Jedno z dwóch rozgrywanych dzisiaj spotkań naszej ekstraklasy. Górnik podejmuje na własnym stadionie Ruch. W moim odczuciu kurs na gości zdecydowanie warty gry. W Chorzowie po fatalnym starcie sezonu w ostatnich kolejkach Niebiescy spisują się bardzo dobrze. Trener Fornalik potrzebował czasu by tchnąć w zespół nowego ducha. Co prawda przegrał swoje 3 inauguracyjne spotkania w roli nowego-starego trenera jednak wygrane 5:2 z Jagiellonią oraz 1:0 ze Śląskiem napawają optymizmem. O ile wydaje się, że Ruch ma kryzys już za sobą o tyle Łęczna nadal tkwi w stagnacji. W 5 ostatnich pojedynkach gospodarze zdobyli zaledwie 2 oczka. Po dobrym pierwszym sezonie w roli beniaminka obecnie Górnik ma wyraźny problem z regularnym punktowaniem. Dla obu drużyn bardzo ważne spotkanie, zawodnicy zdają sobie sprawę jak 3 punkty wpłynęłyby na dalszą część sezonu.Trener Szatałow nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Kaźmierczaka, Kozacuksa i Wiązowskiego, a także pauzującego Bielaka. Ruch bez Skaby, Kusia i Rzuchowskiego. Spodziewam się zaciętego pojedynku. Oba zespoły dużo nie strzelają więc zapewne zadecyduje 1 bramka. Ruch na fali, dobre wyniki zapewne podbudowały zawodników i dodały im motywacji do jeszcze cięższej pracy. Fornalik to doświadczony trener, liczę że dziś to zaprocentuje. Typuję 0:1. Kurs bardzo zachęcający. Za mniejszą stawkę zdecydowanie wart zagrania. Polecam. Początek o 18:00.
Walka o pierwsze miejsce w grupie D nadal jest sprawą otwartą. Borussia po fatalnej postawie w niemieckiej bundeslidze do tej pory w rozgrywkach champions league radziła sobie świetnie. Dość wspomnieć, że wygrała wszystkie 4 mecze strzelając 13 a tracąc zaledwie 1 bramkę. W ostatnim spotkaniu ligowym zremisowanym przez BVB 2:2 kontuzji nabawił się gwiazdor i czołowa postać drużyny - Marco Reus. Dodatkowo Klopp może nieco odpuścić to spotkanie mając na uwadzę kolejny ligowy pojedynek. Trudno to sobie wyobrazić ale goście znajdują się obecnie w strefie spadkowej i mają zaledwie 2 punkty więcej od najsłabszej drużyny w stawce. Arsenal w lidze również nie błyszczy. Oglądałem ich szlagierowe starcie z Manchesterem United i muszę przyznać, że przegrali dość pechowo. Zdecydowała skuteczność której zabrakło. Dziś na własnym obiekcie mogą powalczyć z mającą kłopoty Borussią. Wciąż mają realne szanse na awans z 1 miejsca choć po remisie 3:3 z Anderlechtem(wygrywali 3:0) szanse te nieco się zmniejszyły. W kadrze obu ekip zabraknie bardzo dużo graczy. Wenger nie może skorzystać między innymi z Szczęsnego, Ozila, Kościelnego czy Wilshera. Goście przyjechali bez wspomnianego Reusa, Sahina, Sokratisa, Hummelsa czy Błaszczykowskiego. Liczę na ciekawe spotkanie. Obie drużyny mają swoje kłopoty. Kadrowo nieco lepiej wygląda Arsenal a dodatkowo grają u siebie. Typuję 1:0. Początek o 20:45, kurs bardzo zachęcający.
Bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli w grupie C. Obie ekipy mają obecnie po 4 punkty i dzisiejsze ewentualne zwycięstwo znacznie przybliży ich do ewentualnego awansu do fazy pucharowej. Zenit po dwóch porażkach ze zdecydowanie najlepszym w tym gronie Bayernem Leverkusen musi szukać zdobyczy punktowych na własnym terenie. Na pewno kibiców z Rosji może cieszyć fakt, że w 1 kolejce gospodarze pewnie wygrali 2:0. Dziś taki rezultat jest bardzo pożądany. Zenit w lidze rosyjskiej lideruje ze znacząco już przewagą 8 oczek nad Krasnodarem. Na 14 dotychczas rozegranych kolejek przegrali zaledwie 1. Podobną sytuację ma Benfica, która lideruje w lidze portugalskiej i wyprzedza swojego najgroźniejszego rywala - Porto. Analizując to spotkanie za gospodarzami przemawia przewaga własnego stadionu. Zimny klimat oraz niskie temperatury to coś co może znacząco przeszkadzać przyjezdnym. Liczę na dobrą postawę Brazylijczyka Hulka, który jest motorem napędowym całego zespołu. Skoro piłkarze z Petersburga potrafili wygrać na wyjeździe dlaczego mają nie powtórzyć tego u siebie? Nie widzę przeszkód i typuję 2:1 lub 1:0. Początek emocji punktualnie o 18:00. Kurs całkiem zachęcający, polecam.
