W 29. kolejce Ligue 1 spotkają się drużyny Lyonu i Toulouse. Gospodarze przed tym meczem zajmują 4 pozycje w tabeli z dorobkiem 47 punktów i bilansem bramek 55:32. Goście na swym koncie mają 36 punktów, co pozwala im plasować się na 11 pozycji w tabeli. Ich dorobek bramkowy to 32:29. Lyon w ostatnich trzech spotkaniach na Parc Olympique Lyonnais strzelił 13 bramek. Za zdobywanie bramek w drużynie prowadzonej przez Bruno Genesio odpowiada tercet Fekir- Depay- Lacazette. Ten ostatni jest wiceliderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem 22 bramek. Goście nie przegrali od sześciu spotkań, jednak aż cztery spośród tych meczów zakończyli remisami. Po ich bilansie bramkowym widać, że średnio tracą i strzelają jedną bramkę na mecz. W spotkaniu z Lyonem trudno im będzie utrzymać tą tendencję i dać sobie strzelić tylko jedną bramkę. Liczę, że goście zdobędą honorową bramkę, jednak mecz padnie łupem gospodarzy, którzy zdobędą dwa lub trzy gole.
W spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy, w Łęcznej spotkają się miejscowy Górnik i Pogoń Szczecin. Gospodarze zamykają ligową tabelę z dorobkiem 21 punktów. Portowcy mają 10 oczek więcej i są na 10 pozycji. Górnik przegrał ostatnie dwa spotkania. Najpierw uległ w Kielcach Koronie a później na własnym boisku przegrał z Zagłębiem. Po zimowej przerwie Górnik rozegrał cztery spotkania i zdobył w nich zaledwie dwie bramki. Pogoń, oprócz czterech spotkań ligowych grała jeszcze mecz w pucharze z Lechem Poznań. Z tych pięciu spotkań wygrała tylko jedno- z Piastem Gliwice. Jej dorobek bramkowy w bieżącym roku to tylko cztery trafienia. Ostatnie spotkanie pomiędzy Górnikiem i Pogonią zakończyło się wynikiem 1:1. Również tym razem nie należy spodziewać się wielu bramek, bo obie drużyny są bez formy i przede wszystkim będą zabezpieczać tyły. Realny w tym meczu wydaje się niski remis lub minimalne zwycięstwo Pogoni. W obu przypadkach under 2.5 powinien być trafionym typem.
W trwającej od piątku 28. kolejce Serie A będziemy świadkami spotkania Chievo Werona i Empoli. Gospodarze zajmują jedenastą pozycję w tabeli z dorobkiem 35 punktów. Goście z 22 punktami są na 17, ostatniej gwarantującej utrzymanie pozycji. Chievo gra w kratkę. Dobre występy przeplata słabymi a z ostatnich pięciu spotkań przed własną publicznością wygrało tylko raz- z zamykającą tabelę Pescarą. Empoli słynie z tego, że strzela mało bramek. Nawet wspomniana wcześniej Pescara ma ich więcej w dorobku. Na domiar złego drużyna Skorupskiego nie wygrała żadnego z ostatnich sześciu spotkań, zdobywając w nich tylko punkt. W pierwszym spotkaniu obu drużyn padł wynik bezbramkowy. Również tym razem nie wydaje się, żeby te drużyny uraczyły nas dużą ilością goli. Bramek ze strony gości raczej nie należy się spodziewać, zwłaszcza, że do Werony przyjeżdżają osłabieni brakiem Mchedlidze, Mauriego i Tello. Jeśli gospodarze coś strzelą to będzie to pojedyncze zwycięskie trafienie.
