W swoim trzecim meczu w fazie grupowej LE legioniści udają się do Bukaresztu na mecz z Rapidem. Dla gospodarzy będzie to druga konfrontacja z polską ekipą, bo w ostatniej, 4 rundzie eliminacyjnej wyeliminowali wrocławski AÅ¡ląsk. Prawdopodobnie miedzy tymi zespołami powinna rozstrzygnąć się walka o drugie miejsce w grupie. Pierwsze zarezerwowane jest chyba dla PSV, które od dwóch zwycięstw zaczęło rywalizacje w grupie a do tego prezentuje zdecydowanie najlepsza piłkę z wszystkich zespołów. Nie wolno również zapomnieć o Hapoelu, który mimo iż przegrał oba mecze to również może się jeszcze włączyć. To, ze Legia znalazła się w fazie grupowej to była swego rodzaju niespodzianka, bo zdecydowana większość stawiała na Spartak. Jednak warszawiacy zagrali na tyle dobrze, że zasłużyli na to by grać w fazie grupowej. Jedyna przeszkoda dla Rumunów do gry w fazie grupowej byli piłkarze AÅ¡ląska, którzy jednak nie okazali zbyt wymagającym dla nich rywalem. W fazie grupowej wywieźli komplet punktów z Tel Awiwu, ale ulegli u siebie PSV. Bardzo cenne wyjazdowe zwycięstwo daje większy komfort gospodarzom, bo porażkę z holendrami można brać w ciemno, a każdy punkt wywieziony z wyjazdów może się okazać w ostatecznym rozrachunku bezcenne. Czy Legie stać na co najmniej remis?? Moim zdaniem tak, jednak muszą zadbać przede wszystkim o defensywę. A ta spisuje się ostatnio dobrze, swietnie do zespołu wkomponawał się słowacki bramkarz Kuciak. z remisu byłbym jak najbardziej zadowolony, aczkolwiek szanse na zwycięstwo są. Pamiętajmy, że Legia w LE umie zagrać tak, jakby sie tego nikt nie spodziewał. No bo kto w Moskwie po 20 min typowałby awans Legiuni? Wiec wszystko jest możliwe, łącznie ze zwycięstwem 1:0 dla Legii. Zła będzie natomiast porażka, bo wtedy mecz w W-wie będzie pod duża presją. Czyli przede wszystkim-nie przegrać, uważnie w obronie, zneutralizować ich środek pola i nastawić się na zabójcze kontry. Jak tak będzie wyglądac mecz to nie spodziewam się fajerwerkow pod bramkami. Uważam, ze oba zespoły będą starac się nie przegrać za wszelką cene i nie obejrzymy zbyt wielu goli. Stawiam na under bramkowy
Dość niespodziewanie stołeczne Lazio z zaledwie jednym punktem po dwóch meczach musi szukac na gwałt punktów. Dziś dobra okazja, bo rywalem jest szwajcarski FC Zurich po dobrym zeszłym sezonie w tym wyraźnie sobie nie radzi. 10 oczek w 10 meczach daj im dopiero 8 miejsce w 10-zespołowej lidze. Lazio po letnich wzmocnieniach chce wrócić na stałe do ligowej czołówki i na razie spisuje się dobrze, bo do liderów z Turynu i Udine tracą ledwie jeden punkt. Widać, ze nowi zawodnicy dobrze wkomponowali się w zespół i czas pracuje na ich korzyść. Najlepszym posunięciem jest zdecydowanie pozyskanie miro Klose, który nic nie kosztował a jest najlepszym strzelcem zespołu. Niestety w dzisiejszym meczu z powodu kontuzji nie wystapi, a jego miejsce w ataku przy Cisse pewnie zajmie Sculli. Dziwi mnie trochę to, ze forma z ligi nie przenosi się na LE. Dla Lazio to właściwy moment, żeby się przebudzić i jeszcze bez stresu powalczyć o wyjście z grupy. Mam nadzieję, że Rzymianie nie będą odczuwać większego zmęczenia po derbach, a wręcz przeciwnie, wierzę, iż tamto zwycięstwo dodatkowo ich zmotywuje i z odpowiednim nastawieniem wyjdą na boisko w Zurychu. Jeżeli chceą coś pokazać w Pucharze UEFA, to ten mecz trzeba po prostu wygrać; liczę też na dobrą grę CissA©, wprawdzie ostatnio nie prezentuje się jakoś źle, ale chciałbym, aby swoją grę udokumentował trafieniem, najlepiej zwycięskim. Moim zdaniem w dzisiejszym meczu włosi zaczną zwycięską serie na europejskich salonach
