Już w sobotę o godzinie 13:00 zespół Barcelony rozegra kolejny mecz. Ich przeciwnikiem będzie Osasuna. Zdecydowanym faworytem tego starcia są przyjezdni. Myślę, że można w tym starciu pokusić się o handicap w ich stronę. Ja jednak wolę w tym starciu zagrać na over 3.5 bramek. Po pierwsze, brak Pique. Odwiecznym problemem Barcy jest gra defensywna. W tym sezonie jest tak samo. Sergi Roberto robi co może, jednak większość kariery nie grał na boku obrony i w niektórych sytuacjach gołym okiem widać u niego braki w ustawieniu. Te braki często korygował jego starszy kolega Gerard Pique. Dzisiaj go nie ma i myślę, że Katalończycy będą nieraz w opałach. Druga rzecz to słaba forma Busquetsa. Zawodnik ten co prawda solidnie zagrał z Realem jednak ten mecz nie wymaże z pamięci jego słabej formy w tym sezonie. Myślę, że powrót Iniesty pozytywnie wpłynie na grę ofensywną gości. W meczu nie zagra Neymar. Brazylijczyk jednak w tym sezonie mało daje zespołowi. W jego miejsce zagra pewnie Arda Turan, który strzelił w tym sezonie więcej goli. Barcelona podrażniona po klasyku powinna walczyć do końca o jak najlepszy wynik. Myślę, że gospodarze też coś dorzucą. Uważam, że wykorzystają atut własnego boiska i brak Pique. Liczę na dużo goli.
Jednym z meczów w 8. kolejce polskiej Ekstraklasy będzie starcie pomiędzy Śląskiem Wrocław oraz Pogonią Szczecin. Ja nie widzę w tym starciu zdecydowanego faworyta. Dlatego zamiast stawiać na zwycięstwo którejkolwiek z drużyn, postanowiłem stawiać na over 2,5 bramek. Myślę, że będziemy świadkami otwartego meczu, w którym padnie duża ilość goli. Po pierwsze, średnia ilość padająca w meczach z udziałem tych drużyn. W przypadku gospodarzy wynosi ona 2,5, natomiast u przyjezdnych aż 3,1. Te wyniki sprzyjają mojemu typowi. Po drugie, ostatnie wyniki obu ekip. Zespoły te zaliczają bardzo dużo overów. Spójrzmy na wrocławian. W lidze zremisowali 2:2 z Cracovią, wygrali 3:0 z Górnikiem Łęczna, 2:1 z Zagłębiem Lubin, przegrali 3:0 z Lechem Poznań oraz 4:0 z Legią. Z kolei Pogoń wygrywała ostatnio z Ruchem Chorzów 2:1, z Wisłą Kraków 6:2, 3:0 z Arką Gdynia, zremisowała z Lechią 1:1 oraz przegrała z Koroną 4:1. Widzimy, że w meczach tych ekip w ostatnim czasie padało bardzo dużo goli. Myślę, że dzisiaj nie będzie inaczej.
Po weekendzie, w którym odbyło się wiele interesujących spotkań przyszedł czas na pojedyncze mecze w ligach, które kończą zmagania w danych rozgrywkach. W Premier League ostatnim meczem 12. serii meczów będzie wieczorne pojedynek pomiędzy West Bromwich Albion oraz Burnley. Myślę, że nie będzie to starcie na wysokim poziomie. Stawiam w tym meczu na podział punktów. Uważam, że taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Po pierwsze, obie ekipy prezentują w tym sezonie podobny poziom. Gospodarze są na 12. pozycji. Uzbierali 13 punktów. Z kolei przyjezdni są o jedno miejsce wyżej. Zdołali uzbierać jeden punkt więcej. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem jest historia ostatniego bezpośredniego starcia pomiędzy tymi ekipami. Zakończyło się ono remisem 2:2. Na korzyść, zaproponowanego przeze mnie typu, działa również to, że obie ekipy nie zdobywają zbyt dużej ilości goli. Burnley ma ich 11, natomiast gospodarze 12. Widzimy zatem, że obie ekipy mają zbliżone statystyki w tym sezonie. Myślę, że podział punktów jest tu dość prawdopodobny aby zaryzykować ten typ.
