Kolejna analiza będzie z piłki nożnej a dokładniej z ligi hiszpańskiej i będzie dotyczyła spotkania Sevilli z At. Madryt. Sevilla zajmuje dziesiątą lokatę natomiast At. Madryt jest wyżej o oczko czyli dziewiąte. Zarówno jedni jak i drudzy posiadają na swoim koncie po trzydzieści dwa punkty, które uzbierali w dwudziestu czterech meczach, osiem zwycięstw, osiem remisów i osiem porażek. Patrze na ten mecz przez pryzmat tego co zobaczyłem ostatnio kiedy to At. Madryt podejmowało na własnym stadionie zespół Barcelony, druga połowa w wykonaniu graczy z Madrytu była rewelacyjna, dawno nie oglądałem zespołu który postawił tak trudne i niewygodne warunki dla Barcy. Komplet punktów dla gości uratował tylko i wyłącznie geniusz Messiego który pięknym strzałem z wolnego. Nie można też pominąć bramkarza z Madrytu Courtoisa który dokonywał cudów w bramce. Statystyki między obiema zespołami przemawia za zespołem Sevilli którzy wygrali 16 razy , 10 razy padł remis, 8 razy wygrało Atletico. Podsumowując jak goście zagrają z podobno werwą i walką jak ostatnio w meczu z Barcelona , myślę , że wygrana gości jest jak najbardziej możliwa.
Dzisiejszą kolejkę w nhla rozpocznie spotkanie Bostonu Bruins z New York Islanders. Tutaj coś więcej o zespole gospodarzy mogę powiedzieć bo oglądałem ich ostatni mecz z Devilsami, grali znacznie lepiej od swoich rywali , mieli sporo pecha. Akcje ofensywne Bostonu są dalej prowadzone w szybkim tempie chociaż widać braki Hortona i Peverleya. Szczerze myślałem,że forma Bostonu uległa pogorszeniu ze względów fizycznych ale byłem w bardzo dużym błędzie, bo Bruinsi są do sezonu przygotowani znakomicie jeżeli chodzi o stronę fizyczną, wystarczyło spojrzeć na zawodników Bostonu i Devilsow jak zjeżdżali na ławkę, zawodnicy z New Jersey oddychali rękawami w przeciwieństwie do Bostończyków. Największym mankamentem na chwile obecną oprócz kontuzji oczywiście,są przestoje, taki właśnie przestój w grze mogliśmy zaobserwować w drugiej tercji gdzie Devilsi strzelili trzy bramki. Myślę,że Bruinsi odrobią zadanie domowe i dziś nie popełnią takich samych błędów, a grając w ofensywie tak jak ostatnio powinni spokojnie poradzić sobie z Islandersami, na koniec rzut oka na statystyki, o zgrozo, wszystkie pięć pojedynków wygrali Bostończycy i dziś nie powinno być inaczej.
O godz 3.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Phoenix Coyotes a Calgary Flames. Faworytem dzisiejszego spotkania jest zespół gospodarzy za którymi przemawia praktycznie wszystko(miejsce rozgrywania meczu, bramkarz,defensywa i ofensywa). W bramce co prawda jeszcze nie jest zatwierdzony Smith ale chyba trener nie sprawi nam psikusa i nie wystawi rezerw. W drużynie gospodarzy nadal parę kontuzji w formacjach defensywnych i nie wiadomo do końca kto dziś będzie mógł w stanie zagrać. Phoenix to ostatnio drużyna remisowa która zwycięstwa zapewniała sobie po rzutach karych czy dogrywce dziś myślę ,że będzie inaczej. Nie tak dawno bo 24.02 Calgary podejmowało u siebie właśnie dzisiejszego rywala i przegrało po karnych. Ostatnie pięć bezpośrednich pojedynków również przemawia za gospodarzami, którzy wygrali cztery z pięciu spotkań. Podsumowując, sądzę,że dziś nie zobaczymy dużej ilości bramek,a Phoenix powinno wypunktować wszystkie mankamenty gości i wygrać swobodnie to spotkanie.