Po przerwie na kadre zespoły wracają do walki o ligowe punkty. Na Camp nou na mecz z Barcelona przyjeżdża Racing Santander. Właśnie trwa mecz Realu z Betisem i królewscy już prowadzą. Jak odpowiedzą na to podopieczni Pepa Guardioli?? Wydaje się ze zwycięstwo wydaje się czysta formalnością. Jednak ostatnimi czasy po meczach reprezentacji szło Barcelonie pod górkę (m.in. zdarzyła im się sensacyjna porażka w zeszłym sezonie z Herculesem). Kibice nazwali juz nawet to zjawisko: „WIRUS FIFAâ€?… Dziś licze na ich przełamanie. Bowiem w tym sezonie ktokolwiek przyjezdza do Katalonii kończy się to dla nich źle. Kolejno polegli tam Villareal, Osasuna i Atletico. Bilans bramkowy tych meczy to 18-0. Komentarz wydaje się zbędny. A Racing to teoretycznie słabszy rywal, bo polegli chociażby z Atletico 0-4. W tym roku co prawda przegrali tylko 2 z 6 meczy, jednak tylko oni i Sporting Gijon nie wygrali jeszcze meczu. Stad ledwie 4 oczka na koncie i dalekie miejsce w tabeli. Nie wróżę im wiec sukcesu w dzisiejszym meczu. Barca na dzisiejszy mecz zostaje bowiem wzmocniona powrotem po kontuzji Iniesty który powinien już od początku wystapic obok Xaviego. Na pewno zabraknie w składzie gospodarzy wciąż leczących urazy Sancheza, Afellaya i Fabregasa, praktycznie na 99% nie wystapi Abidal. Reszta jest gotowa na mecz i z pewnością nie będą chcieli oddac Realowi fotela lidera. Moim zdaniem już w pierwszej połowie Barca postara się rozstrzygnąć losy meczu, bowiem już we wtorek czeka ich kolejny mecz w Lidze mistrzów z czeska vitoria plzen. Szybko rozstrzygnięty mecz pozwoli na ostrzedzanie podstawowych zawodników na inne, trudniejsze mecze, których w tym sezonie jest jeszcze niemało. Stawiam na co najmniej czterobramkowe zwyciestwo gospodarzy czyli over 3,5 gola
Ostatni mecz w grupie I to pojedynek aktualnych mistrzów świata i Europy Hiszpanów ze Szkotami. Gospodarze idą przez eliminacje jak burza i obok Niemców oraz Holendrów mają szanse zakończyć fazę eliminacyjną z kompletem punktów. Zadanie wydaje się stosunkowo łatwe, bo Szkoci mimo iż przed tym meczem zajmują drugie miejsce w grupie to w tych eliminacjach nie zachwycają. Az 6 z 11 oczek to wygrane z najsłabszym w grupie Liechtensteinem. Ponadto pokonali tylko Litwę u siebie (na wyjeździe remis) oraz zremisowali z Czechami. Moim zdaniem tak grająca ekipa nie zasługuje na grę chociażby w barażach. By tam się znaleźć muszą dziś pokonać Hiszpanów co jest dla mnie cos typu „mission imposibbleâ€?. Ostatnio Hiszpanów trudno pokonać, a sztuka ta udała się tylko takim ekipom jak Argentyna, Portugalia czy Włochy. Do tego grona na pewno nie dołączą Szkoci. To jest po prostu niemożliwe. Tym bardziej że w ich szeregach zabraknie chociażby Bannana z Aston Villi oraz najlepszego strzelca Kennego Millera. W składzie gospodarzy tez braki, bo zabraknie m.in. Iniesty i Fabregasa, jednak na ich miejsce czekają już