Bardzo ciekawie zapowiadające się jedno z wielu wtorkowych pojedynków rozgrywanych w ramach 5 kolejki fazy grupowej ligi mistrzów. Zgodnie z przewidywaniami Bayern jest liderem grupy E z kompletem punktów na koncie. Niemcy po kolei odprawiali kolejnych rywali: City 1:0, CSKA 1:0 oraz Romę 7:1 i 2:0. Awans z pierwszego miejsca już pewny ale czy Guardiola zamierza odpuszczać? Mając na uwadze fakt jaki to ambitny i dążący do perfekcjonizmu trener szczerze wątpię. Goście w lidze również nie mają sobie równych. Po 12 rozegranych kolejkach prowadzą z przewagą 7 oczek nad Wolfsburgiem. Jednym słowem dobrze naoliwiona i funkcjonująca maszyna. Statystyki Bayernu są imponujące. Bilans bramkowy w grupie 11-1 a w bundeslidze 31-3. Ideał! Kadra uszczuplona kontuzjowanym Lahmem oraz będącym po operacji Alabą. Niemca skutecznie zastępuje Alonso natomiast Austriaka Bernat. Dobrą informacją jest powrót do pełni sprawności Schweinsteigera, który wszedł z ławki w sobotnim ligowym meczu. Kadra pod względem piłkarskim jedna z najlepszych na świecie. Manchester City powiela błędy z przeszłości w którym nie potrafi skutecznie rywalizować zarówno w lidze jak i pucharach. Obecnie w grupie zajmują ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie 2 oczek zdobytych po remisach z Romą i CSKA. Szczególnie ten ostatni rezultat uwypukla słabość gospodarzy gdyż prowadzili już 2:0. Dodatkowymi kłopotami są brak kontuzjowanych Dżeko, Silvy oraz Toure. Optymizmem nie napawają również ostatnio prezentowana forma - remis z beniaminkiem QPR oraz wygrana 2:1 ze Swansea jednak po kiepskiej grze. City kompletnie mnie nie przekonuje. Grają w kratkę, defensywa niepewna, popełniająca sporo błędów. Bez głównego kreatora i rozgrywającego będzie im niezwykle ciężko. Trudno liczyć jedynie na wybuch geniuszu Aguero. Myślę, że spotkanie z rozpędzonym Bayernem będzie dla nich bolesne. Spodziewam się typowego meczu w wykonaniu zawodników Guardioli - prowadzenia gry i pewnego wykorzystywania każdego błędu rywala. Typuję 0:2 lub 1:2. Kursy zachęcające a przed samym spotkaniem pewnie jeszcze spadną. Polecam. Początek jak zawsze o 20:45.
Ciekawie zapowiadające się jedno z dwóch dzisiejszych pojedynków rozgrywanych nietypowo o 18:00. W grupie E awans z pierwszego miejsca zapewniony ma już Bayern, który znajduje się zdecydowanie poza konkurencją. O drugą lokatę premiowaną awansem toczyć się będzie zacięty pojedynek. Teoretycznie szanse mają wszystkie 3 pozostałe ekipy jednak jeśli dziś Rzymianie zgarną komplet punktów mogą się do tego celu znacznie przybliżyć. Pierwszy pojedynek obu ekip we Włoszech zakończył się pewną wygraną Romy i to aż 5:1. Wydaje się, że stosunkowo wysoki kurs na przyjezdnych spowodowany jest zapewne warunkami atmosferycznymi w jakich będzie rozgrywane to spotkanie. Przystosowanie do pogody oraz sztuczna murawa to w mojej ocenie jedyne argumenty CSKA. Warto zaznaczyć, że na trybunach nie zasiądą kibice. Forma gospodarzy nie napawa również optymizmem. Po remisie z przeciętnym Manchesterem City 2:2 przyszły dwie ligowej porażki z Krasnodarem oaz Dynamo Moskwa, które zepchnęły Rosjan na zaledwie 4 pozycję w lidze ze stratą aż 10 oczek do Zenitu. Roma od porażki z Bayernem wygrała w lidze z Torino oraz w ostatniej kolejce z Atalantą 1:2. Dla mnie osobiście wicelider włoskiej Serie A jest tutaj faworytem. Jeśli tylko szybko zaaklimatyzują się w niekorzystnych warunkach to o wynik jestem spokojny. Mają przewagę kadrową, jakościową, widzą o co grają a dodatkowo udowodnili już swoją wyższość w pierwszym spotkaniu. Warto również wspomnieć, iż w obu zespołach zabraknie kilku zawodników. Gospodarze będą musieli sobie poradzić bez Bibrasa Natcho i Rasmusa Elma, a Roma bez Leonardoa Castana, Mapou Yangi-Mbiwa i Marco Borriello. Typuję 0:2 lub 1:2. Spodziewam się zaciętego pojedynku w którym jednak Roma zgarnie komplet punktów i znacznie przybliży się do awansu. Polecam.