Ostatnio zaniechałem grania Bostonu, ale dziś według mnie trzeba go zagrać pomimo ostatnio słabych wyników przegrana z Ottawa,Minnesota czy Bufflo. Po wynikach widać,że grają w kratkę i nie jest już to maszynka do odprawiania wszystkich z kwitkiem, na pewno przyczyniły się do tego kontuzję, które nawiedziły zespół z Bostonu w dalszym ciągu nie będą mogli grać Horton i Peverley czyli ofensywa Bruinsow. Mam nadzieję,że w bramce gospodarzy pojawi się Thomas natomiast w Devilsach mamy już zatwierdzonego Brodeura, który mimo lekkiej kontuzji dziś zagra( około 2,6 puszonych bramek na mecz).Devilsi też nie mogą się szczycić ostatnimi wynikami bo porażki z Tampa,Rangersami czy Vancouver nie wprowadzają do zespołu odpowiedniej atmosfery. Taka a nie inna postawa Diabłów jest konsekwencją słabszej gry Kovalchuka, jak Rosjanin rozgrywa bardzo dobre spotkanie to zazwyczaj Devilsi wygrywają. Suche statystyki też nie przemawiają za gośćmi bo na ostatnie pięć pojedynków przegrali oni cztery razy, dziś myślę,że będzie piąta porażka.
Na ostatnią analizę zostawiłem sobie spotkanie które powinno obfitować w sporą liczbę bramek, o 1.00 dojdzie do pojedynku Philadelphia Flyers z New York Islanders. Patrząc jakich zawodników ma ofensywa Lotników, to tylko się dziwić,że nie strzelają jeszcze większej ilości bramek. Giroux,Jagr,Hartnell,Simmonds pokazują,że są tylko ludźmi a nie maszynami służącymi do pakowania krążków w siatkę. Defensywa gospodarzy cały czas cierpi dlatego tutaj upatruje stracenia bramek przez gospodarzy. W bramce Philadelphii zobaczymy Bryzgalova czyli słabego golkipera,który traci koło 3 bramek na mecz natomiast bramki Isnaldersów przy kontuzjach Montoy i DiPietro będzie strzegł Nabokov,którego średnia bramek puszczonych na mecz wynosi 2,4.Islandersi w ofensywie na pewno nie maja takich armat jak dzisiejsi rywale ale wystarczy wymienić Tavaresa,Moulsona czy nawet Grabnera , którzy potrafią napsuć sporo krwi rywalom. Statystyki pokazują różnie , raz padł over , raz under chociaż w ostatnich trzech spotkania było mało bramek, dlatego dziś pora na przełamanie i na festiwal strzelecki z obu stron.
Kolejne spotkanie które rozpocznie się nad ranem o godz 4.00 , będzie to pojedynek pomiędzy Edmonton Oilers a St.Louis Blues. W bramce gości mamy już zatwierdzonego Halaka,który ostatnio dokonuje cudów w bramce broniąc praktycznie wszystko, jego średnia puszczonych bramek na mecz wynosi 1,9. Niska średnia puszczanych bramek nie jest tylko i wyłącznie sprawą golkipera Blues ale znakomicie grają obrońcy, którzy są ustawieni ultra defensywnie, St. Louis to przykład typowej drużyny,która gra z kontry. Czy to starczy na ostatnio dobrze spisujące się Edmonton?Nie wiem dlatego moim zdaniem w tym spotkaniu nie zobaczymy dużej ilości bramek, więc under jest najlepszym wyjściem z tej sytuacji. Nie ma jeszcze zatwierdzonego bramkarza gospodarzy ale najprawdopodobniej będzie to Dubnyk i tutaj tkwi cała prawda dzisiejszego meczu,jeżeli zagra na poziomie do którego nas wszystkich przyzwyczaił to strata paru bramek przez Edmonton jest niemal pewna, mam nadzieje,że jednak przyjdzie lepsza dyspozycja i pokaże się z jak najlepszej strony. Statystyki pokazują raz under raz over więc na to nie patrze w ogóle, trzymam kciuki za dobrą grę w bramce Dubnyka a wtedy under niemal gwarantowany.
Dzisiejsza kolejka bardzo ciężka do typowania na 1 i 2 więc spróbujemy na ilości bramek. O 2.00 dojdzie do pojedynku pomiędzy Chicago Blackhawks a Toronto Maple Leafs. Chicago gra strasznie nierówno, jeszcze nie tak dawno przegrywali z każdym jak leci notując dziewięć porażek z rzędu,żeby później wygrywać z takimi zespołami jak Rangersi czy Detroit,teraz znowu przyszła obniżka formy, może to być spowodowane zmęczeniem oraz brakiem bądź co bądź najlepszego strzelca drużyny Toewsa. Kanadyjczyk dziś też nie zagra z powodu urazu głowy , najprawdopodobniej doznał wstrząsu mózgu i nie ma konkretnej daty kiedy powróci by wspomagać drużynę. Chicago dużo lepiej prezentują się u siebie, i to też jest ważnym czynnikiem dlaczego tu typuje over po prostu sądzę,że wykorzystają atut swojego lodowiska i Hossa,Sharp czy Kane strzelą parę bramek. Toronto z Reimerem w bramce, który ostatnio puszcza sporo bramek pięć z Florydą , cztery z Washingtonem. Atak Toronto spisuje się dosyć dobrze i miejmy nadzieje ze dalej zachowają swoją formę strzelecką. Ostatnie bezpośrednie spotkania także przemawiają za overem,podsumowując mam nadzieje,że gospodarze dziś zaatakują Leafs od pierwszych minut tak jak to zrobili z Rangersami,a wtedy o over jestem spokojny.