Na poniedziałkowy wieczór zaplanowano starcie pomiędzy Leganes oraz Osasuną. Będzie to ostatni mecz w 12. kolejce ligi hiszpańskiej. Zmierzą się w nim ekipy z dolnej części tabeli. Stawiam w tym pojedynku na podział punktów. Po pierwsze, obie drużyny znajdują się na bliskich pozycjach. Gospodarze plasują się na 17. miejscu. Uzbierali tylko 10 punktów. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja gości. Zajmują oni przedostatnią, 19. lokatę. Uciułali tylko 7 "oczek". Widzimy zatem, że zespoły te prezentują podobny poziom. Oba kluby w tym sezonie będą najprawdopodobniej walczyły o utrzymanie aż do ostatniej serii meczów. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem jest fakt, że zespoły te posiadają słabą ofensywę. Nie zdziwiłbym się jakby mecz zakończył się bez bramek. Leganes już od miesiąca nie zdobyło gola. Wtedy to mierzyli się z Sevillą. W Osasunie też narzekają na grę ofensywy. Ekipa ta zdobyła tylko 12 bramek. Sądzę, że są duże szanse na to, że starcie zakończy się remisem.
Spotkaniem zamykającym zmagania w 16. kolejce polskiej Ekstraklasy będzie starcie pomiędzy Koroną Kielce, a Zagłębiem Lubin. W tej serii spotkań padło bardzo dużo goli. Ta kolejka już jest najlepsza pod tym względem w tym sezonie. Myślę, że w poniedziałkowym pojedynku również będziemy świadkami meczu, w którym padnie duża ilość goli. Średnia ilość bramek na mecz, z udziałem gospodarzy jest najwyższa spośród wszystkich ekip i wynosi 3,5. To bardzo wysoki wynik. Spójrzmy na ostatnie bezpośrednie starcie pomiędzy tymi drużynami. Zagłębie wygrało na własnym obiekcie aż 4:0. Bramki zdobywali Piątek (dublet), Janus i Dąbrowski. Na korzyść tego typu przemawiają również ostatnie wyniki obu ekip. Korona w 5 ostatnich meczach aż 4-krotnie pokrywała linię over 3,5 - przegrane z Cracovia 6:0, Ruchem Chorzów 4:0, Legią Warszawa 2:4 i wygrana z Termaliką 1:3. Z kolei Zagłębie ma serię 9 spotkań, w których strzelili i stracili minimum po jednym golu. To świadczy o tym, że mecze tej ekipy dostarczają dużo emocji. Myślę, że tym razem nie będzie inaczej.
Ostatnim niedzielnym meczem w lidze hiszpańskiej będzie starcie pomiędzy Athletikiem Bilbao oraz Villarealem. Nie próbuje w tym spotkaniu wskazywać faworyta. Stawiam na over 2,5 goli. W ekipie gospodarzy gra Aritz Aduriz. Myślę, że obecność takiego napastnika korzystnie wpływa na szanse pokrycia linii. Snajper przeżywa drugą młodość. Strzelił dotychczas 5 bramek i dołożył asystę. Uważam, że dzisiaj może powiększyć swój dorobek. Warto również wspomnieć o problemach zdrowotnych stopera Basków, czyli Laporte’a. Zawodnikiem swego czasu mocno interesowała się Barcelona, jednak odstraszyła ich wysoka klauzula wykupu. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem jest to, że z reguły Athletic na własnym obiekcie uczestniczy w meczach, w których pada duża ilość goli. W tym sezonie, w lidze pokonali u siebie Valencie 2:1, Seville 3:1, Real Sociedad 3:2. Villareal w ostatnim meczu wyjazdowym także pokrył over 2,5. Ekipa ta przegrała z Eibarem 2:1. Liczę na to, że dzisiaj również padną minimum 3 gole.
Drugim niedzielnym spotkaniem w naszej rodzimej Ekstraklasie będzie starcie pomiędzy Lechem Poznań oraz Śląskiem Wrocław. Jest to mecz drużyn ze środka tabeli. Ja nie szukam w tym starciu faworyta. Kurs na gospodarzy nie jest zbyt atrakcyjny. Postanowiłem, że w tym pojedynku postawię na over 3,5. W tej kolejce pada bardzo dużo goli. Myślę, że nie inaczej będzie w Poznaniu. Kibice Lecha wreszcie maja powody do zadowolenia jeśli chodzi o grę ofensywną ich ulubieńców. Ostatni raz Lech nie strzelił ani jednego gola aż dwa miesiące temu, wtedy to mierzyli się z Arką Gdynia. W ostatniej kolejce dali prawdziwy popis ofensywnej gry. Zdołali zdobyć aż 5 bramek. Do siatki rywala trafiali Jevtić, Kownacki, Majewski, Robak i Pawłowski. W ostatnim czasie w wyjazdowych meczach Śląska również pada dużo goli. Wrocławianie w ostatnim meczu na delegacji zdobyli 3 bramki. Myślę, że dzisiaj piłkarze obu ekip stworzą ładne widowisko.