Spotkanie rozgrywane w ramach 5 kolejki grupy H tegorocznej edycji ligi mistrzów. Bate podejmuje na własnym stadionie ekipę FC Porto. W tym pojedynku jedynym słusznym dla mnie faworytem są goście z Portugalii. Porto po 3 wygranych i wyjazdowym remisie z Szachtarem jest pewnym liderem. Dziś przy korzystnym wyniku drugiego meczu mogą świętować awans z pierwszego miejsca co w kontekście fazy pucharowej jest bardzo pożądane. W lidze pozostają jedyną niepokonaną drużyną choć ze stratą 3 oczek do Benfiki zajmują obecnie trzecią lokatę. Bate to bez wątpienia ekipa o kilka klas niżej niż ich rywale. Do tej pory wygrali zaledwie z będącym w katastrofalnej formie Athletico. Poza tym w 3 innych spotkaniach tej grupy nie zdołali zdobyć bramki a sami stracili ich aż 18. W lidze białoruskiej już tradycyjnie nie mają godnych siebie przeciwników. Po 31 kolejkach pewnie liderują z przewagą 9 punktów. Widać, że konfrontacja z klasowymi europejskimi zespołami jest dla nich bardzo bolesna. W poprzednim pojedynku tych ekip Porto wygrało pewnie 6:0. Goście mają wszystko aby zgarnąć dziś kolejny komplet punktów. Motywacje (zapewnienie awansu), zdecydowanie lepszy potencjał ludzki z takimi indywidualnościami jak Jackson Martinez, Adrian, Quaresma czy Brahimi, formę oraz kulturę gry w piłkę. Gospodarze na własnym obiekcie zapewne cofną się by uniknąć kolejnego blamażu jednak w konfrontacji z taką ofensywą jaką dysponują goście nie wróżę im korzystnego rezultatu. Każdy innych wynik niż wygrana Porto będzie dla mnie sporym zaskoczeniem. Typuję 0:2 lub 1:3. Początek emocji nieco wcześniej bo już od godziny 18:00. Polecam.
Jedynie poniedziałkowe spotkanie w ramach angielskiej Premier League. Aston Villa podejmuje na Villa Park ekipę Southampton. Święci to obecnie największe objawienie tego sezonu o czym świadczy pozycja wicelidera tabeli będąc przed takimi tuzami jak Manchester City, United, Arenal czy Liverpool. Przy ewentualnej wygranej strata do lidera Chelsea wyniesie zaledwie 4 oczka. Przed startem ligi zapewne nikt nie był w stanie przewidzieć takiego scenariusza. Ronald Koeman pomimo straty kilku czołowych piłkarzy stworzył z Southampton prawdziwą maszynkę. Godna uwagi i pozazdroszczenia jest defensywa gości, która w 11 potyczkach straciła zaledwie 5 bramek. To absolutnie najlepszy rezultat w całej lidze, ba nawet w Europie. Goście na przeciwnym biegunie. 16 pozycja, 11 punktów i fatalny bilans 3-2-6. Dodatkowo dziś zagrają bez najlepszego napastnika - Benteke oraz Fabiana Delpha. Jedynym autem wydaje się tutaj fakt gry na własnym obiekcie przy dopingu własnych kibiców. Wydaje się, że goście są w takim gazie, formie i z taką jakością w podstawowej jedenastce, że dziś powinni zgarnąć komplet punktów. Nie będzie to zapewne łatwe jednak w moim odczuciu zwyciężą 1:2 lub 0:1. Zapowiada się ciekawe widowisko. Warto stawiać już teraz gdyż kursy pewnie do rozpoczęcia spotkania pospadają. Polecam.