W meczu 25. kolejki najlepszej ligi świata spotkają się ekipy Jagiellonii Białystok i Korony Kielce. Jaga zajmuje trzecią pozycję w tabeli a Korona jest obecnie ósma. Jagiellonia w tym roku punkty zdobywa tylko przed własną publicznością. Wyjazdy do Gdańska i Krakowa zakończyła z zerowym dorobkiem. Zupełnie inaczej to wygląda, kiedy Jaga gra u siebie. Górnik Łęczna wrócił z Białegostoku z bagażem 5 a Śląsk Wrocław 4 straconych bramek. Korona to najgorzej grająca na wyjazdach drużyna Ekstraklasy. Dotąd na obcych boiskach uzbierała zaledwie 7 punktów a ostatni raz ze zdobyczą punktową wróciła z Niecieczy w listopadzie 2016. Kolejne cztery wyjazdy do Gliwic, Poznania, Krakowa i Gdyni to cztery porażki i zaledwie jedna zdobyta bramka i aż osiem straconych. Ze względu na to, że mecz rozegrany będzie w Białymstoku, gdzie Jaga czuje się doskonale należy się spodziewać, że Korona dozna kolejnej wyjazdowej porażki.
W dzisiejszym meczu 28. kolejki Premier League spotkają się sąsiedzi z tabeli czyli Everton i West Bromwich. Gospodarze z dorobkiem 44 punktów znajdują się na siódmej pozycji, goście zgromadzili 40 punktów i są oczko niżej. Obie ekipy w ostatniej kolejce doznały porażek. Everton przegrał na wyjeździe po emocjonującym spotkaniu z Tottenhamem 2:3 a West Bromwich przegrał u siebie z broniącym się przed spadkiem Crystal Palace 0:2. The Toffees wygrali ostatnie cztery mecze ligowe na Goodison Park i to z nie byle kim, bo np. z Manchesterem City czy Southampton. West Bromwich na wyjeździe w tym roku jeszcze nie wygrał. Przegrał z Tottenhamem, zremisował z Middlesbrough i West Hamem. Obie ekipy mierzyły się w obecnym sezonie w ligowych rozgrywkach. Everton pokonał West Brom na ich boisku 2:1. Skoro Everton zdołał pokonać WBA na ich terenie to tym bardziej powinni to powtórzyć przed własną publicznością.
W 24. kolejce Bundesligi na boisko ostatniego w tabeli Darmstadt zawita Mainz. Gospodarze w swoim dorobku mają zaledwie 12 punktów i do pozycji dających na chwilę obecną utrzymanie w lidze brakuje im już 11 punktów. Na dodatek przegrali oni trzy ostatnie spotkania. Przyjezdni są na jedenastej pozycji z dorobkiem 29 punktów. Mainz ostatni swój mecz wyjazdowy rozgrywało w Leverkusen i z tego trudnego terenu wróciło z kompletem punktów. Oba zespoły ostatni raz mierzyły się ze sobą w połowie października ubiegłego roku. Wówczas na stadionie w Moguncji górą była ekipa gospodarzy, która wygrała 2:1. Z kolei ostatni raz na stadionie w Darmstadt spotkały się październiku 2015. Również wtedy górą była ekipa Mainz, zwyciężając 3:2. W dzisiejszym meczu gospodarze nie będą mogli skorzystać z usług Ollinyka, Gorki, Rosenthala i Essera. Goście prawdopodobnie zagrają jedynie osłabieni brakiem Onisiwo. Lekkim faworytem tego spotkania są goście z Moguncji, jednak kurs na ich zwycięstwo wynoszący powyżej 2 zł wart jest zaryzykowania.
W środę wieczorem w spotkaniu 1/8 Ligi Mistrzów ponownie spotkają się drużyny Barcelony i PSG. W pierwszym meczu Paryżanie rozbili rywali 4:0. Grający niemal perfekcyjne spotkanie gracze Emerego zwyciężyli po dwóch bramkach Di Marii a po jednej dorzucili Draxler i Cavani. Od czasu tej konfrontacji obie ekipy rozegrały po 4 mecze ligowe, a PSG dodatkowo grało jeszcze w rodzimym pucharze. Barca wygrała wszystkie cztery spotkania notując przy tym bilans bramek 15:3. Szczególnie dobrze wypadli w ostatnich dwóch meczach, kiedy pokonali Sporting Gijon 6:1 a później Celtę Vigo 5:0. PSG od czasu pierwszej potyczki z Barcą dwa mecze ligowe wygrał a jeden zremisował. Wygrał również mecz pucharowy z niżej notowanym rywalem. Wygląda na to, że Barcelona pozbierała się już po klęsce w Paryżu i do końca będzie walczyć o awans, mimo że szanse ma minimalne. Szans na zwycięstwo w meczu rewanżowym nie można im jednak odmówić, tym bardziej, że goście przyjadą do Katalonii bez świetnie grających w pierwszym meczu Di Marii i Rabiota. Barca wygra to spotkanie a z awansu powinni cieszyć się przyjezdni.