Jedynym niedzielnym meczem w angielskiej Premier League będzie starcie pomiędzy Middlesbrough, a londyńską Chelsea. Faworytem w tym pojedynku są goście. Kurs jednak nie jest na nich zbyt zachęcający. Wolę w tym meczu poszukać innego zakładu. Myślę, że w tym spotkaniu padnie co najwyżej 1 gol. Po pierwsze, słaba ofensywa gospodarzy. Middlesbrough ma wyraźne problemy ze stworzeniem sobie sytuacji bramkowych. Najlepiej świadczy o tym fakt, że ekipa ta strzeliła najmniej bramek spośród wszystkich zespołów ligi angielskiej. Ekipa ta zdobyła zaledwie 10 goli w 11 meczach. Również Hull tyle strzeliło bramek. Uważam, że są duże szanse na to, gospodarze w dzisiejszym starciu nie powiększą swego dorobku bramkowego. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem, jest to że obie ekipy tracą mało goli. Podopieczni Antonio Conte stracili 9 bramek, a Middlesbrough 12. Od Chelsea lepsi w tej statystyce są tylko gracze Tottenhamu. Sądzę, że o wyniku może zadecydować jeden gol.
Hitem tego weekendu w Europie jest bez wątpienia są derby Madrytu. W nich zmierzą się odwieczni rywale, czyli Atletico oraz Real. Od kilku sezonów starcia tych zespołów przynoszą bardzo dużo emocji i są na wysokim poziomie. Z pewnością dzisiaj jakości również nie zabraknie. Ja w tym meczu stawiam na zwycięstwo gospodarzy. Podopieczni Diego Simeone są znani ze świetnej gry obronnej. Uważam, że dzisiaj mogą zagrać nawet na 0 z tyłu. W 11 meczach ligowych Atletico straciło zaledwie 8 bramek. Dla porównania Królewscy o 2 więcej. Kolejnym argumentem przemawiającym a tym typem to motywacja. Zidane od dłuższego czasu narzeka na "intensywność". Real ma problem z zaangażowaniem. Widać to było choćby w starciu z Legią Warszawa w Lidze Mistrzów. Warszawianie mogli to starcie nawet wygrać. Przyjezdni nie będą mogli w tym meczu skorzystać z usług Pepe, Moraty, Kroosa i Casemiro. Są to zawodnicy, którzy dużo wnosili do zespołu. Ich brak z pewnością będzie odczuwalny. Uważam, że gracze Atletico to wykorzystają. Zwłaszcza, że mają w pamięci nieszczęśliwie przegrany finał w Lidze Mistrzów.
Popołudniowe spotkanie FC Barcelony z Malagą pozostanie w cieniu starcia Atletico z Realem. Nie oznacza to jednak tego, że na Camp Nou nie będzie ciekawie. Ja w tym pojedynku typuję to, że przyjezdni przegrają co najwyżej jedną bramką albo wywiozą korzystniejszy wynik. W przypadku gdy przegrają różnicą dwóch goli otrzymamy zwrot stawki. Myślę, że warto postawić taki zakład. Po pierwsze, będzie to pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej. Niekorzystnie to wpływa zwłaszcza na lepsze zespoły. W nich występują gracze, którzy zazwyczaj są liderami w reprezentacjach i nie mają czasu na odpoczynek. Po drugie, długa lista nieobecnych u gospodarzy. W Barcelonie w pierwszym składzie zabraknie Messiego, Luisa Suareza, Andresa Iniesty, Umtitiego. Są to gracze, którzy w tym sezonie stanowią o sile Katalończyków. Ich brak z pewnością wyraźnie wpłynie na jakość gry gospodarzy. Kolejnym argumentem przemawiającym za tym typem jest dobra dyspozycja w ostatnim czasie gości. Malaga w ostatnich 5 meczach zdobyła 10 punktów. Przegrała w tym czasie tylko z Atletico Madryt. Myślę, że dzisiaj również zaprezentuje się z dobrej strony.