Drugie niedzielne starcie w angielskiej Premier League. 15 Hull zmierzy swoje siły z 12 Tottenhamem. Sytuacja w drużynie gości nie należy do najlepszych. Już pojawiają się głosy o zwolnieniu argentyńskiego trenera, który przecież już udowodnił w Anglii że fachowcem jest bardzo dobrym. Tottenham ewidentnie szuka formy. W ostatnich pięciu meczach doznał trzech porażek, w tym dwóch u siebie przez co jego przewaga nad strefą spadkową wynosi tylko pięć punktów. Jak na drużynę marzącą o top 4 dość przeciętnie. Kłopoty Pochettino są tym dziwniejsze, iż goście mogą pochwalić się naprawdę solidną kadrą i kilkoma świetnymi zawodnikami. W wyjściowym składzie Spurs na pewno zabraknie Naughtona, Walkera czy Bantelaba. Pozycję wyjściowego napastnika zajmie prawdopodobnie Soldado. Niepewny pozostaje występ Adebayora. Gospodarze "nad kreską" od której dzieli ich zaledwie 1 punkt. Optymizmem nie napawa fakt, iż Tygrysy zdołali wygrać zaledwie 2 spotkania na aż 11 rozegranych. Dodatkowo piłkarze z DW Stadium w 4 ostatnich starciach zdobyli jedynie 2 oczka. Mając na uwadze siły personalne obu drużyn Tottenham zdecydowanie wygrywa. Liczę , że przerwa reprezentacyjna pomogła im w wyeliminowaniu błędów i dziś zobaczymy Spurs grających w pełni potencjału jaki posiadają. Typuję 0:1 lub 1:2. Kurs zachęca. Początek punktualnie o godzinie 17:00.
Bardzo ciekawie zapowiadające się niedzielne starcie na Selhurst Park w południowym Londynie. Crystal Palace podejmuje ekipę Liverpoolu. Spotkanie arcyważne dla obu ekip. Gospodarze z dorobkiem zaledwie 9 oczek znajdują się na przedostatniej pozycji choć do bezpiecznego miejsca tracą zaledwie 1 punkt. Podopieczni Neila Warnocka na 11 potyczek zdołali wygrać zaledwie 2 razy a dodatkowo ostatni komplet punktów to konfrontacja z Leicester we wrześniu. Od tamtej pory Crystal może pochwalić się bilansem 0-1-4. Liverpool po bardzo udanej poprzedniej kampanii w tym roku spisuje się miernie. Odszedł Suarez, Sturridge ponownie złapał kontuzję i prawdopodobnie nie zagra do końca roku a sprowadzony "Super Mario" nie spisuje się na miarę oczekiwań. Czas na przełamanie po 3 kompromitujących porażkach - z Newcastle, Realem oraz Chelsea. Trudno o lepszego rywala na wygraną niż przedostatnią ekipę Premier League. W kadrze zabraknie Flanagana, Sakho i wspomnianego Sturridga. W szeregach Palace nie zagrają O'Keefe oraz Doyle. The Reds jeśli chce walczyć o top 5 musi poprawić swoją grę przede wszystkim w defensywie. Liczę na ciekawe spotkanie w szybkim tempie. Gospodarze pewnie się cofną i liczyć będą na zabójcze kontry. Mam nadzieje, że Liverpool w końcu zagra spotkanie na poziomie do którego przyzwyczaił swoich kibiców. Musi przyjść przełamanie, poprawa formy i komplet 3 oczek. Typuję 0:1 lub 1:2. Początek emocji już tradycyjnie o 14:30.
Bardzo ciekawie zapowiadający się dzisiejszy hit we włoskiej Serie A. Lazio podejmować będzie na własnym obiekcie ekipę Juventusu. Juve to lider rozgrywek, który na 11 potyczek stracił zaledwie 4 oczka - porażka z Genoa 1:0 oraz remis Sassuolo. Warto zwrócić uwagę na doskonałą defensywę zawodników Allegriego którzy stracili zaledwie 4 bramki. Kibiców z Turynu cieszy zapewne fakt doskonałej formy ich ulubieńców tuż przed reprezentacyjną przerwą - dwie wygrane z Empoli i Parmą w stosunku 9:0. Lazio to obecnie 5 siła włoskiej piłki ze stratą 9 oczek do dzisiejszych rywali. Gospodarze sezon rozpoczęli w bardzo imponującym stylu . Dość powiedzieć, iż jeszcze kilka kolejek temu rzymianie mogli pochwalić się pięcioma wygranymi oraz jednym podziałem punktów w 6 spotkaniach. Obecnie apetyty kibiców zostały nieco ostudzone przez sensacyjną porażkę z Empoli 2:1. Mimo wszystko będzie to zapewne gody i ciężki przeciwnik dla mistrzów z Turynu. W kadrze obu ekip zabraknie kilku zawodników. Juve zagra bez Barzagliego, Caceresa, Evry, Asamoah, Marrone i Romulo. Lazio natomiast bez Gentilettiego, Cataldiego, Cianiego, Mauriego, Pereirinhy i Novarettiego. Zapowiada się ciekawy pojedynek. Piłkarsko i kadrowo lepiej wyglądają goście. W świetnej formie Tevez, zawsze groźny Pirlo, Marchisio czy Pogba, z tyłu niezawodni Buffon lub Chiellini. Typuję 0:1 lub 1:2. Początek emocji punktualnie o 20:45. Kurs zachęca.