W 27. kolejce Serie A lider z Turynu na mecz wybierze się do Udine. Tamtejsze Udinese zajmuje 14 miejsce w tabeli z dorobkiem 29 punktów. Juve ma 66 punktów i aż o 7 wyprzedza drugą Romę. Gospodarze przegrali trzy kolejne spotkania, kolejno z Fiorentiną, Sassuolo i Lazio. Goście, biorąc pod uwagę rozgrywki krajowe i Ligę Mistrzów mają serię dziesięciu kolejnych zwycięstw. Ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami na Dacia Arena zakończył się wygraną Juventusu 4:0. W drużynie gospodarzy w tym meczu nie ujrzymy na pewno Faraoniego a występ Gnoukouriego stoi pod znakiem zapytania. W ekipie gości Massimiliano Allegri na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług Sturaro. Wątpliwy jest też występ Benati i Marchisio. Juventus w lidze jest klasą sam dla siebie i mało kto może urwać punkty Starej Damie. Bardzo wątpliwe jest więc, by ta sztuka udała się Udinese. Moim zdaniem Juve dopisze do swojej serii 11 kolejne zwycięstwo.
W sobotę w Serie A rozpocznie się 27. kolejka. Wśród tych spotkań odbędzie się m.in. spotkanie Sampdorii Genua z Pescarą. Gospodarze są na 10 pozycji w tabeli a goście na jej szarym końcu, tracąc do pozycji gwarantujących pozostanie w lidze już 10 punktów. Sampdoria w roli gospodarza nie przegrała pięciu ostatnich spotkań. Pescara z delegacji ostatni raz komplet punktów przywiozła w sierpniu 2016, kiedy wygrała w Sassuolo. Od tego czasu w lidze i pucharze na obcych stadionach grała 13 razy, z czego z aż 11 spotkań wracali pokonani. Ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami na stadionie Stadio Luigi Ferraris zakończył się rozbiciem Pescary 6:0. W drużynie gospodarzy jedyną absencją będzie brak Budmira. Z kolei goście przyjadą osłabieni brakiem Bahebecka, Campagnaro i Gilardino. W obecnym sezonie Pescarę pokonuje prawie każdy, więc Sampdoria grając na własnym stadionie też nie powinna mieć problemów ze zdobyciem trzech punktów.
27. kolejka Premier League to szansa na poprawę nastrojów dla mistrza kraju Leicester. W sobotę na King Power Stadium przyjeżdża bowiem przedostatni w tabeli Hull City. Gospodarze po zwolnieniu Claudio Ranieriego niespodziewanie wygrali w poprzedniej kolejce z Liverpoolem, pokazując momentami formę z poprzedniego sezonu. Być może Craig Shakespeare, wcześniej pracujący jako asystent Ranieriero, tchnął w drużynę nowego ducha i teraz możemy spodziewać się, że zaczną grać jak na mistrza Anglii przystało. Hull w ostatnich jedenastu meczach wyjazdowych w lidze i pucharach poniósł dziesięć porażek i zaledwie jeden mecz zremisował. Leicester z kolei na 24 punkty zdobyte w tym sezonie aż 21 zdobyło przed własną publicznością na King Power Stadium. Warto zwrócić uwagę, że gospodarze nie maja żadnych problemów kadrowych a na liście nieobecnych w ekipie gości znajdują się Davies, Dawson, Keane, Henriksen, Evandro i Maguire. Przed własną publicznością Leicester powinno wygrać ze słabym i osłabionym kadrowo Hull.