O godz 3.30 dojdzie do pojedynku pomiędzy Edmonton Oilers a Philadelphia Flyers. Wybrałem akurat to spotkanie bo myślę,że padnie tu spora liczba bramek. Mamy zatwierdzonych bramkarzy, w drużynie gospodarzy Dubnyk u gości Bryzgalov, czyli dwaj niepewni na liniach bramkowych golkiperzy, szczególnie temu drugiemu bardzo często zdarzają się śmieszne wpadki. Do zespołu Philadelphii wracają kontuzjowani gracze i bardzo dobrze, bo może w końcu zobaczymy taka grę Lotników jaką chcemy. Edmonton ostatnio wygrało niespodziewanie z Calgary na wyjeździe aplikując im aż sześć bramek, myślę,że są dziś w stanie strzelić koło trzech bramek resztę powinni dokończyć goście. W bezpośrednich spotkaniach między obiema ekipami bywało różnie raz padał over raz under więc tym nie ma się co podpierać. Licze,że gospodarze dalej grający niestety bez swojej gwiazdy Nugenta-Hopkinsa wypunktują słabe punkty Bryzgalova a co do ofensywy Lotników to jestem spokojny.
O 3.00 dojdzie do ciekawego pojedynku pomiędzy Calgary Flames a Phoenix Coyotes. Zacznijmy od początku, w bramkach bez większych niespodzianek Kiprusoff oraz Smith. Ten pierwszy ostatnio puścił sześć bramek kiedy to Calgary podejmowało Edmonton, Smith ostatnio też puszcza więcej bramek niż „ustawa przewidujeâ€, ale jednak lepszym bramkarzem wg mnie jest golkiper Kojotów. Zarówno jedni jak i drudzy mają spore problemy kadrowe, nie będę tu wymieniał poszczególnych zawodników bo ostatnio pisałem analizy zarówno na Calgary jak i na Phoenix i nic się nie zmieniło, może oprócz jednego,że do długiej listy kontuzjowanych graczy Flames doszedł obrońca Butler. Ostatnie pięć pojedynków między obiema ekipami były pod dyktando Kojotów, Phoenix wygrało cztery z pięciu spotkań. Podsumowując, myślę,że dziś czas na kolejny zwycięstwo Kojotów, będzie to ciężki mecz i bardzo prawdopodobne,że z małą ilością bramek ale stawiam wynik 2-3.Powodzenia.
O godz. 2.30 dojdzie do spotkania Chicago Blackhawks z Dallas Stars. Chicago od czterech meczy jest niepokonane i grają swój najlepszy hokej, odprawili z kwitkiem takie drużyny jak Rangersów czy ostatnio Detroit gdzie grali bez swojego najlepszego skrzydłowego Towesa. Mamy już zatwierdzonych bramkarzy co mnie bardzo cieszy, w bramce Chicago nie ma zmian cały czas trener stawia na ostatnio bardzo dobrze spisującego się ( zresztą jak cały drużyna) Crawforda. Z drugiej strony ostatnio mniej grający Bachman, ze średnią bramek puszczonych około 2,8. Niestety w drużynie gospodarzy zabraknie kontuzjowanego w dalszym ciągu Towesa, Blackhawksi pokazali już,że potrafią i bez niego wygrywać, ale na pewno przydałby się tak szybki zawodnik w akcjach ofensywnych bądź co bądź najlepszy strzelec Chicago. W zespole gości mamy więcej kontuzji bo dziś w dalszym ciągu nie będą mogli grać Benn i Morrow czyli lewoskrzydłowi, ważne ogniwa przyczyniające się do ofensywnych akcji Dallas oraz ostatnio nabawił się kontuzji center Dowell, który dziś też będzie pauzował. Statystyki ostatnich pięciu bezpośrednich meczy nie są optymistyczne dla Chicago bo przegrali oni z Dallas aż cztery razy. Podsumowując nie sądzę, że Chicago przerwie swoją passę akurat na drużynie Dallas i to na własnym lodowisku. Biorąc pod uwagę, kto w bramce Starsów i siłę ofensywną gospodarzy wynik może być tylko jeden.