na zwycięstwo Pingwinów.
Broniące się przed spadkiem Sochaux zagra na własnym boisku z Valenciennes. Dla obydwu drużyn będzie to 26 spotkanie w tym sezonie. Gospodarze wciąż zajmują niestety ostatnią pozycję w tabeli, mając dwa punkty straty do Auxerre. Strata jest niewielka przed tym zespołem nie jest jeszcze nic stracone. Obecnie formą nie imponują, dostają zazwyczaj małe lanie od rywali, którzy byli nawet klasowymi zespołami ( Lille, Toulouse, Rennes ). Do końca sezonu coraz mniej czasu, coraz mniej meczy i okazji na zdobywanie punktów. W meczach u siebie spokojnie mogą walczyć o punkty. Sądzę, że dziś strzelą coś rywalom, wiecznie nudnych meczy przecież nie będą rozgrywać. Valenciennes, które obecnie imponuje formą na pewno też będzie chciało się pokusić o zwycięstwo, sądzę że do meczu przystąpią otwarci na wszelakie sposoby. Dla nich to jest w większości szansa na punkty a Sochaux tylko czyha na takie momenty. Stawiam na kilka bramek w meczu. Typ - over 2.5.
Tragicznie grające w tym sezonie FC1 Kaiserslautern zagra u siebie z Vfl Wolfsburg. Jeśli ten zespół nie podniesie się i nie zacznie lepiej grywać w piłkę, czeka ich powrót do 2. Bundesligi. Zespół ten ma problemy z tworzeniem akcji, a nawet oddawaniem strzałów na bramkę rywala. Nie zanosi się by szybko poprawili grę. Moim zdaniem potrzebny jest nowa myśl trenerska no i oczywiście nowy szkoleniowiec. W drużynie na pewno wiedzą, że obecną grą zbliżają się do spadku, dlatego powinni grać jak najostrożniej i z dala od własnej bramki. Myślę, że chociaż to są w stanie uczynić. O drużynie "Wilków" też jak na razie nie można niczego dobrego powiedzieć. Formą jak nie imponowali przez cały sezon, tak i ją nie imponują do dzisiaj. Kaiserslautern, które w końcu musi zacząć grać i Wolfsburg, który już podświadomie wie, że w tym sezonie już nic nie osiągnie - to tylko musi zakończyć się underem 2.5.
Jutro wieczorem 26 kolejka francuskiej Ligue 2, gdzie lider tych rozgrywek, Bastia podejmie u siebie Boulougne. Faworytem tego meczu bez wątpienia są gospodarze, którzy w tym sezonie są najlepszą drużyną ( pod względem gry ) w tej lidze. Ciekawym faktem jest, że jeszcze rok temu, Boulougne występowali w Ligue 1, a Bastia ... w National Ligue, czyli po prostu w trzeciej lidze. Różnica kolosalna, a w następnym sezonie prawdopodobnie znów te drużyny będą dzielić dwie klasy rozgrywkowe. Póki co Bolougne nie spisuje się na tyle dobrze, by utrzymać się w lidze. Zajmują osiemnastą pozycję w tabeli a ich obecna forma nie wskazuje na żadną poprawę. Ostatnie sześć meczy to tylko dwa remisy i aż cztery porażki. W pojedynku z Bastią nie mają szans. Ci dążą do awansu i moim zdaniem uda im się to. Mają już pięć punktów przewagi nad drugim w tabeli Reims i nie jest to jeszcze taka przewaga, by móc sobie odpuszczać mecze. Na to jeszcze przyjdzie czas, o ile dziś pokonają rywali i możliwe, że już znacznie oddalą się od Reims, które czeka trudny mecz na wyjeździe z Chatearoux.