Javi Martinez czy Thiago Alcantara. W linii obrony natomiast przewidywany jest duet Puyol-Pique, czyli wyjściowa para defensorów. Hiszpanie nie zwykli przegrywać u siebie. Dziś mają szanse zakończyć eliminacje z kompletem punktów, a że cel jest na wyciągnięcie ręki nie wyobrażam sobie by tego nie osiągnęli. W końcu mamy przyjemność oglądać najlepszą generację hiszpańskich piłkarzy, którzy grają niespotykaną piłkę, nieosiągalną dla innych zespołów. Uważam, że Szkoci będą kolejną ich ofiarą, a kibice w Alicante zobaczą efektowne zakończenie eliminacji. Stawiam na zwycięstwo Hiszpanów 3/4 - 0
Spotkanie: Gijon - Barcelona Bukmacher: bet365 Typ: rzuty rożne: Barcelona -2,5 kurs: 1,95 Czas rozpoczęcia: 20-00 Analiza: Kolejny wydaje się łatwy przeciwnik dla Barcelony, która na mecz w 6 kolejce udaje się do Gijon na mecz ze Sportingiem. Gospodarze fatalnie zaczęli sezon bo z zaledwie jednym oczkiem zamykają ligowa tabelę. Dlatego trzeba się zastanowić co z nimi zrobi Barca… innego wyjścia jak wygrana Katalończyków nie wchodzi w grę bo gdyby i tu barca zgubiła ligowe punkty to byłby ogromny szok dla całej piłkarskiej Hiszpanii. Po raz kolejny proponuje zagrać na kornery na korzyść Barcelony. Kto czytał moją analize meczu barcy z Bate wie czym to się kończy. Również w meczu na Białorusi moje przypuszczenia okazały się słuszne bo na koniec meczu ta statystyka prezentowała się 11-1 na korzyść gości. To kolejny już rywal który rozpaczliwie broni się przed atakami najlepszej klubowej jedenastki na świecie wybijając piłkę gdzie popadnie. Czy gijon może się jakos im przeciwstawić?? Myślę ż będzie to zadanie niezwykle trudne do zrealizowania. Przede wszystkim kuleje u gospodarzy defensywa, bo dopiero w ostatnim meczu udało im się zakończyć mecz na 0 z tyłu. W pierwszych czterech kolejkach natomiast stracili az 9 goli. Jeśli Barca potraktuje ten mecz na 100% poważnie to może znów skończy się na efektownym zwycięstwie. A całkiem możliwe że będą chcieli tak wygrać bo w zeszłym sezonie zgubili tam punkty remisując tylko 1-1. A forma podopiecznych Pepa Guardioli jest mimo wszystko imponująca. Strata punktów w Sosiedad ja uważam osobiście jako wypadek przy pracy. W Valencii natomiast gospodarze zagrali fantastycznie i nawet powinni wygrac, jednak to Barca miała piłkę meczową (Guaita wygrał pojedynek 1na1 z Villą w 90 minucie). W innych meczach dominacja Blaugrany nie podlegała żadnej dyskusji. Stad już trzy razy mecz kończył sią Manitą (5-0), a raz nawet jeszcze wyżej (8-0 z Osasuną). To dla gospodarzy oznacza poważne kłopoty bo z formą jaka prezentują nie wróżę im żadnej rewelacji. Jaka sytuacja kadrowa Katalończyków?? Na pewno braknie Iniesty, Fabregas i Sancheza. W srodku pola więc zrobiło się miejsce dla Thiago, który z pewnością nie zawiedzie bo umiejętnościami nie odbiega xaviemu i iniescie a za kilka lat to właśnie on i Fabregas będą rządzić drugą linią ekipy z Camp Nou. W dzisiejszym meczu uważam że Barca znów będzie dominować na boisku i stworzy sobie mnóstwo sytuacji po których będzie sporo zagrożenia pod bramką Juana Pablo a najczęściej obrońcy będą wybijać piłkę gdzie popadnie. Pokrycie handicapu 2,5 nie powinno być żadnym problemem dla napastników gości, bo Barca sporo atakuje skrzydłami i niejednokrotnie piłka kierowana z bocznych sektorów boiska zostaje wybijana na kornery. Można też liczyć na interwencje bramkarza gospodarzy (przecież nie wyłapie wszystkich strzałów lecących w światło bramki ani wszystkich nie przepuści…). A strzałów z pewnością będzie sporo więc na brak pracy narzekać nie będzie. Liczę że Barca spokojnie osiągnie przewagę pod względem kornerów nad gospodarzami http://obstawianie.com/primera-division-2011-2012-vt119642,25.htm#1599227
W najciekawszym sobotnim meczu polskiej Ekstraklasy Cracovia podejmnie poznańskiego Lecha. Faworytem tej konfrontacji jest niewątpliwie Kolejorz, który w tym sezonie liczy na odzyskanie mistrzowskiego tytułu straconego rok temu na koszt Wisły. Po swietnym początku przyszła lekka zadyszka. Zaczęło się od wpadki w Zabrzu, później porażki u siebie z Wisłą, a w ostatni weekend we Wrocławiu ze AÅ¡ląskiem. W międzyczasie przyszły wysokie zwycięstwa z Jagiellonią i Chrobrym w PP. Jednak ostatnio Lech gra chimerycznie i trudno przewidzieć jaki wynik padnie w ich meczu. Jednak w dzisiejszym meczu czekam na Lecha tego z pierwszych kolejek tego sezonu. bo jakby nie patrzeć Cracovia należy do najsłabszych ligowych ekip i jeśli lech ma potwierdzić swoje aspiracje to musi takie mecze bezwzględnie wygrywać. Zespół z Krakowa w tym sezonie, podobnie jak w zeszłym zaczął fatalnie. Dopiero w ostatniej kolejce udało im się wygrac pierwszy mecz w Zabrzu z Górnikiem. Wcześniej jednak potrafili zremisować tylko 2 z 7 meczy. Nie da się ukryć jaka jest różnnica między oboma zespołami. Lech w składzie ma kilku bardzo dobrych graczy. O Stilica pytają już od dwóch lat, odejście Rudneva to tylko kwestia czasu (prawdopodobnie latem). Pojawiło się kilku młodych graczy - Możdzeń, Kamiński czy Tonev odgrywają coraz wieksza role. co przemawia za gospodarzami? Własne boisko i statystyki. Gdzie jak gdzie ale właśnie w Krakowie bardzo trudno gra się Lechowi. Ostatnie mecze to pasmo porażek. Chociażby w ostatnim sezonie lech wygrał u siebie 5-0, ale z Krakowa nie przywiózł nawet punktu (porażka 0-1). Wcześniej tez nie było lepiej, bo zdarzyła im się tam nawet porażka 0-3. Nie wierze jednak by teraz ta historia się powtórzyła. Lech ma bardzo dobry skład, świetnego rozgrywającego i napastnika. Do tego w Poznaniu chyba zrozumieli już myśl szkoleniową Hiszpana i Lech gra coraz bardziej pewna siebie piłke. Cracovia zagra pewnie defensywnie, jednak Lech to zespół, który radzi sobie dobrze w ataku pozycyjnym. Jeśli Kolejorz zdobędzie szybko bramkę to jestem pewien ze nie skończy się na jednej bo Cracovia będzie musiała się otworzyć a to w konfrontacji z poznaniakami może okazać się samobójstwem. Stawiam na wysokie zwycięstwo gości w granicach 2/3-0
Meczem w Bordeaux rozpocznie się 7 seria meczy we francuskiej Ligue 1. Gospodarze podejmą broniaca tytułu drużynę Lille. Jeszcze dwa sezony temu murowanym faworytem do zwycięstwa byliby gospodarze. Jednak w ciągu ostatnich dwóch sezonów nastąpił regres i dziś z ekipy walczącej w Lidze Mistrzów zostały strzępki. Natomiast zespół z Lille jest na stałej wzrostu. Po zajeciu czwartego (3 miejsce i gre w el ligi mistrzow przegrali w ostatniej kolejce) miejsca w sezonie 09/10 w zeszłym roku okazali się bezkonkurencyjni na krajowym podworku. W tym również zaliczani sa do grona faworytów. Na początku sezonu prezentują się dobrze i już usasowili się w scisłej czołówce. Puki co liderem jest Lyon, który już odskoczył Les Dogues na trzy oczka. Dziś by nie tracic dystansu do lidera trzeba wygrac na trudnym terenie w Bordeaux. Moim zdaniem nie jest to zadanie do niezrealizowania. Les Violets w tym sezonie znów zawodzą i po 6 meczahc maja na koncie zaledwie 6 oczek. To potwierdza tylko o słabej dyspozycji byłego mistrza Francji. W zeszły weekend prowadzili w Toulusie 2-0 by przegrać 2-3. Lille w przerwie letniej straciło co prawda Gervinho i Rami'ego, jednak nie widać straty tych graczy, bo w pomocy dobrze wkomponował się Pedretti, wciąż natomiast nie przełamał się pozyskany z Saint-Etienne Payet a Jeleń również chce się pokazac z jak najlepszej strony. Ostatni raz Lille wygrało w Bordeaux 5 lat temu. Od tego czasu 2 razy wygrali gospodarze, trzykrotnie notowano remis. Jeśli nie teraz to kiedy ma tu wygrać Lille?? Zespół w formie, strzela sporo bramek (w pieciu ostatnich meczach strzelali conajminej po 2 gole). Stawiam na zwycięstwo gości 2-1
W pierwszej kolejce największego piłkarskiego swięta - Lidze Mistrzów - pogromca Wisły Kraków podejmie rosyjski Zenit. W tym spotkaniu trudno wskazać faworyta, bo zarówno Cypryjczycy jak i Rosjanie dysponują silnym składem. Kto oglądał mecz Apoelu z Wisłą ma świadomość, że zespoły z wyspy Afrodyty to nie żadni chłopcy do bicia. Wręcz przeciwnie - poziom piłkarski na tej malutkiej wyspie podnosi się z roku na rok. Apoel do tego nie jest debiutantem w tych rozgrywkach, bo już dwa lata temu rywalizowali w silnej grupie z Atletico, Porto i Chelsea. Tylko Portugalczycy potrafili dwukrotnie z nimi wygrac, Chelsea zremisowala u siebie, natomiast Atletico dwukrotnie tylko z nimi remisowali. W tym roku Cypryjczycy trafili na słabsza grupe. Znow los skojarzył ich z Porto, które jest faworytem grupy, jednak z Szachtarem i Zenitem Apoel wcale nie stoi na straconej pozycji w walce chociażby o 3 miejsce gwarantujące udział w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. Dla Zenitu to również druga taka przygoda. W pierwszej trafił do grupy z Realem Madryt, Juventusem i Bate. Zajęli 3 miejsce. W zeszłym roku odpadli w 4 rundzie z Auxerre, w tym sezonie jako mistrz Rosji mieli zagwarantowane miejsce w fazie grupowej. Celem jest wyjście z grupy co jest w ich zasiegu. Co pokażą obs zespoły w pierwszym meczu?? Moim zdaniem żaden z zespołów nie będzie chciał przede wszystkim przegrać. Myślę, że oba zespoły postawia na defensywę, bo porażka na inauguracje znacznie skomplikuje ich sytuacje już na starcie. Zenit dysponuje mocniejszym składem, jednak wyprawa na gorący Cypr to nie lada wyzwanie. Znacznie wyższa temperatura i mała wilgotność powietrza będzie na pewno sprzyjała gospodarzom tak samo jak wspaniała publiczność. Moim zdaniem to nastawi Zenit na ustawienie defensywne a ich celem będzie wywiezienie stąd punktu. Moim zdaniem w tym meczu najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest remis lub minimalne zwycięstwo którejś z drużyn. Typowanie zwycięzcy wydaje się sporym wyzwaniem, łatwiej jest mi zaproponować małą ilość goli. Stawiam na under bramkowy w tym meczu.
Na zakończenie kolejki w portugalskiej Sagres Lidze stołeczna Benfica udaje się na mecz z Nationalem Madeira. Dla Orłów wyjazd tam to spory kłopot, bo na Madeirze zawsze gra im się ciężko. Tak było m.in. w zeszłym roku, gdzie polegli 1-2. W tym roku jednak nie widze innej opcji jak zwycięstwo Benfiki. Po zeszłorocznej dominacji w lidze Porto Benfika wzięła sprawy w swoje ręce i poważnie wzmocniła swoja kadre. Emerson z Lille, Witsel ze Standardu, Garay z Realu, Nolito z Barcelony, Capdevilla z Villareal. Ci piłkarze już teraz sa gotowi do gry w pierwszym składzie a nie sa tylko uzupełnieniem. O sile nowej Benfiki przekonał się już mistrz Holandii Twente Enschede, których odprawili ich w eliminacjach do Ligi Mistrzow. W dwumeczu nie dali im zadnych szans wygrywając 5-3. AÂupem bramkowym Cardozo, Luizao oraz pozyskani Nolito i Witsel (2 gole). W lidze benfika tez gra skutecznie i ma na koncie już 5 strzelonych goli choć zgubila już punkty z Gil Vicente. National na początku rozgrywek nie prezentuje puki co dobrej formy. Wyjazdowy remis z beniaminkiem z Feirense oraz wyraźna przegrana z Birmingham w eliminacjach do ligi Europy nie wróży im dobrze przed konfrontacja z Orłami. Buńczuczne wypowiedzi o odebraniu Porto mistrzowskiego tytułu trzeba teraz udokumentować dobrymi występami na boisku. Wierze, ze Benfika w tym sezonie postawi trudne warunki Smokom i do końca będą walczyć o końcowy triumf. By tak się stało to nie widzę innej opcji jak zwycięstwo na trudnym terenie na Madeirze. Stawiam na Benfike.
W Ligue 2 dojdzie do meczu pomiędzy zespołami, które jeszcze rok temu grały w najwyższej klasie rozgrywkowej. W zeszłym roku w obu meczach zespoły podzieliły się punktami. Dziś jednak uważam, ze Lens zgarnie komplet punktów. Monaco po spadku zostało rozgrabione. Odeszli tacy piłki jak TraorA© i N'Koulou (marsylia), Ruffier (st. Etienne) Mbokami (Anderlecht), Moukandjo BilA© (Nancy) czy Coutadeur (lorient). W ich miejsce przyszli Giuly, Vahirua, Dumont i Helstad, jednak poza Dumontem to już piłkarze leciwi i trudno będzie się po nich spodziewać, by wytrzymywali cały mecz na odpowiednio wysokim poziomie. Sytuacja w Lens pod tym względem jest dużo lepsza. Na sprzedaży 18-letniego Varane do Realu francuzi zrobili interes zycia (królewscy wydali az 10 mln E). kadra zespołu została przewietrzona, jednak udało się zatrzymać kilku bardzo dobrych piłkarzy. Został m.in. Ducasse, Demont, Queudrue czy Pollet. Może początek sezonu tego nie wskazuje ale to właśnie Lens powinno właczyć się do walki o powrot do Ligue 1. Puki co to zaliczyli wpadke u siebie z Reims (0-2) i wyjazdowa z Istres. Jednak przyszło zwycięstwo z Troyes i pucharowa z Tours i to już powinno trochę podnieść morale zespołu. Monaco puki co remisuje, a jedyna porazke ponieśli również z liderujacymi piłkarzami z Reims. Dziś uważam, ze Monaco po raz drugi w tym sezonie zakończy mecz bez zdobyczy punktowej. W Lens gra im się bardzo ciężko. W 16 meczach tylko raz udało im się wywieźć komplet punktów, a było to az 15 lat temu. Dziś uważam, ze tej statystyki nie poprawia i po raz kolejny wroca do domu z niczym